Chciałem przedstawić Wam dość nietypową sytuację jaka doświadczyła mnie pewien czas temu, związaną z hasłem "Polska dla Polaków"
Pewnego wieczoru siedząc z kumplem na peronie podchodzi do nas jegomość, bluza z kapturem, ok. 185cm wzrostu. Pyta o ogień, wyjąłem zapalniczkę podaję mu, on w zamian za to częstuje papierosem. Przywitał się podał rekę i stoi dalej. Po chwili przyglądania się zdejmuje kaptur (łysa glaca) i zaczyna rozmowę:
- Ładnie się opierdoliłem?
(ja) - Co się komu podoba, cieszysz się z nowej fryzury to gratuluje.
Spogląda na mojego kumpla (ciemna karnacja, brunet, 100% Polak, nikogo obcego w rodzinie; po prostu po jednych z wakacji w Egipcie opalenizna mu już nie zeszła
) Po czym mówi:
- Ty jesteś kurwa Żydem; ( po czym zwraca się do mnie)
- Ty wiedziałeś ,że on jest Żydem? Zadajesz się z Żydem?
Ja ze znajomym spojrzeliśmy na siebie zrobiliśmy wielkie oczy i pytamy:
-Człowieku co Ty pierdolisz, to jest 100% Polak, patriota
do tego katolik.
Kumpel w tym momencie wyjmuje krzyżyk który ma na łańcuszku i pyta:
-Widziałeś kiedyś Żyda w kościele? Albo z Jezusem na szyi? Oni nawet Nowego Testamentu nie uznają.
Tego ostatniego łysy chyba nie zrozumiał bo ciągnie dalej:
-I co ja mam kurwa z Tobą teraz zrobić?
Wtedy ja do niego mówie:
-Człowieku chciałes ognia dostałeś, kumpel ma zaczać wpierdalać świniaka czy pokazać Ci ,że jest nieobrzezany? Wybacz ale mamy tylko chipsy bekonowe do piwa więc patrz jak wpierdalamy.
Facet dalej swoje:
-Chcecie możecie mi wpierdolić, dzwonić po policję ale ja musze cos z nim zrobić.
Na to ja ,żeby dał sobie spokój bo jest w wielkim błędzie i jak coś to kumpel prędzej na cygana wygląda niż Żyda
Gościu stojąc przez chwilę i wytężając pozostałości po szarych komórkach wyciąga rękę, mówi ok i żegna się z nami. Przy czym po podaniu ręki kumplowi napluł na nią, wytarł o spodnie i mówi:
-Musze iść się umyć bo dotknąłem Żyda i jestem nieczysty. Ja kurwa nie jestem rasistą ale jak trafisz na prawdziwych to Cię zajebią.
Po czym odszedł i wsiadł do pociagu. My nie wiedzieliśmy czy się śmiać czy płakać nad tym zdarzeniem. Jak w tym kraju ma być dobrze jeżeli takie debile chodzą swobodnie po ulicach i zastanawiają się komu wpierdolić lub co zniszczyć? Osobiście wszystkich takich pozbierałbym i wysłał na wyspę otoczoną wieżami wartowniczymi (,do których nie wolno się zbliżyć pod groźbą strzału ostrzegawczego w potylicę) gdzie mogliby się grzać w dupe i mordować do woli.