18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (5) Soft (3) Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 18:08
📌 Konflikt izrealsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 5:23

#krajowa

Wypadek
pawelozory • 2017-11-20, 23:23
Nadszedł czas na materiał własny.
Częściowo mój samochód ale nie ja go prowadziłem.

Do zdarzenia doszło 18.11.2017 między 21:40 a 22:00.
Kierujący pojazdem zjechał z drogi, samochód obróciło i lewą stroną (górną częścią drzwi kierowcy oraz dachem w tych okolicach) przygrzmocił w drzewo.

Tak wygląda Peugeot 207 (zdjęcia z googli)


Zdjęcia otrzymane od pracownika Pomocy Drogowej:
ukryta treść

Prawa strona pojazdu:



Przód i lewa strona:



Zdjęcia z parkingu policyjnego:
ukryta treść


Lewa strona pojazdu:





Prawa strona pojazdu:



Widok z góry - stoję na siedzeniu pasażera


Przód - zderzak luźno rzucony. Siedzenie widoczne na środku zdjęcia to miejsce pasażera.




Miejsce zdarzenia:
ukryta treść





Samochód nie był rozcinany przez służby ratunkowe. Tak wygląda po zdarzeniu.
Kierujący pojazdem nie odniósł żadnych poważnych obrażeń. Krwiak na głowie, stłuczone mięśnie i 4 szwy.
Poszkodowany podczas wypadku nie miał zapiętych pasów co uratowało mu życie (mimo wszystko zachęcam do ich zapinania).

Wyprzedzając słowa ekspertów:
- "Dzieciak miał miesiąc prawo jazdy" - Kierowca z dwudziestojednoletnim doświadczeniem.
- "Pewnie cisnął 200 km/h" - nie, ograniczenie prędkości na tym odcinku wynosi 100 km/h a kierowca nie jest z tych co lubią grzać ile wlezie.
- Skala zniszczeń jest tak ogromna, ponieważ pojazd w pierwszej kolejności dostał w jeden z najsłabszych punktów.
- Bezpośrednią przyczyną zdarzenia było zmęczenie.
- W zdarzeniu nie uczestniczyły żadne osoby trzecie.

Uważajcie na siebie i nie lekceważcie zmęczenia. Lepiej zatrzymać się na 20 minut na parkingu, kimnąć i przyjechać później do domu niż nie dojechać wcale.
Najlepszy komentarz (60 piw)
k................s • 2017-11-20, 23:37
pawelozory napisał/a:


Częściowo mój samochód ale nie ja go prowadziłem.



To teraz będzie Ci łatwiej wziąć swoją część
Coś odpadło temu tiru
mmaakkuu • 2016-09-06, 22:36
Dzisiaj na drodze przydarzyła mi się taka oto sytuacja, było blisko. Gacie w lekkim kolorze brązu wsadziłem do pralki Z pozdrowieniami dla Was sadole!



Materiał własny.
Najlepszy komentarz (144 piw)
waloos • 2016-09-07, 14:11
@RadzioC każdy normalnie myślący człowiek przestraszy się takiej sytuacji. Abstrahując od możliwego zniszczenia samochodu, na który trzeba było ciężko zapracować, to wystarczy że taka lina zabezpieczająca czy inny pręt podskoczyłby na nierówności, wpadł do środka i autora tematu oglądalibyśmy na hardzie.

Póki masz 13 lat działasz na trybie terminatora. Nie istnieje dla Ciebie coś takiego jak możliwość śmierci. Większości ludzi to przechodzi z wiekiem. Tych, którym nie przechodzi widujemy na hardzie po wypadkach motocyklowych, skokach z 30 metrowego klifu czy topiących się we własnych rzygach po spożyciu dopalaczy.
Jedziesz sobie spokojnie, a tu nagle...

Najlepszy komentarz (91 piw)
Misiek_KRK • 2014-06-29, 22:57
to kara za brak chęci udzielenia pomocy. Z daleka widać (0:02) jak samochód zjeżdża z drogi i uderza w drzewo. A ten nawet nie zdjął nogi z gazu, żeby zobaczyć co się stało i pomóc
Klimatycznie to trochę jakby teoria spiskowa, ale gdy się jednak wsłuchać... Coś w tym jednak jest.
Osobiście czekam na więcej.
Najlepszy komentarz (49 piw)
_................_ • 2014-03-11, 16:08
Kolejne pierdolenie, ale ja nie o tym. Dodatkowo kolejne sranie o smoleńsku i gloryfikowanie kaczora. Tragedią pod smoleńskiem była śmierć wielu wysoko postawionych oficerów i ważnych osób (kaczor do nich się nie zaliczał).
Czy autor tego filmiku posiada pisemną zgodę na wykorzystywanie loga "Sadistic"? Jeśli nie, działa on bezprawnie, próbując podpinać się pod ten jakże uroczy portal, dodatkowo psując mu opinię. Dodatkowo z filmiku powinno zostać usunięte bezprawnie użyte logo.
Zapewne wielu z was zdążyło się już natknąć na ten oto obrazek:


Na pierwszy rzut oka- skąd cholera średnia pensja to 3700zł?!

Oto odpowiedź:


"Jeżeli ja jem na obiad kapustę, a mój szef mięso- to statystyczne obaj jemy gołąbki"
Najlepszy komentarz (97 piw)
zsakuł • 2013-11-19, 20:37
"Jeżeli ja jem na obiad kapustę, a mój szef mięso- to statystyczne obaj jemy gołąbki"

a ryż? :/
MORD W OWCZARNI
lukassw10 • 2013-02-15, 23:34
ŹRÓDŁO Polecam!
Nieznana tragedia jaka została dokonana przez Polaków na Polakach, gdzie ofiary przez wiele lat byli nazywani bandytami, a zbrodniarze prawdziwymi bohaterami. Oto jedna z takich historii.

"W czwartek 4 maja 1944 r., (...) do wsi Owczarnia położonej w pobliżu Opola Lubelskiego, a więc na drugim, południowym krańcu obwodu, przybył pododdział wydzielony z OP III/15 pp AK por. „He­ktora". Liczył ok. 50 ludzi, dowodził nim ppor. Mieczysław Zieliński („Moczar", „Krych"), miał ubezpieczać odbiór zapowiadanego zrzutu. Dochodziła godz. 17.00, gdy przebywających na kwaterach partyzantów zaalarmowały strzały wystawionych wokół wsi placówek. Pobiegli w tamtą stronę. Ujrzeli zbliżającą się i strzelającą w biegu tyralierę. Po­witali ją ogniem. Tyraliera zaległa.
Po chwili sytuacja wyjaśniła się: to nie byli Niemcy, lecz znany już partyzantom „Hektora" oddział Armii Ludowej „Cienia" (Bolesława Kaźmirak vel Kowalski). Ogień przerwano. Doszło do rozmowy między „Cieniem" a ppor. „Moczarem", którego „Cień" przepraszał za nieporo­zumienie, twierdząc, iż sądził, że ma do czynienia z Niemcami lub od­działem NSZ. Za zezwoleniem „Moczara" wprowadził swój oddział do wsi. Aelowcy stanęli tam w dwuszeregu, żołnierze AK uczynili to samo. „Cień" miał niemal trzykrotnie więcej ludzi. W towarzystwie oficerów AL i AK stał między dwuszeregami. W pewnym momencie w trakcie przyjacielskiej rozmowy nagle wyszarpnął pistolet i z najbliższej odległo­ści strzelił do ppor. „Moczara", zabijając go na miejscu. Zastępcę „Mo­czara" ppor. Bernarda Mosińskiego („Mars") w sekundę później w ten sam sposób zabił jeden z ludzi „Cienia". Dwuszereg aelowców, jakby tyl­ko czekając na ten sygnał, rozstąpił się i długimi seriami z pepesz zaczął prażyć po oddalonych zaledwie o kilkanaście metrów partyzantach AK.
Był to mord z premedytacją. W Owczarni zginęło — bądź tam, gdzie zostali trafieni, bądź nieco później z odniesionych ran — osiemna­stu żołnierzy AK, wśród nich trzech oficerów (trzecim był oficer sztabu Inspektoratu Puławy, ppor. Ignacy Kamiński, ps. „Żuraw"). Ludzie „Cienia" dobijali rannych, z pomordowanych zdzierali mundury i buty. Trzynastu rannym akowcom udało się jednak dzięki pomocy mieszkań­ców Owczarni uniknąć śmierci. Cało wyszło z masakry 20 żołnierzy pododdziału ppor. „Moczara". Byli to ci, którzy nie trafieni pierwszymi seriami zdołali skryć się wśród zabudowań, a także żołnierze sekcji Je­rzego Ludwiczaka („Fiat"), która kwaterowała na skraju wsi i nie ucze­stniczyła w spotkaniu z oddziałem „Cienia".
Zamordowanych pogrzebano w wielkim dole, do którego „Cień" kazał wrzucić zabitego w czasie strzelaniny psa. Zwłoki ekshumowane przez żandarmerię wystawiono na widok publiczny w Opolu Lubel­skim, gdyż Niemcy sądzili, że zgłoszą się rodziny zabitych. Nikt się nie zgłosił, ale wykonano serię wstrząsających zdjęć, które zachowały się do dziś.
Wieczorem oddział „Cienia", dźwigając zagrabioną broń, opuścił wieś. Stracił w Owczarni czterech ludzi, wszystkich podczas pierwszej nieudanej próby jej opanowania. Dwóch zginęło od ognia partyzantów AK, dwóch zostało rannych; „Cień" osobiście ich dobił. Wrzucono ich do tego samego dołu, co pomordowanych akowców. Dwóch następnych członków oddziału AL, którzy znając cel wyprawy „Cienia" do Owczar­ni, w ostatniej chwili pod jakimś pretekstem oddział opuścili, by dołą­czyć doń po jego powrocie — rozstrzelano na rozkaz dowódcy.
Wiadomość o mordzie w Owczarni szybko rozeszła się po obszarze całego inspektoratu, budząc zgrozę i oburzenie. W wielu kościołach od­prawiono nabożeństwa w intencji zamordowanych. W niektórych ucze­stniczyły zwarte oddziały AK, manifestując w ten sposób zarówno siłę podziemnego państwa, jak i to, że droga do prawdziwej niepodległości prowadzi nie tylko przez walkę z okupantem niemieckim, lecz przez skuteczne przeciwstawianie się próbom komunizacji Polski."

Fragment książki: Jerzy Ślaski - „Żołnierze Wyklęci”
Wydawnictwo: Rytm
Rok wydania: 2012
Strona:68
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów