Pod koniec XIX wieku dwa lwy-ludojady siały strach i panikę wśród robotników, budujących most na afrykańskiej rzece Tsavo. Drapieżniki w trakcie swoich krwawych polowań zabiły i zjadły 135 osób. Zręcznie unikały pułapek, forsowały ogrodzenia, niszczyły zabezpieczenia i bardzo długo nie dawały się pokonać. Swoje zdobycze wyciągały wprost z namiotów. Udowadniając, że to one były Panami Tsavo, na stałe zapisały się w mrocznej historii brytyjskich prac przy budowie linii kolejowej w Afryce...
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 20:34
📌
Konflikt izraelsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 17:47
🔥
Przesłanie do kozojebców
- teraz popularne
#lektor
Witaj użytkowniku sadistic.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Radość Charlesa Ingrama z głównej wygranej w angielskiej wersji teleturnieju „Milionerzy” nie trwała długo. Nie tylko nie otrzymał nagrody, ale został także oskarżony o dokonanie oszustwa, a nawet skazany na więzienie. Jego plan na zgarnięcie miliona funtów wydawał się prosty i idealny. Coś jednak poszło nie tak, a jego występ stał się jednym z największych skandali w historii brytyjskiej telewizji…
W roku 858, podczas jednej z procesji, pomiędzy bazyliką świętego Piotra a bazyliką świętego Jana na Lateranie w Rzymie, papież Jan VIII, zwany Anglikiem, próbując wsiąść na konia, doznał ataku nagłego bólu i padł na ziemię. Zgromadzony tłum wiernych nie mógł uwierzyć własnym oczom, kiedy Jan… zaczął rodzić. W pierwszej chwili zdziwieni ludzie byli pewni, że stali się świadkami prawdziwego bożego cudu. Dopiero po chwili spostrzegli, że z tym wydarzeniem Bóg nie miał jednak nic wspólnego. Okazało się bowiem, że papież Jan VIII jest kobietą...
Czy legenda o Papieżycy Joannie skrywa w sobie ziarno prawdy? Kilka źródeł historycznych zdaje się potwierdza fakt, że Joanna nie była tylko wytworem wyobraźni wrogów Kościoła. Według najstarszych wersji tej legendy miała ona urodzić się w Niemczech, w Grecji zakochać się w benedyktyńskim mnichu, w Rzymie zostać najpierw kardynałem, a w roku 855... papieżem!
Czy legenda o Papieżycy Joannie skrywa w sobie ziarno prawdy? Kilka źródeł historycznych zdaje się potwierdza fakt, że Joanna nie była tylko wytworem wyobraźni wrogów Kościoła. Według najstarszych wersji tej legendy miała ona urodzić się w Niemczech, w Grecji zakochać się w benedyktyńskim mnichu, w Rzymie zostać najpierw kardynałem, a w roku 855... papieżem!
Był królem łódzkiego świata przestępczego, w którym rządził żelazną ręką. Kradł, zastraszał, wymuszał haracze, dopuścił się nawet kilku morderstw. Na dźwięk jego imienia drżała cała ówczesna Łódź. Nie znosił sprzeciwu i nieposłuszeństwa, a mimo to już za życia stał się legendą. Biedni, żydowscy mieszkańcy łódzkiej dzielnicy Bałuty śpiewali o nim piosenki. Powstała też niezliczona ilość wierszy i ballad, utrwalających jego wyidealizowany obraz.
Jedni nazywali go „łódzkim Alem Capone”, inni „żydowskim Robin Hoodem” lub „Janosikiem z Bałut”. Ludzie, którzy się z nim zetknęli, twierdzili, że na jego pomoc zawsze można było liczyć. W jego życiorysie fakty mieszają się jednak z legendą. Dzisiaj pozostało po nim zaledwie kilka dokumentów i zdjęć. Trudno już ustalić, co jest prawdą, a co mitem. Jak to się stało, że Menachem Bornsztajn – zwykły gangster i kryminalista, stał się bohaterem ludowym? Kim tak naprawdę był Ślepy Maks i czym sobie zasłużył na swoje legendarne przydomki?
Jedni nazywali go „łódzkim Alem Capone”, inni „żydowskim Robin Hoodem” lub „Janosikiem z Bałut”. Ludzie, którzy się z nim zetknęli, twierdzili, że na jego pomoc zawsze można było liczyć. W jego życiorysie fakty mieszają się jednak z legendą. Dzisiaj pozostało po nim zaledwie kilka dokumentów i zdjęć. Trudno już ustalić, co jest prawdą, a co mitem. Jak to się stało, że Menachem Bornsztajn – zwykły gangster i kryminalista, stał się bohaterem ludowym? Kim tak naprawdę był Ślepy Maks i czym sobie zasłużył na swoje legendarne przydomki?
Podczas przygotowań do Wielkiej Spartakiady Młodzieży w roku 1985, na stolicę socjalistycznej Czechosłowacji padł blady strach. Nieuchwytny maniak seksualny z wyjątkową brutalnością gwałcił i zabijał młode kobiety. Poddana politycznym naciskom praska milicja robiła wszystko, by schwytać zwyrodnialca, któremu nadano przydomek „Spartakiadowego mordercy”. Gdy odkryto jego tożsamość, cały kraj doznał prawdziwego szoku…
W roku 1764 blady strach padł na francuską prowincję Gévaudan. Nieznane stworzenie w ciągu następnych trzech lat dokonało 240 ataków na kobiety i dzieci, zabijając łącznie 112 osób. Bestialsko okaleczało ludzkie ciała a szczątki rozrzucało po okolicznych lasach i polach. Nawet interwencja samego króla Francji, który wysłał do Gévaudan swoich najlepszych myśliwych, nie przynosiła rezultatu. Historycy do dziś spierają się kim lub czym była ta krwiożercza istota. Czy był to ogromnych rozmiarów wilk, a może powołany do życia potwór, który wymknął się spod kontroli swojego twórcy? Tożsamość bestii okazała się największą tajemnicą XVIII-wiecznej Europy.
Okoliczności wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego w Dachau przez amerykańskich żołnierzy, w kwietniu 1945 roku, stanowią dziś jeden z najbardziej kontrowersyjnych epizodów ostatnich dni II wojny światowej. Przerażający widok, jaki Amerykanie zastali w obozie, wzbudził w nich tak wielkie poczucie zemsty, że sami dopuścili się zbrodni wojennej. Rozstrzeliwując na miejscu 560 SS-manów złamali „Konwencję Genewską”, mówiącą o honorowym traktowaniu wziętych do niewoli jeńców. Władze Stanów Zjednoczonych starały się ukrywać ten fakt przez kilkadziesiąt lat.
Najlepszy komentarz (24 piw)
donkapusta
• 2020-10-14, 16:32
To chyba jedyne sprawiedliwe potraktowanie zbrodniarzy.
Śmierć całej rodziny Gruberów oraz ich służącej na farmie Hinterkaifeck w Bawarii przed niemal stu laty wstrząsnęła ówczesną opinią publiczną. Sześć osób, jedna po drugiej, zostało brutalnie zamordowanych w przydomowej stodole. Policji nigdy nie udało się schwytać mordercy. Nie poznano nawet motywów, jakimi się on kierował. Zbrodnia ta wciąż uważana jest za jedną z najokrutniejszych i najbardziej tajemniczych spraw kryminalnych w historii Niemiec.
William Wallace uznawany jest dziś za największego bohatera Szkocji. Stał się symbolem walki o wolność, a jego czyny inspirowały wielu pieśniarzy i poetów. Tak zrodziła się legenda o „Walecznym Sercu”. Tymczasem prawdziwy obraz Williama Wallace’a niewiele ma wspólnego z tym, co do tej pory o nim wiedzieliśmy...
W czasach głębokiej segregacji rasowej, czarnoskóry amerykański nastolatek oskarżony został o brutalne zgwałcenie i zamordowanie dwóch białych dziewczynek. Mimo że jedynym dowodem zbrodni było wymuszone siłą przyznanie się chłopca do winy, po krótkim procesie George Stinney został skazany na śmierć.
Umierając na krześle elektrycznym stał się najmłodszym straconym skazańcem w historii Stanów Zjednoczonych. I choć po siedemdziesięciu latach sprawiedliwość ostatecznie zatriumfowała, jego historia wciąż skutecznie dzieli amerykańskie społeczeństwo. Dla czarnoskórych Amerykanów 14-letni George stał się męczennikiem i symbolem rasizmu, dla białych wciąż jest mordercą o twarzy dziecka. Kto ma dziś rację w tym sporze?
Umierając na krześle elektrycznym stał się najmłodszym straconym skazańcem w historii Stanów Zjednoczonych. I choć po siedemdziesięciu latach sprawiedliwość ostatecznie zatriumfowała, jego historia wciąż skutecznie dzieli amerykańskie społeczeństwo. Dla czarnoskórych Amerykanów 14-letni George stał się męczennikiem i symbolem rasizmu, dla białych wciąż jest mordercą o twarzy dziecka. Kto ma dziś rację w tym sporze?
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów