Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Nie ogarniam czemu ludzie leją na klatce.
No w życiu wiele razy byłem przyciśnięty pod bramkę i musiałem się odpryskać ale nigdy nie przyszło aby szczać w budynku gdzieś na schodach.
Leciało się w krzaczory i szczało albo pod drzewo.
Wujek miał rozmowę o pracę w innym mieście i musiał dojechać pociągiem. Może to nerwy, może zjadł coś niestrawnego ale pociekło mu po nogach już na dworcu. Nie miał czasu żeby wrócić do domu i się przebrać bo pociąg wjeżdżał już na peron, za chwile miał odjechać. W tamtych odległych czasach na dworcu siedzieli jeszcze wszelkiej maści handlarze, głównie Koreańczycy i Ruscy. Wuj wiele nie myśląc dopadł pierwszego z brzegu handlarza, patrzy tylko, że rozmiar się zgadza, prędko płaci i prędko prędko do pociągu. Zdążył. Jedzie. Spodnie cuchną mu coraz bardziej. No nic, wskakuje do toalety, spodnie sruuu przez okno. Odpakowuje nowe, patrzy, patrzy... a to kurtka