18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (5) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 18:39
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
🔥 Śmierć na tankowcu - teraz popularne

#rzeź

Cytat:

Otwarty apel do przywódców Państwa Polskiego oraz duchownych i kulturalnych działaczy społeczeństwa polskiego

Drodzy pobratymcy,

Zbliżają się dni pamięci po poległych synach i córkach naszych narodów.

W historii stosunków wzajemnych Ukraińców i Polaków jest wiele zarówno kart jednoczących nas jak braci, jak i krwawych. Wśród nich epizodem szczególnie bolesnym i dla Ukrainy, i dla Polski pozostaje tragedia Wołynia i polsko-ukraińskiego konfliktu lat drugiej wojny światowej, w wyniku którego zginęły tysiące niewinnych braci i sióstr.

Zabijanie niewinnych ludzi nie ma usprawiedliwienia.

Prosimy o wybaczenie za popełnione zbrodnie i krzywdy – to nasz główny motyw.

Prosimy o wybaczenie i tak samo przebaczamy zbrodnie i krzywdy uczynione nam – to jedyna formuła duchowa, która powinna być motywem każdego ukraińskiego i polskiego serca pragnącego pokoju i porozumienia.

Morderstwa, tortury, poniżanie z motywów religijnych lub narodowych, społeczny wyzysk i deportacje – nasze narody dobrze znają te słowa. Zaznaliśmy wszystkich z tych cierpień.

Dopóki będą żyć nasze narody, dopóty będą nas boleć rany historii. Ale żyć będą nasze narody tylko wtedy, jeśli, na przekór przeszłości, nauczymy się traktować siebie nawzajem jak równych sobie pobratymców.

Największym złem w naszych stosunkach była nierówność, wynikająca z braku państwa ukraińskiego. Katastrofa ukraińskiej państwowości prowadziła do ruiny państwowość polską. Ta reguła to tragiczny aksjomat stosunków między Ukrainą a Polską.

Państwo ukraińskie stoi jeszcze przed zadaniem pełnego sformułowania swego całościowego i godnego stosunku do wyzwań, które przeszliśmy, ich przyczyn, a także własnej odpowiedzialności za przeszłość i przyszłość.

Polska myśl winna w pełnej mierze uznać samodzielność bytu ukraińskiej tradycji narodowej jako sprawiedliwą i godną szacunku walkę o własną państwowość i niepodległość. Uznajmy wreszcie siebie nawzajem zarówno w myśli, jak i w sercu. Najważniejszym pomnikiem naszych narodów staną się nie lokalne panteony, lecz wyciągnięte ku sobie ręce.

Współczesna wojna Rosji przeciwko Ukrainie jeszcze bardziej zbliżyła nasze narody. Walcząc przeciwko Ukrainie, Moskwa prowadzi również ofensywę przeciwko Polsce i całemu wolnemu światu.

Dziś przypominamy o tym ze szczególną troską, aby przestrzec polityków obu krajów przed mową nienawiści i wrogości, która może zastąpić chrześcijańskie poczucie przebaczenia i porozumienia. Tragedie przeszłości wymagają pokuty. Ale wykorzystywanie wspólnego bólu do politycznych rozrachunków doprowadzi do niekończących się oskarżeń. Krzywda jest bowiem zawsze obustronna – i wobec mogił, i wobec pamięci, i wobec przyszłości.

Wzywamy naszych sojuszników, polskie władze państwowe i parlamentarzystów, aby nie przyjmowali jakichkolwiek niewyważonych deklaracji politycznych, które nie ukoją bólu i jedynie przysporzą korzyści naszym wspólnym wrogom. Nie mamy wątpliwości: ofiarami ich wrogiej propagandy staną się oba społeczeństwa.

Pamiętajmy również, że Kijów i Warszawa to strategiczna wschodnia opoka całej Europy. Musimy sobie uświadomić, że przykład naszego wzajemnego porozumienia może stać się wzorem dla całej przestrzeni europejskiej.

W przeddzień uroczystości rocznicowych, które w lipcu odbędą się w obu państwach, wzywamy do powrotu do tradycji wspólnych apeli parlamentarnych, które nas nie dzieliły, lecz łączyły w pokucie i wybaczeniu. Kierując się duchem braterstwa wzywamy razem do ustanowienia wspólnego Dnia Pamięci Ofiar Naszej

Przeszłości i Wiary w Niepowtórzenie się Zła.

Wieczna i godna pamięć o naszych świętościach zależy od wielkiego i mądrego porozumienia między nami, zawartego na zawsze.

Wierzymy, że nasz głos zostanie usłyszany przez polskie społeczeństwo.

Leonid Krawczuk, prezydent Ukrainy (lata 1991-1994)
Wiktor Juszczenko, prezydent Ukrainy (lata 2005-2010)
Patriarcha Kijowski i Wszechrusi-Ukrainy Filaret, Ukraiński Kościół Prawosławny Patriarchatu Kijowskiego
Światosław Szewczuk, Najwyższy arcybiskup Ukraińskiego Kościoła Grekokatolickiego
Wiaczesław Briuchoweckij, literaturoznawca, honorowy rektor Narodowego Uniwersytetu „Akademia Kijowsko-Mohylańska”
Iwan Wasiunyk, współprzewodniczący Obywatelskiego Komitetu na rzecz Uczczenia Pamięci Ofiar Hołodomoru-ludobójstwa lat 1932-33, wicepremier Ukrainy w latach 2007-2010
Iwan Dziuba, akademik, literaturoznawca, działacz społeczny
Danyło Łubkiwskij, zastępca Ministra Spraw Zagranicznych Ukrainy (2014 rok)
Dmytro Pawłyczko, poeta, działacz polityczno-społeczny, Ambasador Nadzwyczajny i Pełnomocny
Wołodymyr Panczenko, literaturoznawca, pisarz, profesor Narodowego Uniwersytetu „Akademia Kijowsko-Mohylańska”
Myrosław Popowycz, akademik, filozof, dyrektor Instytutu Filozofii im. Hrihorija Skoworody
Wadim Skuratiwskij, historyk sztuki, literaturoznawca, akademik Narodowej Akademii Sztuk Ukrainy
Ihor Juchnowskij, akademik, pierwszy prezes Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej

tlumaczenie: Katarzyna Chimiak



polonews.in.ua/aktualnosti/prosimy-o-przebaczenie-list-ukrai-c-w-do-polak-w.html
Najlepszy komentarz (111 piw)
NieLubjeLudzji • 2016-06-05, 15:01
Niech ukraińskie kacapy idą sie jebac. Dziś wołają o pomoc, a jutro znowu zmasakrują kilka wiosek.
Europa prowadzona na rzeź
Autor • 2015-06-27, 21:28
Europa prowadzona na rzeź
W ostatnim czasie jesteśmy przygotowywani do przyjęcia “uchodźców” ze świata islamskiego. Jednocześnie media donoszą, że pod pozorem uchodźstwa, państwo islamskie eksportuje do Europy swoich bojowników. Węgrzy dostrzegli problem i premier Orban, jednoznacznie i stanowczo nie wyraził zgody na przyjmowanie przybyszów. Nasz kraj wciąż pod rządami Platformy Obywatelskiego, która po 8 latach dostrzegała konieczność zadbania o Polaków, przygotowuje się do przyjęcia “uchodźców”. Tzw. władza bagatelizując problem, przygotowuje nas do otwarcia się na świat islamu, w duchu tolerancji i zrozumienia. W sieci pojawiają się filmy pokazujące wyznawców Allacha, celebrujących zabijanie. Niestety zdaje się nie dociera ich przesłanie, do szerszej rzeszy odbiorców. Papież przekonuje że Islam i Koran, to religia pełna pokoju.

Co nas czeka? Głupiec powie, że nic lub wzruszy ramionami. Krew lejąca się rzeką z rąk wyznawców Allaha w państwie ISIS, nie zapowiada niczego dobrego. Co na to Europa? Co na to rządy miłujące pokój i bezpieczeństwo? Zacytuję artykuł pastora Pawła Chojeckiego, redaktora naczelnego miesięcznika idź pod prąd, bowiem w sposób precyzyjny zdiagnozował problem:

“Rzeź dokonana w centrum Paryża unaocznia nawet ślepawym konsumentom medialnej papki stan, do jakiego doprowadzono Europę. Niestety, wydaje się, że pacjent nie jest już zdolny do powrotu do zdrowia. Co zrobiłoby normalne społeczeństwo w odpowiedzi na tak bestialski atak bandziorów? A co stało się we Francji? Po ataku na redakcję „Charlie Hebdo” wzrosła sprzedaż… no czego? Broni? Nie! Psów obronnych, drzwi antywłamaniowych czy systemów alarmowych? Nie! Tabuny Francuzów ruszyły do aptek po środki nasenne i uspokajające…

Dokładnie taką samą reakcję zaprezentowała lewicowa młodzież na norweskiej wyspie Utoja. Ich oprawca przez dwie godziny krążył po wysepce i strzelał jak do kaczek do pięciuset osób! Tylko 1 (słownie: jeden) młodzieniec próbował mu się przeciwstawić. Reszta chowała się w swoich namiotach lub co najwyżej pisała alarmujące notki na Facebooku. (Taką samą mentalność prezentuje szefowa rządu III RP – w konfrontacji z uzbrojonym napastnikiem uciekłaby do domu i zamknęła drzwi.)

Niezrozumiałe zachowanie Europejczyków w obliczu agresji jest wynikiem specyficznego wychowania i kultu państwa opiekuńczego. Jednostka nie jest uczona odpowiedzialności za siebie. Wszystkie swoje wolności (z wyjątkiem rozrywki) scedowała na państwo, a ono gwarantuje opiekę i bezpieczeństwo. Dodatkowo młody EU-citizen nie jest szkolony wojskowo, nie ma żadnego obycia z bronią, nie mówiąc o jej posiadaniu. Wpojono mu mantrę, że najważniejsze jest życie, więc stara się je chronić, uciekając i chowając głowę w piasek. Nie słyszał o czymś takim, jak rycerskość, poświęcenie życia w obronie wyższych wartości czy innych ludzi. Nie zna archaicznych pojęć w rodzaju: trud, ryzyko, dyscyplina; obce mu jest działanie zbiorowe (poza lajkowaniem oczywiście); zatracił zdolność kojarzenia faktów i przewidywania. Żyje sobie spokojnie jak… prosię w ciepłym chlewie przy pełnym korycie, zapominając, że nieuchronnie zbliża się świniobicie…
Wielu próbuje bić na alarm i ratować upadającą cywilizację Białego Człowieka. Jedną z takich polskich prób jest ROMB (Ruch Obywatelski Miłośników Broni), który stara się ponownie spopularyzować strzelectwo i szerszy dostęp do broni palnej. Kierunek wydaje się słuszny – człowiek posiadający broń palną staje się bardziej odpowiedzialny, samodzielny i trzeźwiej patrzy na życie. Jednak to nie sam brak broni uczynił z niegdyś dumnych i rycerskich Europejczyków bezwolne społeczeństwa utuczone dobrobytem na rzeź. Osią naszej cywilizacji był Chrystus, a drogowskazem Biblia. Bez powrotu do Źródła cywilizacja się nie odrodzi.”
Źródło : trybun.org.pl/2015/06/26/europa-prowadzona-na-rzez/
Autor: Andrzej Turyczn
26 Czerwiec 2015
Europa prowadzona na rzeź
Iris Chang "Rzeź Nankinu"
K................a • 2015-04-07, 8:50
Są tu wpisy dotyczące masakry nankińskiej, więc zaproponuję lekturę na temat.
Książka amerykanki chińskiego pochodzenia o grach i zabawach, które w ciągu kilku tygodni na przełomie 1937 i 1938 armia japońska urządzała w zdobytej stolicy Chin. Koleżeńskie zawody między dwoma żołnierzami o to, kto zetnie mieczem więcej chińskich głów, zakopywanie ludzi po pas i szczucie ich psami, nabijanie noworodków na bagnet lub wrzucanie ich do wrzątku, przywiązywanie kobiet do krzesła i gwałcenie ich do oporu (wiek nie miał znaczenia, jebali każdą od 8 do 8 lat), zakopywanie lub podpalanie żywcem, zmuszanie Chińczyków do aktów kazirodztwa (tu mnie zastanawia jak można kogoś do tego zmusić, tzn. nie wyobrażam sobie, żeby mi dygnął w takiej sytuacji, ale może nie znam życia) - te i wiele innych sadolowych atrakcji czeka na Was, jeśli sięgniecie po tę pozycję.
W 2004 autorka popełniła samobója, więc tym bardziej książka zasługuje na swój temat.
Huta Stepańska
dzarul • 2014-09-12, 18:27
Mega ciekawy artykuł, polecam resztę na blogu tega pana blogbiszopa.pl/ Wiem, że długie ale warto przeczytać!!!!
Huta Stepańska, Wołyń, 16 lipca 1943 roku, godzina 20:00.
Upał nieco zelżał. Kilkanaście uzbrojonych postaci przykucniętych w płytkim okopie na skraju lasu z uwagą przysłuchiwało się odgłosom dochodzącym z gęstwiny. Kilkadziesiąt metrów za nimi zaczynały się zabudowania Huty Stepańskiej – polskiej wsi zamienionej w ciągu ostatnich kilku dni w istną fortecę. W nowy Zbaraż.
Idą, czy nie idą?
Z lasu słychać było jedynie śpiew ptaków i szum wiatru w koronach drzew.
Nagle do tych dźwięków dołączył cichy chrzęst. Jakby ktoś bardzo ostrożnie stąpał po suchych gałązkach.
Chrzęst z każdą chwilą stawał się głośniejszy i bardziej wyraźny. Ludzie w okopie spojrzeli po sobie i mocniej zacisnęli dłonie na rękojeściach pistoletów. Kilku z nich nie miało broni palnej – ci dzierżyli w dłoniach kosy przekute na sztorc. Ta często wyśmiewana broń była straszliwa w bezpośrednim starciu i o wiele skuteczniejsza, niż bagnety.
Dowódca oddziału ostrożnie wychylił się z okopu i przytknął do oczu lornetkę. Natychmiast dojrzał kilkadziesiąt sylwetek skradających się przez las ku polskim pozycjom.
- Przygotować się! – rzucił cicho do współtowarzyszy i przywarł do ściany okopu.
Ukraińcy podeszli do skraju lasu. Jeden z nich, najpewniej ich dowódca wyjął z kieszeni pistolet i wrzasnął
- Rizat Lachiw!!!
Odpowiedział mu wrzask kilkudziesięciu gardeł przerwany natychmiast przez strzały polskich obrońców.
Ci strzelali z odległości kilkunastu metrów, więc niemal żaden nie spudłował. Kilkunastu Ukraińców upadło na ziemię. Obrońcy wyskoczyli z okopów i oddali kolejną salwę. Kosynierzy wyrwali naprzód, by jak najszybciej dopaść przeciwnika. Jeden z nich podbiegł do dowódcy sotni, który dał rozkaz do szturmu na wieś.
- Riza…. – chciał wrzasnąć po raz kolejny, ale w tym momencie rozległ się straszliwy świst kosy i głowa Ukraińca potoczyła się po ziemi.

Na terenie przedwojennego województwa wołyńskiego Ukraińcy stanowili około siedemdziesięciu procent populacji. Dalsze szesnaście procent stanowili Polacy, a dziesięć procent – Żydzi. Polityka polskiego rządu na tym terenie kładła nacisk na zbliżenie polsko-ukraińskie. Realizował ją mianowany przez Piłsudskiego wojewoda Henryk Józewski, który mocno wspierał tworzenie polsko-ukraińskich organizacji społecznych, a jednocześnie ułatwiał Ukraińcom zachowanie odrębności kulturowej (za jego czasów wybudowano kilkaset szkół, w których uczono po ukraińsku). Równolegle jednak polski rząd zdecydowanie zwalczał organizacje nacjonalistyczne i na dokonywane przez nich zamachy odpowiadał brutalnymi pacyfikacjami, które przysparzały nacjonalistom zwolenników.
W 1929 roku w Wiedniu powstała Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów – twór skrajnie antypolski, zapowiadający walkę o wolną Ukrainę wszelkimi środkami. Mniej więcej w tym samym czasie w Europie rodził się faszyzm. Ukraińscy nacjonaliści szybko zaadaptowali nową ideologię uznając ją za cenne narzędzie w walce o swoją sprawę.
Terror nasilił się. Od kul ukraińskich terrorystów zginęli m.in. minister spraw wewnętrznych Bolesław Pieracki oraz poseł BBWR Tadeusz Hołówko.
Na poziomie indywidualnym stosunki polsko-ukraińsko-żydowskie wyglądały bardzo dobrze, wręcz modelowo. Na rynkach wielu wołyńskich miasteczek można było zobaczyć stojące tuż obok siebie kościół katolicki, synagogę i cerkiew. Szanowano swoje obyczaje, respektowano święta i pomagano sobie wzajemnie.
Podczas gdy na części Ukrainy należącej do ZSRR szalał stalinowski terror, kolektywizacja i Wielki Głód, który kosztował życie około siedmiu milionów ludzi, w województwie wołyńskim zakładano spółdzielnie rolnicze, mleczarnie, powoli unowocześniano rolnictwo i z powodzeniem rozwijano chmielarstwo wprowadzone na tych terenach przez Czechów. W Sejmie zasiadali posłowie ukraińscy, a Konstytucja gwarantowała prawa mniejszości narodowych.
Kiedy Józef Piłsudski zmarł w 1935 roku pozycja wojewody Józewskiego znacznie osłabła. Inicjatywa w sprawach polsko-ukraińskich przeszła w ręce endecji, która chciała siłą spolonizować Wołyń. Tuż przed wybuchem II Wojny Światowej spalono około stu cerkwi, doszło także do przypadków zmuszania Ukraińców do zmiany religii prawosławnej na katolicką.
Po 17 września 1939 roku tereny województwa wołyńskiego znalazły się pod okupacją sowiecką. W październiku Sowieci przeprowadzili sfałszowane wybory do Zgromadzenia Ludowego Zachodniej Ukrainy, które następnie grzecznie poprosiło o włączenie Wołynia do Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, co stało się faktem 1 listopada 1939 roku.
Kiedy niecałe dwa lata później hitlerowskie Niemcy uderzyły na ZSRR nacjonaliści ukraińscy zobaczyli w nowym okupancie protektora i szansę na utworzenie niezależnego bytu państwowego. Niemcy jednak nie mieli zamiaru wspierać czyichkolwiek aspiracji niepodległościowych. Dla nich Ukraina była wyłącznie zapleczem materiałowym. Na ludność nałożono ogromne kontrybucje, a wszelki opór gaszono pacyfikacjami i stale narastającym terrorem. Rozpoczęto także eksterminację ludności żydowskiej.
Policję i SS wspomagała przy tej zbrodni Ukraińska Policja Pomocnicza powołana przez Niemców. Ukraińcy brali udział w likwidacji gett żydowskich, konwojowali ofiary oraz aktywnie uczestniczyli w mordowaniu. Wytworzyła się atmosfera powszechnego przyzwolenia dla zbrodni i przemocy. Zabicie człowieka, czy nawet wymordowanie całej wioski stały się codziennymi wydarzeniami nie niosącymi ze sobą żadnego ładunku emocjonalnego. Ludzie zobojętnieli wobec najgorszych okrucieństw.
Niezwykle sprawnie przeprowadzona zagłada Żydów wzbudziła podziw ukraińskich nacjonalistów. Nietrudno było się domyśleć jak wykorzystają zdobytą wiedzę i umiejętności…
W 1942 roku Niemcy nasilili terror. Nacjonaliści ukraińscy powołali do życia Ukraińską Powstańczą Armię, którą szybko zdominowała najbardziej radykalna frakcja OUN – banderowcy.
Na początku 1943 roku nastąpiła masowa dezercja członków Ukraińskiej Policji Pomocniczej. UPA zyskała w ten sposób kilka tysięcy doskonale uzbrojonych, a przede wszystkim – doświadczonych w mordowaniu bojowników.
Zaczęło dochodzić do pierwszych zbrodni na Polakach. Początkowo nie miały one charakteru masowego, jednak to miało się wkrótce zmienić. Dowództwo UPA podjęło decyzję o usunięciu Polaków z Wołynia w podobny sposób, jak Niemcy postąpili z Żydami.
Za początek rzezi wołyńskiej uznaje się zbrodnię w Parośli, która miała miejsce 9 lutego 1943 roku. Bandyci z UPA wymordowali tam 173 ludzi.
Lawina zbrodni ruszyła i nic już jej nie mogło powstrzymać. Tam, gdzie ludność ukraińska miała obiekcje wobec mordowania polskich sąsiadów, z którymi przecież żyli do tej pory w najlepszej zgodzie, UPA wysyłała agitatorów tłumaczących prostym ludziom konieczność fizycznej likwidacji „Lachów”. W odpowiedzi czerń chwytała za widły, kosy i siekiery.

Ciała pomordowanych Polaków z miejscowości Lipniki na Wołyniu. Fot. z kolekcji Henryka Słowińskiego.
Ciała pomordowanych Polaków – mieszkańców wsi Lipniki na Wołyniu. Fot. z kolekcji Henryka Słowińskiego.
Zbrodnie były dobrze zaplanowane (Ukraińcy okazali się pojętnymi uczniami Niemców). Polskie wsie otaczano zazwyczaj w niedzielne poranki, kiedy ich mieszkańcy byli na mszy. Blokowano drzwi kościołów, podkładano ogień, po czym rozbiegano się po wsi rabując dobytek i mordując każdego napotkanego Polaka bez względu na płeć i wiek.
Nie zabijano dla samego zabijania. Upajano się zbrodnią jak wódką, rozkoszowano najwymyślniejszymi torturami i napawano przerażeniem ofiar. Wyłupywano oczy, odrąbywano kończyny, nabijano na pal, obcinano języki i rozrywano końmi. Torturowano dzieci (na przykład żywcem obdzierając je ze skóry) na oczach rodziców i na odwrót. Niemowlęta przybijano gwoździami do ścian umieszczając nad nimi napis „Polskij orieł”. Przecinano ludzi piłą wpół, kobietom obcinano piersi, a ciężarnym rozpruwano brzuchy, by zaszyć im w środku np. żywego kota. Dzieci zakopywano żywcem w ziemi w ten sposób, by wystawały tylko głowy, które chwilę później Ukrainiec kosił kosą. Wypruwano jelita, którymi następnie przywiązywano konającą ofiarę do drzewa. Obcięte głowy Polaków dawano do zabawy ukraińskim dzieciom jako piłki. Rezuni organizowali często konkursy na najbardziej wymyślną i okrutną zbrodnię – stąd taka ich różnorodność.
Słynny pisarz Aleksander Sołżenicyn stworzył kiedyś listę kilkudziesięciu rodzajów tortur stosowanych przez NKWD. Przy ukraińskich rezunach sowieccy oprawcy wyglądali jak grzeczni ministranci. Lista rodzajów tortur stosowanych przez Ukraińców na Polakach jest kilkukrotnie dłuższa…
Widząc rozmiar zbrodni nawet sowieccy partyzanci często udzielali pomocy polskim cywilom.
Apogeum mordów nastąpiło w niedzielę 11 lipca 1943 roku. Tego dnia siły UPA i ukraińska czerń otoczyły ponad sto polskich osiedli i wymordowały ich mieszkańców z wielkim okrucieństwem. Dzień wcześniej przedstawiciele Okręgu Wołyńskiego AK spotkali się z jednym z dowódców UPA, by wynegocjować zaprzestanie mordów. Jeden z AK-owców znał go z czasów szkolnych i miał nadzieję, że to pomoże w rozmowach. Nie pomogło. Ukraińcy rozerwali ich końmi.
Ludność polska zaczęła organizować samoobronę, choć wobec ogromnej przewagi liczebnej UPA i ukraińskiej czerni (czyli zwykłego chłopstwa) te inicjatywy były z góry skazane na porażkę. Mimo tego polscy obrońcy zdołali zapisać kilka bohaterskich kart historii.
Huta Stepańska była niewielką polską wsią położoną na północ od Równego i liczącą około 200 domostw. Było to jedyne większe skupisko ludności polskiej na rozległym terenie zamieszkałym przez Ukraińców.
Mieszkańcy Huty zdawali sobie oczywiście sprawę z niebezpieczeństwa i podjęli przygotowania do obrony. Dysponowali pewną ilością broni palnej (przeważnie zakupionej od Niemców) i już w marcu zaczęli organizować zbrojne wypady do okolicznych miejscowości, gdzie przy wsparciu sowieckiej partyzantki zlikwidowali kilka mniejszych oddziałów UPA.
Po Krwawej Niedzieli 11 lipca Ukraińcy zaczęli koncentrować siły wokół Huty Stepańskiej, co nie uszło uwagi jej obrońcom. Od kilku dni mieli nowego dowódcę – do wsi przybył porucznik Władysław Kochański ps. „Bomba”.
„Bomba” był Cichociemnym. Po klęsce kampanii wrześniowej przedostał się na Węgry, a stamtąd do Francji i Wielkiej Brytanii. Wstąpił do 2 Batalionu Strzelców „Kratkowane Lwiątka”, a następnie do Samodzielnej Brygady Spadochronowej generała Sosabowskiego. Zgłosił się na ochotnika do skoku do kraju, przeszedł szkolenie dywersyjne i w nocy z 1 na 2 września 1942 roku w ramach operacji lotniczej „Chickenpox” został zrzucony na placówkę Rogi niedaleko Grójca. Po okresie aklimatyzacji w Warszawie został skierowany na Wołyń, gdzie miał odbudować siatkę konspiracyjną. 8 lipca 1943 roku zjawił się w Hucie Stepańskiej.
W miejscowości przebywało wówczas około czterech tysięcy ludzi. Cichociemny z pomocą kilku podoficerów rezerwy natychmiast przystąpił do organizowania obrony.
Jej centralnym punktem był budynek szkoły położony w centrum wsi. W tym nowowybudowanym, murowanym gmachu znalazły schronienie starcy, kobiety i dzieci. W oknach ustawiono karabiny maszynowe i zamontowano siatki chroniące przed granatami. Wokół wioski Cichociemny rozstawił gniazda oporu umieszczone w naprędce wykopanych okopach i prowizorycznych bunkrach. Dysponował około osiemdziesięcioma obrońcami posiadającymi broń palną. Reszta mężczyzn uzbrojona była w siekiery, widły i kosy przekute na sztorc. W silnych chłopskich rękach była to straszna broń. Łącznie siły samoobrony Huty Stepańskiej liczyły około pięciuset ludzi.
12 lipca do wsi przybył oddział partyzancki dowodzony przez Józefa Sobiesiaka „Maksa”. Zaczął on namawiać ludność do ucieczki na Polesie, na teren opanowany przez partyzantkę sowiecką. Rada wsi z porucznikiem Kochańskim na czele odrzuciła propozycję. „Maks” wycofał się ze wsi, zostawił jednak Cichociemnemu dwudziestu dobrze uzbrojonych ludzi.

Porucznik Władysław Kochański ps. "Bomba". Fot. z archiwum Stefana Bałuka.
Porucznik Władysław Kochański ps. „Bomba”. Fot. z archiwum Stefana Bałuka.
Ukraińcy zaatakowali 16 lipca. W ciągu dnia spalili kilkanaście pojedynczych polskich siedlisk wokół Huty i wymordowali ich mieszkańców. Na samą wieś uderzyli późnym wieczorem.
Cichociemny słusznie przewidział, że główny atak nastąpi od strony zachodniej, gdzie ściana lasu zaczynała się zaledwie kilkadziesiąt metrów od pierwszych zabudowań, dlatego bardzo silnie obsadził tamten odcinek. Ukraińcy najpierw upozorowali atak od wschodu, jednak zostali odrzuceni przez polskich obrońców. Potem główne siły UPA wspomagane przez czerń uderzyły od strony lasu. Rozgorzała zacięta walka. Walczono wręcz na śmierć i życie. Nikt nie błagał o litość i nikt jej nie okazywał. Po kilkugodzinnych zmaganiach napastnicy wycofali się.
Uderzyli znowu rankiem 17 lipca. Był to sądny dzień. Na Hutę Stepańską ruszyło kilka tysięcy Ukraińców. Obrońcy polskiej wsi – istnej fortecy, nowego Zbaraża – kilkukrotnie musieli wypierać bandytów z samego centrum osady. Porucznik Kochański też brał udział w walkach i został ranny w lewą rękę.
Walki trwały nieprzerwanie przez cały dzień i ustały dopiero pod wieczór. Poległo około stu Polaków i kilkukrotnie więcej Ukraińców.
Położenie obrońców było straszne. Wyczerpywała się amunicja, było wielu rannych. Stało się jasne, że następnego takiego szturmu bohaterska wieś nie wytrzyma. Porucznik Kochański podjął decyzję o ewakuacji na północ, do bazy polskiej samoobrony w Antonówce.
Przez całą noc z 17 na 18 lipca organizowano konwój wozów, na które ładowano rannych, chorych, kobiety, dzieci i cały dobytek.
O świcie, gdy poranna mgła zasnuła okolicę trzykilometrowa kolumna ruszyła na północ. Tuż przed wyruszeniem silne oddziały samoobrony pod dowództwem porucznika Kochańskiego uderzyły na pozycje upowców przerywając pierścień okrążenia. Następnie obrońcy przeszli na tył kolumny odpierając ataki Ukraińców, którzy rzucili się w pogoń za Polakami.
Pod wieczór tabor doszedł do kolonii Hały, gdzie zaskoczono pewną liczbę Ukraińców rabujących opuszczone budynki. Polscy obrońcy wybili ich co do jednego. Tam też przenocowano.
Konwój przeszedł około dwadzieścia kilometrów i dotarł do linii kolejowej w Rafałówce, gdzie napotkano oddziały niemieckie. Niemcy załadowali część ludności do wagonów i wywieźli na roboty (Polacy zgodzili się na to dobrowolnie). Pozostała część znalazła schronienie w okolicznych wsiach, gdzie również działały oddziały polskiej samoobrony.
Huta Stepańska została doszczętnie spalona przez Ukraińców.
Porucznik Kochański ze swoim oddziałem dołączył do samoobrony w Hucie Starej, gdzie aż do grudnia 1943 roku prowadził akcje zaczepne przeciw Ukraińcom i Niemcom, współpracując czasem z partyzantką sowiecką. Jego oddział stanowił już potężną siłę – liczył około pięciuset dobrze uzbrojonych i otrzaskanych w boju żołnierzy. Wszyscy oni złożyli przysięgę Armii Krajowej.
16 listopada oddział Cichociemnego stoczył gwałtowną walkę z silnym, ponad tysiącosobowym ugrupowaniem UPA. Przy wsparciu partyzantów sowieckich Polacy wybili Ukraińców niemal do nogi.
W grudniu 1943 roku porucznik Kochański otrzymał zaproszenie od sowieckiego generała Naumowa, jednego z partyzanckich dowódców. Pojechał na nie w towarzystwie kilku współpracowników i z silną eskortą. Sowieci zastrzelili eskortę, aresztowali Kochańskiego i przewieźli go do Moskwy. Tam został skazany na 25 lat więzienia za „szpiegostwo”. W 1948 roku został wywieziony do kopalni miedzi na Kamczatce. Wrócił do Polski w 1956 roku. Zmarł 12 grudnia 1980 roku w Krakowie.
Podczas rzezi wołyńskiej w 1943 roku zamordowano około 60 tysięcy Polaków.
droga usłana trupami.

Najlepszy komentarz (205 piw)
astma • 2014-05-30, 0:25
Zwierzęta zawsze będą zwierzętami.Ukraińcy jak i żydzi państwa własnego nie powinni mieć.
Japoński Breivik (HD)
W................n • 2014-05-25, 8:24
"Lekcja zła" Takashiego Miike.



20 Maj - NWO
barwn • 2014-04-21, 15:25
Znalazłem ciekawy temat na reddicie i postanowiłem się nim podzielić. Z racji tego że znaczna część użytkowników sadistica zna angielski na poziomie spłuczki, postanowiłem to przetłumaczyć.

Sadystki i Sadyści świata,

Nazywam Harrison Banks. To, czym mam zamiar się z wami podzielić jest bez wątpienia najważniejszą i najpilniejszą wiadomością w historii ludzkości; co więcej, jest to największy sekretny plan jaki kiedykolwiek został zorganizowany przez jakikolwiek rząd. Nawet jak to piszę jestem w biegu. Dlatego muszę napisać to jak najkrócej jak to możliwe. Uważają mnie za Snowden'a 2.0.

Zanim zacznę, czuję że krótkie wprowadzenie o sobie jest konieczne. Jestem (byłem) wykonawcą NSA. Przed tym, służyłem w Marines w czasach konfliktu w Wietnamie. Przez ponad 40 lat, byłem wierny, gorliwy i ofiarnie służyłem swojemu krajowi. Mimo wszystkich swoich wad kocham mój kraj, jednak teraz nasz skorumpowany i pokurwiony rząd posunął się za daleko.

Nie jest tajemnicą, że rząd USA ukrywa ogromne ilości informacji z amerykańskiej opinii publicznej, tak samo z resztą, jak reszta świata. Wszyscy o tym wie od czasu kiedy to Snowden ujawnił tajne informacje NSA. Każdy, kto interesuję się tym co robi NSA wie, że rząd amerykański nie ma żadnych problemów z ignorowaniem prywatności i praw człowieka .

Chciałbym móc powiedzieć że zło rządu amerykańskiego kończy się na szpiegostwie, ale nie mogę.

Niektórzy z was na pewno słyszeli chociaż cokolwiek odnośnie daty 20 Maja. Jednak wyciek odnośnie dnia 20 maja rozpoczyna się tutaj. Ale ze względu na charakter tego wątku , 20 maja wydawało się innym 21 grudnia 2012 . Mogę zapewnić, jednak, że za 20 Maja kryje się coś bardzo pokurwionego. I jest to Operation New Order.

Nie mam czasu, aby przejść do szczegółów operacji New Order. Jest to 1000 stronicowy dokument, którego celem jest stworzenie jednego rządu, który władał będzie całą ziemią.

Powstanie Rządu Jednego Świata jest bardzo realny. To nie jest jakaś teoria spiskowa rozpowiadana dookoła przez szalonych ludzi. Rząd USA chce sprawić abyśmy wierzyli że ci ludzie są szaleni.

Operacja New Order była już w planie wkrótce po tym jak George W. Bush objął rządy prezydenta. Począwszy od 9/11, USA pracuje wraz z innymi narodami poza NATO, w kierunku ustalenia tego jednego światowego rządu. A teraz, zakończenie tego procesu może nastąpić za miesiąc.

Rząd Jednego Świata nie został stworzony przez członków NATO. Członkowie NATO są tylko marionetkami które są wykorzystywane przez silniejsze i bardziej zamożne osoby. Operacja New Order została stworzona przez elity, czyli tych, którzy kontrolują rządami za kulisami. Oni kierują skorumpowane rządy świata, tylko po to aby dostać to, czego pragną.

Wszystko, co dzieje się aktualnie na Ukrainie, protesty, powstania, aneksja Krymu, wszystko to w tajemnicy zostało zrobione przez USA, ale ze względu na pozycję USA na arenie międzynarodowej, oraz jej mediów, świat wierzy USA i obwinia za wszystko Rosję.

Ukrainę czeka jeszcze więcej. Rzeczy przyjmą jeszcze gorszy obrót. W przyszłym miesiącu wszystko się zacznie, i to nie tylko na Ukrainie, ale na całym świecie. Wojny staną się krwawe, będzie jeszcze więcej zamieszek i rewolucji wybuchających na całym świecie, cały świat ogarnie panika.

Ale większość z tego, co będzie się działo, będzie nieznana światu. Rząd USA, wraz z jego najbliższymi sojusznikami, odwróci uwagę wszystkich. Pamiętasz MH370? Jak możesz tego nie pamiętać? To było we wszystkich wiadomościach, zaledwie kilka tygodni temu, gdy wydarzenia na Ukrainie się pogorszyły. USA jest odpowiedzialne za MH370. Oni spowodowali jego zniknięcie tylko po to aby odwrócić uwagę całego świata od tego co robią. Kiedy cały świat przejmował się sytuacją MH370, oni mogli skupić się na Ukrainie bez zwracania uwagi świata.

I coś podobnego do MH370 wydarzy się ponownie. W rzeczywistości już się rozpoczęło. Słyszałeś o zaginionych fiolkach SARS? To też było spowodowana przez USA, brakujące fiolki SARS spowodują początek końca operacji New Order. W dniu 20 maja, nastąpi nagły, i śmiertelny atak wirusa. Wirusem tym będzie SARS.

USA natychmiast oskarży Rosję ( Kiedy tak na prawdę zrobiło to USA ), a świat będzie skory w to uwierzyć. Dlaczego? Przez elity. Elity rozkażą przywódcom NATO wypowiedzenie wojny Rosji. Chiny, Korea Północna, Iran, Syria, i innych wrogów NATO szybko stanie po stronie Rosji.

Po wypowiedzeniu wojny przez 3 miesiące nie będzie walk. Ale w dniu 28 lipca, rozpocznie się zniszczenie. Elity planują znacznie zmniejszenie populacji świata.

Musisz zrozumieć, Elity nie dbają o nas. Nie dbają o nikogo poza sobą. Oni są tak żądni władzy i pieniędzy, że już dawno stracili poczucie moralności. I z tego powodu, nie jest dla nich problemem zabicie parę miliardów ludzi, a oni tego na prawdę chcą! Chcą zmniejszyć światową populację do 500 milionów. I czy jest lepszy sposób na zmniejszenie populacji od 3 wojny światowej?

To jest to czym ta wojna będzie, 3WŚ. To nie będzie wojna nuklearna, ale uczyni że I i II wojna światowa będzie w porównaniu z III, piknikiem. Miliard ludzi umiera w ciągu pierwszych dwóch miesiącach walk. Jednak nawet to nie jest tak złe jak to co wydarzy się 27 Września.

Wrzesień 27 aka. "Nowy Początek", będzie początkiem najkrwawszej bitwy w historii. Bardzo złożone ataki, które na ostatnie dwa tygodnie przed końcem, zostaną wykonane przez siły NATO i będą skierowane przeciwko Rosji, Chinom, Iranowi, Korei Północnej i innych narodów wroga. Wynik? Planowane 5 miliardów zgonów. Kilkanaście dodatkowych walk w celu osiągnięcia zamierzonego przez Elity celu, populacji na poziomie 500 milionów. Wtedy nastanie pokój, narody i kraje będą współpracować w celu utworzenia Nowego Porządku Świata.

Do publicznej wiadomości, to wyzwanie, aby powstać. Aby sprostać tym tyranom. Prawda jest taka, że boją się nas. Elity boją się nas. Oni wiedzą, że możemy ich zatrzymać, że możemy ich zniszczyć. Więc musimy wykorzystać ich strach, tym samym my nie możemy żyć dłużej w tym strachu. Musimy ich powstrzymać. Musimy walczyć! Nie możemy dłużej pozwolić rządom gnębić nas, grożą nam, chcą nas przestraszyć. Jak powiedział Benjamin Franklin: "Ci, którzy mogą oddać istotną wolność, aby uzyskać trochę tymczasowego bezpieczeństwa nie zasługują ani na wolność, ani na bezpieczeństwo." I jak Bob Marley powiedział: "Lepiej umrzeć w walce o wolność, a niżeli przeżyć w więzieniu wszystkie dni twego życia." Musimy się skoncentrować! Albo nasz koniec nadejdzie szybko, zbyt szybko.

Od razu mówię, możliwe że wkradło się kilka błędów, chuj mnie to obchodzi.

Oryginał: reddit.com/r/nosleep/comments/23hba3/a_message_to_the_united_states_government/