Gdy zadowolony wracasz z urlopu z rodziną ...
I w jednym momencie tracisz wszystko ... przez kogoś.
Osiem osób, w tym czworo dzieci
I w jednym momencie tracisz wszystko ... przez kogoś.
Osiem osób, w tym czworo dzieci
Przypomniały mi się akcje z dzieciństwa.
Kumpla stary jeździł "lodówką" z półtuszami wieprzowymi.Między przetwórnią a rampą załadowczą na wagony.A potem wagonami do ruskich..Trasę miał niedaleko domu na wsi.W umówionym,dyskretnym miejscu spotykali się.Mój kumpel,raz jeden ja,jego starszy brat i sąsiad.Paka otwierana,jeden na pake,Półtuszka na wagę {przygotowana na wozie)i tyle samo co waga pokazała,chlust wiaderkami na resztę padliny. waga na bramie się zgadzała.Sztuk nikt nie liczył.
I takie zachowanie ,my Słowianie mamy we krwi.
Widać, żeś głupszy od buta. Fakt wyprzedzający to skończony kretyn, którego mi nie żal, ale postronnych osób i dzieci?
Jak mocno trzeba być upośledzonym, by politykę mocarstwa łączyć ze zwyczajnymi ludźmi?
Jaki masz wpływ na to, że nasi umiłowani przywódcy zasilają armię ukraińską z Twoich pieniędzy? Jaki masz wpływ na to, że Sasza i Marina przyjeżdżają tu po socja?. I w końcu jaki masz wpływ na to, że kupa ukrów przyjechała tutaj bo wykupiła sie za łapówkę i jeżdżą najebani po naszym Kraju? Możesz jedynie groźnie pomachać palcem w bucie.