18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (4) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 22:48
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: 3 minuty temu
🔥 Śmierć na tankowcu - teraz popularne

#jabłko

moja była
marten4 • 2013-12-03, 11:30
- Słyszałem, że spotykasz się z moją byłą?
- No tak, a co?
- Nic. Jabłko nadgryzłem; chcesz dojeść?
Najlepszy komentarz (153 piw)
Camel_06 • 2013-12-03, 12:47
Jakby się chciał człowiek spotykać tylko z takimi co nie są niczyją 'byłą', to by zostały same wstrętne pasztety z dziurą w mózgu albo pedofilia. Prawda jest taka że możesz myśleć że spotykasz się z aniołem, a ile chujów miała w ustach nie dowiesz się nigdy, i trzeba z tym żyć i nie myśleć za dużo przy całowaniu.
Rozmowa
MichaU • 2013-11-23, 12:38
Rozmawiają dwa jabłka:
- Ty też czekasz aż cię przetrą?
- No niestety, mus to mus.

 


Tak się je jabłuszka
Najlepszy komentarz (89 piw)
qwachu • 2013-10-23, 15:53
Smutas napisał/a:

A chuj z jabłkiem. Za to jak minetę robi!

No jak? Pochwal nam się jak ci robił?
Kompot jabłkowy
av4cs • 2013-07-10, 2:23
Materiał własny sprzed 3 lat około.

Była na prawdę dobra impreza w klubie, w którym niegdyś pracowałem jako kelner. Z uwagi na to, że miałem dzień wolny, to stwierdziłem, że się zabawię i troszkę wypiję.
Na "troszkę" się nie skończyło. Byłem już bardzo mocno wstawiony.
W pewnym momencie do klubu przyjechały stare znajome z czasów jeszcze liceum.
Jakiś czas posiedziałem z nimi i wypiłem chyba jeszcze jedno piwo.
Na koniec, gdy zabierały się już do domu, poprosiłem, aby odstawiły mnie pod dom (nieważne, że do domu miałem 100 metrów). Stwierdziłem, że sam nie dojdę.
Odstawiły mnie pod samą klatkę. Z trudem otwierałem drzwi mając po lewej stronie klamkę a po prawej szukając zamka. Po wejściu już na 3 piętro, gdzie znajdowało się moje mieszkanie wszedłem do środka po cichu, by nie obudzić rodziców.
Mieszkanie zaczynało się od kuchni, która była połączona z salonem, gdzie spali w.w. rodzice.
Pierwsza myśl jaka mnie naszła, to odczucie ogromnej suszy w ustach - musiałem się czegoś napić. Żeby nie budzić rodziców, nie zapalałem światła, tylko zacząłem szukać jakiegokolwiek napoju.
Na blacie - NIC, obok blatu - też NIC, w końcu sięgnąłem ręką na kuchenkę i poczułem garnek, wsadziłem dłoń do środka - Nareszcie! Kompot jabłkowy. Zakryłem dłonią po chamsku owoce żeby móc tylko się napić i przechyliłem garnek wypijając cały (ok. 1 litra). Zadowolony poszedłem spać.
Rano pobudka:
Mama: Kurwa mać! Kto mi wylał wodę z ziemniaków!!

Debiut, proszę surowo nie oceniać!
Najlepszy komentarz (860 piw)
Hassos • 2013-07-10, 10:01
Już pomijając fakt, że jest to stara legenda, udowodnię Ci, że jesteś chujkiem kłamczuszkiem

av4cs napisał/a:

Materiał własny sprzed 3 lat około.





Masz 21 lat, fakt zdarzył się 3 lata temu, więc miałeś wtedy 18.

av4cs napisał/a:

Była na prawdę dobra impreza w klubie, w którym niegdyś pracowałem jako kelner.



Mając 18 lat, pracowałeś niegdyś jako kelner w klubie

av4cs napisał/a:


W pewnym momencie do klubu przyjechały stare znajome z czasów jeszcze liceum.


Brzmi, jakby czas zakończenia liceum wynosił minimum kilka lat, a ty będąc wtedy 18-latkiem kończyłeś pewnie już studia?

av4cs napisał/a:

Debiut, proszę surowo nie oceniać!


Kolejne kłamstwo
Jabłka z biedronki
Rutherfrodo • 2013-06-22, 13:47
W LUTYM tata kupił kilka jabłek w biedronce. Zostało jedno, leżało na ladzie, w jadalni nikomu nie wadząc. Przypomniałem sobie o nim dziś.


Pomimo tak długiego czasu jest nadal w miarę soczyste i miękkie jak gąbka. Jestem ciekaw ile jabłka było w tym jabłku. Choć przyznam było dość smaczne.

Najlepszy komentarz (182 piw)
whereIsMyGoat • 2013-06-22, 15:06
Specjalnie założyłem konto aby odpowiedzieć na tego posta. Otóż co nieco wiem w temacie ponieważ sam jestem dostawcą owego owocu. Odpowiadam ze względu na to że po prostu się we mnie gotuje gdy jakiś kretyn z zapyziałego miasta się wypowiada g* wiedząc w temacie.

1. Pierwsza rzecz jaka odmiana na zdjęciu? Cortland.
2. Kiedy nadaje się do zbioru? Jesienią
3. Jaki miesiąc mamy teraz? Czerwiec, hmm ni w ząb mi nie pasuje to na jesień ale ok

Teraz mi powiedz czy Ty wymagasz od owocu żeby po 8-9 miesiącach od zbioru było nadal soczyste tak jak zerwane z drzewa? Jeśli tak to wpierdzielaj sobie tą chemię a ja jednak wolę zjeść jabłko w takiej postaci. Jabłko najzwyczajniej w świecie zwiędło. Przechowywane w odpowiednich warunkach może nie zgnić (ale nie musi) przez tyle czasu.

W jaki sposób jabłko aż tyle przetrwało? Dzięki w cholerę drogiemu zabiegowi jakim jest gazowanie. Tak tak to więcej kosztuje niż wam się wydaje że tylko wsadzić i samo wyrośnie. Gazowanie jabłek odbywa się w specjalnie przygotowanych komorach które są w cholerę szczelne. Z takowej komory odsysa się tlen a wtłacza azot. Zatem jakie jest stężenie w takiej komorze? Zależy, ale zakłada się że około 2% to tlen, poniżej 1% CO2 a reszta to azot.

Hmm, ok tylko komora nie jest w pełni hermetyczna i stężenie tlenu i CO2 rośnie... Co zrobić? Dołożyć paletę wapna! Tyle że jeśli otworzę drzwi to całe stężenie szlak trafi. Co robi rolnik? Wchodzi małym okienkiem i z zewnątrz podają mu 30kg worki z wapnem musi ich zanieść około 10. Po 30sekundach w takiej komorze tracisz przytomność, fajnie nie? Teraz zakup sobie w kij drogą maskę tlenową, której jednak nikt nie kupuje. W ten sposób zginęło już wielu rolników i osób z rodziny które próbowały ich ratować.

Jabłko składowane w ten sposób ma specyficzny posmak który osoba jedząca kiedyś coś podobnego pozna zawsze.

Tyle o samym gazowaniu.

"kiedys na kilo czereśni, jabłek, sliwek, zawsze znalazlo sie pare robaków, teraz tyle chemi ze nawet robaki się juz tym nie nteresują "

Ja jebie człowieku... Po prostu takie jabłko nie spełnia norm i na skupie Ci takiego nie przyjmą -_-" Robaków jest w kij ale uszkodzone jabłka w ten sposób są odrzucane w procesie sortowania. Jabłka uszkodzone przez robaka bardzo szybko gniją tak więc też szybko są odrzucane.

Chemia była i jest. Jest masę testów na stężenia różnej chemii w jabłku jak to przekroczysz to nic nie sprzedasz, jesteś rok w plecy co się w zasadzie wiąże dla dużej części bankructwem.

Za dawnych czasów pryskaliśmy "zupą z siarki" przeciwko grzybowi. Jest od cholery chorób drzew, owoców, robactwa o których nie masz zielonego pojęcia i często nie ochronienie przed przynajmniej jednym z nich wiąże się z usychaniem drzew.

Tyle mojego wywodu. Zanim skomentujesz produkcję jabłek czy innych owoców/warzyw puknij się 3 razy w łeb. Zdobądź wiedzę a potem komentuj.

W produkcji bydła, kurzyny, czy ogólnie pojętego mięsa zgodzę się jest tam niepojęty syf.
Obieranie jabłka
o................9 • 2013-02-19, 15:37
Coś dla leni
Najlepszy komentarz (97 piw)
SKINHEAD • 2013-02-19, 16:14
lepiej zeby moja zona tego nie ogladala bo do konca zycia bede wpierdalal na obiad zakrecone ziemniaki..