#islam
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów.
Niestety sytaucja związana z brakiem reklam nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany Link do Zrzutki
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Ponieważ wielbłąd musi trochę odpocząć.
Fajnych masz kolegów.
Partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) zapowiedziała na tydzień przed wyborami, że po dostaniu się do niemieckiego parlamentu będzie zabiegać się o usunięcie islamu z niemieckiej przestrzeni publicznej jako religii sprzecznej z demokratycznym ustrojem kraju.
Alexander Gauland uznał islam za sprzeczny z demokratycznym ustrojem Niemiec
- Rozprzestrzenienie się islamu w Europie i postępująca islamizacja Niemiec oznaczają istotne wyzwanie dla państwa i społeczeństwa, jego kulturowej tożsamości, a także wewnętrznego pokoju w naszym kraju - powiedział lider eurosceptycznego i nacjonalistycznego ugrupowania Alexander Gauland na spotkaniu z dziennikarzami w Berlinie.
Zdaniem lidera AfD, islam jest nie do pogodzenia z wolnościowym ustrojem Niemiec. Tym samym zajął odmienne stanowisko niż kanclerz Angela Merkel i prezydenci Christian Wulff i Joachim Gauck, który stwierdzili, że "islam należy do Niemiec".
AfD jest przeciwna budowaniu meczetów z minaretami oraz wezwaniom muezina do modlitwy. Partia podkreśla, że władze powinny zakazać budowy meczetów organizacjom muzułmańskim naruszającym niemiecką konstytucję.
Alexander Gauland oznajmił dziennikarzom ,że "imamowie muszą przestrzegać konstytucji i prowadzić modły w języku niemieckim". Jednak ten postulat AfD jest niemożliwy do spełnienia przez imamów. Na całym świecie muzułmanie modlą się tylko po arabsku, bo islam nie zakłada innej możliwości.
AfD łączy przestępczość z migracją
W konferencji prasowej uczestniczyła też wiceprzewodnicząca AdF Alice Weidel. Według niej przestrzeń publiczna stała się miejscem, gdzie przede wszystkim niebezpieczeństwo czyha na kobiety. Jak zaznaczyła, jako osoba homoseksualna nie wszędzie zabiera ze sobą swoją partnerkę, gdyż obawia się ataków.
(Podjebane z WP.de )
Taką perełkę znalazłem dzisiaj w centrum Freiburga... Na dole widać troche naderwane (komuś przeszkadzało, ciekawe komu?) Całe szczęscie przyklejone chyba na super glue... Zobacze w poniedziałek czy bedzie jeszcze stał ten przystanek
Zapadł wyrok w sprawie Jakuba Wendlanda. Polak szczuł swoim psem muzułmanów w Manchesterze. Jego bulterier pogryzł mężczyznę tylko dlatego, że ten odmówił pomocy Wendlandowi przy... otwieraniu piwa
Do rzeczonego zdarzenia doszło 25 czerwca, około godziny 10:00, na przystanku autobusowym w Longsight w Manchesterze przy ulicy Stockport Road. Ofiarą ataku naszego 32-letniego rodaka padł Brytyjczyk pakistańskiego pochodzenia, który właśnie wracał z porannej modlitwy. Bakhtshireen Rehman został poproszony przez znajdującego się w stanie wskazującym na spożycie Polaka o pomoc w otwarciu butelki piwa. 26-letni mężczyzna odmówił, co tylko rozjuszyło Wendlanda.
Polak zwyzywał Brytyjczyka od "muzułmańskich Kurdów" i zachowując się agresywnie, kilka razy uderzył Rehmana. Wreszcie poszczuł go swoim psem. Bitemu przez Polaka i gryzionemu przez jego psa Rehmanowi udało się jakoś uciec.
Tu ta bulwersująca historia jednak się nie kończy - w kilka godzin później Wendland wsiadł do autobusu jadącego do centrum miasta. Tam, upatrzył sobie kolejną ofiarę, a okazała się nią Sundus Mirza. Kobieta, która spacerowała spokojnie po Market Street podczas procesu zeznała, że bardzo boi się psów, dlatego widząc mężczyznę z bulterierem ominęła go szerokim łukiem.
Niestety, została zauważona przez mocno już pijanego (jak ustaliła później policja) Wendlanda, który znowu zachęcał swojego pupila do ataku. "Bierz ją, bierz - oni zabijają ludzi, bierz ją" - te słowa miały paść z jego ust.
Zaatakowanej przez psa Mirzie pomogli przechodnie. Kobieta później wezwała policję, która niedługo potem aresztowała Polaka. Podczas spotkania z oficerami Wendland straszył, że... zabije ich rodziny.
link
Widać, że sąd stronniczy. Nie docenił starań nowego Sobieskiego
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów