18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (8) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 5:31
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
🔥 Koniec jazdy - teraz popularne

#składki

Zapomnij o emeryturze



Na mocy zawartej w 2012 r. polsko-ukraińskiej umowy, która miała zagwarantować osiedlającym się w kraju Polakom ze Wschodu wypłatę emerytury za lata pracy na Ukrainie, w praktyce skorzystają głównie masowo napływający do Polski Ukraińcy. Polsce grozi imigracja emerytalna, a polskiemu systemowi emerytalnemu całkowita zapaść.

Portal KRESY.PL wystosował pismo w tej sprawie do ZUS'u i Z odpowiedzi ZUS wynika, że Ukraińcom wystarczy nawet krótki czas legalnej pracy w Polsce, by móc pobierać z ZUS emeryturę o wysokości 1000 zł brutto, czyli tzw. emeryturę minimalną (średnia emerytura na Ukrainie to 2000 hrywien, czyli 270 zł). Jedynym warunkiem jest, by świadczeniobiorca mieszkał na stałe w Polsce. Co więcej, zgodnie z umową, nie wiąże się to z przekazaniem ze strony Ukrainy żadnych aktywów na poczet pokrycia takich świadczeń. Odpowiedzi udzielił Radosław Milczarski, ekspert z biura prasowego ZUS.

Znowuż Związek Przedsiębiorców i Pracodawców chce ustawowego zalegalizowania stałego pobytu w Polsce wszystkich ukraińców, a także wietnamczyków i białorusinów. Przedstawiciele ZPP twierdzą, że będzie to dobre dla polskiej demografii i gospodarki.

Ustawa w tej sprawie miałaby obejmować także Białorusinów i Wietnamczyków. Jak argumentował szef ZPP, osoby tych narodowości są „preferowane ze względu na pracowitość i bezproblemową asymilację”.Podkreślił, że Ukraińcy to bardzo wartościowi imigranci, którzy jego zdaniem łatwo się asymilują, nie potrzebują nauki języka czy nauki zawodu. Przekonywał również, że Polsce potrzebny jest „anglosaski cynizm” w kwestii prowadzenia polityki imigracyjnej. Zdaniem ZPP do 2025 roku Polska powinna przyjąć 5 mln imigrantów

Pomijając już kwestię tego, że zamrozili nam wynagrodzenia teraz dochodzi do tego jeszcze fakt rozkradania resztek z naszego "systemu emerytalnego"

Co myślicie użyszkodnicy? Liczę na debatę

źródło1

źródło2

W źródłach celowo wykorzystany portal pozapartyjny.[/center]
ZUS wozi się limuzynami
Andrea • 2014-05-08, 14:58
Warszawski oddział ZUS ogłosił przetarg na wynajem 2 limuzyn. Okres świadczenia usługi to 4 lata, a jego łączna wartość to 134 tys. euro(około 550 tys. zł). Najciekawsze są jednak kryteria określone przez instytucję. Według organizatorów przetargu optymalna limuzyna musi mieć co najmniej 4,82 metra długości i co najmniej 1,80 metra szerokości bez lusterek bocznych. Taki warunek powoduje, że pole wyboru zostaje mocno ograniczone. Wystarczy wspomnieć, że model Volkswagen Passat liczy 4,77 metra a Toyota Avensis jest jeszcze krótsza. Oczekiwaną długość spełniają natomiast Jaguar XF (o długości 4,96 metra), BMW serii 7 (o długości 5,07 metra), czy też Bentley Continental (o długości 5,29 metra).

To jednak nie koniec wymagań warszawskiego ZUS-u. Jego urzędnicy nie mogą jeździć rocznikiem starszym niż 2014 i bez szyby tylnej o wyższym stopniu przyciemnienia wyposażonej w fabryczne rolety. W limuzynie nie może zabraknąć automatycznie ściemniających lusterek bocznych z opcją pamięci ustawienia. W wynajmowanym samochodzie muszą być fotele skórzane lub półskórzane a skrzynia biegów wyłącznie automatyczna. Pojazd musi być wyposażony w światła Bi-ksenonowe oraz silnik o mocy 165 KM.

Przetarg warszawskiego ZUS-u nie budziłby większych emocji, gdyby nie fakt, że co jakiś czas media obiega informacja o trudnej sytuacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W 2013 roku na wypłaty emerytur instytucji brakowało ponad 40 mld zł, które państwo musiało dopłacić. Jednocześnie składki ZUS płacone przez przedsiębiorców w ciągu 4 lat wzrosły o 18 proc. a średnia emerytura osoby prowadzącej biznes wynosi ok. 1450 zł brutto(1200 zł netto). W takiej sytuacji od ZUS-u wymaga się większej gospodarności i skromniejszej floty.

Grzegorz Marynowicz, na podst. tekstu Justyny Niedbał
Masowe oszustwo czy propaganda?
yogi • 2014-04-09, 12:41
Cytat:

Trzeba doczytać do końca i chwileczkę
pomyśleć. Rządowe statystyki mówił, że średnia
pensja w Polsce to ok. 3600 zł.
To znaczy, że średnie składki
emerytalne to 703,08 zł miesięcznie -
procent składki emerytalnej do ZUS jest
stały, określony ustawowo. Liczba pracujących na koniec II kw.
2011 to 16.163 mln. Możecie te
dane sami zweryfikować przeglądając
oficjalne strony rządowe, sięgając
do oficjalnych statystyk GUS. Miłej zabawy. Ale co z Tego wynika?? BARDZO WIELE, a właściwie BARDZO
DUŻO. Dużo czego?? PIENIĘDZY,
oczywiście. Pomnóżcie urzędową i oficjalną liczbę
zatrudnionych i oficjalną i
bardzo urzędową średnią składkę
emerytalną do ZUS. Powinno Wam
wyjść
miesięcznie 11.375.519.400 zł, czyli ponad jedenaście miliardów
trzysta siedemdziesiąt pięć milionów
złotych. To gigantyczne pieniądze, a jest to
tylko składka emerytalna. Bawmy
się dalej: pomnóżcie to razy 12
miesięcy, a wyjdzie na to, że w skali
roku jest to 136.506.232.800 zł.
Kończą się Wam okienka w kalkulatorze? Mnie też. Zatem powiem, że jest to słownie
ponad 136 miliardów 506 milionów zł
w
roku. Mamy w Polsce około 5 mln
emerytów, dokładnie - w marcu 2011
- było ich 4,979 mln. To znowu wg
oficjalnych, rządowych i jedynie
słusznych i poprawnych statystyk. Rencistów nie liczę, Bo już na pewno
nie zmieszczą mi się w
kalkulatorze, a poza tym - na nich jest
OSOBNA składka!!! Wychodzi mi
zatem na to, że rocznie jest to średnio
27.301 zł na emeryta, czyli miesięczna emerytura średnio
powinna wynosić 2.275,00 zł.
Tymczasem
średnia emerytura - znowu wg
rządowych, oficjalnych i jedynie
słusznych i poprawnych statystyk wynosiła w tymże marcu 2011
zaledwie
1721,00 zł. Czyli o 554 mniej niż
wynika ze składek wyliczonych na
podstawie danych statystycznych
rządu RP, GUS, ZUS, KRUS i każdy inny SRUS. Jak policzycie dalej, to wyjdzie Wam
NADWYŻKA rzędu 32% w stosunku do
wydatków na emerytury (czyli średnio
ZUS jest na plusie około 2,5
miliarda zł miesięcznie, czyli 30
miliardów rocznie!!!). Tymczasem, rząd ubolewa, że budżet
dopłaca ponoć do emerytur dziesiątki miliardów rocznie. Jesteście
zdumieni?? To przeliczcie
jeszcze raz. Też liczyłem, bo nie
wierzyłem. Wniosek jest taki: ktoś z
trójki: GUS, ZUS, Rząd RP łże. ŁŻE W
BEZCZELNY SPOSÓB. Gorzej: dopuszczam możliwość, że łże
więcej niż jeden, a nawet że łżą
wszystkie wymienione instytucje. Taki
jest mój wniosek. Ale jest też PYTANIE: co dzieje się z
nadwyżką??? I takie są wnioski
wynikające z oficjalnych danych
statystycznych. Chyba, że Rostowski
przesłał sfałszowane dane do GUS,
wszak to, używając eufemizmu, mistrz kreatywnej księgowości. Załóżmy
jednak, że dane oficjalne są
prawdziwe, a więc wnioski zeń
wynikające także. Proszę sobie
wyobrazić, jaka gigantyczna
nadwyżka powstanie przy wydłużeniu czasu
pracy potrzebnego do osiągnięcia
wieku emerytalnego. Oczywiście, pracy
tej i tak nie ma, a bezrobocie zamiast
maleć wciąż rośnie, co również
potwierdzają dane oficjalne. Na co ma pójść taka nadwyżka?? Na zrzutkę
na Greków?? Włochów?? By żyło im się
jeszcze lepiej?? Gdzie jest kasa ??? Jeśli tak jak ja, jesteś przeciw
kłamstwom rządzących, to proszę
skopiuj to na inne fora, aby Jak
najwięcej osób mogło to przeczytać,
zanim zostanie usunięte. Dodam od
siebie że post został usunięty po 20 minutach od chwili pojawienia się go
na w.p.


nie weryfikowałem danych ale wydają się bardzo prawdopodobne.



Tony papieru dla warszawskiego oddziału ZUS


Oddział ZUS w Warszawie kupił sobie tyle papieru, że aby go zużyć w ciągu roku każdego dnia roboczego musiałby drukować 92 tys. stron.

Zaledwie kilka dni temu warszawski oddział ZUS rozstrzygnął przetarg na dostawę papieru do zadruku laserowego. Zapewne nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie gigantyczna ilość zamawianego papieru. Okazuje się bowiem, iż jeden tylko oddział ZUS potrzebuje w ciągu kilku miesięcy aż... 115 000 kg papieru. Większość, bo aż 95 ton ma zostać dostarczona do oddziału już w ciągu pierwszego miesiąca (między 15 lutego a 15 marca). Pozostałe 20 ton ma być dostarczane do 12 grudnia. Wartość zakupionego papieru wynosi 437,65 tys. zł.

Dla zobrazowania skali tego zamówienia dodajmy, iż na jedną tonę papieru składa się 200 000 kartek formatu A4. Zatem 115 ton papieru odpowiada astronomicznej wręcz ilości 23 milionów kartek papieru. Taką ilość papieru zamierza zużyć jeden tylko oddział ZUS w ciągu zaledwie kilku miesięcy.

Przyjmijmy jednak, że papier ten zużyty zostanie w ciągu całego roku. Dzieląc tę gigantyczną ilość kartek przez ilość dni roboczych w ciągu roku (w 2014 roku takich dni jest 250), otrzymujemy:

23 000 000 / 25 = 92 000

Wychodzi na to, iż warszawski oddział ZUS zużywa każdego dnia 92 tys. kartek formatu A4. Zaprawdę, imponująca ilość codziennej papierowej dokumentacji, jak na najbardziej skomputeryzowaną instytucję w Polsce. Przypomnijmy, iż ZUS każdego roku wydaje aż 800 mln zł na utrzymanie systemu informatycznego, a w zeszłym roku wydał 18 mln zł na nowy serwis internetowy, który (jak możemy dowiedzieć się z telewizyjnych reklam ZUS) pozwala ponoć na załatwienie wszystkich spraw w ZUS... przez internet. Po co zatem w ZUS-ie tyle papieru?

"Papierowe" zamówienie wywołuje niemniejsze wrażenie, gdy policzymy ile hektarów lasu musiało zostać wycięte dla zaspokojenia potrzeb ZUS-u. Przeciętnie, dla wyprodukowania jednej tony papieru potrzeba wyciąć 17 drzew. Do produkcji 115 ton papieru potrzeba zatem wycinki w ilości aż 1955 drzew. Taką ilość drzew stanowi las o powierzchni ponad 1 hektara.

Należy zaznaczyć, iż mówimy tu o zamówieniu złożonym przez jeden tylko oddział ZUS. Ile dodatkowych hektarów lasu ubywa w Polsce, aby zaspokoić potrzeby pozostałych 43 oddziałów, 216 inspektoratów i 68 biur terenowych ZUS?

Źródło


Prezes ZUS pytany o państwowe emerytury mówi wprost:
"Polacy powinni sobie dodatkowo odkładać"

Prezes ZUS Zbigniew Derdziuk, pytany o państwowe emerytury w przyszłości nie owija w bawełnę: "Polacy powinni sobie dodatkowo odkładać". Czy to oznacza, że emerytury dzisiejszych 30-40-latków będą głodowe?

O perspektywach dla systemu emerytalnego Derdziuk mówił w "Polityce przy kawie" w TVP1. Jak zapewniał, mimo dziury budżetowej, ZUS-owi - wbrew zapowiedziom niektórych polityków - nie grozi niewypłacalność.

- Dzięki reformie, którą wprowadziliśmy 1999, dzięki podwyższeniu wieku emerytalnego dziura się zmniejsza i jest kontrolowana. To jest normalny sposób finansowania świadczeń emerytalnych nie tylko ze składek, ale też z podatku VAT - powiedział szef ZUS. Przyznał jednocześnie, że pogarszająca się sytuacja demograficzna kraju sprawi, że system emerytalny może na tym ucierpieć. Najtrudniejszy okres czeka nas za około 15 lat.

– Najgorszy będzie koniec trzeciej dekady 2028 – 2030 roku. To są bardzo przewidywalne rzeczy. Do 2030 roku można się przygotować zwiększając aktywność zawodowa obywateli, pracując dłużej - zapowiedział Derdziński. I radzi, by uniknąć problemów z tym związanych poprzez większe oszczędzanie - Ludzie muszą mieć świadomość, ze emerytura zależy od tego, ile składek zapłacą. A to oznacza, ze powinni dodatkowo sobie odkładać.

Źródło
Liczysz na emeryturę z ZUS? Możesz się przeliczyć. Sąd Najwyższy orzekł, że składki emerytalne, które odprowadzamy do państwowego ubezpieczyciela, nie są naszą własnością i nie podlegają konstytucyjnej ochronie własności. Oznacza to, że rząd może z nimi zrobić mu się podoba.

Kwestia składek emerytalnych trafiła do Sądu Najwyższego za sprawą Edwarda H. Mężczyzna osiągnął wiek emerytalny, ale ZUS odmówił mu wypłaty emerytury. Powodem był zbyt krótki okres składkowy. Pan Edward odprowadzał składki przez 16, a nie 25 lat, jak przewiduje ustawa - sprawę opisuje serwis pox.pl.

Niedoszły emeryt odwołał się od tej decyzji, powołując się na Konstytucję RP. Ten najważniejszy w polskim prawie dokument stwierdza (art. 67), że obywatel ma prawo do zabezpieczenia społecznego po osiągnięciu wieku emerytalnego. Ustawa o wypłacie emerytur ma tylko precyzować zakres i formy tego zabezpieczenia, ale nie może być sprzeczna z treścią ustawy zasadniczej.

Pan Edward powołał się również na konstytucyjną ochronę własności (art. 64) oraz na art. 410 Kodeksu cywilnego: "Świadczenie jest nienależne, jeżeli (...) podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty".

Niedoszły emeryt argumentował, że ustawa nie może ograniczać prawa do emerytury od okresu składkowego, bo jest to niezgodne z Konstytucją. Jeżeli jednak ZUS nie chce wypłacić emerytury, oznacza to, że cel wpłacania składek nie został osiągnięty i powinny one zostać zwrócone. Pan Edward wyliczył, że należy mu się zwrot 200 tys. zł plus odsetki.

To nie są nasze pieniądze

Powód przegrał sprawy w kolejnych instancjach sądów. Nie dość, że nie odzyskał żadnych pieniędzy, to jeszcze zasądzono mu do zapłaty 2700 zł kosztów postępowania. Nie pomogła skarga do Sądu Najwyższego, który ostatecznie przyznał rację ZUS.

Jak argumentował sąd, składki, które płacimy z naszych pensji i odkładamy na emeryturę, nie są naszą własnością, tylko daniną publiczną. Oznacza to, że nie podlegają konstytucyjnej ochronie i nie można liczyć na ich zwrot.

Sąd przemówił, sprawa skończona

"Składki na ubezpieczenie emerytalne odprowadzane do funduszu nie są prywatną własnością członka funduszu, a pochodzą z podziału przekazywanej Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych składki na to właśnie ubezpieczenie i przeliczone na jednostki rozrachunkowe stanowią podstawę nabywania przez członka funduszu uprawnień cząstkowych do przyszłej emerytury do czasu nabycia prawa do całości środków zgromadzonych na indywidualnym koncie" - napisał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku.

- Decyzje Sądu Najwyższego są ostateczne, nie podlegają już zaskarżeniu, ale poglądy w nich wyrażone mogą być rozważane pod kątem ich zdolności z Konstytucją - powiedział Wirtualnej Polsce dr Ryszard Piotrowski z Katedry Prawa Konstytucyjnego UW. Zdaniem eksperta taka analiza wymaga jednak czasu i nie można jej dokonywać pobieżnie.

Czy pieniądze przyszłych emerytów są bezpieczne?

Wyrok Sądu Najwyższego wskazuje na to, że osoby, które nie będą wystarczająco długo odprowadzać składek do ZUS, mogą pożegnać się z państwową emeryturą. Pewnym pocieszeniem pozostałyby wówczas środki zgromadzone w OFE, których status jest znacznie bliższy własności prywatnej - to znaczy podlegają dziedziczeniu. Zdaniem rządu jednak to państwo lepiej zadba o nasze emerytury.

- Gwarancją bezpiecznej emerytury, co ktokolwiek na ten temat powie, jakikolwiek komentator czy polityk, jest ZUS i państwo, i dobrze o tym wiemy - przekonuje premier Donald Tusk.

Gdyby wierzyć premierowi, to dokonane niedawno przeniesienie części środków z OFE na subkonta ZUS wydaje się uzasadnione. Z drugiej strony jeżeli środki z OFE zostają przejęte przez ZUS, istnieje obawa, że w przyszłości rząd uzna te pieniądze za swoją własność.

- Za zapisami na subkontach w ZUS nie kryją się żadne aktywa. W tym sensie zapisy te nie różnią się niczym od I filaru w ZUS - mówi prof. Wojciech Otto z wydziału Nauk ekonomicznych UW.

Środki na subkontach ZUS podlegają dziedziczeniu i innym zasadom waloryzacji niż I filar. W środę ogłoszono, że waloryzacja za pierwszy rok wyniosła 6,27 proc., ale zdaniem eksperta to rozwiązanie bardzo różni się od systemu kapitałowego.

- Do poprzedniej obietnicy stu złotych rząd dopisuje kolejne kilka złotych. To jest zasada inflacji obietnic rządu, nie można tu mówić o stopie zwrotu - ocenia prof. Otto.

Skopiowane z wp: emerytury.wp.pl/kat,2752,title,Pieniadze-ktore-odkladasz-w-ZUS-nie-sa-...
O to sposób jak wyjąc nasze (oprócz niepracujących gimbazjalistów) składki ZUS i za x lat mieć porządną emeryture!

Cytat:

Wypłata emerytur i rent z ZUS osobom zamieszkałym za granicą
Polskie emerytury i renty przysługujące osobom zamieszkałym za granicą w innym państwie członkowskim Unii Europejskiej /EOG/Szwajcarii podlegają – na wniosek zainteresowanego – transferowi do państwa jego zamieszkania.

Z wnioskiem o transfer świadczenia mogą wystąpić osoby zamieszkałe w państwach członkowskich Unii Europejskiej (Austria, Belgia, Bułgaria, Cypr, Czechy, Dania, Estonia, Finlandia, Francja, Grecja, Hiszpania, Holandia, Irlandia, Litwa, Luksemburg, Łotwa, Malta, Niemcy, Portugalia, Rumunia, Słowacja, Słowenia, Szwecja, Węgry, Wielka Brytania oraz Włochy), w państwach Europejskiego Obszaru Gospodarczego, nienależących do Unii Europejskiej (Islandia, Liechtenstein i Norwegia) oraz w Szwajcarii.

Również polskie emerytury i renty przysługujące osobom zamieszkałym za granicą w kraju umownym, tj. państwie, z którym wiążą Polskę umowy dwustronne w dziedzinie zabezpieczenia społecznego (Kanada, USA, Korea Płd., Australia, Macedonia, Chorwacja, Czarnogóra, Serbia, Bośnia i Hercegowina oraz Kosowo) podlegają – na wniosek zainteresowanego – transferowi do państwa zamieszkania osoby uprawnionej.



Jak to zrobić

Po tagach nie było, chyba dosyć swieża sprawa
Najlepszy komentarz (156 piw)
androgenius • 2013-05-09, 21:02
Miziou napisał/a:



Po pierwsze, "tę" a nie "tą".
Po drugie, napiszę delikatnie, ale uwierz, chciałbym mocniej tylko sensu nie widzę - myślisz czasem nad tym co piszesz? Bo w pionie byś się długo nie utrzymał w niektórych kręgach po takim stwierdzeniu...



Bo poliaczki by mnie zabiły za użycie nazwy ich przykrej krainy w formie fonetycznej zaczerpnietej z innego języka?

Całkiem możliwe. Poliaczki zdolne do wszystkiego.

Na szczęście nie obracam się w kręgach debili.

Wśród moich znajomych 80% ma dokladnie takie samo zdanie jak ja, czyli "pies jebał". Kiedyś te 80% stanowiło pewnie jakieś 200 osób ale wiesz co? Wyjechali. Wiesz czemu wyjechali? Bo "pies jebał". I wiesz co? Teraz żyją jak ludzie, a nie jak białe murzyny, dymane przez własną krainę. Teraz ciągle 80% z moich znajomych powie to samo, "pies jebał" z tym, że z tych osiemdziesięciu procent 80% jest już na normalnych współrzednych geograficznych, tam, gdzie działają podstawowe prawa logiki i ekonomii, dzięki czemu pracując się bogacisz a nie stoisz w miejscu bądź tracisz. Pozostałe 20% szykuje się do wyjazdu do końca tego roku.

Wiesz kto tu zostanie pod koniec tego roku? Moja mamuśka, lat 54, mój wujaszek, lat 62, mój kumpel, nie zna języka i ma lekką schizofrenię ( ale języka się już uczy ), kilka ciotek, lat ponad 50, siostrzeniec, lat 9, dwie kumpele (jedna w ciąży), druga świeżo po porodzie i znajomy, który otworzył niedawno firmę ( ten wyjedzie pewnie za rok, jak zapozna się z polszym urzedem do spraw tłamszenia marzeń o przedsiębiorstwie). To chyba już wszyscy.

A ludzie z tych twoich kręgów niech dalej:

-płacą ZUS
-płacą 50-100zł za piwko w parku
-płacą 50-100zł za przejście na czerwonym
-płacą za fotki z magic boxów vincenta
-czekają po 20 lat w kolejce do dentysty
- płacą po 1000 zł za wynajem mieszkania
- płacą po 12zł za szlugi
- płacą po 400 zł za żarcie
- płacą po 6 zł za l paliwa
- oglądają tvn i polsze seriale paradokumentalne
- jedzą gówno, piorą gównem i płacą abonament
- jebią latka w pierdlu za posiadanie roślinności sprawiąjącej, że mimo wszystko byliby zadowoleni

-zarabiają po 1300zł

I biją każdego kto się z tym nie zgadza, mówi "pies jebał tą polszę" i wyjeżdża jak najdalej

Na szacunek i patriotyzm z mojej strony trzeba sobie zasłużyć, nie jestem patriotą, bo nie mam ku temu najmniejszych nawet powodów.

To, że urodziłem na takich a nie innych wspólrzednych geograficznych nie implikuje od razu mojej nieskończonej milości do nazwy, ktorą się je określa. To nie jest moja Polska, to jest polsza i pies ją jebał.

A teraz siadaj i scrolluj: wykop.pl/tag/polska/

Powiedz mi, na której stronie sam sobie powiedziałeś "Pies jebał"...
Owoc twojego żywota je ZUS
Mestiner • 2012-11-13, 10:28
Infografika nt. finansów ZUS
może nie sadystyczne ale dotyczy wszystkich którzy pozostali w Polsce

i Reszta obrazka
Najlepszy komentarz (54 piw)
chudzik2145 • 2012-11-13, 10:46
outsider_max napisał/a:

Żeby zrobić tak długi obrazek o ZUSie trzeba być pierdolniętym.



Czytać się nie chce gimbazie a obrazki są za długie