#trip
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
link
rooshvforum.com/thread-4184.html
Have not yet completed my Poland trip, but based on my experiences so far:
1) Be prepared to answer "Why Poland?" Every girl will ask you this and you better have a good answer
2) Getting a make out is not too difficult, but getting the girl to go home with you is a monumental exercise in frustration. I am writing this after spending the last 2 hours in trying to get a girl back to my apartment (I failed).
3) If you are a foreigner with money and well dressed, girls WILL notice you. However that does not give you any edge. You still have to prove to her that you are not simply looking for a one night stand.
4) Krakow girls are developing the sort of bitch shield that is more common with western girls. I spent 3 hours day gaming today and was blown outright by some girls without so much as a sorry. In comparison, the Wroclaw girls who rejected me were almost apologetic in comparison.
5) Polish guys are the worst chodes who have simply lucked into the draw of genetics. In the last 6 days in Poland, I have come upon just 3 guys who I would consider as good looking, well groomed and stylish. Note that this applies only to the guys born and bred in Poland. I saw plenty of stylish expats/foreigners, but I doubt that they are getting any action.
Cały wątek warto przeczytać
All of my cleaning ladies when I last lived there were Polish.
niestety, smutna prawda. Oczywiście Polki poźniej zadowolone, bo przecież mają "tyle kasy"
Znam przypadek, gdzie dziewczyna wyjeżdżająca "na zmywak" teraz jak dzwoni do rodziny " ja nie wracam do Polski, mam duzo kasy, nie musze oszczędzać, po co mam wracać"
Co do naszych łatwych szmateksów w klubach.
Niestety, wystarczy się ubrać i zapytać "how are you" z resztą był gdzieś wrzucany filmik, jak polaczek udawał obcokrajowca.
A polskim panom którym marzy się żona, słowo porady: zapomnijcie o tych, które "studiowały" w Krakowie - nie, nie, nie po prostu NIE!
polecam wstrzyknąć marihunaunen przed obejrzeniem
Na wstępie zaznaczę, że osoby, których nie interesuje temat powinny scrollować w dół.
Chciałbym zaprosić do czytania mojej własnej serii artykułów poświęconych szeroko dostępnym środkom odurzającym i halucynogennym, przeżyciach i ostrzeżeniach związanych z używkami.
Mam przyjemność zaprezentować gałkę muszkatołową, przyprawę o właściwościach psychoaktywnych, stosowaną m. in. w medycynie i kuchni. Teraz trochę wikipedii:
'Spożyta w ilości 5-15 gramów ma działanie psychoaktywne z powodu obecności mirystycyny. Ze względu na towarzyszące nieprzyjemne efekty uboczne, rzadko jest stosowana w celach rekreacyjnych. Duże ilości, rzędu 60 g (~12 łyżeczek) i więcej, są niebezpieczne, powodując konwulsje, palpitacje, nudności, w niektórych przypadkach odwodnienie i ogólne uczucie bólu. Po zażyciu dużych ilości doświadczano silnego działania delirycznego. Osoby spożywające gałkę w znacznych ilościach mówią o nieprzyjemnych, trudnych doświadczeniach, włączając w to zaburzenia widzenia (halucynacje) i w wielu przypadkach stany lękowe'
No to tyle z teorii, czas przejść do praktyki i opisu. Gałkę można kupić praktycznie w każdym sklepie, w moich nie mogłem znaleźć całego nasiona, tylko wersję od razu zmieloną. Jeżeli macie dostęp do świeżych odpowiedników, to o wiele lepiej dla was.
Ile należy wziąć tego świństwa? Ja sam, w 0,4 litra wody, rozpuściłem dwa opakowania po 20g każdy. Jest to optymalna dawka jak na fabrycznie zmielony towar, traci on wtedy swoje właściwości, ale zyskuje na smaku i aromacie (oczywiście w kuchni). Powyżej 50-60 można już zaobserwować skutki uboczne naszego tripu, lub nawet przedawkować.
Smak roztworu jest okropny, to po prostu trociny z wodą. Wypicie wszystkiego nie jest miłym doznaniem, polecam zapijać go colą lub sokiem z cytrusów.
Co dalej? Do naszej fazy trzeba będzie kawałek poczekać, zwykle następuje ona w 3-4 godzinach po zażyciu. W tym czasie najlepiej ulokować się w domu, samemu lub z towarzystwem, polecam zakupić wcześniej sporą ilość picia, jedzonka i ew. puszczanie nastrojowej muzyki. Teraz najważniejsze, czyli opis tripu.
Na początku jest... pozytywnie. Przy każdej z pięciu prób po około czterech godzinach towarzyszyło mi odprężenie, rozluźniałem się na całego. Znajomi zaczynali się śmiać, rozmawialiśmy o głupotach typu siłownia, kalendarz i o różnych innych pierdołach. Po upływie 5. godzin zaczynałem widzieć kolory, żółte i niebieskie wzory na ścianach. Po półgodzinie od pierwszych znaków pojawia się uczucie chłodu, nie ważne czy ma się na sobie bluzę, kurtke lub sweter- zawsze było mi zimno. Po około 6 godzinach pojawiły się pierwsze haluny, czasami były większe, czasami mniejsze, im więcej się rozmawiało, tym 'głębszych' doznań można było dostać, niektórzy opisują uczucie lęku, pamiętajcie, że każdy inaczej przeżyje takie coś. Ogółem sądziłem, że biała ścierka się rusza i chce mnie zaatakować, ale nie był to strach, lecz powód do śmiechu. Po upływie 8 godzin zaczynamy już wracać do naszego pierwotnego stanu, gałka schodzi ustępując miejsce zamuleniu. Po takim czasie kładłem się spać. 'After dej' jest różny, czasami boli głowa, czasami nic się nie chce, czasami jest się nadal wyluzowanych, choć przeważają niemiłe odczucia.
Jaki jest cel opisu rzeczy, przez wielu uznawanych za głupotę? Otóż jest on jeden: rozpisać wszystko, co typowy dwudziestolatek może dostać od ręki, zrobić taki długi spis, tak, nawet na sadisticu. Uczulić innych na świństwa i na te naturalne i przyjemne rzeczy, przekazać wiedzę.
Końcowa ocena: pozytywne doznanie ogólnodostępne, spora szansa wkręcania czegoś, skutki uboczne w postaci bólów określonych partii ciała, wstrętny sposób przyjęcia (ten smak )
Do odważnych świat należy.
Mocno mają.
no to eksperci odpowiadać: czym się tak skuły?
Wedle życzenia, stwierdzam szałwię wieszczą
Fabuła w tej grze jest niemniej oryginalna od mechaniki. Naszym zadaniem jest... uratowanie małżeństwa Tripa i Grace. Możemy także doprowadzić ich związek do rozpadu. Znowu - nic nas nie ogranicza. Możemy załagodzić spór tej pary lub jeszcze go zaognić.
Co ciekawe, ta niepozorna gierka ma zaawansowane algorytmy sztucznej inteligencji. Postaci potrafią dość rozsądnie reagować na zachowanie gracza i dzięki temu sprawiają wrażenie bardziej inteligentnych, niż są w rzeczywisyości.
"Façade" jest całkowicie darmowa, a od momentu premiery ściągnęło ją już ponad milion osób. Zdobyła także parę nagród i nominacji na festiwalach gier niezależnych.
Tutaj można ściągnąć:
download.chip.eu/pl/Facade_148699.html
Powiedziałem że chce ją przelecieć to mnie wyjebali za drzwi.
A mnie się udało.
ładne bongo
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów