18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (3) Soft (3) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: 59 minut temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 2:25

#sól

Niewidzialna sól hehe
ppuummbbaa • 2015-01-16, 15:04

Stary numer, pokażcie mamie i siostrze
Najlepszy komentarz (148 piw)
mygyry • 2015-01-16, 15:07
hahaah "i dont think my brains's that advanced" gość make my day
Dowcipny mąż
M................s • 2014-11-20, 20:15
Sól w kawie...

... i coś na wszelki wypadek gdyby musiała ochłonąć
Najlepszy komentarz (126 piw)
antysyjon • 2014-11-20, 20:47
jakby moja żona tak wyglądała też jedyną atrakcją z nią związaną byłoby robienie sobie z niej jaj
Podaj sól
szymy • 2014-11-15, 15:58
Komorowski uczy gimbosapiensów ze srajfonami jak zachowywać się przy stole.



PS Czy Was też tak wkurwia to, że w dzisiejszych czasach ludzie nie mogą przeżyć paru chwil bez telefonu? Albo np. to, że rozmawiając z Wami gapią się w ekran i stukają coś na fejsbuczku? Ech, dokąd to kurwa wszystko zmierza...
Najlepszy komentarz (76 piw)
BongMan • 2014-11-15, 16:21
A mnie najbardziej wkurwia jak z panną jakąś się spotkam a ona non stop na telefonie napierdala. Normalnie chuj mnie strzela kurwa.
Pistolet na muchy
~Sunday • 2014-07-20, 13:19
Absolutnie zajebista rzecz. Strzelałoby się.



Mój faworyt w 46 sek
Przesądy
dram09 • 2014-02-02, 17:02
Mamy dwa typy ludzi jeżeli chodzi o przesądy, wierzących, oraz takich co uwierzyć nie chcą.

Najlepszy komentarz (84 piw)
dzarul • 2014-02-02, 17:11
BongMan napisał/a:

W cywilizowanych krajach są na to legalne sposoby.


W "cywilizowanych" krajach powiadasz? Zabijanie innej osoby przez widzimisię? Jest jeszcze inna opcja, urodź i oddaj od razu do adopcji. Wiesz ile par, które nie mogą mieć dzieci, chciało by adoptować takie dziecko? ale po co skoro my jaśnie oświeceni możemy je zabić!
Pierdolnij się człowieku w głowę, albo jedź na kraby i nie wracaj za szybko!
niemiecka sól
entreri1pl • 2013-12-30, 21:24
Co roku wyjeżdżam do pracy sezonowej do niemiec, z stała ekipa ludzi, rzadko się zdarza aby ktoś nowy przybył. I ogrom śmiesznych sytuacji jakie się tam mi/nam przytrafiło jest nie do ogarnięcia a i nie też każdego by śmieszyły bo trzeba być w temacie pracy. Lecz jedna z historii się z wami podzielę bo wydaje mi się być na tyle ciekawa że was zainteresuje.

Ale do rzeczy.
Tego roku mieliśmy nowego pracownika a był to gościu w wieku około 55-60 lat (mimo to wciąż się dobrze trzyma) patrząc na niego wypisz wymaluj gościu z ulicy co nieraz Cie zaczepia z tekstem " ee majster, poratuj złotówka na wino" i rzeczywiście lubował się w konsumpcji alkoholu. Dodam że w tematach ogólnych to za mądry on nie był.

Miał on zwyczaj że kanapki które brał do pracy posypywał duża ilością soli, w ogóle bardzo lubił sól i do wszystkiego jej dodawał ponad miarę. I przyszedł czas że ten zapas który zabrał z domu mu się skończył. Jako że nie wiedział jak jest "sól" po niemiecku grzecznie spytał się nas. I poszedł do sklepu w celu nabycia owego produktu.
Kolejnego dnia, dojeżdżamy na miejsce pracy , a on pada na ziemie i zwija się z bólu brzucha (niemal pozycja płodowa). Po jakimś czasie ból mu przeszedł na tyle że mógł pracować, i jakoś pracował. Gdy nadszedł czas "drugiego śniadania" około godziny 12 (była to praca akordowa wiec ogólnie każdy sobie robił przerwy kiedy miał na to ochotę) Przyszedł Zbyszek (bo tak się nazywał bohater owej historii) i wyciąga kanapeczki z plecaka i zaczyna zajadać, po kilku kęsach patrzy na kanapkę i stwierdza że mu szynka zzieleniała (dzień temu kupiona) Badania innych osób potwierdziło że rzeczywiście szynka zrobiła się zielona.
Fakt faktem że facet był głodny, mięso miało normalny zapach pierwsze kęsy smakowały całkowicie tak jak powinny to zjadł te kanapki.
Nie minęło pół godziny a potworny ból brzucha znowu go dopadł. I od razu cała wina spadła na owa zielona szyneczkę.

Dzień pracy się jakoś zakończył wróciliśmy na "bazę" każdy zajmuje się przygotowaniem jakiegoś obiadku, i jeden z kolegów mówi:
-Zbyszek zapodaj troszkę soli

po chwili Zbyszek wypada z kontenera z mniej więcej czymś takim:



Ubaw z niego mieliśmy kosmiczny ale z drugiej strony
Całe szczęście że ktoś go poprosił o sól bo nie wiadomo ile by się gościu tym truł i nie wiadomo co by się z nim stało.
Rosyjska piaskarka
leleszek • 2013-11-27, 8:10
Tak się sypie solą drogi w Rosji.

Miłego gnicia samochodów
Biznesmen
hierek18 • 2013-11-24, 18:49
Pewien nowobogacki biznesmen z Pruszkowa zafundował sobie wymarzony rejs jachtem wokół Afryki. Niestety, straszliwa burza zatopiła łajbę a nasz bohater wylądował samotnie na całkowicie bezludnej wyspie, bez żadnych środków do przetrwania. Jedyną rzeczą, którą udało mu się uratować był wypchany dolarami portfel (to taki odruch, aby łapać to, co się najbardziej kocha). Minęło kilka dni. Facet już prawie umiera z głodu, gdy nagle do brzegu wyspy dobija łódź pełna Pigmejów. Tubylcy zaczynają wyjmować z niej całą masę jedzenia (najwyraźniej przyjechali na jakąś imprezkę). Gdy zaczęły się jakieś rytualne tańce gość nie wytrzymał i wyszedł z ukrycia. Stanął przed wodzem i poprosił o jedzenie.
- Dobra blada twarzo – odpowiedział wódz – ale u nas obowiązuje zasada „nic za darmo”. Żarcie możesz dostać tylko, jeżeli za nie zapłacisz dolarami, zjesz całą beczkę soli lub dasz dupy mnie i wszystkim moim towarzyszom.
- Ok – odpowiedział biznesmen – zjem sól.
Postawiono przed nim beczkę z solą, w rękę włożono łyżkę z kości nosorożca i facet zaczął jeść. Zjadł dwie trzecie i zrozumiał, że nie da rady.
- Więcej nie mogę - wyszeptał spierzchniętymi ustami – Ruchajcie mnie.
Czarnoskórzy ustawili się karnie w kolejce. Zaczął wódz. Po dwudziestym analnym akcie z oczu biznesmena popłynęły łzy, a z gardła wydostał się jęk:
- Już ku*wa nie wytrzymam, bierzcie pieniądze.
Najlepszy komentarz (59 piw)
FrasQs • 2013-11-24, 20:57
@Up Tak samo jak cofa sie pomyłkowo zrobione dzieci, twoja mama też chciałaby to wiedzieć.