#karetka
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów.
Niestety sytaucja związana z brakiem reklam nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany Link do Zrzutki
Chociaż Tomasz Kafara jechał na sygnale i nawet nie drasnął żadnego samochodu, został skazany za spowodowanie kolizji. 13 maja pokonał zakorkowany most w Rzeszowie jadąc środkiem przeprawy. Kilkanaście dni później dowiedział się, że kierowca jadącej z naprzeciwka skody, tuż po minięciu karetki, zawadził o betoniarkę i uderzył w barierę. Winę za to ponosi właśnie kierowca karetki.
- Z tego zdarzenia jest zapis wideo rejestratora, który jasno pokazuje, kto jest winien tego zdarzenia. Kamerka pokazuje zarysy karetki około 115 metrów przez kierowcą skody. Jej kierowca miał czas na reakcję. On minął się z nami i dopiero wtedy to wszystko się rozegrało, zahaczył o betoniarkę. Nie musiał wykonać takiego manewru, mógł spokojnie zwolnić i schować się za betoniarkę - przekonywał Tomasz Kafara.
Innego zdania jest kierowca skody. - Nie słyszałem ani nie widziałem karetki. Od momentu kiedy ją zobaczyłem, miałem bodajże 3, góra 4 sekundy do kolizji. On wjechał na przeciwny pas na przeprawie mostowej. Dla mnie bez dwóch zdań jest winny. 17 lat pracowałem w policji, sam jeździłem na tzw. bombach i można dużo, ale nie wszystko. To była po prostu fantazyjna jazda, co tu dużo mówić - stwierdził.
źródło
Na skrzyżowaniu ulic 12 Lutego z Aleją Armii Krajowej doszło do tragicznego zderzenia pojazdów. W wypadku uczestniczyła karetka ratownictwa medycznego z Elbląga. Trzy osoby zostały ranne. Jedna osoba nie żyje.
Do wypadku doszło w samym centrum Elbląga około godziny 17.20. Zderzyły się dwa pojazdy – osobowa Honda z ambulansem. Trzy osoby przewieziono do szpitala. Na miejscu przez kilkadziesiąt minut trwała reanimacja jednej z osób – pasażera hondy. Niestety mężczyzny nie udało się uratować. Pozostałe dwie osoby również były reanimowane. Funkcje życiowe udało się ratownikom odzyskać i ranni trafili do szpitala.
Do zderzenia doszło na jednym z największych skrzyżowań w Elblągu. Na chwilę obecną nie wiadomo czy karetka jechała do wezwania, z włączonymi sygnałami świetlnymi. Wszystko na to wskazuje, że tak właśnie było. Policjanci ustalają kto kierował osobową hondą.
Według relacji świadków – karetka pogotowia jechała właśnie na sygnałach świetlnych. Najprawdopodobniej do interwencji. Wszyscy kierowcy zachowali szczególną ostrożność, poza kierowcą hondy, który wjechał wprost pod ambulans. Po zderzeniu karetka pogotowia koziołkowała. Osobowa honda została doszczętnie zniszczona.
W akcji ratunkowej wzięło udział kilkunastu ratowników, w tym ci, którzy sami zostali poszkodowani w wypadku. Ujmującym widokiem była modlitwa księdza nad najbardziej poszkodowanym w wypadku. Kapłan przejeżdżał obok miejsca wypadku. – Nie mogłem przejechać dalej. Zatrzymałem się aby pomodlić się nad reanimowanym mężczyzną – mówił w rozmowie z nami duchowny.
Okoliczności wypadku wyjaśniać będą policjanci, którzy na miejscu zbierają relację świadków zdarzenia.
Źródło
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Karetką do szpitala.
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Atak w karetce. "Lekarza kopnął, ratowniczce wybił ząb"
Dwoje ratowników medycznych zostało pobitych w Katowicach przez agresywnego pacjenta - poinformował Artur Borowicz, dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach. Do ataku doszło w karetce, w obecności policjantów. Skuty mężczyzna był pod wpływem dopalaczy.
W ciągu doby liczba zatruć po zażyciu dopalaczy na Śląsku wzrosła już do ponad 70. Dotyczy to tylko zgłoszeń na pogotowie. Wśród osób, które trafiły do szpitala jest m.in. kobieta w ciąży. Większość przypadków może dotyczyć "Mocarza", trującej substancji, która powoduje wzrost agresji i może prowadzić do zatrzymania krążenia.
Policjanci z wydziału zwalczającego przestępczość narkotykową w katowickiej komendzie sprawdzają, o jaką substancję chodzi. Zlecili w tej sprawie badania toksykologiczne. - Najczęściej pojawia się nazwa Mocarz - powiedział rzecznik katowickiej policji komisarz Jacek Pytel.
I ja się kurwa pytam - po co tracić czas i pieniądze podatników na takie jebane ścierwo, najlepiej zostawić niech zdycha. Każdy kto chce zajarać "Podpałkę do grilla" albo inne gówno, powinien podpisać papierek, że w razie czego nie wolno go ratować.
Ma gość umiejętności
PS. znalezione na wykopie
Piesi też wypierdalają jak bezmózgi na pasy. Zobaczą zielone to lezą, bo zaraz zmiana na czerwień i trza będzie stać kolejne 30 sec.
Do tego dochodzą krawężniki wielkości wałów przeciwpowodziowych. No ni jak się nie da czasami na chodnik wjechać :/
Do wypadku doszło w środę 15 kwietnia 2015 około godz. 20:15 na skrzyżowaniu ulic Hetmańskiej i Kolejowej w Poznaniu. Całe zdarzenie nagrał jeden z kierowców. Karetka jadąca na sygnale wjechała na skrzyżowanie na czerwonym świetle i zderzyła się z jadącym od ul. Kolejowej oplem. - Do szpitala trafił kierowca samochodu osobowego oraz pacjent, który do niego był wieziony. Okoliczności wypadku są jeszcze badane - informuje Iwona Liszczyńska z biura prasowego wielkopolskiej policji.
Wina kierowcy karetki, niestety.
Kierowca osobówki powinien zachować szczególną ostrożność wjeżdżając na skrzyżowanie, szczególności w wypadku gdzie wszysyc inni kierowcy stoją i "na coś" czekają.
Sam sobie zaprzeczyłeś
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów