"Polskie obozy śmierci", czyli polityka historyczna ma znaczenie.
Największa agencja prasowa w Niemczech użyła sformułowania "polski obóz zagłady". Za nią powtórzyły kolejne gazety i portale internetowe...
Na marginesie warto się zastanowić kto i kiedy wymyślił ten sugerujący, że niemieckie obozy śmierci były polskie, zbitek słów? Otóż był to... Niemiec, Adolf Benzinger - członek zachodnioniemieckiego kontrwywiadu. W 1956 roku, z uwagi na trwający od końca II wojny światowej bojkot niemieckich towarów na światowych rynkach, postawiono mu zadanie wymyślenia sposobu na zdjęcie z narodu niemieckiego choć części odium odpowiedzialności za Holocaust. Benzinger wpadł na pomysł rozpowszechniania informacji o "polskich obozach koncentracyjnych", które jak twierdził: "mogą się przyczynić do wybielenia historycznej odpowiedzialności Niemiec za Zagładę".
Niemieckie zakłamywanie historii trwa w najlepsze. Największa tamtejsza agencja prasowa użyła sformułowania "polski obóz zagłady".
Hehe... Jakie to smutne, nienawidzić jakiegoś narodu, ale być zmuszonym do posługiwania się jego językiem, gdyż żadnego innego się nie zna. Powiedz, to może zrzucimy się na kurs hebrajskiego dla ciebie...