Bambo pokazuje sztuczkę.
📌
Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem)
- ostatnia aktualizacja:
31 minut temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski (tylko materiały z opisem)
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:54
#pompowanie
Wiadomo jak się to skończy zanim się odpala nagranie.
Oponka i już wiadomo co się stanie.
Najlepszy komentarz (32 piw)
Jesse.Pinkman
• 2022-02-26, 16:48
Lobo24 napisał/a:
On osiągnął pierwszą prędkość kosmiczną czy już wyższą?
Na razie tylko pierwszą, został wysłany na orbitę ziemską ale jemeńscy naukowcy już intensywnie pracują nad jego deorbitacją.
Niektórzy np czytać alfabetem Braille’a
Ale odlot!
Z napompowaniem tej poduszki ratowniczej...
lider919.com/un-hombre-murio-despues-de-arrojarse-del-techo-del-area-d...
lider919.com/un-hombre-murio-despues-de-arrojarse-del-techo-del-area-d...
Najlepszy komentarz (22 piw)
Tryper
• 2021-09-06, 0:56
CoJaTamKurwaWiem napisał/a:
Poduszka jest? Jest.
Samobójca jest? Jest.
Skoczył na poduszke? Skoczył.
No to na chuj wnikacie?
Twój chujowy komentarz jest? Jest.
ale przy bajerze czas szybciej leci i nie tylko...
Ładnie chłopem rzuciło.
Bang...
A wy sadole tak potraficie?
Albo tak...
Albo tak...
Najlepszy komentarz (60 piw)
mygyry
• 2021-04-09, 11:54
Małżeństwo, nowy dom... piękna łazienka z wieloma lustrami.
On poszedł zaprosić na parapetówkę, a ona naga zaczęła tańczyć
w łazience patrząc na swoje piękne ciało. Zrobiła szpagat i się przyssała!
Mąż wraca, patrzy, łapie pod pachy, próbuje podnieść... nic!
Dzwoni po majstra. Ten patrzy i mówi:
- Panie, trzeba kuć!
- Co Pan, kurwa? Gres z Włoch za 4 tys. euro!
- Jest inna metoda, ale może się nie spodobać...
- Panie, wszystko ale nie gres...
Master ślini palce, łapie ją za sutki i zaczyna delikatnie kręcić...
- Co Pan, kurwa odpierdala? - pyta mąż
- Panie... podnieci się, puści soki, przesuniemy do kuchni i oderwie się z linoleum...
On poszedł zaprosić na parapetówkę, a ona naga zaczęła tańczyć
w łazience patrząc na swoje piękne ciało. Zrobiła szpagat i się przyssała!
Mąż wraca, patrzy, łapie pod pachy, próbuje podnieść... nic!
Dzwoni po majstra. Ten patrzy i mówi:
- Panie, trzeba kuć!
- Co Pan, kurwa? Gres z Włoch za 4 tys. euro!
- Jest inna metoda, ale może się nie spodobać...
- Panie, wszystko ale nie gres...
Master ślini palce, łapie ją za sutki i zaczyna delikatnie kręcić...
- Co Pan, kurwa odpierdala? - pyta mąż
- Panie... podnieci się, puści soki, przesuniemy do kuchni i oderwie się z linoleum...
Raz jeden w całej mojej historii edukacji (czytaj męki),
gdzie wszystkie moje szkoły, które ukończyłem były jakieś niespecjalne.
A do dwóch nawet miałem pod górkę.
Za coś w technikum zostałem wyróżniony.
I dostałem nagrodę na apelu w postaci pięknej, jak na owe czasy modnie malowanej piłki do siaty.
Zadowolony z trofeum napompowałem ją na kamień,
a potem jeszcze podchodziłem i poprawiałem kilkukrotnie aby jeszcze kilka pompek powietrza wepchnąć do środka
Przed ważną rozgrywką jutro na osiedlowym boisku z kumplami. (Internetu nie było inaczej się żyło)
Po czym piłeczkę na regał z książkami położyłem i o niej zapomniałem.
W nocy wybuch zbudził chyba wszystkich sąsiadów z bloku, a pokój z rozwalonym regałem.
Na książki i książkami rozrzuconymi wszędzie wyglądał jak po wybuchu bomby atomowej.
Z małej piłki do siaty był balon wielkości piłki plażowej odpowiedzialny za tą całą demolkę.