i bardzo kurwa dobrze
#licznik
i bardzo kurwa dobrze
i niewinny motorzysta z zamazanym licznikiem...
Mierzenie ilości zużytej energii elektrycznej przez klienta jest jednym z podstawowych obowiązków Operatora Systemu Dystrybucyjnego. Dane odczytowe przekazywane są sprzedawcy energii, który na tej podstawie wystawia klientowi rachunek.
prawdziwego naziola...
bije" jak licznik Polskiego zadłużenia za donalda tuska
PS: teraz ten licznik nie kręci bo mu łożyska się zatarły więc nie wyjeżdżać mi tu z pisem
To daruj sobie polityczne smrody i ludzi nie wkurwiaj.
Wariat! Po prostu wariat!
Mam wrażenie, że sadol to forum dla motopizdeczek.
Bo ja, mimo, że jestem babą, to bym się chętnie przejechała czymś, co wgniata bebechy, nawet na prostej.
Czy takie przemontowanie silnika jest rozsądne? No pewnie nie, ale komuś daje frajde, a jak czyjeś pieniądze, to mu wolno, przecież krzywdy nikomu nie robi. Pewnie to nie jezdzi za dobrze w zakretach, nie znam sie, ale hamulce mozna tez chyba duze (tarczowe, tak?) zamontować od innego samochodu.
Więcej luzu chłopaki i przesiądzcie się z hulajnogi i roweru na samochód, to poczujecie, że każdy kierowca chociaż raz chciałby sobie przyspieszyć czymś takim hehe - dla samej frajdy, radochy i spróbowania jak to jest
A tak swoja droga to chciałabym zobaczyc minę krawaciarza w jakims ferrari albo porsche jak staje na swiatlach z takim gówienkiem
Oczywiscie golf zawsze pozostanie gówienkiem, ale ile ta chwila da radochy, no banan na gebie murowany, no i moze porzyganie od przyspieczenia haha
Nie żyje manat (afrykański ssak wodny) o imieniu Teresa, który w połowie grudnia trafił z Berlina do wrocławskiego zoo. Manat był dumą wrocławskiego afrykarium. Ale zwierzę okazało się dwa razy starsze niż mówili Niemcy. Najprawdopodobniej Niemcy wysłali nam nie tego manata, co trzeba. [A jedzie mi tu, kurwa, czołg? ]
Zoo chwaliło się, że Wrocław to jedyne miejsce w Polsce, gdzie można zobaczyć te zwierzęta. Były nawet plany, by powiększyć gromadę, bo Teresa dołączyła do dwóch samców Armstronga i Gumlego. Nic z tego jednak nie będzie, bo Teresa zdechła. - Mieliśmy podejrzenia, że coś jest nie tak. Teresa była wyjątkowo mało ruchliwa - przyznaje dyrektor zoo, Radosław Ratajszczak. Sekcja zwłok potwierdziła przypuszczenia: manat był starszy niż wszyscy myśleli. Władze z Berlina twierdziły, że ma 20 lat, czyli jeszcze kilkanaście lat życia przed osobą. Po jej śmierci okazało się, że była prawie dwa razy starsza. - Nie da się jednoznacznie określić wieku żywego zwierzęcia. A w niemieckim zoo manaty nie były czipowane, co pozwoliłoby dokładnie określić, ile mają lat - tłumaczy Ratajszczak. I tak do wrocławskiego zoo zamiast 20-latki, trafiła 38-latka.
To o tyle duża strata, że o nowego manata łatwo nie będzie. - Tych zwierząt jest wyjątkowo mało. Nie wiemy jeszcze, kiedy będzie szansa otrzymania nowego zwierzęcia - tłumaczy Ratajszczak. Manaty (i inne gatunki) nie są bowiem kupowane, ale przekazywane z jednej placówki do drugiej. Kości Teresy trafią teraz najprawdopodobniej na Uniwersytet Przyrodniczy i pochylą się nad nim wrocławscy naukowcy. Reszta zostanie zutylizowana.
gazetawroclawska.pl/artykul/3820845,wroclaw-nie-zyje-manat-chluba-afry...
Powiedzcie mi, kurwa, jak bardzo zaszczutym, słabym zeszmaconym, poniżonym i skurwionym na arenie międzynarodowej krajem jest Polska, skoro takie szwaby nawet na TAKIM CZYMŚ nas dymają, srają na nas i śmieją się w twarz? Kurwa...
To o czym mówi autor tego postu to oddolny przykład zepsucia PAŃSTWA, ale nie kraju, to nie Polska, to nie Polacy. Ja jestem przekonany, że Polacy od dawna nie głosują na PO i PSL, kiedy nawet udowadnia się dziesiątki nieprawidłowości w wyborach samorządowych [nieprawidłowości, ha! Nawet i mi udziela się to pierdolenie mediów głównego ścieku, mowa o zwyczajnym fałszerstwie na skalę kraju!] to media o tym albo milczą, albo dla zaworu ciśnienia zaproszą Niesiołowskiego by podyskutował o tym nie wiem...z Biedroniem. Ludzie ich nie chcą, wiem, bo na spotkaniu z Komorowskim w Warszawie, gdzie na "tłum" ludzi, którzy z nim "debatowali" 90% to urzędnicy i władze PO, 5% to ochroniarze i 5% to "przeszkadzacze" od Korwina Przecież to miasto ma 2 mln mieszkańców, powiedzmy. Jeżeli Komorowski ma 50% to milion mieszkańców odda na niego głos, powiedzmy, że tylko 25% z tego to świadomi wyborcy, a z nich tylko 10% to aktywni "fani". To daje nam 25 000 ludzi, którzy powinni być na spotkaniu z nim, a tymczasem nie przyszedł NIKT. I to samo jest wszędzie gdzie ten pajac się pojawia. NIKT poza urzędnikami nie chodzi na spotkania otwarte. Ludzie ich od dawna nie wybierają, oni wybierają się sami fałszerstwami. Jak mówi pewien ciekawy i inteligentny człowiek, dochodzimy do momentu, gdzie są dwie opcje: poddajemy się i przyzwyczajamy do obecnej sytuacji, bo w ramach systemu nic się nie zmieni, albo...no właśnie. I każda z tych opcji kończy się tragedią.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów