Urzekła mnie akcja Bensona z telefonem.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 20:42
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 10:39
#telefon
jak ktoś wisi godzinami na telefonie
Jeden z milionów telefonicznych dowcipów. Może poziom humoru nie sięga szczytu, ale - w końcu chodzi o wkurwianie ciapatych, co zawsze się sadolom podoba
Kolesie dzwonią do sieci fastfood prowadzonej przez muzlima i starają się go wkurwić. Efekt tutaj:
Kolesie dzwonią do sieci fastfood prowadzonej przez muzlima i starają się go wkurwić. Efekt tutaj:
Najlepszy komentarz (82 piw)
w................4
• 2013-04-22, 19:38
Jak można biednych muslimów tak męczyć? Gdzie wasza tolerancja? Homofoby, rasiści, katolska hołota, faszystoskie mohdy!
Rozmowy telefoniczne z "raperami"
Najlepszy komentarz (33 piw)
cenius
• 2013-04-20, 18:46
Rozmowa z Rahimem idealnie nadaje się na sadistic
Goście podrywają kobiety na masaż ;] I dostają ich numer telefonu. W Polsce to byś prawdopodobnie tylko w ryja dostał...
Najlepszy komentarz (69 piw)
g................1
• 2013-04-20, 11:18
O, tak. W Polsce od razu te babki by cię wyruchały i nasrały do ryja... Już nie róbcie z Polski drugiej Rosji czy chuj wie czego.
Może i mało sadystyczne, ale smutne bo polska rzeczywistość.
Szedłem sobie ulicą i fakt piłem piwo (trzeźwy niestety jeszcze) podjechała straż, mandat na 100 przyjąłem, ale panom coś się chyba nie spodobałem zaczęli kurwić na mnie o dziwo na prawdę z braku powodu, więc zacząłem kręcić.
Mandat finalnie dostałem, podpisałem, ale druki do wpłaty itd zostały mi zabrane, a nazwiska strażnika nie otrzymałem przez 1,5h interwencjii. Była policja nawet, bo jak przystało na pokolenie JP zadzwoniłem.
Finał akcji - rozpieprzony szajsfon 4, odwołanie do straży, odpowiedź? Telefon sam mi upadł. (strażnik po lewej rzuca mnie o ścianę)
Koniec filmu = upadek telefonu
Materiał własny.
Niech każdy zobaczy mordy tych wieśków, którzy nie mają żadnych konsekwencji z tego że pieprzneli mnie o ściane, uszkodzili telefon.
Dla zainteresowanych pozostał proces cywilny, ale jak przegram to będę sam musiał płacić kutasom odszkodowanie i to nie małe.
Szedłem sobie ulicą i fakt piłem piwo (trzeźwy niestety jeszcze) podjechała straż, mandat na 100 przyjąłem, ale panom coś się chyba nie spodobałem zaczęli kurwić na mnie o dziwo na prawdę z braku powodu, więc zacząłem kręcić.
Mandat finalnie dostałem, podpisałem, ale druki do wpłaty itd zostały mi zabrane, a nazwiska strażnika nie otrzymałem przez 1,5h interwencjii. Była policja nawet, bo jak przystało na pokolenie JP zadzwoniłem.
Finał akcji - rozpieprzony szajsfon 4, odwołanie do straży, odpowiedź? Telefon sam mi upadł. (strażnik po lewej rzuca mnie o ścianę)
Koniec filmu = upadek telefonu
Materiał własny.
Niech każdy zobaczy mordy tych wieśków, którzy nie mają żadnych konsekwencji z tego że pieprzneli mnie o ściane, uszkodzili telefon.
Dla zainteresowanych pozostał proces cywilny, ale jak przegram to będę sam musiał płacić kutasom odszkodowanie i to nie małe.
Najlepszy komentarz (307 piw)
Kakushkin
• 2013-04-17, 22:15
@up
Oho, kolega strażnik miejski widzę.
Oho, kolega strażnik miejski widzę.
"Time Warp Project".
Najlepszy komentarz (68 piw)
tamsadrzwi
• 2013-04-17, 13:34
wyrażnie widać ze czerwony zawinił.
Jechał facet samochodem i zachciało mu się do WC . Dojechał do stacji benzynowej i udał się do kibla. Kiedy już siedział i skoncentrował się, usłyszał jak ktoś wchodzi do kabiny obok. Po chwili z tejże kabiny dobiegło pytanie:
- Cześć, co tam u ciebie słychać?
Facet głupio się poczuł, na ogół nie rozmawiał z obcymi i to jeszcze takim miejscu... Ale niepewnie odpowiedział.
- Nic, wszystko w porządku...
- Słuchaj, a powiedz mi co zamierzasz tutaj zrobić?
- No, nie wiem... - facet coraz bardziej czuł się skrępowany tą wymianą zdań.
- A gdzie jedziesz?
- Jadę do Gdańska a potem wracam do Katowic...
- Wiesz co, zadzwonię do ciebie później.... jakiś debil w kiblu obok odpowiada na wszystkie moje pytania....
- Cześć, co tam u ciebie słychać?
Facet głupio się poczuł, na ogół nie rozmawiał z obcymi i to jeszcze takim miejscu... Ale niepewnie odpowiedział.
- Nic, wszystko w porządku...
- Słuchaj, a powiedz mi co zamierzasz tutaj zrobić?
- No, nie wiem... - facet coraz bardziej czuł się skrępowany tą wymianą zdań.
- A gdzie jedziesz?
- Jadę do Gdańska a potem wracam do Katowic...
- Wiesz co, zadzwonię do ciebie później.... jakiś debil w kiblu obok odpowiada na wszystkie moje pytania....
Najlepszy komentarz (49 piw)
Gugel
• 2013-04-17, 13:15
Job, ostatnia szara komórka.
Sory za jakość ale tak podczas jazdy ciężko jebnąć dobrą fotkę telefonem
coś nie może dokończyć
Nie dziwie się, że coraz więcej ludzi wyrasta na takie pierdolone miernoty.