18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (5) Soft (1) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 20:00
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 2:25

#ofe

Całość pochodzi z bloga dwagrosze.com, swoją drogą interesującego. Postanowiłem wrzucić tutaj ten temat, żeby nie zginął w zbiorczym za sprawą cenzorów. Zapraszam do lektury i komentowania

OFE – ubój rytualny dojnej krowy

"Był kiedyś taki rysunek w prasie amerykańskiej, bodaj w New Yorkerze… Gość jadąc samochodem potrącił krowę która rozmazana leży na masce. Z dala w kierunku stojącego samochodu leci zdenerwowany chłop z kosą. Musi że właściciel. Żona doradza mężowi: jak by zaczął coś o krowie to skieruj rozmowę na inny temat.

Podobną sytuację mamy obecnie w Polsce z systemem emerytalnym. Minister Rostowski zabił dojną krowę OFE. Zrobił to z premedytacją, upuszczając stopniowo krew. Obecnie opublikował raport z uzasadnieniem dlaczego ten ubój rytualny krowy był konieczny. Potrzebny był mianowicie do doraźnych sztuczek budżetowych bo budżet bez wołowiny OFE się rozpadnie.

Hej, woła, nie ma co żałować krowy bo była to krowa wściekła. Wprawdzie dojna ale doili ją i tak obcy grandziarze. Właśnie gonią nas z tyłu z kosami ale damy im heroiczny odpór. Odeślemy ich do domu, tak jak odesłaliśmy do domu kiedyś Eureko. Nie wiadomo tylko z jakim odszkodowaniem. Wiadomo natomiast kto je będzie płacił – właściciel krowy czyl lud polski który z krowy i tak nic nie miał. Ale teraz to będzie miał bo ZUS zasilony wołowiną z OFE będzie z jakichś powodów rewaloryzował puste konta jak wściekły, szybciej niż by rosły w OFE. Tyle dowodzi raport o OFE.

O OFE dyskutują więc teraz zawzięcie eksperci więksi i mniejsi. Jedni udowadniają że dojna krowa dojona przez obcy kapitał wspomagała wzrost PKB. Inni dowodzą że wręcz przeciwnie. Zdezorientowany lud nie wie komu wierzyć. Zamiast krowy widzi tylko że został zrobiony w konia i że na koniec, oskubany ze swoich emerytalnych centów, widzi okrzyczaną „polską reformą emerytalną” eksperta Góry i innych w tym samym punkcie wyjścia co 14 lat temu.

Tak to publikując jeden raport o uboju jednej dojnej krowy minister Rostowski skierował całą dyskusję na zupełnie inny temat. Bo istotnie temat zarżniętej rytualnie krowy OFE jest tematem zastępczym, rzuconym mediom i ekspertom aby sobie nieco powalczyli. Ktoś walkę tę może wygra, ktoś pewnie przegra. Ale główny wygrany jest już znany i główny przegrany też.

Głównym wygranym jest oczywiście rząd Tuska któremu po raz kolejny udało się uniknąć dyskusji o uboju prawdziwego rzeźneogo buhaja rozsadzającego budżet i uniemożliwiającego jakąkolwiek sensowną reformę emerytur. Jest nią nabrzmiała kwestia śmiesznie wysokich i społecznie nieuzasadnionych emerytur mundurowych i górniczych. Bez rozwiązania tej palącej kwestii, i bez drastycznego przycięcia rozbuchanych świadczeń w jednym, powszechnym systemie emerytalnym obejmującym wszystkich bez wyjątku, dyskusja o OFE nie ma po prostu większego sensu. Jest doraźnym plastrem, dyskusją zastępczą aby lud się wyszumiał i aby budżet się nie rozleciał jeszcze przed wyborami. I aby tylko nie poruszyć sedna rzeczy.

Ma to zresztą swoją logikę. Eliminacja emerytur mundurowych, górniczych i innych specjalnych przywilejów rodem z komunizmu to nie przelewki. Wymaga chwycenia buhaja za rogi i jego pokonanie, konfrontacji z mundurowymi. Jest ryzyko rozrób rozwydrzonej związkokracji na ulicach, palenia opon na skrzyżowaniach, kilofów, wywożenia w taczkach. Podejść do tego buhaja rząd się boi i woli obchodzić go z daleka. Byle do wyborów, a na razie dyskutujmy sobie do białego rana o OFE.

W międzyczasie głównym przegranym jest pozbawiony leadera z prawdziwego zdarzenia lud polski miast i wsi który za wszystkie te wariactwa socjału płaci przez nos, wszystko w imię emerytalnych mrzonek."
Jeżeli macie ochotę zainteresować się w przerwie oglądania kompilacji faili, a cyckami kobiet których nigdy w życiu nie doświadczycie
To zapraszam do przeczytania oświadczenia w sprawie piramidy finansowej do której wszyscy jesteśmy pod przymusem wciągnięci i za pomocą której jesteśmy "dymani" w biały dzień na oczach wszystkich.
Jeżeli komuś zależy na przyszłości już może nie swojej to chociaż swoich dzieci, bądź wnuków to proponuję przeczytać i ewentualnie rozpropagować w okolicy...


Oświadczenie Kongresu Nowej Prawicy w sprawie „reformy OFE”


"Kongres Nowej Prawicy stara się wyjaśniać sprawy możliwie prosto. Otóż zgodnie z socjalistyczną naturą ZUS potwierdzoną kilkoma wyrokami SN, środki zgromadzone w ZUS nie stanowią własności osoby ubezpieczonej. Natomiast środki zgromadzone w OFE – z pewnymi ograniczeniami – „podlegają dziedziczeniu lub nabyciu przez osobę wskazaną przez członka OFE w dyspozycji na wypadek śmierci. Członek OFE wyznacza tzw. osoby uposażone (w niektórych OFE zwane beneficjentami) którym są przekazywane środki z OFE po śmierci członka, niezależnie od dziedziczenia spadku. W sytuacji gdy nie ma uposażonych (beneficjentów), środki z OFE wchodzą w skład masy spadkowej i są dziedziczone przez spadkobierców zmarłego członka OFE” (np. Orzeczenie SN z 8 IV 2009).
Propozycja przeniesienia środków z OFE do ZUS jest więc po prostu rabunkiem, dokonywanym ze szczególną zuchwałością.
Natomiast propozycja dopłaty 2% za przeniesienie pieniędzy z OFE do ZUS to czyn karalny na podstawie Art. 286 KK:
§ 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania,
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Jest bowiem rzeczą oczywistą, że członkowie koalicji rządzącej działają tak, by przedłużyć swoją kadencję – co wiąże się z konkretnymi korzyściami majątkowymi. Wariant zaś, w którym trzeba by dopłacić 2%, by pozostać w OFE – to próba wykorzystania trudnej sytuacji materialnej wielu osób – co zagrożone jest ostrzejszą sankcją.
Minister Finansów nie ukrywa przy tym chęci anulowania zobowiązań państwa względem OFE. Przypominamy, że OFE miały obowiązek trzymać 60% środków w formie obligacji Skarbu Państwa. „Anulowanie” tych obligacji to po prostu rabunek na gigantyczną skalę.
Warto podkreślić, że PiS w gruncie rzeczy przyłącza się do tego projektu, wykorzystując okazję do... atakowania OFE. Otóż jest prawdą, że OFE nie dają oczekiwanych zysków, jest prawdą, że wynagrodzenia PTE są zdecydowanie za wysokie – ale to nie usprawiedliwia obrabowywania OFE z pieniędzy!
Ze szczególnym oburzeniem przyjmujemy wypowiedź prof. Jerzego Żyżyńskiego, posła PiS, który stwierdził 26-VI w PR-I, że ZUS ma pieniądze prawdziwe, a OFE jedynie „wirtualne”. Wynika z tego, że zobowiązania państwa są funta kłaków niewarte. Czymś „pewnym” za to są... przymusowe składki na ZUS. Ciekawe, jak wyglądałyby „zasoby ZUS” gdyby za tydzień wszyscy płacący składki wyjechali za granicę – jak to uczyniły już 3 miliony innych ludzi!!
PiS w tej sprawie stoi na identycznym stanowisku, jak SLD – i sądzić należy, że koalicja ta jest już szykowana.
Co należy zrobić?
1) Ogłosić bankructwo. System emerytalny jest bankrutem – i trzeba to jasno powiedzieć. By ukryć to bankructwo, z powodów ideologicznych dopłacamy do niego 85 mld złotych rocznie. Ogłoszenie tego bankructwa będzie ostatecznym upadkiem socjalizmu.
2) Należy znieść obowiązek ubezpieczenia emerytalnego. Jeśli ubezpieczenie takie jest dla człowieka korzystne – zawrze je sam; jeśli nie jest korzystne – zmuszanie go do tego jest czynem karalnym.
3) Należy wszystkie pieniądze z prywatyzacji mienia państwowego, które powstawało przecież ze składek obecnych emerytów – przekazywać na FUS.
4) Trzeba ludziom młodym powiedzieć: „Nie będziesz musiał płacić średnio 900 zł miesięcznie »składki emerytalnej« - i tak byś zresztą emerytury nie doczekał. Zamiast tej składki płacić będziesz miesięcznie podatek (oceniamy go na 300 zł) »na spłatę długów po II RP, GG, PRL i III RP«”
5) Dla osób w okolicy 60. r.ż. trzeba stworzy
alternatywne systemy przejściowe.
Skutki tych zmian:
Byłaby to, oczywiście, kontr-rewolucja. Spowodowałaby, że:
A) ludzie zamiast bezmyślnie polegać na „państwie opiekuńczym” zaczęliby sami myśleć o przyszłości. Jest to uruchomienie ogromnego potencjału intelektualnego, w cenie będzie przezorność i myślenie długoterminowe. Uwolniłoby to ok. 600 zł miesięcznie od obywatela; te pieniądze spowodowałyby zdecydowany wzrost siły nabywczej na rynku wewnętrznym.
C) Najważniejszą jednak konsekwencją byłby wyraźny wzrost urodzeń – i lepsze wychowanie dzieci. Głównym powodem, dla którego ludzie mieli dzieci, to konieczność zabezpieczenia sobie starości. Liczba urodzeń spada w miarę wzrostu ubezpieczeń emerytalnych – bo ludzie są przekonani, że nie muszą mieć dzieci, gdyż „będzie emerytura”. Usunięcie tego czynnika przywróci naturalna stopę urodzeń – 3-6 dzieci na rodzinę bez jakichkolwiek finansowych zachęt. Co oznacza np. hossę w budownictwie.
Kongres Nowej Prawicy wzywa do zdecydowanych działań. Żadne drobne poprawki nic nie dadzą. Ustrój jest przegniły, wali się – i nowe państwo polskie trzeba zbudować na zupełnie odmiennych zasadach.
Trzeba po prostu wrócić do normalności. Do czasów, zanim Otton von Bismarck zrujnował podstawy społeczeństw, wprowadzając ubezpieczenia emerytalne. "

P.S. Prosiłbym administrację o nie cenzurowanie postu i nie wrzucanie go do zbiorczego...
OFE
M................i • 2013-06-13, 15:12
Według naszej postępowej telewizji, premier Donald Tusk nie będzie się starał na zajęcie jakichkolwiek stanowisk w Unii Europejskiej, ale pozostanie na swoim stanowisku, wierny krajowi.
Wpadł on na postępową myśl wdrożenia reformy, gdzie emeryt decydowałby, "gdzie trafiają jego pieniądze, ale także o tym, gdzie są inwestowane".
Dnia 11 czerwca 2013 roku, powiedział na konferencji prasowej:

"Czy dzisiaj ludzie naprawdę dysponują środkami, które odkładają w OFE? Jeśli sądzicie państwo, że nimi dysponujecie, to spróbujcie nimi zadysponować! Więc chcę wam powiedzieć, że NIE DYSPONUJECIE tymi pieniędzmi, to NIE SĄ WASZE PIENIĄDZE. To jest identycznie jak w ZUS-ie."

Oczywiście informacja została podana tylko raz, a wszelki duch polityczny nijak się do tego odnosi. Na YT wszystkie filmiki dotyczące tej wypowiedzi, zostały zablokowane.

Według komunikatu "Ten film wideo jest już niedostępny z powodu otrzymania roszczenia dotyczącego praw autorskich przez TVN S.A.. "
Czyżbyśmy sprzątali po sobie?
Mówię jak jest!
Całkiem przypadkiem trafiłem na tą stronę - szukając czegoś o systemach dyskretnych, ale mniejsza z tym. Wg. mnie dość ciekawe artykuły o politycznych zagrywkach można poczytać.
Urzekły mnie one tym, że ukazują jak nasi "izraelscy władcy" potrafią się zachować, wobec nas "polaczków".
Przeczytajcie sami. Powiem tak, może i lepiej gdy wszyscy umrą w tym sprzedanym kraju... przynajmniej nie trzeba będzie utrzymywać tego ścierwa
A o to artykuł:

Od mieszania słodyczy nie przybędzie
Małgorzata Goss
Intelektualna i moralna konstrukcja, na której opierał się system emerytalny, legła w gruzach. Oto okazało się, że OFE nie chcą – bo prawdopodobnie nie są w stanie – wypłacić prawdziwych, dożywotnich emerytur, więc będzie je musiał wypłacać ZUS, co potężnie obciąży finanse publiczne – przyznał minister finansów Jacek Rostowski. Odkrywając przed nami, jak zostaliśmy nabici w butelkę, szef resortu wyjaśnił, że przekazywanie przez 14 lat części składki emerytalnej do OFE de facto obarczyło jedno pokolenie współcześnie pracujących podwójnym opodatkowaniem, bo OFE przejadły środki, które dostawały, a przecież emerytury naszych rodziców, babć i dziadków tak czy owak muszą być wypłacone.
Rysuje się zatem perspektywa, że będziemy przez najbliższe kilkadziesiąt lat więcej dorzucać do ZUS, albo w formie wyższych składek, albo wyższych podatków. Ale to tylko teoria, bo w praktyce rzecz jest niewykonalna. Nie da się bardziej obciążyć niskich zarobków Polaków, bo skończyłoby się to powszechną ucieczką młodych na emigrację lub w szarą strefę. Przecież każdy chce żyć, założyć rodzinę, zdobyć dach nad głową i zapewnić dobry start dzieciom.
Co zatem zrobi rząd? Znów zreformuje system emerytalny. Główny kierunek zmian jest mniej więcej jasny – miliardy z OFE należy z powrotem wprowadzić do ZUS. Problem tylko – jak? Rostowski, biegły w finansach, doskonale zdaje sobie sprawę, że odarcie z pieniędzy, a tym bardziej likwidacja potężnego inwestora instytucjonalnego, jakim są otwarte fundusze emerytalne, będzie miało kolosalne konsekwencje dla polskiej gospodarki i finansów publicznych. Sprawi, że spadnie popyt na polskie obligacje, a ich rentowność poszybuje w górę, agencje obniżą rating Polski, co podroży obsługę ogromnego zadłużenia. Dla giełdy oznaczać to będzie prawdziwe trzęsienie ziemi i przecenę akcji, a dla gospodarki – odcięcie dopływu środków z rynku na inwestycje. I gospodarczy zastój. Minister Rostowski, szczwany lis, wie, czego się wystrzegać. Dlatego zapewnia, że warszawski parkiet nie musi się obawiać odcięcia zasilania, bo jakoby „błędy w konstrukcji II filara nie dotyczą tej części środków, która jest inwestowana na giełdzie”. Druga jasna deklaracja, jaka padła z ust ministra, to zapewnienie, że rząd nie zgodzi się, żeby OFE zamiast emerytur wypłacały świadczenia okresowe. Na koniec, po tym przygotowaniu gruntu, Rostowski dochodzi do istoty sprawy: „Jeśli będzie jakieś przekazywanie środków z OFE do ZUS, to będzie to w formie umarzania obligacji Skarbu Państwa (chodzi o obligacje znajdujące się w portfelach OFE)” – oświadczył, sugerując tym samym, jakoby nie były to realne transfery finansowe.
Wyjaśnijmy zatem, co się pod tą zapowiedzią kryje. Otóż nasze rzekomo „prawdziwe pieniądze”, które miały być „cudownie pomnożone” przez OFE i wypłacone w formie emerytur, teraz posłużą do umorzenia „cudownie pomnożonych” w tym czasie długów ZUS i całego sektora publicznego. Za wpłacone przez nas miliardy składek lobby związane z OFE dobrze żyło przez 14 lat, odciągnęło kilkumiliardowe zyski dla siebie, a teraz resztę zwróci do ZUS na emerytury. Krótko mówiąc, wyszliśmy na OFE jak Zabłocki na mydle.
Mieli rację ekonomiści, którzy od początku twierdzili, że prawdziwy kapitał emerytalny powstaje w drodze rozwoju realnej gospodarki i powiększania kapitału ludzkiego, a oszczędzanie w filarze kapitałowym ma sens tylko wtedy, gdy odkłada się tam realny kapitał, a nie środki dłużne z międzypokoleniowego systemu emerytalnego. Jedno jest pewne: bez licznego młodego pokolenia dobrze wykształconych, innowacyjnych Polaków, zdolnych utrzymać swoich rodziców i dziadków na starość, o emeryturach nie mamy co marzyć. Tylko że akurat ten wątek jest kompletnie nieobecny w polityce tego i wszystkich poprzednich rządów. A przecież od mieszania w szklance słodyczy nie przybędzie.

Osobiście przeczytam poczytać też inne artykuły z tej strony.
No ale przecież każdy ma swoje zdanie na temat tego co się wyrabia w naszym pięknym kraju.
Niestety widać po takich stronach www, jak Polacy mają już dość tego rządu i ich zagrywek.
Nic tylko po prostu



Źródło : Geszeft - żydowski biznesik

ps. na pewno ktos tu kurwa wchodzi... fajnie ze temat zostal przerzucony to na pewno dostanie jakiekolwiek piwo
Jeżeli przeczyta to ktoś z rozsądnych modów to sugeruję zostawić na głównej. Dajcie możliwość przeczytania tego art. jak największej liczbie Sadoli ! W końcu chodzi o Nasze pieniądze, bo niezależnie od religii czy poglądów politycznych każdy z nas płacić podatki musi..

___________________

Czy kiedykolwiek zainwestowaliście 700zł żeby po pewnym czasie wyciągnąć z tego interesu 73gr ?
Pewnie żaden z Was nie zrobił nigdy takiego życiowego interesu Za to OFE marnuje wasze składki i nie ponosi za to żadnej odpowiedzialności !!

Ktokolwiek rozsądny wie czym jest ZUS i OFE... Do tego, powinniście się w miarę orientować jak działają, bo tu chodzi o Wasze pieniądze i waszą (czarną) przyszłość.

Niedawno po raz czwarty rząd zabiera środki przeznaczone na świadczenia (ZUS), które będą wypłacane za kilka lat. Tym razem chodzi o 2,5 mld zł.
http://biznes.interia.pl/raport/emerytury/news/zus-juz-przejada-pieniadze-na-przyszle-emerytury,1925355,1021

Pewnie mało kto wie gdzie trafiają pieniądze z OFE, żartobliwie już nazywane w niektórych kręgach "Ostateczne Fundusze Euntanazyjne".. Zaskoczę Was, napychają się nimi skorumpowani urzędnicy i pseudo-biznesmeni. Was nawet nie informują bo media mają odgórny zakaz !! Kto zna choć trochę GPW to wie o czym mowa, a kto nie - to niech czyta i otwiera oczy.

Cytat:

Petrolinvestowi zostały jeszcze 73 gr

finał wiary w kazachskie bajki

Co słychać u naszego wieloletniego faworyta Petrolinvest (GPW:OIL)? Z naiwności inwestoriatu łapiącego tę gorącą parę śmialiśmy się regularnie od IPO w lecie 2007. Być może że zachowały się jeszcze polemiki z tego okresu (na forum peakoil.pl), w których przestrzegaliśmy halucynujący inwestoriat przed kupowaniem tej wydmuszki o oczywistej wartości zero, płacąc za nią po 700 zł za akcję. Taką cenę miały wówczas nie trzymające się nigdy kupy bajki o kazachskiej ropie, której nikt nigdy nie widział a której szczegóły były zbyt tajne aby je ujawnić „inwestorom”.

W miarę jak „polski Exxon” przesiąkał kolejno przez coraz niższe minima potwierdzała się stara prawda inwestycyjna – że bezmyślny inwestoriat otrzymuje najczęściej nie to czego się spodziewa ale to na co zasługuje. Niestety, teraz, po stracie 99.84% zanosi się na to że wiele więcej okazji do uśmiechu Petrolinvest dawać nam nie będzie. Kompanii do zera zostało na liczniku już tylko 73 grosze. Wydaje się że przy obrotach w Q1/13 rzędu zaledwie 57 tys. złotych i stracie 24 mln agonia grupy Petrolinvest długo chyba nie potrwa.

W zasadzie spodziewać by się można że kres mękom OIL położy sama GPW, delistując kompanię i nie kompromitując się dłużej z listowaniem groszowego karkasu. W końcu istnieje chyba coś takiego jak minimalna kapitalizacja spółki na GPW?



Strzyżenie naiwnego inwestoriatu który dobrowolnie kupował gorącą parę OIL to jednak tylko jedna, komiczna strona medalu. Druga strona jest bardziej tragiczna i dotyczy tych którzy przymusowo musieli „inwestować” w „polskiego Exxona” poprzez OFEs.

Rzesze przyszłych emerytów nie miały tu nic do gadania. Pod państwowym przymusem zostały ograbione z części zarobku na „składkę emerytalną”. Część z niej powędrowała następnie do OFEs aby napychać kabzę ich zagranicznym operatorom. Mimo że każdy doradca inwestycyjny z dwoma działającymi synapsami zarządzający kapitałem emerytalnym ludzi sterowałby z daleka od ryzykownego nowego venture nie było chyba w Polsce OFE które nie wskoczyłoby ochoczo i po szyję w trzęsawisko.

W przekręcie jakim są OFEs nie ma się zresztą czemu dziwić. Operatorzy OFEs zarabiali na emerytach krocie nie poprzez wyniki swojego „zarządzania” ale na gigantycznych opłatach stałych. Nie mieli żadnej motywacji aby wykazać się zwrotem z inwestycji lepszym niż konkurencja, wystarczyło robić to co inni. Tworzyli zasadniczo kartel o gwarantowanych przez państwo dochodach. Gigantyczne bonusy za „zarządzanie” były praktycznie samograjem bo przecież 2/3 wpływającego kapitału „inwestowanego” w obligacje państwowe żadnego zarzadzania nie wymaga, a za resztę kupowano na giełdzie jak leci. Polska reforma emerytalna w działaniu…

Jeśli był wówczas jakiś OFE w Polsce który NIE zainwestował wówczas w Petrolinvest to niech wstanie i się przyzna! To przecież powód do nie lada chwały i świetne PR! Kapitał nie stracony jest w końcu kapitałem zyskanym! Albo niech się odezwie ten czerwony krawat który zarządzając wówczas kapitałem emerytów w OFE odważył się groteskowo przewartościowaną wydmuszkę Petrolinvestu zashortować! Należy się mu uczciwie zarobiony bonus bo tylko do shortowania OIL się nadawał…



Nie będę podsumowywał.. bo chyba nie ma czego ! Zastanówcie się tylko czy dalej ma sens państwo socjalne?

Głos refleksji można oddać byłemu już wicepremierowi i ministrowi gospodarki Panu Pawlakowi.



http://dwagrosze.com/
Najlepszy komentarz (35 piw)
farah398 • 2013-06-10, 11:13
Ten artykuł pewnie trafi na główną ponieważ opisuje "spektakularny ruch" dlatego chciałbym tutaj opisać osobą niemającym związku z papierkami i derywatami pokrótce, że jest to tylko półprawda. Trzeba uwzględnić kilka czynników np. splity czyli rozdrobnienie akcji. Na tej spółce było chyba kilka - czyli zamiast jednej akcji wartej 100pln masz zamianę na 5 akcji po 20pln. Wykres na money czy innych bankierach wyda wtedy spektakularny spadek, chociaż tak na prawdę wartościowo spółka nie traci. Ale w tym wypadku bubel jest taki, że ja pier**le. Bo tutaj fundusze mogły potracić więcej niż 100% wkładu początkowego. Ano jak? Ano tak, że jak spółka zaczyna mieć problemy to ogłasza nową emisję akcji i teraz takie ofe ma do wyboru - albo straci pakiet większościowy czyli notabene jakąś tam zdolność głosu na WZG albo wykupi przysługujące akcje z prawem poboru czyli zachowa dotychczasowy udział w %. Czyli spółka mówi: mamy fajne złoże, ropy/gazu tam jest multum, tylko brakuje nam kasy na kupno działki. No to akcjonariat sypie. Jak już spółka traci 50%, zarząd się zmienia, ogłasza się nową strategie, robi się split, pokazuje się 2 kwartały zysków przez dobrą księgowość i ogłasza nową emisję

Powodem dla którego inwestorzy unikają takich spółek(dla spekulantów i graczy z żyłką hazardzisty może być to raj) są buble, istne farsy w postaci emisji prywatnych - czyli pan kulczyk emituje emisję "wewnętrzną" przyznając sobie i zarządowi akcje o wartości dajmy na to 1 000 000 plnów po czym w ciągu kilku tygodni wystrzeliwuje sie z tego pakiety i to całkowicie legalnie. Oczywiście nie jest to zachowanie etyczne i kurs akcji po takim wybryku(jest obowiązek informowania o nabyciu i zbyciu akcji przez członków zarządu i osoby powiązane) reaguje agresywnymi spadkami, ale jest to też legalne ni mniej ni więcej drukowanie pieniędzy

Jako ciekawostkę dodam, że każda emisja ma literkę: A B i tak do Z. Nie chce mi się szukać, ale chyba spółka Bioton miała problem bo doszli do emisji serii Z, a GPW nie uwzględniało procedury co wtedy
Przekręt OFE
freebogdan • 2013-04-28, 19:43
Wszyscy oburzają się złodziejstwo na Cyprze a tymczasem w Polsce trwa w najlepsze jeszcze większe. Różnica polega tylko na tym, że tam bankrutuje głównie sektor bankowy a w Polsce system emerytalny. Efekt jest jednak ten sam i nie ma znaczenia czy ktoś okrada komuś konto czy rachunek, na którym zbiera na emeryturę.

“Wesołe jest życie staruszka” głosiły reklamy wykupowane za kosmiczne pieniądze w polskich mediach. Jak się teraz okazuje, nie do konca. Pomijając wszelkie konwenanse i nazywanie złodziejstwa w eufemistyczny sposób warto uzmysłowić sobie jak działają te słynne OFE, o których tak usilnie jesteśmy ostatnio dezinformowani w reżimowych mediach.

Politycy zaplanowali w 1999 roku nowy system emerytalny zwany kapitałowym. W związku z tym oddzielono część składki wpłacanej dotychczas do czarnej dziury zwanej ZUSem i przekierowano do prywatnych firm mniej lub bardziej podejrzanych. Oczywiste oszustwo polegało na tym, że po pierwsze ustawowo zmuszono nas do płacenia części swojej wypłaty na prywatną instytucję finansową, która w teorii miała dla nas zarabiać pieniądze a w praktyce zajęła się wyciąganiem naszych ciężko zarobionych złotówek pobierając sobie sowite wynagrodzenie za zarządzanie tymi środkami.

Efekt tego jest taki, że OFE, które miały odciążyć ZUS pogrążyły go i aby moloch mógł jakoś funkcjonować za rządów obecnej ekipy postanowiono ukraść dużą część tych środków zmniejszając wielkość składek rzekomo przesyłanych do OFE. Argumentowano to w ten sposób, że fundusze i tak wykupywały głównie długi ochoczo zaciągane przez niejakiego Vincenta Rostowskiego i większości jego poprzedników.

Doprowadziło to do sytuacji, że Polacy zostali zmuszeni prawem do płacenia na prywatne firmy, które zostały zmuszone prawem do kupowania długu państwa polskiego, długu, który ci sami obywatele, którzy złożyli się na jego wykupienie, będą musieli sami spłacić tak, że tylko instytucje finansowe i rząd na tym nie straci a my wszyscy zapłacimy podwójnie.

I teraz prawie dokładnie w tym samym czasie, gdy trwa w najlepsze awantura cypryjska dowiadujemy się, że te mega oszukane OFE są jeszcze bardziej oszukane i nie ma, co liczyć na emerytury z tego źródła chyba, że niewielkie i przez krótki czas, do 10 lat. Na to wszystko minister Rostowski grzmi, że to niedopuszczalne i wzywa do tego, aby przekazać wszystko na ZUS, czyli aby ostatecznie okraść już dwukrotnie okradzionych obywateli poprzez likwidacje i tak iluzorycznej możliwości zapisania zgromadzonych środków swoim spadkobiercą.

Przypadek z OFE pokazuje nam jak na dłoni, że przekręty mogą być realizowane w granicach prawa. Niestety poziom społecznej świadomości jest tak żenująco niski, że większość nie ma o tym pojęcia, że poważna ekipa dobiera się właśnie do ich portfeli. Otrzeźwienie przyjdzie wtedy, gdy emerytur nie będzie już, z czego wypłacać. No cóż ostatni gasi światło i biada tym, którzy nie mają dzieci gdyż ich na pewno czeka marny los. Ci, którzy wychowali potomków mają jeszcze szanse przetrwać jakoś w świecie, jaki powstanie po bankructwie tego oszukańczego ustroju, w którym żyjemy.

źródło:
prawdaxlxpl.wordpress.com/
Zamieszczam tutaj iście sadystyczny artykuł o tym jak zwykli obywatele Rzeczpospolitej zostaną wydymani przez OFE.

Cytat:


Po ogłoszeniu pomysłu “emerytury programowanej” przez OFE, czyli wypłacanej przez 10-16 lat po osiągnięciu wieku emerytalnego, wszyscy w zasadzie osłupieli. Nikt nie rozumie o co chodzi. Nikt nie spodziewał się tak niebywałej i bezczelnej prowokacji. Jakby OFE zależało, żeby politycy MUSIELI je zlikwidować. I to jest - moim zdaniem - jedyne racjonalne wytłumaczenie tego kroku. “Rynki finansowe” uznały, że zyski zostały już zrealizowane i pora ten cyrk zamknąć, bo zaczyna się wypłata świadczeń.

Wprowadzeniu OFE towarzyszyła euforia emerytur pod palmami.

Jestem akurat ze środowiska, które od początku było przeciw OFE: z powodów ideologicznych (podatek pod przymusem państwa na rzecz prywatnych firm), zdroworozsądkowych (gigantyczne, niespotykane prowizje i koszty transakcyjne systemu) i ekonomicznych (OFE kupowały głównie obligacje rządowe pobierając za to gigantyczne prowizję - rząd wprowadził do systemu zupełnie zbędnego pośrednika, który inkasował od polskiego podatnika miliardy złotych za nic - te same obligacje Pani na poczcie sprzedaje za prowizję 0%!).

Sojuszników to za wielu nie mieliśmy. A “oszołom”, “oszołomstwo”, to słowa do których w kontekście OFE się przyzwyczailiśmy.

Po ogłoszeniu pomysłu “emerytury programowanej” przez OFE, czyli wypłacanej przez 10-16 lat po osiągnieciu wieku emerytalnego, wszyscy w zasadzie osłupieli. OFE mówią, że owszem, mogą też poza tym horyzontem - jak im się dodatkowo zapłaci albo wykupi ubezpieczenie “od długowieczności”!!! Nikt nie rozumie o co chodzi. Nikt nie spodziewał się tak niebywałej i bezczelnej prowokacji.

Jakby OFE zależało, żeby politycy MUSIELI je zlikwidować.

I to jest - moim zdaniem - jedyne racjonalne wytłumaczenie tego kroku. “Rynki finansowe” uznały, że zyski zostały już zrealizowane i pora ten cyrk zamknąć, bo zaczyna się wypłata świadczeń.

OFE zarobiły przez te wszystkie lata na czysto, dla siebie miliardy złotych. Teraz przychodzi czas wypłat dla emerytów - czas zwijać interes. Zyski zostały zrealizowane.

To zresztą nie jedyne koszty, które poniósł podatnik - sam system komputerowy dla ZUS, który ZUS był w ogóle niepotrzebny,ale OFE niezbędny - kosztował 5 miliardów złotych!

Nie wiem czy od początku taki był biznes plan interesu OFE - zamknąć po zrealizowaniu odpowiednich zysków. Wielu ludzi zapewne popierało go z powodu braku znajomości rzeczy. Niemniej uważam, że nie można tak zostawić transferu kilkunastu miliardów złotych od polskiego podatnika do prywatnych kieszeni.

OFE to największy przekręt w historii III RP i ci którzy go umożliwili powinni stanąć przed Trybunałem Stanu. Nie twierdzę, ze byli w spisku, którego efekty się własnie materializują. Zapewne “nie wiedzieli, że tak się to skończy” i pewnie to jest prawda. Tylko jeśli brak im kompetencji - to nie powinni pchać się na najwyższe urzędy w Polsce. A jeśli się pchali - niech za to odpowiadają.

Nie może być tak, że Rzeczpospolita zmusiła pod groźbą więzienia swoich obywateli, żeby nie wiadomo za co, napchali miliardami złotych prywatne firmy i żeby było to bezkarne i odpowiadali tylko “przed Bogiem i historią”. Powinien się tym zająć Trybunał Stanu.



źródło: dziennikpolski.com.pl/uncategorized/przekret-nr-1-w-historii-polski/
W sprawie OFE państwo zdało egzamin
Dziś Cezary Kaźmierczak stwierdził jakoby to był przekręt wszech czasów. Być może, tylko, że cele były zupełnie inne od tych, którymi mamiono społeczeństwo. Inna sprawa, że w tej chwili bardzo ciekawie rysują się reperkusje likwidacji OFE!

Kiedy twórcy i zwolennicy reformy emerytalnej: dr Agnieszka Chłoń-Domińczak, prof. Marek Góra, prof. Jerzy Hausner, Ewa Lewicka, prof. Michał Rutkowski, Michał Boni i inni mamili ludzi wizjami emerytury spędzanej pod palmami, sam podobnie jak Cezary Kaźmierczak pukałem się w czoło, bo kalkulator nie kłamał, że znaczenie tych składek dla mojej zamożności na emeryturze będzie miało znaczenie śladowe.

Padały szumne słowa o tym, że w końcu będziemy mieli przynajmniej w części emerytalny system kapitałowy, który miał być panaceum na nasze problemy. Co jest oczywistą bzdurą. Wystarczy sobie uzmysłowić to, że przy naszych problemach demograficznych w chwili obecnej "góra" ludzi w wieku produkcyjnym poprzez OFE inwestuje w akcje i obligacje, które kiedy oni wejdą w wiek emerytalny będą chcieli "opchnąć" o wiele mniejszej liczbie osób znajdujących się wtedy w wieku produkcyjnym. Prosta logika powoduje, że należy zadać pytanie. Co się stanie wtedy z cenami tych aktywów(obligacji i akcji)? Prawo popytu i podaży jest bezlitosne. Dużo sprzedających, mało kupujących. Oczywiście spadną. Więc pytanie zasadnicze, emeryci zyskają czy ... stracą? Oczywiście stracą.

Więc jeżeli nie chodziło ani o jedno, ani o drugie to należy sobie zadać pytanie. O co biega?!

W ostatnim miesiącu miałem przyjemność spotkać się z grupą ludzi mądrzejszych ode mnie i siedzących w rynku kapitałowym, na którym to jeden z nich Konrad wystrzelił prostym stwierdzeniem, że za powołaniem OFE nie stały żadne emerytury, dobro obywateli. Po części stały prowizje i ... chęć utworzenia w Polsce rynku kapitałowego. Lubię słuchać ludzi mądrzejszych ode mnie.
Przyjrzyjcie się jakie postawiono OFE warunki co do inwestowania.
Zakazano im inwestowania pieniędzy za granicą. Więc teza o rynku kapitałowym wydaje się jak najbardziej słuszna. To pieniądze OFE są głównym dostarczycielem kapitału na warszawską giełdę i to one głównie ją pompowały. Zresztą jak przyjrzycie się strukturze aktywów OFE to główne ich części są: bony skarbowe i papiery dłużne NBP i rzadu ok. 40% oraz ok. 40% są to akcje i obligacje przedsiębiorstw z warszawskiej giełdy. Oczywiście zarządzający funduszami krzywili się, że nie mogą inwestować za granicą co by pozwalało im na osiąganie większych zysków, ale ich zamknięto sutymi prowizjami, nigdzie indziej nie spotykanymi na świecie. Dodatkowo zasilono kasą te firmy, które należało zasilić więc wszystko zostało w rodzinie. Państwo zdało egzamin? Zdało. Kosztem przyszłych emerytów stworzono podstawy rynku kapitałowego, dano zarobić swoim. Proste? Proste. Skuteczne? Skuteczne.

Teraz rząd robi zamach na OFE. I ... zaczyna się robić ciekawie.
Niektórzy oburzają się, że OFE strzelają sobie samobója. Och, dajmy spokój. Czas zagrać znowu w grę z lat 90-tych, bo wiele się musi wydarzyć, żeby wszystko zostało po staremu.
Popatrzmy. Rząd chce przejąć i zlikwidować OFE. Tak? Tak.
Ale czym to grozi. W myśl tego o czym pisałem największe zagrożenie nie tkwi w groźbie wybuchu społecznego, to się jakoś ułoży, zresztą młodzi i tak w to nie wierzą i dla nich to jest zbyt odległa perspektywa.
Problemem jest groźba załamania się rynku kapitałowego. Warszawskiej giełdy.
Jak miałoby wyglądać przejęcie OFE przez państwo?
Obligacje i bony skarbowe to w miarę prosta sprawa. Państwo przejmie i obieca, że kiedyś wypłaci jakąś kasę z tego. Ale co z aktywami OFE w formie akcji i obligacji?!
Państwo stanie się właścicielem dużej części firm na giełdzie? Przecież to jasne to o to chodzi!
Czemu OFE miałyby nie strzelać sobie w tym momencie do własnej bramki? Formuła OFE się wyczerpała, więc trzeba przekonać społeczeństwo, że najwyższa pora skończyć z tą "patologią". Kto może to zrobić skuteczniej, niż samobójcze propozycje samych OFE.
Jeżeli państwo przejmie dużą część przedsiębiorstw na warszawskiej giełdzie, jednym słowem dokona ich nacjonalizacji. Będzie miało ... co znowu sprzedawać i ... prywatyzować. Proste? Proste. Skuteczne? Skuteczne.
A jakie daje możliwości tym z polityków i kadry zarządzającej, którzy wiedzą jak i gdzie żagle nastawić i łapać w nie wiatr historii. A wydymanymi zostają przyszli emeryci i drobni inwestorzy giełdowi. I niech mi ktoś powie, że historia nie lubi się powtarzać.

I na koniec uwaga. Nie, nie mam skłonności samobójczych. I na szczęście dziś poniedziałek, seryjny samobójca lubi piątki i soboty.
Rząd rozgrabi pieniądze z OFE
ASAKKU • 2013-03-23, 16:54
Nasi możnowładcy znowu przymierzają się do naszych ciężko zarobionych pieniędzy... Szkoda, że nie ma u nas prawa dotyczącego rządzących jak w Korei Płn. Jak tam nawalił z reformą minister finansów, to go odstrzelili i po problemie...






źródło: money.pl
O co chodzi z OFE ?
lllll • 2011-05-19, 10:46
Jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze.