Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Każdy kto myslał ze homosiom chodzi tylko by nikt im nie zagladał do wyra, jak widac są w błedzie. Homopropaganda wkracza znowu do szkół.
Książka o małym ślimaku, który nie wie, jakiej jest płci, zrobiła się głośna kilka lat po wydaniu. Według niepotwierdzonych informacji dziennikarki TOK FM, została wycofana z jednej ze szkolnych bibliotek, a nad szkołą zawisło widmo kontroli z kuratorium.
Kuratorium Oświaty nakazało wycofać książkę dla dzieci z biblioteki szkolnej". Informację takiej treści podała na swoim profilu na Facebooku Aleksandra Pezda. Dziennikarka i publicystka znana z "Gazety Wyborczej" i TokFM oraz książek reporterskich nie podała jednak szczegółów dotyczących sprawy.
Ksiązka przeznaczona jest dla dzieci z klas 1-3. Dodatkowo wystepuja tam wiewiórki lesbijki. Co trzeba mieć w głowie by takim marksistowskim gównem karmic najmłodszych?