18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (3) Soft Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Wesprzyj nas Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 8:57
📌 Wojna domowa w Syrii 2024 Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: 2024-12-16, 1:00
📌 Konflikt izraelsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 7:27
🔥 Gimbus w autobusie - teraz popularne

#pedały

MSW zamknęło furtkę do homoślubów dla Polaków!
H................Q • 2013-09-26, 14:02
Cytat:

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych nie umożliwi polskim homoseksualistom brania ślubów za granicą. Urzędy stanu cywilnego nadal będą odmawiać wydania im zaświadczeń o zdolności prawnej do zawarcia małżeństwa za granicą.

W sprawie chodzi o rubrykę we wniosku o wydanie zaświadczenia, w której podaje się imię i nazwisko osoby, z którą chce się zawrzeć związek małżeński. Jako, iż polska konstytucja definiuje małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, urzędnicy odmawiają ich przyjęcia.

Tym samym polscy geje i lesbijki nie uzyskają wszystkich wymaganych dokumentów do zawarcia „małżeństwa”, w którymś z państw, które zalegalizowało jednopłciowe „małżeństwa”. Dotąd w Europie zrobiła to Holandia, Francja, Belgia, Hiszpania i Norwegia.



Brawo!
Źródło
Witaj użytkowniku sadistic.pl,

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!

W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
 już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany


Białoruś zaczyna aktywnie walczyć z sodomią. Jedną z przyczyn odrzucenia Alieksandra Łukaszenki przez „cywilizowanych” Europejczyków jest jego odrzucenie sodomii jako jednej z fundamentalnych „wartości” europejskich. A oto teraz, jak się wydaje, białoruski prezydent przeszedł od słów do czynów. Jak donosi, zarejestrowany w San Francisco, opozycyjny portal „Biełarusskij partizan”, Łukaszienko zamierza przywrócić, wcześniej uchylony, artykuł Kodeksu Karnego, przewidujący karę za sodomię. Według informacji tej internetowej gazety, białoruscy parlamentarzyści przygotowują projekt ustawy przewidującej powrót do odpowiedzialności karnej za sodomię. Proponuje się wprowadzenie poprawki do obowiązującego Kodeksu Karnego Republiki Białoruskiej, która orzekałaby karę w wymiarze 10 lat pozbawienia wolności za stosunki płciowe mężczyzny z mężczyzną i grzywnę albo pozbawienie wolności do lat 5 za propagowanie zboczeń homoseksualnych. Projekt tej ustawy może wejść w życie już jesienią bieżącego roku. Wcześniej Alieksandr Łukaszienko, już niejednokrotnie wywoływał oburzenie europejskiej „społeczności” swoimi „skandalicznymi” oświadczeniami o tym, że mężczyzna i kobieta powinni tworzyć rodzinę i zajmować się prokreacją dzieci. Brytyjska gazeta „The Independent” w ubiegłym roku, przykładowo, zacytowała takie „bluźniercze” dla Europejczyków oświadczenie białoruskiego przywódcy w stosunku do awangardy demokracji: „Ja nigdzie inicjatywnie nie omawiam i co więcej nie potępiam ich ponieważ jest to poza możliwościami mojego rozumienia. Co więcej, jeżeli nawet ja to pojmuję to zdecydowanie negatywnie, uważam to za absolutnie nienormalne”. Ale chyba najbardziej uderzającym w związku z tym była wymiana „uprzejmości” pomiędzy Alieksandrem Łukaszienko a ministrem spraw zagranicznych Niemiec, Guido Westerwelle, który to jak wiadomo, nie tylko nie ukrywa ale i arogancko chełpi się swoją „postępową” orientacją. Kiedy Niemiec nazwał prezydenta Białorusi „dyktatorem” to Łukaszienko odpowiedział, że lepiej być dyktatorem niż pederastą.

Źródło
Najlepszy komentarz (63 piw)
Marxe • 2013-09-24, 19:39
kurde krata piwa dla tego Pana
Wróci pobór do wojska?
WoblerPN • 2013-09-19, 16:52
"To potrzebne i w dodatku możliwe" - tak o pomyśle przywrócenia poboru mówi wiceminister obrony narodowej, gen. Waldemar Skrzypczak. I przedstawia konkrety, które znacznie różnią się od tego, co znamy z PRL pod hasłem zasadnicza służba wojskowa.



Gen. Skrzypczak, dla żołnierzy legendarny Wodzu, dziś wiceminister obrony narodowej, jest przekonany, że potrzebne są zdecydowane działania. Jego zdaniem należy stworzyć całkiem nowy system szkolenia wojskowego, który będzie łączył powszechność z profesjonalizmem i systemem zachęt.

Mówiąc w skrócie: byłby to rodzaj dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej, w której mogliby uczestniczyć wszyscy młodzi, którzy byliby sprawni fizycznie i intelektualnie oraz wyraziliby na to ochotę. Szkolenie trwałoby 9-12 miesięcy. - Byłoby to sensowniejsze i tańsze, niż pakowanie pieniędzy w Narodowe Siły Rezerwowe - uważa. Wówczas w ciągu 6-7 lat bylibyśmy w stanie odrobić starty, jakie ponieśliśmy w rezerwistach od 2008 roku.
Pobór - padłeś? Powstań!

Kiedy w 2009 roku ostatni żołnierz poborowy opuszczał koszary, nikt nie myślał o tym, że za parę lat może zacząć się kłopot z tzw. rezerwą - a więc przeszkolonymi wojskowo mężczyznami, którzy w razie potrzeby chwycą za broń. Lub - jeśli sytuacja będzie tego wymagać - wejdą na miejsce zwolnione przez żołnierzy służby zawodowej. Dziś sytuacja jest tragiczno-krytyczna. Stara rezerwa kurczy się - starzy się starzeją, a młodych na ich miejsce nie ma. Za parę lat zostanie ich garstka.

Tymczasem Narodowe Siły Rezerwowe nie spełniły pokładanych w nich nadziei. Gen. Bogusław Pacek, rektor Akademii Obrony Narodowej i doradca szefa MON zdradza, że na polecenie ministra Siemoniaka zrobili audyt i pracują nad reformą. Pomysł: z sił zbrojnych wydzieli się 20 tys. etatów, zbuduje koszary z prawdziwego zdarzenia, będzie szkolić więcej nowych, z których utworzy się oddziały obrony terytorialnej. Podstawowe szkolenie będzie trwało 4 miesiące.

Nie wiem jak wy ale ja jestem ogromnie za.
Najlepszy komentarz (110 piw)
wojtek95do • 2013-09-19, 17:24
O ile to wejdzie w życie to możliwe, że pokolenie pedałków w rurkach będzie zakończone
Cytat:

Sejm pracuje nad skandalicznym projektem ustawy. Chodzi o projekt antyrodzinnego prawa, kneblującego usta krytyków homoseksualizmu. Odesłanie projektu do dalszych prac poparła większość posłów PO oraz SLD i Ruchu Palikota.

Analiza projektu, dokonana przez Fundację Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny oraz Centrum Prawne Ordo Iuris prowadzi do wniosku, że nowe prawo doprowadziłoby do tego, że publiczne epatowanie perwersyjnymi zachowaniami seksualnymi byłoby szczególnie chronione przez prawo, a sprzeciw wobec tych zachowań byłby karany. Co gorsza, osoba lub instytucja oskarżona o dyskryminację musiałaby udowodnić swoją niewinność. Projekt zakłada też obowiązek współpracy organów państwa i samorządu z organizacjami homoseksualnymi (LGBT) w zakresie realizowania tzw. programów antydyskryminacyjnych, co w praktyce oznaczałoby zwalczanie postaw prorodzinnych i promowanie niemoralnych zachowań za pieniądze podatników i przy wykorzystaniu instytucji państwowych.

Szczegółowe analizy ekspertów z Centrum Prawnego Ordo Iuris mówią, że wprowadzenie proponowanych przepisów doprowadziłoby do ograniczenia wolności słowa. Projekt, zgłoszony przez grupę posłów SLD i Ruchu Palikota ograniczyłby także swobodę działalności gospodarczej. Po wprowadzeniu nowelizacji nie można byłoby już odmówić świadczenia usług w sytuacjach wywołujących konflikt sumienia u chrześcijan lub żydów (np. obsługi homoślubów czy imprez agresywnie promujących zachowania homoseksualne). Odmowa mogłaby skutkować oskarżeniem o dyskryminację i koniecznością wypłacenia odszkodowania lub zadośćuczynienia.

Podobne projekty odrzucili już Anglicy, Irlandczycy i Austriacy. Potrzebny jest społeczny protest… Organizuje go Fundacja Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny oraz Centrum Prawne Ordo Iuris. Aby się do niego przyłączyć, należy wejść na stronę: stopdyktaturze.pl


źródło: Parezja.pl
Urodziny
esmoka • 2013-09-15, 17:42
Siedzi dwóch homoseksualistów tfuu wróc.

Siedzi dwóch pedałów. Jeden pyta się drugiego.
1- Co w tym roku chcesz dostać na urodziny??
2- Hmm nie wiem.
1- To chuja dostaniesz.

Uprzedzając dalsze wypowiedzi. Tak materiał własny.
Najlepszy komentarz (37 piw)
L2b • 2013-09-15, 17:54
...i co ucieszył cie prezent ?
Kobieta poza kuchnią
Fakerę • 2013-09-13, 8:41
I bęc

Najlepszy komentarz (62 piw)
l................5 • 2013-09-13, 8:45
Laska fiknęła, wszyscy się zbiegli, a grubas nawet się nie odwrócił znieczulica tłuszowa
Autentyk
berethorn55 • 2013-08-31, 19:27
Czekając na kolege do sesji gier otrzymaliśmy od niego SMS:"sorry nie moge przyjść bo tata chce się mną nacieszyć"
Najlepszy komentarz (52 piw)
erniii • 2013-08-31, 19:53
Jesteś zdziwiony bo była Twoja kolej?
Jaś i rower
lukasz343343 • 2013-08-26, 20:06
Dlaczego Jaś nie jeździ rowerem????
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.

Bo nie chce zarazić się AIDS-em od pedałów.

Mój pierwszy wpis więc proszę o wyrozumiałość.
Prawo zakazujące homoseksualizmu.
I................o • 2013-08-25, 22:30
Dzisiejszy dzień jest tak niespodziewany, że aż morda opada.

Po pierwsze znalazłem ten artykuł na onecie gdzie większość informacji jest pro gejowska i pro gówniana. A tu szok , pozytywny rzecz jasna.



Po drugie artykuł jest o Ruskach, w którym piszą, że zakazuje się u nich homoseksualizmu. ( )

Był podobny artykuł tutaj ale to nie ten sam.

Polecam bo krzepi na sercu. Ktoś normalny się za nich wziął.


Kontrowersyjna ustawa


Podpisana w czerwcu przez Władimira Putina ustawa, która w pierwotnej wersji miała zakazywać "propagowania homoseksualizmu", ostatecznie zabrania dystrybucji informacji o "atrakcyjności nietradycyjnych stosunków seksualnych" oraz "równorzędności tradycyjnych i nietradycyjnych relacji". Zakazuje także "narzucania informacji wywołujących zainteresowanie takimi relacjami". "Działania" takie ustawa kwalifikuje jako "szkodzące zdrowiu dzieci".

Ustanawia grzywny dla szeregowych obywateli w wysokości 4-5 tys. rubli (124-155 dolarów), dla osób pełniących funkcje publiczne - 40-50 tys. rubli (1240-1550 dolarów), a dla osób prawnych - od 800 tys. do 1 mln rubli (24,8-30,9 tys. dolarów). W wypadku osób prawnych możliwe jest też zawieszenie ich działalności na okres do 90 dni.

Natomiast w stosunku do cudzoziemców wprowadza - poza karą grzywny - deportację z terytorium Federacji Rosyjskiej, którą może poprzedzić areszt do 15 dni.

Po jej przyjęciu na świecie zawrzało. Środowiska gejowskie, które uznały nowe prawo za homofobiczne, wezwały do bojkotu przyszłorocznych zimowych igrzysk olimpijskich w Soczi i uruchomiły na Facebooku profil "Boycott Sochi 2014", na którym, oprócz potępienia Rosji, pojawiły się także wezwania do bojkotu... rosyjskiej wódki.

Znany brytyjski komik Stephen Fry porównał łamanie praw mniejszości seksualnych we współczesnej Rosji do prześladowania Żydów w nazistowskich Niemczech podczas igrzysk olimpijskich w Berlinie w 1936 roku. "Putin uczynił z homoseksualistów kozły ofiarne, dokładnie tak samo jak Hitler z Żydów" - napisał w specjalnym liście do premiera Davida Camerona.

Rosję skrytykowali prezydent USA Barack Obama i wielu innych wpływowych polityków. - Nie toleruję krajów, które próbują traktować gejów, lesbijki i osoby transseksualne w sposób, który je zastrasza lub rani - oświadczył Obama w wywiadzie dla telewizji NBC.



Putin: nie ma żadnej dyskryminacji

Rosyjski prezydent z kolei podczas kwietniowej wizyty w Holandii, a więc pierwszym na świecie kraju, który zalegalizował małżeństwa osób tej samej płci (w 2001 roku - przyp. red.), przekonywał stanowczo, że w Rosji "nie ma ograniczania praw mniejszości seksualnych". Prosił też, aby "nie wtrącać się" w "nasze regulacje".

Krytyka pod adresem rosyjskiego ustawodawstwa zbiegła się w czasie z lekkoatletycznymi mistrzostwami świata, które odbywały się w Moskwie. Jeszcze przed ich rozpoczęciem minister sprawiedliwości Niemiec Sabine Leutheusser-Schnarrenberger wezwała "wolny świat", żeby się zastanowił nad tym, jak przeciwdziałać rosyjskiej "polityce wykluczania" mniejszości.

Gdy szwedzka skoczkini wzwyż Emmy Green-Tregaro w geście solidarności z homoseksualistami w Rosji wystąpiła podczas mistrzostw z paznokciami pomalowanymi w kolorze tęczy (symbol ruchu LGTB), dziennikarze poprosili o komentarz najsłynniejszą rosyjską sportsmenkę Jelenę Isinbajewą.

"Caryca tyczki", która właśnie wywalczyła kolejny złoty medal, odparła po angielsku: "Każdy może u nas wziąć udział w zawodach, ale jeśli będzie promować takie związki na ulicach, będzie to brak szacunku dla mieszkańców naszego kraju. Jesteśmy przeciwko propagandzie homoseksualizmu w Rosji. (…) Jesteśmy przeciwko demonstrowaniu tego, ale oczywiście nie jesteśmy przeciwko poszczególnym osobom. To ich życie, ich wybór, ich uczucia".

- Mamy swoje prawa, które każdy, kto przyjeżdża do nas, powinien szanować – stwierdziła sportsmenka. - Jeśli pozwolimy promować tego typu zachowania na ulicach naszych miast, możemy zacząć się bać o nasz naród – kontynuowała.

- Uważamy się za normalnych, zwykłych ludzi. Chłopcy spotykają się z dziewczynami, a dziewczyny z chłopakami. Nigdy w Rosji nie mieliśmy takich problemów i nie chcemy ich mieć w przyszłości – dodała.



"Isinbajewa twarzą rosyjskiej homofobii"

Słowa sportsmenki wywołały falę oburzenia w zachodnich mediach. "Chicago Tribune" ogłosił Isinbajewą "twarzą rosyjskiej homofobii", a niemiecki "Die Welt" wezwał do odebrania jej prawa do bycia ambasadorem igrzysk.

Norweski "Dagsavisen" zamieścił natomiast artykuł o ekspansji "globalnej homofobii", która jest "dobrze zorganizowana i znajduje się na drodze do legalizacji w skali międzynarodowej".

Media pisały o wielkim, międzynarodowym skandalu. Obszernie cytowano sportowców, którzy wyrażali zdumienie słowami mistrzyni w skoku o tyczce.

Isinbajewa w końcu zabrała głos ponownie i tłumaczyła, że została źle zrozumiana. - Chciałam powiedzieć, że ludzie powinni respektować prawa innych państw, zwłaszcza gdy w nich przebywają. Chcę zdecydowanie podkreślić, że jestem przeciwko jakimkolwiek formom dyskryminacji homoseksualistów ze względu na ich orientację seksualną – wyjaśniła.

Rosyjskie media obszernie relacjonowały zamieszanie, wskazując na mającą ich zdaniem miejsce nagonkę na Isinbajewą. Skrzętnie wyławiały przy tym z potoku epitetów te najbardziej niewybredne. I tak np. muzyk Boy George, niekryjący swojego homoseksualizmu, na Twitterze nazwał tyczkarkę "głupią s…", a włoski polityk Gianluigi Piras sugerował wręcz, że być może należałoby ją uprowadzić i zgwałcić.

Po stronie sportsmenki zdecydowanie stanęła Rosyjska Cerkiew Prawosławna, ale też elity polityczne.

– Wyznawcom różnych religii niejednokrotnie wmawiano, że nie uznają wolności słowa i chcą mieć monopol na prawdę, lecz - jak pokazała informacyjna kampania przeciw Jelenie Isinbajewej, wiele światowych mediów najwyraźniej przemyślało swój stosunek do zasady swobody wyrażania myśli – powiedział rzecznik Patriarchatu Moskiewskiego Władimir Legojda. Pełną oburzenia reakcję zagranicznych mediów na słowa sportsmenki określił jako "dziwną".

Zaproponował również, aby ostro krytykujący Isinbajewą dziennikarze poszukali wśród uczestników francuskich masowych demonstracji przeciw legalizacji małżeństw homoseksualnych sportowców reprezentujących ten kraj i zacytowali również ich poglądy.

Dodał także, że próby nacisku na Isinbajewą należy rozpatrywać jako wyraz braku szacunku dla ludności Rosji, która gremialnie poparła ustawę zakazującą propagandy homoseksualizmu wśród dzieci.



Co Rosjanie sądzą o homoseksualizmie?

W rzeczywistości zapisy rosyjskiej ustawy są i tak mniej restrykcyjne niż poglądy Rosjan na temat homoseksualizmu.

Badania Ogólnorosyjskiego Ośrodka Badania Opinii Publicznej (WCIOM), przeprowadzone w czerwcu, pokazują, że aż 88 proc. Rosjan opowiedziało się za zakazem "propagandy homoseksualizmu". Tylko 7 proc. było przeciw.

Co więcej, aż 42 proc. badanych uważa, że należy karać za "nietradycyjną orientację seksualną", 25 proc. – że powinna być ona przedmiotem ogólnospołecznego potępienia. 15 proc. chce karać homoseksualistów grzywnami.

Socjologowie podkreślają, że w Rosji rośnie liczba osób, które deklarują swoją niechęć i negatywny stosunek wobec homoseksualizmu.

Niezależny Ośrodek Lewady w kwietniu spytał grupę Rosjan, jakie działania należałoby podjąć wobec homoseksualistów. Oto wyniki:

Cytat:

Ścigać na drodze sądowej 13 proc.
Leczyć 38 proc.
Pomagać godnie żyć 8 proc.
Zostawić w spokoju 31 proc.
Trudno powiedzieć 10 proc.



Z kolei na pytanie, czy państwo powinno zakazać publicznego okazywania homoseksualizmu, 43 proc. odpowiedziało - "Zdecydowanie tak", a 25 proc. - "Raczej tak".

Socjologowie z Ośrodka Lewady wprost mówią, że przekonania zdecydowanej większości obywateli Rosji i ich przedstawicieli w Dumie Państwowej są zbieżne.

Z innego badania tego ośrodka wynika, że 61 proc. respondentów obawia się, że ich dzieci i wnuki mogą stać się ofiarami "propagandy homoseksualnej". Przy czym - jak podkreślają autorzy sondażu - pojęcie to jest nieostre, a aż połowa badanych traktuje je bardzo szeroko, uznając za propagandę nawet osobisty kontakt z gejem czy lesbijką.

Co więcej, w Rosji rośnie również liczba przeciwników "małżeństw homoseksualnych", a media dużo piszą o ich instytucjonalizacji, którą we Francji przeprowadził Francois Hollande, a w Wielkiej Brytanii – David Cameron.

- W Rosji ten temat przypomina przeciąganie liny, gdzie po jednej stronie znajdują się burżuazyjni opozycjoniści, kreujący się na zachodnich Europejczyków, a po drugiej stronie 140-milionowy naród. Nasz naród jest bardzo prosty. Niepotrzebne nam te zachodnie perwersje. Ja oczywiście stoję po stronie narodu – przekonywał w rozmowie z Onetem Edward Limonow, arcywróg Władimira Putina i jeden z najwybitniejszych współczesnych pisarzy rosyjskich.

Również w Polsce doszło do polemiki na temat rosyjskiej ustawy, gdy jako jej zwolennik objawił się poseł PiS i legendarny bramkarz Jan Tomaszewski.

– Osobiście chciałbym, aby żeby prawo Putina ws. gejów obowiązywało w Polsce - wyznał poseł w TVN 24.



Gdyby ktoś chciał się czepiać, według praw tolerancji każdy homofob ma prawo manifestować swoją nienawiść tak samo jak geje mają prawo do manifestowania swojej miłości! To się nazywa wolność słowa! Uszanujcie nasze prawo albo zrezygnujcie ze swoich aby być na równi z nami. Wasz wybór.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na rok. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem