18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (3) Soft Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 14:17
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 10:39

#praca

ogłoszenie o pracę
halobiba • 2013-05-18, 17:31
przeglądając sobie ogłoszenia o pracę natrafiłam na taką oto perełkę.




źródło - www.rybnik.com.pl
Najlepszy komentarz (152 piw)
b................� • 2013-05-18, 17:44
Za taką kasę to bym go nawet pokrył
Czy Wy też pijecie w pracy?
MichasQ • 2013-05-17, 12:27


Czy wy też łoicie w pracy i nie macie z tego powodu żadnych konsekwencji? I czy posiadacie bufet w pracy w którym znajduję się alkohol w menu?
Najlepszy komentarz (40 piw)
m................t • 2013-05-17, 15:34
black88 napisał/a:

jesteś szefem to se łoisz. takie trudne?

Poseł jest pracownikiem społeczeństwa i jak pracownik powinien być traktowany. Jest opłacany ze społecznych pieniędzy, przez społeczeństwo wybierany i wybiera się go po to żeby pracował na rzecz tego społeczeństwa. To my jako pracodawcy tej swołoczy jesteśmy niekonsekwentni, każdy zainteresowany życiem w tym kraju powinien truć dupę posłom,radnym w swoim mieście bo oni są dla nas nie my dla nich. Dopóki społeczeństwo się nie zmieni i nie będzie rozliczało tych skurwieli z tego co w tym kraju rozjebali i dalej będzie wybierało te same ryje to Polska dalej będzie pogrążała się w apatii. Władza jest dla ludzi, nie ludzie dla władzy. To my tworzymy ten kraj i to my wybieramy sobie przedstawicieli do władzy i do póki nie będziemy im truć dupy o każdą nierozliczoną obietnicę, zjebaną sprawę to nic się nie zmieni, tak jak pisałem potrzeba zaangażowania społecznego, trzeba namolnie odwiedzać te skurwiałe ryje w swoim mieście i pytać dlaczego, po co, kiedy? Do tego dobra pamięć i pomijanie skompromitowanych parchów i nierobów w kolejnych wyborach. Ale to społeczeństwu, właścicielom tego kraju musi się chcieć, a niestety wiadomo jak z tym jest.
Czas do pracy
Wuja Stalin • 2013-05-14, 20:07
Szmatogłowy burdel i tamtejsze prostytutki zmierzające do pracy
Wyciszyć głośniki. Chyba że ktoś lubi takie klimaty
Najlepszy komentarz (103 piw)
j................� • 2013-05-14, 20:13
Za obrazę tych śmieci zawsze dam piwo.
Chińscy Cenzorzy Pornografii
demz • 2013-05-14, 15:47


Cytat:

W zeszłym miesiącu, Kotaku wystawiło ofertę pracy jako cenzor pornografii w Chinach. Może i ty aplikowałeś! A może i nie. Jeśli jednak zastanawiało cię, jacy ludzie cenzurują porno w Chinach, teraz masz okazję by się przekonać.

W wywiadzie dla Hunan Television (w South China Morning Post), 70-cio letni Liu Xiaozhen opowiedział o pracy w biurze "likwidacji pornografii i nielegalnych publikacji" w prowincji Hunan.

Według Liu, na początku ta praca była dość niezręczna, powodując czerwienienie się uszu i twarzy oraz szybsze bicie serca. Teraz już jako profesjonalista, Liu wygrał nawet w 2008 roku nagrodę za artykuł o cenzurze pornografii.

Miesiąc temu, Liu i trzech jego kolegów musieli obejrzeć i sklasyfikować ponad 700 skonfiskowanych płyt DVD z pornografią - w ciągu jednego tygodnia. Filmy zostały skatalogowane jako "pornograficzne", "nieprzyzwoite", oraz "inne". Taka klasyfikacja pomaga chińskiemu wymiarowi sprawiedliwości określić jakie zarzuty powinny zostać postawione.

"Musisz to oglądać, nawet jeśli tego nie chcesz, ale pracując na tym stanowisku musisz oglądać bardzo dokładnie, a po obejrzeniu zaszufladkować".

Żeby zostać cenzorem pornografii, kandydat musi być żonaty i przejść specjalny trening. Ponoć trening w wykrywaniu porno.



źródło: kotaku
tłumaczenie własne
Rozmowa z matką.
Jesusek_Chytrusek • 2013-05-12, 16:02
Rozmowa telefoniczna.
Ja: Mamo, dostałem pracę!
Mama: Super! Jaką?
Ja: Zostałem komornikiem.
Mama: ...
Ja: Chyba już wiesz dlaczego dzwonię?
Najlepszy komentarz (29 piw)
a................0 • 2013-05-12, 16:29
Przepis na kasę
korba-dawid • 2013-05-10, 14:26
Założenie 1: WIEDZA TO MOC
Założenie 2: CZAS TO PIENIĄDZ
Jak każdy sadol wie:

PRACA
------------ = MOC
CZAS

jeśli WIEDZA = MOC, a CZAS = PIENIĄDZ

otrzymujemy:

PRACA
------------ = WIEDZA
PIENIĄDZ

Obliczając PIENIĄDZ otrzymujemy:

PRACA
------------ = PIENIĄDZ
WIEDZA

Zatem, jeśli WIEDZA dąży do zera, to PIENIĄDZ dąży do nieskończoności bez względu na wykonaną PRACĘ.

Konkluzja: Im mniej wiesz tym więcej pieniędzy zarabiasz !!!
Najlepszy komentarz (21 piw)
~Blackhunter • 2013-05-10, 14:34
Może ta twoja teoria nie jest taka głupia tylko po co zaśmiecać forum takim łajnem !?
Sexretarki
Vof • 2013-05-08, 16:39
źródło


Od pewnego czasu na białostockich portalach ogłoszeniowych coraz częściej pojawiają się, mówiąc delikatnie, specyficzne oferty pracy.
- Zatrudnię młodą, atrakcyjną, z walorami osobistymi, do dużej korporacji na stanowisko sekretarki. W ramach zatrudnienia liczę na miłe chwilę i gotowość oderwania się od codzienności – dokładnie w ten deseń można znaleźć dziesiątki ogłoszeń, dla pań, które gotowe byłyby pracować w roli „seksretarki”.
Nie wszyscy bowiem ogłoszeniodawcy są tak subtelni, jak anons powyżej. W niektórych napisane jest wprost, że chodzi o świadczenie usług seksualnych, w i po, godzinach pracy.
Postanowiliśmy sprawdzić, czy na owe ogłoszenia ktoś w ogóle zwraca uwagę i bierze na poważnie.

Daliśmy anons, w którym jednoznacznie podkreśliliśmy, jakiego typu będzie to praca. Mało tego, zaznaczyliśmy, że będziemy brać pod uwagę wyłącznie CV z nadesłanymi zdjęciami, udowadniającymi „atrakcyjność” kandydatek. Stawka za miesiąc? 2.700 zł.
Szczerze mówiąc nie liczyliśmy na poważne potraktowanie tego typu ogłoszeń. Byliśmy przekonani, że takie oferty są zamieszczane wyłącznie przez gimnazjalistów dla zabawy.
Jak się okazało, nie mieliśmy racji.
W ciągu doby otrzymaliśmy około 30 zgłoszeń ze zdjęciami. Zgłosiły się do nas panie w najróżniejszym wieku. Od 20 do 50 lat. Z najróżniejszym wykształceniem. Od zawodowego, po doktoranckie. Najwięcej było jednak absolwentek szkół wyższych. Pisały do nas dziewczyny po budownictwie, zarządzaniu, prawie czy pedagogice. Kobiety były całkowicie świadome formy pracy i usług, które miałyby oferować szefowi.
- Czy chodzi panu o uprawianie seksu w zamian za pracę i pieniądze? Jeśli tak, to ja jestem chętna”.- pisała jedna z dziewczyn, które przysłały CV.
Dziewczynom odpowiadała więc praca za niecałe trzy tysiące złotych w roli prywatnej kochanki prezesa. Jak się okazało, części z nich nie przeszkadzał nawet fakt, że w domu, po pracy czekał na nie mąż bądź chłopak.
Skąd biorą się tego typu postawy i zachowania u białostoczanek?
- Wszystko to wynika z chęci zrobienia kariery i z przekonania, że każda droga prowadzi do celu – uważa profesor Tadeusz Popławski, z Uniwersytetu w Białymstoku. - Oczyścicie ujawnia się tu kryzys moralności. Mamy dziś promocję pornografii w telewizji czy internecie, cielesność stała się bardzo eksploatowana. W naszych czasach złamano wiele tabu, kiedyś takim tabu był wstyd, przed znajomymi, rodziną, obcymi. Dziś mamy anonimowość w sieci. Trzeba jednak pamiętać, że podobne rzeczy działy się już od dawna. Przed wojną były garsoniery, tak zwane utrzymanki różnych szefów biznesu. Oni za „umilanie czasu” i dotrzymywanie towarzystwa sowicie je wynagradzali. To jest zjawisko uniwersalne. Pokazał to przed laty film „Galerianki”, czy znane powieści z XIX wieku. Jeśli się głębiej zastanowić, te młode dziewczyny po prostu nie otrzymały dobrego wychowania, pewne sfery ich życia są powielane z pokolenia na pokolenie. Dziś wśród młodzieży liczy się poziom życia, kariera i dobry start. Dla niektórych młodych dziewcząt przesunęły się granice między tym, co jest na sprzedaż, a tym, co jest elementem ich tożsamości, godności. Dziewczyny czują też chęć przygody, a to właśnie na wyjazdach mogą ich czekać ciekawe przeżycia.
Nieco inaczej do sprawy podchodzi Wojciech Winogrodzki, prezes zarządu Podlaskiego Związku Pracodawców:
- Oczywiście takie zjawisko trzeba potępić, ja osobiście jestem temu przeciwny. Kiedyś brytyjscy studenci przeprowadzili ciekawy eksperyment: Pewien mało przystojny chłopak zaczepiał kobiety na ulicy pytając, czy pójdą z nim do łóżka. Około 10% zgodziło się bez zastanowienia. To w pewien sposób może pokazać zachowanie niektórych kobiet – tłumaczy przedsiębiorca. - Zanim jednak je potępimy, należałoby zapytać kandydatki na stanowisko sekretarki o ich motywy. Czy chcą podjąć się takiej pracy, dlatego, że zmusza ich do tego sytuacja ekonomiczna, czy dlatego, że po prostu lubią seks. Zjawisko płatnego seksu, nawet za pracę jest formą prostytucji. Klienci są naprawdę różni. To nie tylko przedsiębiorcy, ale też robotnicy, naukowcy czy inteligenci. Nie można też generalizować, że dziewczyny zatrudniają sami właściciele firm - to jest pogląd mylny i krzywdzący.
Najlepszy komentarz (169 piw)
Miziou • 2013-05-08, 17:20
No to podsumowuje moje zdanie o kobietach (oczywiście generalizując).

Wszędzie słychać tylko jacy faceci to świnie, jak zdradzają, jak wykorzystują itd. Po rozstaniu ze swoją kobietą byłem trzy lata sam. Nie robiąc ABSOLUTNIE nic miewałem otwarte zaproszenia do zabawy z dziewczynami. Problem polegał na tym, że wśród tych wszystkich 'ofert' może jedna była od osoby samotnej. Cała reszta to były kobiety zamężne, mające dzieci i ułożone życie. Mi się to w pale nie mieści. A najlepsze jest to, że takiemu typowemu Kowalskiemu nigdy do głowy nie przyjdzie, że gdy on jest w pracy/na karuzeli z dziećmi/w urzędzie, to jego śliczna żona doprawia mu właśnie rogi z fagasem spotkanym w knajpie.

Sorka panowie, ale czasy, kiedy to niby my korzystaliśmy z kobiet minęły. Są od nas w tym lepsze, bardziej wyrachowane i bez żadnych skrupułów. To tyle z mojego doświadczenia.

TL;DR - baby to chuje.

Gwoli wyjaśnienia - nie korzystałem z propozycji z jednego powodu. Nigdy nie chciałbym się znaleźć na miejscu takiego gościa. Rzekłem.
Straż miejska
LubiePlacki84 • 2013-05-06, 21:15
Tak oto pracuje nasza straż miejska

Najlepszy komentarz (54 piw)
trabus • 2013-05-06, 21:19
Jak śpią to przynajmniej problemów z nimi nie ma. Niech sobie kimają za nasze pieniądze.
Biznesmeni
Barnea • 2013-05-06, 15:00
Chwali się jeden biznesmen drugiemu:
- Wiesz, jaka sekretarkę zatrudniłem? Zrobiła mi porządek w biurze, o wszystkim pamięta, a w łóżku jest lepsza od mojej żony!
Minął pewien okres, ten drugi biznesmen planuje urlop, ale chce, żeby firma chodziła jak w zegarku. Mówi do kolegi:
- Stary. Pożycz mi tej swojej sekretarki ma miesiąc.
- No problem, mówi tamten.
Po miesiącu spotykają się.
- I jak ?
- Miałeś rację. Przypilnowała wszystkiego. No, może w jednym się pomyliłeś:
- W łóżku nie jest lepsza od twojej żony.
Praca ginekologa
freebogdan • 2013-05-04, 20:49
Wraca ginekolog do domu. Jak zbity pies, smutny, kamienna twarz, przygarbiony.
Żona patrząc na niego już wie o co chodzi. Mówi do niego:
- Widzę, ze znowu coś przeskrobałeś.