18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (10) Soft (2) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Szukaj Forum Odznaki Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 16:04
📌 Konflikt izrealsko-arabski (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 11:38

#sanatorium

Tak się bawi sanatorium
p................a • 2017-11-14, 18:35
...lepiej niż 90% tutejszych użytkowników, że aż kampanię uświadamiającą trzeba robić

HIV z sanatorium. Starsze osoby podnoszą statystyki zachorowań. Resort zdrowia szykuje kampanię uświadamiającą, w której syn mówi o zagrożeniach ojcu.

Będzie kolejny rekord nowych zakażeń wirusem HIV. W 2016 r. stwierdzono ich 1459, od stycznia do października tego roku już 1317. To wzrost o ponad 15 proc. w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego - wynika z danych Państwowego Zakładu Higieny. Eksperci nie kryją niepokoju: w ostatnich latach wzrost jest stały. Od 2011 r. jest to ponad 1 tys. nowo rozpoznawanych zakażeń HIV rocznie. W 2006 r. rozpoznawano ich tylko 810, a w 2015 aż 1280.

Według ekspertów ludzie przestali bać się choroby, a dotyczy to szczególnie osób starszych. Zwraca uwagę duży procentowy udział zakażeń rozpoznanych u osób powyżej 45 lat - 10,2 proc. oraz wzrost o ponad 250 proc. między rokiem 2002 a 2015. W latach 2000-2007 wykrywano rocznie średnio 70 nowych zakażeń u osób po 45. roku życia, podczas gdy w kolejnych latach było już dwa razy więcej takich przypadków - średnio 148.

Inny wymiar HIV

- Dziś choroba ma inny wymiar. Kiedyś HIV zakażali się głównie narkomani. Dziś osoby młode, ale i te w średnim wieku, a nawet dojrzałym. Zdarzają się przypadki zakażenia 80-latków - komentuje Beata Zawada z Krajowego Centrum ds. AIDS. Jej zdaniem jednym z problemów jest brak stosowania zabezpieczeń w grupie osób starszych. - Powód jest prozaiczny: nie muszą bać się niechcianej ciąży. Zapominają jednak, że zabezpieczanie się nie służy tylko zapobieganiu ciąży - mówi Zawada.

Problem jest na tyle widoczny, że - według naszych informacji - za pieniądze resortu zdrowia jest przygotowywany spot skierowany do tej najstarszej grupy, w którym dorosły syn edukuje ojca wyjeżdżającego do sanatorium. Emisja jest planowana w najbliższych tygodniach.

No i streszczenie
Żona żyda w sanatorium
VVyso • 2015-03-03, 19:34
Żyd postanowił wysłać żonę do sanatorium przed wyjazdem daje jej 500 zł i upomina, Saba tylko ty tam mi nie szalej w tym sanatorium, Saba wyjechała po tygodniu do drzwi małżonka puka listonosz. Dzień dobry jest przekazik na 5000zł. Zdziwiony żyd sprawdza nadawcę i nie może uwierzyć, gdyż nadawcą jest jego żona (może ona tam jakiś interes zrobiła -domniemywa). Mija kolejny tydzień znowu listonosz puka do drzwi tym razem paczka. Nadawcą znowu Saba a w paczce piękne karakułowe futro. Zastanawia się jak to, sobie radzi jego żona a w międzyczasie pojawia się kurier z przesyłką-szok po rozpakowaniu w pudełku jest kolia brylantowa... Nie może wytrzymać aby dowiedzieć się co za interes zrobiła jego żona i postanawia pojechać do sanatorium. Dociera nad ranem do domu sanatoryjnego, puka do pokoju w którym przebywa Saba. Cisza, puka 2 raz nic, wali wściekły w drzwi -nic, naciska na klamkę-otwarte -wchodzi i widzi jak jego żona śpi naga w objęciach nagiego obcego mężczyzny i drze się co sił w gardle Sabina co ty robisz z tym gołym człowiekiem do jasnej cholery!!! na to zbudzona małżonka: cicho, cicho bądź i pyta: -kasa doszła? mąż odpowiada, że tak, a futra? -też. A co z kolią? - też jest.
No widzisz to wszystko od niego - chwila konsternacji i cichutko odzywa się żyd:- Sabciu, to ty go przykryj, bo on się nam przeziębi.
Najlepszy komentarz (24 piw)
cys23 • 2015-03-03, 21:02
Saba to żydowskie imię? Kiedyś tak się psy (suki) nazywało
Sanatorium Waverly Hills
M................S • 2013-09-28, 15:44
Witajcie drodzy sadole,

W pierwszych zdaniu tego tematu chciałbym poinformować, iż nie będzie on zawierał zdjęć cycków…

Pragnę przedstawić skróconą historię sanatorium Waverly Hills(stan Kentucky). Ten kompleks został otwarty w 1910 roku, jako dwupiętrowy szpital dla osób chorych na gruźlicę(początkowo mógł pomieścić około 50 pacjentów). W placówce leczyli się głównie mieszkańcy Jefferson Country, w którym parę lat wcześniej nastąpił znaczny wzrost liczby chorych na wspomniana chorobę. Ośrodek rozbudowano w roku 1926(mógł przyjąć około 500 pacjentów). Powszechne wprowadzenie antybiotyku leczącego gruźlicę(streptomycyny), przyczynił się do zamknięcia szpitala w roku 1962.



Należy wyjaśnić etymologię nazwy szpitala… Pod koniec dwudziestego wieku właścicielem ziemi, na której w późniejszym okresie miała powstać placówka, był Thomas H. Hays. Ponieważ nowy dom znajdował się daleko od istniejących ośrodków dydaktycznych, postanowił otworzyć lokalną szkołę(głównie ze względu na swoje córki). Zatrudnił Lizzie Lee Harris jako nauczycielkę. Dzięki wspomnianej kobiecie, właściciel domu polubił książkę Waltera Scotta „Waverley”. Wzorując się na jej tytule postanowił nazwać swoją posiadłość „Waverley Hill”. Nowi właściciele majątku, gdy wybudowali szpital postanowili przejąć nazwę, niestety nie wiadomo kiedy wykluczono w pisowni drugie ‘e’(Waverly Hill).
W roku 1926 Budynek ponownie zaczął działać, tym razem jako dom opieki. Przyjmował głównie osoby starsze, upośledzone psychicznie lub częściowo sparaliżowane(placówka nosiła nazwę Woodhaven CentrumGeriatrii). W latach osiemdziesiątych z powodu zaniedbań i niewłaściwego traktowania pacjentów, dom opieki zamknięto. Obecnie istnieją plany remontu budynku i przekształcenia go w czterogwiazdkowy hotel.
Ostatnim częścią opisy historii tej placówki są: duchy, zjawy, dziwne samobójstwa, eksperymenty na chorych itd.
-eksperymenty przeprowadzane na pacjentach. Brak leku na gruźlicę, oraz nieefektywne ówczesne sposoby leczenia sprzyjały „nowym metodą”. Wielokrotnie metody opierały się na okaleczaniu pacjentów, poddawano ich bolącym zabiegom. Wiele chorych przebywających w szpitalu, przeszła operację usuwania części żeber(dziś stosuje się taki zabieg w leczeniu gruźlicy odpornej na leki). Inną metodą było wszczepianie do płuc specjalnych balonów z powietrzem(kilku pacjentom udało się przeżyć operację). Stosowano, również elektrowstrząsy, kary cielesne(zwłaszcza u dzieci).
-„Tunel śmierci”. Tunel nazywany również „zjeżdżalnią ciał”, wybudowany w celu sprawnego transportowania zmarłych w sposób niezwykle dyskretny(służył także do przechowywania ciał). Władzę szpitala chciały, aby inni pacjenci i ich rodziny nie widziały zwłok, ponieważ mogło to wpłynąć negatywnie na ich leczenie(w necie znalazłem dane, iż w trakcie istnienia placówki zmarło tam około 63 000 pacjentów). Tunel łączył się z torami kolejki(którą do szpitala dojeżdżał personel), znajdującej się w dolnej części wzgórza.



-„pokój 502”. W okresie gdy szpital działał, na piątym piętrze znajdowały się: schowek na bieliznę, magazyn, gabinet lekarski, patio, dwa pomieszczenia dla pielęgniarek, pokoje pacjentów(izolowano tam gruźlików chorych psychicznie). Według legendy w pokoju 502, samobójstwo(lub zabójstwo), popełniła przełożona pielęgniarek, która była chora na gruźlicę. Kobieta była w ciąży, a ojcem był podobno dyrektor szpitala. Niestety nie wiadomo ile czasu, dziewczyna wisiała w tym pomieszczeniu zanim ją odnaleziono. Wydarzenia te miały miejsce w roku 1928, kobieta miała 28 lat. Cztery lata później inna pielęgniarka popełniła samobójstwo skacząc z piątego piętra. Ciało znaleziono na dziedzińcu szpitala(pracownicy plotkowali, iż było to morderstwo, ale nie znaleziono dowodów). Podobno na wspomnianym piętrze życie odebrała sobie duża liczba pacjentów i personelu. To właśnie tutaj najczęściej słyszano dziwne głosy, widziano tajemniczo światła i cienie.
-„nawiedzone trzecie i czwarte piętro”. Wspomniane wcześniej „nowatorskie” operacje, odbywały się właśnie na tych piętrach. Wielokrotnie widywano tam różne zjawy, dziwne cienie itd. Wśród opowiadań zwiedzających, bardzo często pojawia się duch dziewczynki pozbawionej oczu. Wielu „turystów” twierdzi, że widziało na trzecim piętrze małego chłopca. Podobno jeśli rzuci się piłeczkę, tak aby turlała się ona po podłodze, wróci do właściciela. Często widywano, również młodą kobietę z krwawiącymi nadgarstkami i karawan na tyłach budynku. W szpitalnej kuchni podobno krząta się człowiek w białym fartuchu(choć jest ona nieczynna od wielu lat). Ponadto widywano młodą kobiet(prawdopodobnie Mary Lee ), która przemieszczała się w holu głównym budynku.



- Poza tym: jeden z ochroniarzy widział unoszącą się głowę(uciekł i nigdy nie wrócił do pracy), „ciekawscy” stojąc na dziedzińcu obserwowali światła na trzecim i piątym piętrze(w budynku nie ma prądu).

Obecnie dawny szpital jest atrakcją turystyczną, oraz chętnie wykorzystywanym tematem przez prasę i telewizję…







PS, chujowego dnia sadole.
Najlepszy komentarz (24 piw)
ProVVe • 2013-09-28, 16:15
Jest chujowy dziękować
Buszowałem na dysku i odnalazłem fotę z Ciechocinka z 2009 roku.
Trochę rozmazane, bo robione w ruchu z telefonu
Nie ma że było, bo materiał własny .
Najlepszy komentarz (60 piw)
ArkaSzatana • 2013-03-22, 23:07
Do takiego czegoś jeszcze nie walcowałem turboptysia
Opuszczony szpital w Beelitz
Gabranth • 2012-08-03, 1:12
Beelitz - miasto w Niemczech w kraju związkowym Brandenburgia, w powiecie Potsdam-Mittelmark

Beelitz-Heilstätten to dzielnica, w której znajduje się ok. 60 budynków będących częścią kompleksu szpitalnego. Pierwotnie było to sanatorium, a w czasie I wojny światowej urządzono tam szpital wojskowy dla niemieckiej armii. W październiku i listopadzie 1916r. w szpitalu do zdrowia dochodził Adolf Hitler w wyniku rany odniesionej w nogę w czasie Bitwy nad Sommą. Od 1945r. szpital znajdował się w rękach Sowietów, którzy utworzyli tam wojskowy szpital dla swoich żołnierzy. I pozostał w nich aż do 1995r. Po wycofaniu Rosjan próbowano sprywatyzować go, ale nie udało się to całkowicie. Część budynków została opuszczona w 2000r.




Reszta w komentarzach...
Baba w sanatorium
Caehar • 2009-11-12, 7:35
Dwóch facetów spotyka się przed domem i jeden opowiada:
- Ta moja baba to już kompletnie zwariowała!
- A co się stało? - pyta drugi.
- A wiesz ona teraz wybiera się do sanatorium, cały worek prezerwatyw nakupywała. Głupia! Myśli, że ja codziennie do niej będę przyjeżdżał!