Kim jest Litwin?
Rozważania należałoby zacząć od kwestii absolutnie fundamentalnej – poglądu na „litewskość Litwinów”. Z niezrozumiałych powodów jest to zagadnienie zupełnie pomijane podczas lekcji historii w polskich szkołach. Większość ludzi żyje w przeświadczeniu, że samo odwołanie się do jakiegoś historycznego etnosu oznacza automatycznie realny związek między współczesnym i historycznym narodem. Jest to dosyć intuicyjne założenie, że Polak współczesny jest spadkobiercą „historycznych Polaków”, Francuz – Francuzów etc. I choć takie uproszczenie wydaje się uzasadnione w większości przypadków, casus historycznych Litwinów jest tego zaprzeczeniem. W tym wypadku ocena tożsamości Litwinów historycznych oraz Wielkiego Księstwa Litewskiego będzie się różnić w zależności czy rozmawiać będziemy z Polakiem, Białorusinem czy współczesnym Litwinem. Terminy odnoszące się do państwa i narodowości litewskiej przeszły ogromną ewolucję na przestrzeni dziejów by zatoczyć wielkie koło i powrócić do stanu pierwotnego w wieku XX. Żeby lepiej zrozumieć ten fenomen musimy cofnąć się do samych początków istnienia państwowości litewskiej.
Oryginalnie – tzn. od XI do XII wieku etnonim „Litwini” odnosił się do mieszanki plemion bałtyckich zamieszkujących współczesną Litwę oraz Ruś Czarną. Dzielili się oni na dwa główne związki plemienne – Żmudzinów na północy (od lit. Žemai, pol. „nisko”) i Auksztotów (od lit. Auksztas, pol. „wysoki”) na bardziej wyżynnym południu. Od początku wyższość cywilizacyjną przedstawiali Auksztoci i to właśnie ich zaczęto najprędzej utożsamiać z Litwinami, tak że sam etnonim zaniknął w kolejnych wiekach. Plemiona te od północy i południowego zachodu sąsiadowały z innymi plemionami bałtyckimi (Jaćwięgami, Prusami, Kurami, Zemgalami itd.) reprezentującymi podobny poziom rozwoju. Natomiast na wschód od Auksztotów rozpościerał się olbrzymi obszar księstw ruskich. Początkowo były one połączone w jeden organizm – Ruś Kijowska, która wskutek polityki dynastycznej szybko uległa rozbiciu dzielnicowemu. Litwini od XI wieku poddani byli kulturowej presji ze wschodu. Część tworzącego się możnowładztwa przechodziła na prawosławie dla doraźnych korzyści. Układ sił został radykalnie zmieniony wraz z Najazdem Mongolskim. Księstwa Ruskie zostały podbite i musiały płacić coroczną daninę. Wobec regularnych kryzysów w samym Imperium Mongolskim (a następnie w Złotej Ordzie) na terenach byłej Rusi Kijowskiej wytworzyła się wielka próżnia polityczna. W takich oto okolicznościach na arenę dziejów z impetem wkroczył Mendog, pierwszy król i jedna z najwybitniejszych postaci litewskich. W skutek jego błyskotliwej wielowymiarowej polityki zagranicznej oraz licznych podbojów maleńkie dotychczas władztwo Żmudzi i Auksztoty powiększyło się ponad dziesięciokrotnie. Dziś przypuszczalny dzień koronacji Mendoga jest świętem państwowym. Co najważniejsze, podbite ziemie (wraz z samym Kijowem) stały na wyższym poziomie rozwoju aniżeli tereny rdzenne litewskie. Podboje kontynuowane były przez ród Giedyminowiczów aż do drugiej połowy XIV wieku. Przewaga kulturowa etnosu wschodniosłowiańskiego przesunęła środek ciężkości państwa na tereny dzisiejszej Białorusi. Litwini masowo przechodzili na prawosławie, by podkreślić swój wyższy status. Zachodziła również gwałtowna rutenizacja litewskich bojarów. Procesowi temu najsilniej opierał się element żmudziński. Państwo przyjęło nazwę Wielkie Księstwo Litewskie i uznawszy się za spadkobiercę Rusi Kijowskiej, rościło sobie prawa do wszystkich ziem ruskich. Język ruski (starobiałoruski) stał się językiem urzędowym i swoistym lingua franca na terenach wielkiego państwa. „Bałtyckość” kojarzona była z wstecznictwem i nieokrzesaniem. Od XV wieku WKL pozostawało w bardzo silnym związku z państwem polskim, co z czasem dodatkowo wpłynęło na kulturową tożsamość Litwinów. W epoce jagiellońskiej WKL, choć poddawana tym razem presji ze strony kultury polskiej, postrzegane było jako organizm ruski a sami Litwini za jeden z odłamów Rusów. Wpływ polski nasilił się zwłaszcza po zrównaniu w prawach bojarów prawosławnych i katolickich w 1447r. Kolejnym wydarzeniem mającym fundamentalny wpływ na tożsamość ówczesnych Litwinów było zawarcie Unii Lubelskiej w 1569r. Od tego momentu polonizacja terenów WKL, pomniejszonego o ziemie stanowiące dzisiejszą Ukrainę, postępowała w bardzo szybkim tempie. Zawarcie Unii Brzeskiej oraz zastępowanie języka ruskiego w litewskich urzędach przez język polski zwiastowało kolejny etap ewolucji tożsamości Litwinów. Od końca XVI w. aż do ostatniego rozbioru RON Litwini posiadali podwójną tożsamość narodową, przy czym w obu wypadkach łączoną z polskością. W węższym, regionalnym znaczeniu Litwini uznawali się za polskojęzycznych spadkobierców państwa Giedyminowiczów. W szerszym za integralną część Rzeczpospolitej Obojga Narodów. WKL, choć spolonizowane posiadało własne tradycje kancelaryjne i obrzędy, cechowało się też pewną odrębnością w sposobie zarządzania. Dopiero Konstytucja 3 Maja ujednoliciła prawa koronne i litewskie. Od tego momentu aż do narodzin narodowości nowolitewskiej pod koniec XIX wieku słowo „Litwin” oznaczało Polaka zamieszkującego województwo litewskie.
Ewolucja terminu Litwin oraz Litwa zatoczyła koło wskutek działań administracji carskiej po Powstaniu Styczniowym. Wówczas na terenach wiejskich zaczęto nauczanie w języku litewskim a w miastach w rosyjskim. Język polski został wyparty ze szkolnictwa na terenach byłego województwa litewskiego. Wraz z narodzinami nacjonalizmów w Europie bałtycka część ludności litewskiej zaczęła przypisywać sobie tożsamość litewską i budując ją w opozycji do spolonizowanej części społeczeństwa. Proces ten dopełnił się wraz z uzyskaniem przez Litwę niepodległości po I wojnie światowej. Ku wielkiemu zaskoczeniu Polaków z koronnej części RON, na Litwie istniały wówczas dwa narody określające się tym samym imieniem. Wciąż bowiem bardzo silna była „polska” tożsamość Litwinów, zwłaszcza wśród warstw szlacheckich i mieszczańskich. Gwałtowny proces lituanizacji, który został wówczas zapoczątkowany wzbudzał ogromne oburzenie wśród spolonizowanych Litwinów. „Nowolitewska” polityka historyczna traktowała ich jak zdrajców albo element co najmniej podejrzany. Podjęta przez II RP polityka historyczna starała się być wobec Litwinów inkluzyjna. Przewija się to zwłaszcza w różnych kołach literackich – np. w działalności tzw. Żubrów Kresowych ze Stanisławem Catem-Mackiewiczem na czele. Polityka swoistej henosis prowadzona przez II RP oraz wyraźne parcie „polskich” Litwinów do połączenia się z macierzą skutkowało Buntem Żeligowskiego. Wydarzenie to na trwałe wykopało rów nieufności między naszymi narodami. Krótki epizod okupacji hitlerowskiej a następnie 45 lat sowieckiego jarzma zamroził polsko-litewskie animozje.
Po upadku ZSRR temat rozgorzał na nowo. Tym razem okoliczności są jeszcze bardziej skomplikowane. Pojęcie litewskości zostało ograniczone do etnosu bałtyckiego (auksztocko-żmudzińskiego), tak, jak to miało miejsce przed podbojami Mendoga. Nielitewsko brzmiące nazwiska i nazwy ulic są lituanizowane wg zasad wykoncypowanych przez litewskich uczonych. Współczesna Litwa opiera swoją tożsamość na elementach kulturowych sprzed chrystianizacji. Nie oznacza to walki z Kościołem, ale widoczny jest zwrot ku tradycjom bałtyckim, strojom i obrzędom. Popularne są badania nad bałtycką jednością kulturową i religijną. Z punktu widzenia Republiki Litewskiej, budowanej na nowych/prastarych mitach założycielskich strach przed obcą ingerencją jest zupełnie uzasadniony. Stąd nieufność, a czasem wrogość wobec Polaków czy Rosjan jest zrozumiała, choć nadal pozostaje moralnie naganna. Natomiast polska polityka historyczna wobec Litwy zdaje się zupełnie pomijać wszystkie meandry ewolucji litewskiej tożsamości. Dla większości z nas Litwa stanowi legalną, historyczną i kulturalną kontynuatorkę Wielkiego Księstwa Litewskiego, pomniejszoną o większość swoich ziem wskutek zawieruchy dziejowej. Dlatego niewyobrażalnym wydaje nam się odrzucenie dziedzictwa WKL a zwłaszcza osiągnięć cywilizacyjnych i militarnych „złotego wieku” Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Sytuację dodatkowo komplikuje pojawienie się na mapie nowego gracza- Białorusi. Znaczna część dzisiejszych Białorusinów czuje bliski związek z dziedzictwem WKL, w nieoficjalnym godle widnieje Litewska Pogoń. Wśród dysydenckich środowisk Białorusinów (zwłaszcza mieszkających w Polsce) coraz silniej akcentowany jest związek Białorusi z dawnym państwem Giedyminowiczów. Samą Litwę zaś postrzegają jako tymczasowy nacjonalistyczny twór oparty o marginalne społeczności Żmudzinów i Auksztotów. Takie postawienie sytuacji naturalnie zaognia wzajemne relacje.