#skazany
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Były socjalistyczny premier Rumunii Adrian Nastase (2000-2004) wraca do więzienia. Sąd najwyższej instancji skazał go w poniedziałek prawomocnym wyrokiem na cztery lata pozbawienia wolności za korupcję w okresie, gdy Nastase stał na czele rządu.
Byłemu premierowi zarzucono, że w latach 2002-2004 otrzymał z nielegalnego importu z Chin towary wartości 630 tys. euro na wyposażenie mieszkania. Za współudział w tym przestępstwie na cztery lata skazano inspektor budowlaną, a na trzy lata żonę Nastasego - Danielę, choć w jej wypadku jest to kara w zawieszeniu.
Wyrokiem sądu były premier został też na pięć laty pozbawiony czynnego i biernego prawa wyborczego.
Latem 2012 roku Nastase został skazany na dwa lata więzienia za złamanie prawa, dotyczącego zbierania pieniędzy na kampanię wyborczą. W marcu 2013 roku został zwolniony warunkowo.
Nastase to najwyższy rangą polityk rumuński skazany za korupcję po upadku reżimu komunistycznego. Utrzymuje, że jest niewinny i że stawiane mu zarzuty mają podłoże polityczne. W 2012 roku skazano go za nielegalną zbiórkę funduszy na własną kampanię prezydencką w 2004 roku, przeprowadzoną pod pozorem konferencji dla specjalistów z branży budowlanej. Nastase przegrał wówczas w wyborach.
Kiedy w czerwcu 2012 roku policja przybyła, aby przewieźć Nastasego do więzienia, ten niegroźnie postrzelił się w szyję. Według niektórych rumuńskich mediów mógł to być wybieg, aby uniknąć kary. Inne media informowały o usiłowaniu samobójstwa.
Źródło
1. 14-letni Henry Miller został oskarżony o kradzież ubrań i skazany na 14 dni ciężkiej pracy.
2. Mary Catherine Doherty została skazana na siedem dni ciężkiej pracy, po tym jak została oskarżona o kradzież żelaza. Karę otrzymała wraz ze wspólnikami - Hinnigan Mary Ellen Woodman i Rosanna Watson.
3. 12-letni Henry Leonard Stephenson został aresztowany pod zarzutem włamania do mieszkań prywatnych. Został skazany na dwa miesiące więzienia.
reszta w komentarzu.
A teraz ciąg dalszy. Mianowicie ostatecznym werdyktem Międzynarodowego Trybunału d/s Zbrodni Kościoła i Państwa jest skazanie m.in. Josepha Ratzingera, Królową Elżbietę II i premiera Kanady - Stephena Harpera na 25 lat pozbawienia wolności oraz konfiskatę mienia. W przypadku papieża konfiskata miała dotyczyć dóbr Watykanu, dlatego papież abdykował Wyrok uprawomocnił się 4 marca 2013 roku. Jest to wyrok sądu na mocy orzeczenia Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości (MTS) z siedzibą w Brukseli nr. 022513-001. Winni odpowiadają za zbrodnie przeciwko ludzkości, tj. ludobójstwa (ponad 50 000 ludności indiańskiej zostało wymordowanej w Kanadzie, w tym głównie dzieci, tylko dlatego że nie byli Chrześcijanami), ukrywanie i tuszowanie zbrodni. Tymczasem Benedykt XVI poprosił prezydenta Włoch o immunitet przed wyrokiem trybunału i 'ukrywa się' w Castel Gandolfo.
Ogólnie wygląda to tak, że cały ten trybunał może im jedynie naskoczyć.
A to pełna lista osób skazanych:
Źródło:
http://itccs.org/2013/02/25/guilty/
http://itccs.org/2013/03/06/citizen-arrest-warrants-issued-today-to-detain-former-pope-queen-of-england-and-other-church-state-officers-property-and-assets-to-be-seized
Chłopiec uczęszczał na terapię w związku z zaburzeniami koncentracji. Jednym z jego zadań było przenoszenie swoich negatywnych emocji przy pomocy rysowania. Psycholog zasugerowała Timowi, by w przypadku zdenerwowania po prostu wziął kartkę i narysował to, co odczuwa.
- Mówił nam jaki był przerażony, gdy wyprowadzili go do radiowozu – relacjonują rodzice chłopca, którzy proszą o anonimowość. – Tim został zawieziony na komisariat, gdzie zrobiono mu zdjęcie i pobrano odciski palców – dodali.
Rodzice chłopca wynajęli prawnika, który bada sprawę. Terapeutka Tima stwierdziła, że wyprowadzenie z domu 11-latka w kajdankach przynosi więcej szkody, niż korzyści – czytamy w serwisie.
Link do oryginału:
Zjeby do potęgi.
Czy jednak 8 lat to nie przesada?
Panie sędzio, to ja poproszę o najwyższy wymiar kary taka wypowiedź oskarżonego na sali sądowej w Los Angeles to nie wynik desperacji, tylko wyrachowania i sprytu.
Kalifornia jest stanem USA, w którym wykonanie wyroków śmierci należy do rzadkości, natomiast ci, którzy oczekują w celach śmierci, mają prawo do przywilejów, na przykład kontaktów telefonicznych z rodziną i przyjaciółmi. O taki właśnie najsurowszy wyrok, potępiany przez Amnesty International, zabiegał między innymi Billy Joe Johnson, biały morderca i rasista. W końcu, w październiku tego roku Johnson osiągnął swój cel - sąd w hrabstwie Orange uznał, że więzień nie przejawia żadnej skruchy i nie budzi nadziei na powrót do społeczeństwa a zatem powinien być zgładzony. Johnsonowi w to było graj.
Przeniesiono go z mikroskopijnej celi w więzieniu o zaostrzonym rygorze do stosunkowo wygodnego pomieszczenia dla skazanych na śmierć - celi, którą zachowa tylko dla siebie i gdzie będzie mógł spożywać posiłki. Johnson może teraz nie tylko telefonować do rodziny, ale także odbywać widzenia w plastikowym boksie, a nie we wspólnej sali z innymi więźniami.
W Kalifornii morderca skazany na śmierć ma w celi telewizor i odtwarzacz CD. Może spożywać smakołyki przysłane przez rodzinę w paczkach. Wszystko to w zatłoczonym więzieniu, jednym z 33 zakładów karnych, w których wyroki odsiaduje aż 160 tysięcy skazanych. Same zyski. A ryzyko faktycznej egzekucji nie jest zbyt wielkie...
Morderca Johnson i jego adwokat Michael Molfetta zdają sobie sprawę, że system prawny Kalifornii obwarowuje wykonanie kary śmierci tyloma zastrzeżeniami, że egzekucja długo pozostanie pustą groźbą. Johnson ma już dziś 46 lat. - Mój klient nie chce żyć krócej niż 70 - mówi wprost adwokat przestępcy.
- Ta sytuacja to dramatyczne potwierdzenie tego, co wiemy od dawna o niedomaganiu naszego systemu wymiaru sprawiedliwości - powiedział w rozmowie z Los Angeles Times Kent Scheidegger, szef Fundacji Prawa Kryminalnego, działającej w Kalifornii społecznej organizacji zwolenników kary śmierci. Rok utrzymania przeciętnego więźnia kosztuje budżet stanu aż 49 tysięcy dolarów. W przypadku skazanych na śmierć tę kwotę trzeba pomnożyć dwa lub trzy razy.
Na tle całych USA Kalifornia skazuje na śmierć rekordową liczbę oskarżonych. Na terminalny zastrzyk w celach śmierci czeka 685 więźniów, ale od 1977 roku, kiedy stan przywrócił karę śmierci, wykonano jedynie 13 wyroków. Do tego od 4 lat w Kalifornii obowiązuje moratorium i nie odbyła się w tym czasie ani jedna egzekucja.
Zdaniem wielu specjalistów kara śmierci nie robi już w Kalifornii wrażenia na więźniach. Z pewnością straciła wszelkie właściwości odstraszające choć nie jest pewne, czy kiedykolwiek je miała. - Mamy perwersyjny system. Organizujemy cele śmierci ale zapominamy o egzekucjach wzdycha była prokurator Laurie Levenson.
źródło: newsweek.pl/artykuly/sekcje/swiat/zadam-kary-smierci-dla-siebie,49831,1.html
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów