Poprzedni temat o muzułmanach się przyjął a kilka osób wnosiło o naskrobanie kilku własnych spostrzeżeń o Ukraińcach, więc lecę z tematem.
Słowem wstępu: To co zaraz napiszę może nie spodobać się większości tego portalu (wnioskując po komentarzach pod tematami dotyczącymi Ukrainy) jednak są to moje osobiste spostrzeżenia i doświadczenia, jeśli nie potrafisz przyjąć do wiadomości czyjegoś poglądu i zamierzasz rzucać gównem w monitor- oszczędź nerwów sobie i mnie i nie czytaj dalej.
Do rzeczy: O ile o muzułmanach wypowiedziałem się dość negatywnie, o tyle ze strony Ukraińców zostałem bardzo pozytywnie zaskoczony. Są to ludzie tak kurewsko podobni do polaków że aż się tego nie spodziewałem. Widać w nich duży patriotyzm, często w rozmowie z nimi można usłyszeć że chcieliby wrócić do ojczyzny z dobrym wykształceniem zapewniającym przyszłość i dobrobyt, nie rzadko witają się między sobą czymś w stylu: "Chwała Ukrainie" (broń cie cieślo z Nazaretu nie pomyślcie że to jacyś ichni narodowcy nienawidzący każdego oprócz swojego kraju) Są dość otwarci, można z nimi swobodnie pogadać na poziomie bez uczucia że uważają się za kogoś lepszego (patrz poprzedni temat i muzułmanie). Mają także dość ciekawy stereotyp co do polaków, mianowicie krąży u nich przeświadczenie że wschód polski do tzw. "dobrzy ludzie", podobni do nich, którzy dobrze im życzą itd. zachód polski natomiast według tego stereotypu to ludzie zapatrzeni w siebie nie dostrzegający niczego poza czubkiem własnego nosa. Przechodząc do ich opinii o Rosjanach: Nienawidzą ich jak przysłowiowych psów (trudno im się w sumie dziwić), a Wladimira Wladimirowicza traktują jak zło wcielone. Mieszkam na piętrze z dość sporą ich liczbą i jak na razie nie mogę powiedzieć złego słowa, żyje się z nimi bezproblemowo, co więcej- można się z nimi dobrze za kumplować i napić (lubią cydr xD). No i pokrótce o najważniejszym temacie: wojnie na wschodzie ich kraju. Pokrótce ponieważ jest to temat którego uważałem że nie powinno się samemu poruszać dopóki ktoś z nich nie wyjdzie z inicjatywą. Dowiedziałem się ciekawych rzeczy o tym co się tam dzieje i streszczając to mogę powiedzieć że mają totalny rozpierdol w kraju, gospodarka leży i już nawet przestała kwiczeć, tzw. "Separatyści" to bujda na kółkach, walczą tam zwykli ruscy żołnierze a to co mówią u nas w TV nawet w 1/3 nie przedstawia jak chujowo tam jest i jak ludzie mają przejebane.
To chyba tyle, nie przychodzi mi do głowy nic więcej co chciałbym napisać w tej chwili, jeśli ktoś miałby jakieś pytania niech pisze w komentarzu, jeśli zauważę i będę znać odpowiedź to odpowiem.
Słowem wstępu: To co zaraz napiszę może nie spodobać się większości tego portalu (wnioskując po komentarzach pod tematami dotyczącymi Ukrainy) jednak są to moje osobiste spostrzeżenia i doświadczenia, jeśli nie potrafisz przyjąć do wiadomości czyjegoś poglądu i zamierzasz rzucać gównem w monitor- oszczędź nerwów sobie i mnie i nie czytaj dalej.
Do rzeczy: O ile o muzułmanach wypowiedziałem się dość negatywnie, o tyle ze strony Ukraińców zostałem bardzo pozytywnie zaskoczony. Są to ludzie tak kurewsko podobni do polaków że aż się tego nie spodziewałem. Widać w nich duży patriotyzm, często w rozmowie z nimi można usłyszeć że chcieliby wrócić do ojczyzny z dobrym wykształceniem zapewniającym przyszłość i dobrobyt, nie rzadko witają się między sobą czymś w stylu: "Chwała Ukrainie" (broń cie cieślo z Nazaretu nie pomyślcie że to jacyś ichni narodowcy nienawidzący każdego oprócz swojego kraju) Są dość otwarci, można z nimi swobodnie pogadać na poziomie bez uczucia że uważają się za kogoś lepszego (patrz poprzedni temat i muzułmanie). Mają także dość ciekawy stereotyp co do polaków, mianowicie krąży u nich przeświadczenie że wschód polski do tzw. "dobrzy ludzie", podobni do nich, którzy dobrze im życzą itd. zachód polski natomiast według tego stereotypu to ludzie zapatrzeni w siebie nie dostrzegający niczego poza czubkiem własnego nosa. Przechodząc do ich opinii o Rosjanach: Nienawidzą ich jak przysłowiowych psów (trudno im się w sumie dziwić), a Wladimira Wladimirowicza traktują jak zło wcielone. Mieszkam na piętrze z dość sporą ich liczbą i jak na razie nie mogę powiedzieć złego słowa, żyje się z nimi bezproblemowo, co więcej- można się z nimi dobrze za kumplować i napić (lubią cydr xD). No i pokrótce o najważniejszym temacie: wojnie na wschodzie ich kraju. Pokrótce ponieważ jest to temat którego uważałem że nie powinno się samemu poruszać dopóki ktoś z nich nie wyjdzie z inicjatywą. Dowiedziałem się ciekawych rzeczy o tym co się tam dzieje i streszczając to mogę powiedzieć że mają totalny rozpierdol w kraju, gospodarka leży i już nawet przestała kwiczeć, tzw. "Separatyści" to bujda na kółkach, walczą tam zwykli ruscy żołnierze a to co mówią u nas w TV nawet w 1/3 nie przedstawia jak chujowo tam jest i jak ludzie mają przejebane.
To chyba tyle, nie przychodzi mi do głowy nic więcej co chciałbym napisać w tej chwili, jeśli ktoś miałby jakieś pytania niech pisze w komentarzu, jeśli zauważę i będę znać odpowiedź to odpowiem.
czesi maja zwykle 1.78cm wzrostu
wlosy - ciemny blad
czesi maja na imie albo Izik albo Waclaw
czesi nosza zwykle koszule i jeansy
czesi pija i pala
jest to narod no poly smutny a na poly wesoly
czesi uciekaja z kraju w wieku lat kilkunastu poniewaz sa poszukiwani przez policje za drobne przestepstwa
narod ten lubi gniezdzic sie w malych pokojach i wyczekiwac na okazje zarobienia kilku groszy