Wraca żona z wystawy kotów i wzdycha:
- Jakie tam piękności, słodkości... Oczywiście, naszego sierściucha kocham, ale on w porównaniu do nich to zwykły szaraczek...
- Nawet nie masz pojęcia, jak doskonale cię rozumiem... - westchnął mąż i wrócił do oglądania konkursu Miss Universe.
- Jakie tam piękności, słodkości... Oczywiście, naszego sierściucha kocham, ale on w porównaniu do nich to zwykły szaraczek...
- Nawet nie masz pojęcia, jak doskonale cię rozumiem... - westchnął mąż i wrócił do oglądania konkursu Miss Universe.