Stałem ostatnio w supermarkecie, w kolejce do kasy, przed jakąś żydowską rodzinką. W wielkim zamyśleniu nad listą zrobionych zakupów puściłem potężnego bąka. Żydzi za mną wielce się z tego powodu obrazili.
- No co? - zapytałem - Przecież odrobina gazów jeszcze nikogo nie zabiła.
- No co? - zapytałem - Przecież odrobina gazów jeszcze nikogo nie zabiła.
Najlepszy komentarz (177 piw)
Gandzialf777
• 2013-09-16, 20:45
Ale za to teraz każdy będzie wiedział, że jestem zajebisty z angielskiego