18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (5) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Szukaj Forum Odznaki Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 14:48
📌 Konflikt izrealsko-arabski (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 11:38

#jabłonowski



Aleksander Jabłonowski twierdzi, że Polaków już wkrótce zjednoczy walka o wodę, ponieważ zagraniczne korporacje coraz śmielej próbują przejąć kontrolę nad tym surowcem. Teoretycznie woda jest dobrem uniwersalnym, a jej zasoby powinny należeć do narodu. Rzeczywistość wygląda jednak nieco inaczej. Już dziś znamy próby przejęcia wielkich zbiorników wodnych na własność. Niektóre samorządy próbowały też prywatyzować ujęcia wody! Próby te były raczej nieudolne, lecz wszystko może się zmienić po wejściu w życie przepisów negocjowanej właśnie umowy TTIP, na mocy której wielkie koncerny, dzięki koncesjom wydobywczym otrzymają prawo wywłaszczania ludzi z ich własnej ziemi, jeśli znajdą się w niej cenne złoża naturalne. A jednym z niech może być właśnie woda, której rola choćby w przemyśle wydobywczym jest nieoceniona.


"Aleksander Jabłonowski komentuje manifestację KODu. Jego zdaniem liderzy opozycji to bezwzględni oszuści i propagandyści, pilnujący wyłącznie swych przywilejów i apanaży, a ludzie bezrefleksyjnie podążają za nimi, niczym stado baranów na rzeź."
Polski murzyn generał.
zieloonyy • 2013-11-20, 0:55
Jest jakimś zadziwiającym chichotem historii, iż wśród legionistów wysłanych do tłumienia murzyńskiego powstania na San Domingo, znalazł się czarnoskóry Polak i do tego generał.



Władysław Jabłonowski, urodzony w Gdańsku 25 października 1769 r. z matki Marii Dealire - angielskiej arystokratki i jej czarnoskórego lokaja został przygarnięty i usynowiony przez polskiego szlachcica Konstantego Jabłonowskiego.
Młodość Władysława upłynęła we Francji, gdzie ponoć w szkole wojskowej w Brienne, miał poznać samego Napoleona Bonapartego. Mimo, iż większość życia spędził Jabłonowski nad Sekwaną, czuł się Polakiem i na wieść o wybuchu insurekcji kościuszkowskiej pospieszył do Kraju. Brał udział w bitwach pod Szczekocinami i Maciejowicami, w insurekcji warszawskiej i w obronie Pragi w 1794 r. Po upadku powstania powrócił do armii francuskiej, by w 1799 r. wstąpić do Legionów Polskich. U Dąbrowskiego awansował do stopnia generała brygady. Odznaczył się pod Bosco i Posturana. W roku 1801 objął komendę nad Legią Naddunajską po gen. Kniaziewiczu, a po jej wcieleniu do armii francuskiej i przemianowaniu na 113. półbrygadę piechoty udał się na San Domingo. Na wyspie zapada na żółtą febrę, na skutek której umiera 29 września 1802 r. w Jérémie.

Polskiego, czarnoskórego żołnierza tułacza unieśmiertelnił Adam Mickiewicz na kartach „Pana Tadeusza”:

Cytat:

Jak Jabłonowski zabiegł, aż kędy pieprz rośnie,
Gdzie się cukier wytapia i gdzie w wiecznej wiośnie
Pachnące kwitną lasy; z legiją Dunaju
Tam wódz Murzyny gromi, a wzdycha do kraju.





Zajebane z fb