Słuchajcie, jestem narodowym katolikiem. Piszę to dlatego, że często zakładam/biorę udział w akcjach na facebook'u, skutkiem czego nieraz jest się łatwiej organizować z ludźmi w rzeczywistości (łatwiej np znaleźć znajomych na Marszu Niepodległości, czy Pikiecie ku czci pamięci Żołnierzy Wyklętych). Powiem wam pewną rzecz, jak chcecie - kopiujcie - bo nie wiem, czy administracja pozostawi ten komentarz.
Najpierw po krótce się przedstawię - pisuję do prawy.pl, i NGO. Moje felietony i materiały pojawiają się często na portalach prawicowych, katolickich - jeśli odwiedzacie demotywatory, na pewno i tam moje demoty widzieliście, a także wiele ciekawych newsów wypuściłem. Do tego stopnia stałem się upierdliwy, że nawet ludzie z kancelarii prezydenta monitorują na bieżąco moje publikacje w niektórych portalach (IP komentatorów nie pozostawia złudzeń).
Wielokrotnie spotykałem się z formami dyskryminacji moich poglądów, banowania akcji i blokowania kont. Kiedy? Gdy rzucałem demoty, które obnażały kłamstwa administracji demotywatorów, czy facebooka, gdy zbierałem w Polsce grupę sprzeciwu, wobec homopropagandy w Starbucksie, czy gdy założyłem akcję "Chłopak dziewczyna - normalna rodzina". Moi znajomi też są blokowani i to dość często. Tutaj macie przykład dwóch demotów, które dostały się na główną, potem zostały usunięte, a administracja odpisywała mi jedynie, że "oburzyły część użytkowników" (sic!)
fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/67901_474511175961825_1...
fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/541780_474511229295153_...
Prawda jest taka, drodzy sadole - piszę do was, bo jest tu więcej ludzi ogarniętych, niż na innych portalach o charakterystyce rozrywkowej. Mam w dupie lewaków, co teraz będą mi truły dupę, że jestem homofobem, rasistą, czy kimkolwiek innym- uwierzcie mi, to nie działa. Przeszedłem już czas, gdy takie obrażanie wywoływało u mnie jakiekolwiek reakcje. Ale powiem tyle - cenzura trwa. Nawet na sadolu (gdzie Harlem Jew Shake?) To już nie jest zwykła polityczna poprawność. To nie jest walka o "tolerancję" - to twarda i długotrwała propaganda, która posuwa za sobą nawet przelewanie krwi (kobiety z Ruchu Narodowego zostały pobite na manifie feministycznej "przeciwko przemocy", a ludzie popierający Pawłowicz za słowa o Grodzkim zostali pobici). Prawda jest taka, że nagłaśnia się takie wydarzenia i takie akcje, jak te podane w jednym z tematów wcześniej (narodowcy nawołujący na FB do wywalenia cyganów) żeby dyskredytować narodowców. Czy specjalnie? Owszem. Lewica traci ludzi, traci poparcie. Co im zostało, skoro na argumenty przegrywają? Pozywać, atakować i pluć.
Zaporowski, cytowany w powyżej wymienionym temacie, powołał się na zapis: ""Kto publicznie nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności nawet do 2 lat"", jest jednak mały zgrzyt. Nawet już nie mały, ale olbrzymi. Polacy we własnym kraju mają kulić uszy po sobie, i dawać się na prawo i lewo ruskim i szwabom - mają pozwalać na szerzenie rasizmu wobec białych. Z jakiej racji obcy naród ma w tym kraju dostawać jakikolwiek socjal, skoro nawet Polacy nie mogą się doprosić o niego? To jest skrajna dyskryminacja i gnojstwo. Nie jestem socjalistą - wolę wyjść na swoje po "kapitalistycznemu", ale jednak rozumiem konsternację tych ludzi. Wobec każdego ten zapis jest stosowany - pedeków, lewaków, jaruzelów, pzprowców, komuchów, - ale wobec prawicy i katolików - nie. Teraz wyskoczy banda lewactwa, co powie, że tak nie jest, bo babcia każe im chodzić do Kościoła. Ludzie... nie... KRETYNI - mówicie o czymś, o czym kompletnie nic nie wiecie. Wyczytaliście w necie, że Ruch narodowy to faszyści, a w życiu nie tknęliście ani książeczki sprzed II wojny. Wmawiacie wszystkim, jaki to Kościół jest "nieopodatkowany".. wy w ogóle wiecie, co to znaczy? Wiecie, że nawet za Palikmiota musi proboszcz miejscowy płacić podatek "od dusz" w parafii..? Wiecie, że Fundusz Kościelny to nie kradzenie wam pieniędzy, ale gówno stworzone za czasów czerwonych świń, poprzez zabranie majątków Kościołowi..? I że na dodatek nie całe się to oddaje?
Po co to piszę? Piszę to wszystko po to, by uzmysłowić wam, w jakiej gównianej walce obecnie jest polska arena polityczna...
Posłuchajcie...
To nie walka lewicy z prawicą, PO z PiSem, Palikota z Kaczorem.. to walka prawdy z kłamstwem. Dlaczego? Dlatego, że wobec prawicy i katolików stosuje się nieczyste zagrania - blokady kont, zgłoszenia na policję, bany, cenzura, a przede wszystkim: socjotechnicznie rozbudowana siatka odmóżdżaczy, znana, jako "media głównego nurtu", zapewniają, że wszystko jest w porządku, a jedynie my mącimy.
W tym całym cyrku mamy uwierzyć, iż i jedna i druga strona ma jakieś swoje poglądy i każda stosuje różne argumenty, ale każda może mieć rację.. To nieprawda. To nie dyskusja oksfordzka, ale populizm i demagogia, które dążą do "zniszczenia przeciwnika", a nie do jego pokonania. Czym to się różni? Mogę nazwać kogoś świnią, nasrać na niego przed kamerami, a ludzie będą mieli w nosie jego wyjaśnienia. Bo tak ich wychowano. Mają żyć, jako marionetki - wykształcone po to tylko, by zapieprzać do 67 roku życia, płacić olbrzymie podatki, nie mogąc się wzbogacić, aż w końcu umrzeć. W tym wszystkim ludzie popadają w depresję, używki, dragi - po to, by się znieczulić. Rozśmiesza was widok pijaka, co zrujnował swoje życie? Mnie przeraża, że to nieraz może być profesor po studiach na UJcie!
Mamy uwierzyć, że nie mamy przyszłości. Że nie mamy perspektyw, prawa do wyboru. Prawa do własnego narodu.
Piszę do was, byście zrozumieli, że nigdy w historii Polski nie było równie zagorzałej walki o tożsamość naszą. Z jednej strony atakują lewaki, stosując terror emocjonalny ("Nie popierasz związków gejów?! NIE CHCESZ ICH SZCZĘŚCIA?!" - co to jest? Uważacie, że to argument do chłodnej analizy logicznej..?), z drugiej kulejąca prawica, która od '20 roku próbuje odbudować chwałę Polski, jako kraju narodowo katolickiego.
W tym całym gównie pojawiają się czasem wypierdki, które myślą, że "złapały Kościół/prawicę za jaja".. podając jakieś wyjęte frazy z pisma, podając pojedyncze przypadki. A to jest po prostu czysta manipulacja w swej krystalicznie zmistyfikowanej wersji.
Zrozumcie to, że tak, jak tutaj są osoby nieletnie, tak są i pełnoletnie - macie być odpowiedzialni za swoje życie, nie patrzeć na państwo. Romowie są obecnie problemem - tak, nie boję się tego powiedzieć. Wielokrotnie byłem bity przez nich i ich dzieci. Zapytajcie kogokolwiek, czy lubi w nocy przechodzić koło ich grup/domów. Sami sobie wyrabiają opinię tak, jak i Żydzi przed wojną (wszystkie kraje ich nie lubiły, przypadek..?). Niemcy mają Turków, USA murzynów. My mamy Romów.
Pamiętajcie - teoria Tuby medialnej tłumaczy, jak działają media. A z tego co widzę, nasze głównonurtowe media dążą do unicestwienia nas. Czy uważam, że rasa białą jest lepsza od czarnej? Nie. Absolutnie. Ale uważam, że każda ma prawo bytu. Z jakiej racji na terenie jednej rasy, wypierdki lewicy robią sajgon po to, by wprowadzać tu inne rasy i to bez asymilacji. A co z nami ma się stać? Muzułmanami mamy być? Wiecie, co się dzieje we Francji i jakie to powoduje sprzeciwy - ale Francuzi za późno zrozumieli błąd, jakim było zaufanie do lewicy.
Potraktujcie to jako post.. jako temat.. jako apel do was. Nie dajcie sobie wyprać mózgów, sprawa jest o wiele bardziej pokręcona, niż można by przypuszczać.
Najpierw po krótce się przedstawię - pisuję do prawy.pl, i NGO. Moje felietony i materiały pojawiają się często na portalach prawicowych, katolickich - jeśli odwiedzacie demotywatory, na pewno i tam moje demoty widzieliście, a także wiele ciekawych newsów wypuściłem. Do tego stopnia stałem się upierdliwy, że nawet ludzie z kancelarii prezydenta monitorują na bieżąco moje publikacje w niektórych portalach (IP komentatorów nie pozostawia złudzeń).
Wielokrotnie spotykałem się z formami dyskryminacji moich poglądów, banowania akcji i blokowania kont. Kiedy? Gdy rzucałem demoty, które obnażały kłamstwa administracji demotywatorów, czy facebooka, gdy zbierałem w Polsce grupę sprzeciwu, wobec homopropagandy w Starbucksie, czy gdy założyłem akcję "Chłopak dziewczyna - normalna rodzina". Moi znajomi też są blokowani i to dość często. Tutaj macie przykład dwóch demotów, które dostały się na główną, potem zostały usunięte, a administracja odpisywała mi jedynie, że "oburzyły część użytkowników" (sic!)
fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/67901_474511175961825_1...
fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/541780_474511229295153_...
Prawda jest taka, drodzy sadole - piszę do was, bo jest tu więcej ludzi ogarniętych, niż na innych portalach o charakterystyce rozrywkowej. Mam w dupie lewaków, co teraz będą mi truły dupę, że jestem homofobem, rasistą, czy kimkolwiek innym- uwierzcie mi, to nie działa. Przeszedłem już czas, gdy takie obrażanie wywoływało u mnie jakiekolwiek reakcje. Ale powiem tyle - cenzura trwa. Nawet na sadolu (gdzie Harlem Jew Shake?) To już nie jest zwykła polityczna poprawność. To nie jest walka o "tolerancję" - to twarda i długotrwała propaganda, która posuwa za sobą nawet przelewanie krwi (kobiety z Ruchu Narodowego zostały pobite na manifie feministycznej "przeciwko przemocy", a ludzie popierający Pawłowicz za słowa o Grodzkim zostali pobici). Prawda jest taka, że nagłaśnia się takie wydarzenia i takie akcje, jak te podane w jednym z tematów wcześniej (narodowcy nawołujący na FB do wywalenia cyganów) żeby dyskredytować narodowców. Czy specjalnie? Owszem. Lewica traci ludzi, traci poparcie. Co im zostało, skoro na argumenty przegrywają? Pozywać, atakować i pluć.
Zaporowski, cytowany w powyżej wymienionym temacie, powołał się na zapis: ""Kto publicznie nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności nawet do 2 lat"", jest jednak mały zgrzyt. Nawet już nie mały, ale olbrzymi. Polacy we własnym kraju mają kulić uszy po sobie, i dawać się na prawo i lewo ruskim i szwabom - mają pozwalać na szerzenie rasizmu wobec białych. Z jakiej racji obcy naród ma w tym kraju dostawać jakikolwiek socjal, skoro nawet Polacy nie mogą się doprosić o niego? To jest skrajna dyskryminacja i gnojstwo. Nie jestem socjalistą - wolę wyjść na swoje po "kapitalistycznemu", ale jednak rozumiem konsternację tych ludzi. Wobec każdego ten zapis jest stosowany - pedeków, lewaków, jaruzelów, pzprowców, komuchów, - ale wobec prawicy i katolików - nie. Teraz wyskoczy banda lewactwa, co powie, że tak nie jest, bo babcia każe im chodzić do Kościoła. Ludzie... nie... KRETYNI - mówicie o czymś, o czym kompletnie nic nie wiecie. Wyczytaliście w necie, że Ruch narodowy to faszyści, a w życiu nie tknęliście ani książeczki sprzed II wojny. Wmawiacie wszystkim, jaki to Kościół jest "nieopodatkowany".. wy w ogóle wiecie, co to znaczy? Wiecie, że nawet za Palikmiota musi proboszcz miejscowy płacić podatek "od dusz" w parafii..? Wiecie, że Fundusz Kościelny to nie kradzenie wam pieniędzy, ale gówno stworzone za czasów czerwonych świń, poprzez zabranie majątków Kościołowi..? I że na dodatek nie całe się to oddaje?
Po co to piszę? Piszę to wszystko po to, by uzmysłowić wam, w jakiej gównianej walce obecnie jest polska arena polityczna...
Posłuchajcie...
To nie walka lewicy z prawicą, PO z PiSem, Palikota z Kaczorem.. to walka prawdy z kłamstwem. Dlaczego? Dlatego, że wobec prawicy i katolików stosuje się nieczyste zagrania - blokady kont, zgłoszenia na policję, bany, cenzura, a przede wszystkim: socjotechnicznie rozbudowana siatka odmóżdżaczy, znana, jako "media głównego nurtu", zapewniają, że wszystko jest w porządku, a jedynie my mącimy.
W tym całym cyrku mamy uwierzyć, iż i jedna i druga strona ma jakieś swoje poglądy i każda stosuje różne argumenty, ale każda może mieć rację.. To nieprawda. To nie dyskusja oksfordzka, ale populizm i demagogia, które dążą do "zniszczenia przeciwnika", a nie do jego pokonania. Czym to się różni? Mogę nazwać kogoś świnią, nasrać na niego przed kamerami, a ludzie będą mieli w nosie jego wyjaśnienia. Bo tak ich wychowano. Mają żyć, jako marionetki - wykształcone po to tylko, by zapieprzać do 67 roku życia, płacić olbrzymie podatki, nie mogąc się wzbogacić, aż w końcu umrzeć. W tym wszystkim ludzie popadają w depresję, używki, dragi - po to, by się znieczulić. Rozśmiesza was widok pijaka, co zrujnował swoje życie? Mnie przeraża, że to nieraz może być profesor po studiach na UJcie!
Mamy uwierzyć, że nie mamy przyszłości. Że nie mamy perspektyw, prawa do wyboru. Prawa do własnego narodu.
Piszę do was, byście zrozumieli, że nigdy w historii Polski nie było równie zagorzałej walki o tożsamość naszą. Z jednej strony atakują lewaki, stosując terror emocjonalny ("Nie popierasz związków gejów?! NIE CHCESZ ICH SZCZĘŚCIA?!" - co to jest? Uważacie, że to argument do chłodnej analizy logicznej..?), z drugiej kulejąca prawica, która od '20 roku próbuje odbudować chwałę Polski, jako kraju narodowo katolickiego.
W tym całym gównie pojawiają się czasem wypierdki, które myślą, że "złapały Kościół/prawicę za jaja".. podając jakieś wyjęte frazy z pisma, podając pojedyncze przypadki. A to jest po prostu czysta manipulacja w swej krystalicznie zmistyfikowanej wersji.
Zrozumcie to, że tak, jak tutaj są osoby nieletnie, tak są i pełnoletnie - macie być odpowiedzialni za swoje życie, nie patrzeć na państwo. Romowie są obecnie problemem - tak, nie boję się tego powiedzieć. Wielokrotnie byłem bity przez nich i ich dzieci. Zapytajcie kogokolwiek, czy lubi w nocy przechodzić koło ich grup/domów. Sami sobie wyrabiają opinię tak, jak i Żydzi przed wojną (wszystkie kraje ich nie lubiły, przypadek..?). Niemcy mają Turków, USA murzynów. My mamy Romów.
Pamiętajcie - teoria Tuby medialnej tłumaczy, jak działają media. A z tego co widzę, nasze głównonurtowe media dążą do unicestwienia nas. Czy uważam, że rasa białą jest lepsza od czarnej? Nie. Absolutnie. Ale uważam, że każda ma prawo bytu. Z jakiej racji na terenie jednej rasy, wypierdki lewicy robią sajgon po to, by wprowadzać tu inne rasy i to bez asymilacji. A co z nami ma się stać? Muzułmanami mamy być? Wiecie, co się dzieje we Francji i jakie to powoduje sprzeciwy - ale Francuzi za późno zrozumieli błąd, jakim było zaufanie do lewicy.
Potraktujcie to jako post.. jako temat.. jako apel do was. Nie dajcie sobie wyprać mózgów, sprawa jest o wiele bardziej pokręcona, niż można by przypuszczać.