Taka sytuacja: na przejściu granicznym pani niby spała z tyłu, ale rzeczywistość była trochę inna. Źródła podają, że ojciec i syn nie mieli hajsu na prawidłowy przewóz zwłok przez granicę i zdecydowali się na czarny scenariusz
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 20:34
📌
Konflikt izraelsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 17:47
#straż graniczna
Witaj użytkowniku sadistic.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Dobry psiulek!
Najlepszy komentarz (87 piw)
Siberian_Meat_Grinder
• 2017-11-16, 17:55
nasi też potrafią: 6-cylindrowa jednostka przerobiona do pracy na na 4 cylindrach
Ludzie mają pomysły...
16 grudnia funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej ujawnili papierosy bez polskich znaków skarbowych akcyzy ukryte pod podłogą kontrolowanego pojazdu. Nielegalny towar o wartości ponad 170 tys. złotych przemycała z Białorusi para przebrana za księdza i zakonnicę.
Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Sejnach, pełniący służbę w miejscowości Giby, zatrzymali do kontroli samochód, którym podróżowało dwoje Polaków. Pojazd i przyczepa nosiły oznaczenia „Caritas”. Auto prowadził mężczyzna w sutannie, a obok niego siedziała kobieta ubrana w habit zakonny. Polacy wyjaśnili, że wracają z Białorusi, gdzie dostarczali kartki świąteczne, opłatki oraz świece z fundacji. Odpowiedzi, jakich udzielali na pytania, były jednak na tyle nieprecyzyjne, że funkcjonariusze SG postanowili skontrolować ich pojazd. Jak się okazało, funkcjonariusze podjęli słuszną decyzję – pod podłogą auta oraz za podwójną przednią ścianką przyczepy znaleźli łącznie prawie 317 tys. szt. papierosów bez polskich znaków skarbowych akcyzy, wycenionych na ponad 170 tys. zł.
Zarówno kobieta, jak i mężczyzna przyznali, że w rzeczywistości są osobami świeckimi.
Funkcjonariusze prowadzą dalsze czynności związane ze sprawą.
Żródło: strazgraniczna.pl/wps/portal/tresc?WCM_GLOBAL_CONTEXT=%2Fpl%2Fserwis-s...
16 grudnia funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej ujawnili papierosy bez polskich znaków skarbowych akcyzy ukryte pod podłogą kontrolowanego pojazdu. Nielegalny towar o wartości ponad 170 tys. złotych przemycała z Białorusi para przebrana za księdza i zakonnicę.
Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Sejnach, pełniący służbę w miejscowości Giby, zatrzymali do kontroli samochód, którym podróżowało dwoje Polaków. Pojazd i przyczepa nosiły oznaczenia „Caritas”. Auto prowadził mężczyzna w sutannie, a obok niego siedziała kobieta ubrana w habit zakonny. Polacy wyjaśnili, że wracają z Białorusi, gdzie dostarczali kartki świąteczne, opłatki oraz świece z fundacji. Odpowiedzi, jakich udzielali na pytania, były jednak na tyle nieprecyzyjne, że funkcjonariusze SG postanowili skontrolować ich pojazd. Jak się okazało, funkcjonariusze podjęli słuszną decyzję – pod podłogą auta oraz za podwójną przednią ścianką przyczepy znaleźli łącznie prawie 317 tys. szt. papierosów bez polskich znaków skarbowych akcyzy, wycenionych na ponad 170 tys. zł.
Zarówno kobieta, jak i mężczyzna przyznali, że w rzeczywistości są osobami świeckimi.
Funkcjonariusze prowadzą dalsze czynności związane ze sprawą.
Żródło: strazgraniczna.pl/wps/portal/tresc?WCM_GLOBAL_CONTEXT=%2Fpl%2Fserwis-s...
Najlepszy komentarz (111 piw)
B................g
• 2013-12-17, 15:46
Pewnego wieczora na jakimś tam rodzinnym zjeździe usłyszałem ciekawą historię. W rodzinie mam wujka, który jak wielu sadoli ma eleganckie poczucie humoru. Jako że mieszka przy strefie nadgranicznej patrolująca straż graniczna zatrzymuje czasem auta do rutynowej kontroli.
Wujowi bardzo się nie podobało, że zostaje zatrzymany w celu sprawdzenia dokumentów czy innych formalnych rzeczy. Najbardziej jednak go drażniło, gdy funkcjonariusz prosił go o otwarcie bagażnika (z reguły można odmówić, wtedy wzywany jest patrol policji o ile dobrze się orientuje). Wpadł więc na pewien pomysł.
Pewnego wieczoru wracał do domu i został zatrzymany do rutynowej kontroli. Po krótkim dialogu, podaniu dokumentów do kontroli chorąży (CH) zapytał:
CH: - A w bagażniku co Pan przewozi?
W: - No jak to co? Chuja!
CH: - Jak Pan się zwraca do funkcjonariusza? Prosze wysiąść z samochodu!
W: -Przecież powiedziałem, wiozę chuja w bagażniku, chyba rozumie Pan po polsku, prawda?
Z niedowierzaniem co usłyszał funkcjonariusz tak wysoki rangą poprosił go o otwarcie klapy bagażnika. Oto, co zobaczył:
Wraz z ciekawą miną chorążego pozbył się, przynajmniej na jakiś czas rutynowych kontrol straży granicznej.
(pierwszy post, jak się komuś nie podoba to chuj - ten ze zdjęcia - mu w dupe).
Wujowi bardzo się nie podobało, że zostaje zatrzymany w celu sprawdzenia dokumentów czy innych formalnych rzeczy. Najbardziej jednak go drażniło, gdy funkcjonariusz prosił go o otwarcie bagażnika (z reguły można odmówić, wtedy wzywany jest patrol policji o ile dobrze się orientuje). Wpadł więc na pewien pomysł.
Pewnego wieczoru wracał do domu i został zatrzymany do rutynowej kontroli. Po krótkim dialogu, podaniu dokumentów do kontroli chorąży (CH) zapytał:
CH: - A w bagażniku co Pan przewozi?
W: - No jak to co? Chuja!
CH: - Jak Pan się zwraca do funkcjonariusza? Prosze wysiąść z samochodu!
W: -Przecież powiedziałem, wiozę chuja w bagażniku, chyba rozumie Pan po polsku, prawda?
Z niedowierzaniem co usłyszał funkcjonariusz tak wysoki rangą poprosił go o otwarcie klapy bagażnika. Oto, co zobaczył:
Wraz z ciekawą miną chorążego pozbył się, przynajmniej na jakiś czas rutynowych kontrol straży granicznej.
(pierwszy post, jak się komuś nie podoba to chuj - ten ze zdjęcia - mu w dupe).
Najlepszy komentarz (41 piw)
Pizkes
• 2013-06-20, 1:21
I myślicie, że on to dildo wystrugał specjalnie dla straży granicznej?
Ciekawy artykuł ze strony www.rp.pl "Kontrola na lotnisku może czasem naruszyć godność"
autor: Marek Domagalski
Takie dobra osobiste jak godność i wolność religijna, a tym bardziej swoboda podróżowania, muszą nieraz ustąpić innym dobrom, w szczególności wymaganiom bezpieczeństwa.
To sedno wyroku warszawskiego Sądu Apelacyjnego (sygnatura: I ACa 499/12), który oddalił precedensowy w Polsce pozew Shamindera Puri, obywatela brytyjskiego, pochodzenia hinduskiego, który pozwał Straż Graniczną za to, że kilkakrotnie żądała od niego na Okęciu, zdejmowania turbanu.
Zdjęcie turbanu jest bezspornie dla praktykującego sikha gestem uderzającym w jego godność, uczucia religijne.
Powód przyjeżdża do naszego kraju często w sprawach biznesowych, dobrze mówi po polsku (tu kiedyś ukończył studia) i zwracał nieraz uwagę strażnikom na ich niestosowne, w jego ocenie, zachowanie. Obecna technika pozwala na dokładne prześwietlenie osoby w turbanie, sam turban można sprawdzić ręcznie. Co więcej wydane niedawno (jeszcze nie obowiązujące) rozporządzenie Komisji Europejskiej dotyczące kontroli na lotniskach, zaleca, aby kontrola części ciała odbywało się z zachowaniem szczególnej ostrożności, taktu.
Z kolei Straż Graniczna, i reprezentująca ją przed sądem Prokuratoria Generalna SP odpowiadała, że ponieważ turban składa się z wielu zwojów materiału i jest masywny, z łatwością można w nim ukryć np. plastikowy nóż, niemetalowe elementy urządzeń wybuchowych i inne przedmioty stanowiące zagrożenie dla ruchu lotniczego.
Sąd Apelacyjny (podobnie jak Sąd Okręgowy) oddalił pozew.
— Doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda takich jak godność i wolność religijna, i to jest jego częściowy sukces, powód satysfakcji, nie powinien więc czuć się przegranym w tym procesie. Nie uzasadnia to jednak sam o w sobie spełnienia jego żądać, przyznania mu ochrony. Działania funkcjonariuszy były bowiem legalne — powiedział w uzasadnieniu sędzia SA Robert Obrębski.
— Nigdzie na świecie kontrola turbanu nie została wykluczona, należy więc do dozwolonych sposobów kontroli — mówił sędzia.
Co więcej sąd cywilny nie jest władny kwestionować, że zachowanie funkcjonariuszy było legalne, to jest bowiem kompetencja organów administracji, a Komendant Główny Straży Granicznej, badał skargi Shamindera Puri, i nie dopatrzył się przekroczenia uprawnień.
Jego utarczki na lotnisku uzasadniały wzmożoną uwagę strażników, choć nie widać w niej złośliwości czy szykanowania, nie zawsze był też kontrolowany.
Wyrok SA jest prawomocny, nie wiadomo czy będzie kasacja.
autor: Marek Domagalski
Takie dobra osobiste jak godność i wolność religijna, a tym bardziej swoboda podróżowania, muszą nieraz ustąpić innym dobrom, w szczególności wymaganiom bezpieczeństwa.
To sedno wyroku warszawskiego Sądu Apelacyjnego (sygnatura: I ACa 499/12), który oddalił precedensowy w Polsce pozew Shamindera Puri, obywatela brytyjskiego, pochodzenia hinduskiego, który pozwał Straż Graniczną za to, że kilkakrotnie żądała od niego na Okęciu, zdejmowania turbanu.
Zdjęcie turbanu jest bezspornie dla praktykującego sikha gestem uderzającym w jego godność, uczucia religijne.
Powód przyjeżdża do naszego kraju często w sprawach biznesowych, dobrze mówi po polsku (tu kiedyś ukończył studia) i zwracał nieraz uwagę strażnikom na ich niestosowne, w jego ocenie, zachowanie. Obecna technika pozwala na dokładne prześwietlenie osoby w turbanie, sam turban można sprawdzić ręcznie. Co więcej wydane niedawno (jeszcze nie obowiązujące) rozporządzenie Komisji Europejskiej dotyczące kontroli na lotniskach, zaleca, aby kontrola części ciała odbywało się z zachowaniem szczególnej ostrożności, taktu.
Z kolei Straż Graniczna, i reprezentująca ją przed sądem Prokuratoria Generalna SP odpowiadała, że ponieważ turban składa się z wielu zwojów materiału i jest masywny, z łatwością można w nim ukryć np. plastikowy nóż, niemetalowe elementy urządzeń wybuchowych i inne przedmioty stanowiące zagrożenie dla ruchu lotniczego.
Sąd Apelacyjny (podobnie jak Sąd Okręgowy) oddalił pozew.
— Doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda takich jak godność i wolność religijna, i to jest jego częściowy sukces, powód satysfakcji, nie powinien więc czuć się przegranym w tym procesie. Nie uzasadnia to jednak sam o w sobie spełnienia jego żądać, przyznania mu ochrony. Działania funkcjonariuszy były bowiem legalne — powiedział w uzasadnieniu sędzia SA Robert Obrębski.
— Nigdzie na świecie kontrola turbanu nie została wykluczona, należy więc do dozwolonych sposobów kontroli — mówił sędzia.
Co więcej sąd cywilny nie jest władny kwestionować, że zachowanie funkcjonariuszy było legalne, to jest bowiem kompetencja organów administracji, a Komendant Główny Straży Granicznej, badał skargi Shamindera Puri, i nie dopatrzył się przekroczenia uprawnień.
Jego utarczki na lotnisku uzasadniały wzmożoną uwagę strażników, choć nie widać w niej złośliwości czy szykanowania, nie zawsze był też kontrolowany.
Wyrok SA jest prawomocny, nie wiadomo czy będzie kasacja.
Najlepszy komentarz (56 piw)
kaiel
• 2013-02-12, 18:58
ja pierdole latającym dywanem mógł lecieć
Narzekamy na Romów, afroamerykanów, Rosjan i inne okoliczności przyrody- a tymczasem totalnych debili mamy na swoim podwórku. Tarzam się, przepełniony szacunem przed tymi wybitnymi jednostkami (za tvn24.pl)
Dwóch młodych mieszkańców powiatu dzierżonowskiego miało wyjątkowego pecha. Podczas zabawy na dyskotece, postanowili "wciągnąć kreskę" w stojącym na zewnątrz aucie. Jak się okazało, wsiedli do radiowozu Straży Granicznej. Zostali zatrzymani.
Jak poinformowała Ilona Golec z zespołu prasowego policji we Wrocławiu, dwóch młodych mężczyzn w wieku 20 i 21 lat bawiło się w nocy z soboty na niedzielę w dyskotece w Kamieniu Ząbkowickim. W okolicy policjanci z Ząbkowic i funkcjonariusze ze Straży Granicznej patrolowali okolicę m.in. w poszukiwaniu dilerów.
Strażnicy ustawili się nieoznakowanym radiowozem przed lokalem. W pewnej chwili, podeszło do nich dwóch młodych ludzi.
- Stwierdzili, że jest im zimno, poprosili o pozwolenie, by wsiąść do samochodu i dodatkowo jeszcze poprosili o pożyczenie banknotu, bo, tak jak określili, nie mieli czym "wciągnąć białka" - mówiła Golec. Jak dodała, mężczyźni wyciągnęli woreczki z białą substancją. Później, po zabezpieczeniu, okazało się, że była to amfetamina.
Dwóch młodych mieszkańców powiatu dzierżonowskiego miało wyjątkowego pecha. Podczas zabawy na dyskotece, postanowili "wciągnąć kreskę" w stojącym na zewnątrz aucie. Jak się okazało, wsiedli do radiowozu Straży Granicznej. Zostali zatrzymani.
Jak poinformowała Ilona Golec z zespołu prasowego policji we Wrocławiu, dwóch młodych mężczyzn w wieku 20 i 21 lat bawiło się w nocy z soboty na niedzielę w dyskotece w Kamieniu Ząbkowickim. W okolicy policjanci z Ząbkowic i funkcjonariusze ze Straży Granicznej patrolowali okolicę m.in. w poszukiwaniu dilerów.
Strażnicy ustawili się nieoznakowanym radiowozem przed lokalem. W pewnej chwili, podeszło do nich dwóch młodych ludzi.
- Stwierdzili, że jest im zimno, poprosili o pozwolenie, by wsiąść do samochodu i dodatkowo jeszcze poprosili o pożyczenie banknotu, bo, tak jak określili, nie mieli czym "wciągnąć białka" - mówiła Golec. Jak dodała, mężczyźni wyciągnęli woreczki z białą substancją. Później, po zabezpieczeniu, okazało się, że była to amfetamina.
pokazy w Ostravie na NATO day, Polsko-Czeski pokaz straży granicznej.
Film mojego autorstwa gdzieś tam słychać mnie nawet
daje rade piesek
Film mojego autorstwa gdzieś tam słychać mnie nawet
daje rade piesek
To się nazywa cięcia budżetowe
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów