#new york
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
infosecurity24.pl/za-granica/rekordowa-liczba-odejsc-z-nowojorskiej-policji
Ochrona niczym polski rząd - problemu nie ma.
Ciekawy pomysł
Oglądać DO 0:25 bo dalej nie ma sensu. Gość skutecznie uciekł.
Osiem osób zginęło, a kilkanaście zostało rannych, kiedy ciężarówka wjechała na Manhattanie na zatłoczoną ścieżkę dla rowerzystów - powiedział burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio. Podkreślił, że był to "szczególnie tchórzliwy akt terroru".
Burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio nazwał "tchórzliwym aktem terroru" tragedię spowodowaną przez 29-letniego mężczyznę w południowej części nowojorskiego Manhattanu we wtorek po godzinie 15:00 czasu miejscowego (po godz. 20:00 czasu polskiego).
Burmistrz poinformował, że w rezultacie ataku śmierć poniosło co najmniej 8 osób.
De Blasio potwierdził, że sprawca ataku wjechał wynajętą furgonetką na ścieżkę wytyczoną dla rowerzystów. Dodał, że po przejechaniu ok. 20 przecznic mężczyzna wysiadł z pojazdu wymachując dwoma pistoletami, które okazały się pistoletami- zabawkami. Krzyczał "Allahu akbar"! (Bóg jest wielki). Został postrzelony przez funkcjonariusza policji w brzuch i przebywa w szpitalu.
Nie mamy doniesień o ofiarach wśród Polaków - napisał na Twitterze Maciej Golubiewski, konsul generalny RP w Nowym Jorku. Dodał, że polski konsulat monitoruje sytuacje.
W obliczu dzisiejszej tragedii w NYC, łączę się w modlitwie za ofiary. Nie mamy doniesień o ofiarach wśród Polaków. Konsulat RP w Nowym Jorku monitoruje - napisał Golubiewski.
Kierowca ciężarówki wjechał w rowerzystów znajdujących się na ścieżce rowerowej niedaleko Chambers Street i West Side Highway na Manhattanie, w pobliżu pomnika ofiar zamachów z 11 września 2001 r. Po tym, jak potrącił ludzi, zatrzymał się, wysiadł z samochodu, zaczął krzyczeć i wymachiwać przedmiotem, który przypominał broń.
W trakcie zdarzenia oddano strzały. Policjanci postrzelili kierowcę. Obecny podczas zdarzenia Ramon Cruz, w wypowiedzi dla CNN, stwierdził, że ludzie widzieli broń w rękach kierowcy, on sam jednak jej nie zauważył.
Jeden ze świadków zdarzenia w wypowiedzi dla Fox News stwierdził, że na ścieżce rowerowej leżało wiele zakrwawionych osób.
Źródło: wiadomosci.wp.pl/strzaly-na-na-manhattanie-8-osob-nie-zyje-kilkanascie...
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów