18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (1) Soft (3) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 22:56
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: 42 minuty temu
🔥 Koniec jazdy - teraz popularne

#wojna

Drużyna A
B................o • 2013-09-09, 3:03
Dream Team, oby więcej takich.
Najlepszy komentarz (34 piw)
bloodwar • 2013-09-09, 8:43
Dla większości żołnierzy największym dokonaniem jest przeżycie ostatniej misji i bezpieczny powrót do domu - dla tej ekipy cudem będzie jeżeli w ogóle dożyją do pierwszej misji
Podziemne tunele w Wietnamie.
Darzla • 2013-09-08, 10:58
Podczas wojny w Wietnamie, tysiące ludzi z prowincji Cu Chi mieszkało w skomplikowanej sieci podziemnych tuneli.

Reszta w komentarzach
Źródło
Najlepszy komentarz (57 piw)
Towdi • 2013-09-08, 13:12
up TheSosen

Gówno prawda.
Zostały nawet tworzone specjalne pododdziały specjalizujące się w penetrowaniu tuneli. Nazywano ich "szczurami tunelowymi".
Kilka ciekawostek.
- Na obrazku widać szyb w dolnej części wypełniony wodą, to swego rodzaju syfon, który zatrzymywał gazy wpuszczane do środa przez Jankesów.
- broń amerykanów średnio nadawała się do walki w tych specyficznych warunkach, huk z broni w ciasnym pomieszczeniu po prostu ogłuszał żołnierza. "Szczury" często zwracali się do swoich rodzin w kraju z prośbą o przysłanie „cywilnych” pistoletów lub rewolwerów. Największą popularnością cieszyły się niemieckie Walthery.
- Niebezpieczne było nawet wyjście z tunelu po wykonanej misji. Umorusany po czubek głowy, drobny żołnierz mógł być wzięty przez swoich za Wietnamczyka i zastrzelony, gdy tylko wyłonił się z włazu. „Szczury” często przed wyjściem na powierzchnię gwizdali piosenkę „Dixie”, by dać znać kolegom, że to oni.
O to na jaki artykuł natrafiłem dzisiejszego wieczoru. Ile w tym prawdy, oceńcie sami...

Informacja o skutecznej obronie strony syryjskiej

Cyt. “

Dnia 1 września 2013 roku znawca wojskowości powiedział w wywiadzie dla telewizji “Al-Manar”, iż prawdziwym powodem opóźnienia przez Baracka Obamę inwazji na Syrię, nie jest oczekiwanie na decyzję kongresu USA. Powodem jest to, iż 31 sierpnia syryjska obrona powietrzna unieszkodliwiła amerykański odrzutowiec a także zestrzeliła cztery tomahawki.

Amerykański myśliwiec rozbił się koło syryjsko-jordańskiej granicy, natomiast rakiety spadły do Morza Śródziemnego. Informację o zestrzelonym 31 sierpnia myśliwcu wojskowym F-22 Raport podała gazeta z USA “Los Angeles Times”. Informowano tam, iż syryjski system obrony powietrznej zestrzelił 4 amerykańskie tomahawki, które miały zostać przechwycone przez system przeciwrakietowy “Pancir-1″ wyprodukowany w Rosji.

Źródła informacyjne gazety uważają, że Pentagon wystrzelił 4 rakiety ażeby, jak pisze „Los Angeles Times”, „poczuć syryjskie tętno”. Jak twierdzi gazeta, strata nowoczesnego samolotu F-22 Raptor na północy Jordanii, gdzie stacjonuje 5 samolotów tego typu, była głównym powodem wstrzymania napaści na Syrię. Gazeta „Oklahoma Post” opublikowała informację, z powołaniem się na amerykańskie źródła wojskowe, że F-22 Raptor rozbił się na północ od Jordanii. Ekspert wojskowy John Blue Reed poinformował gazetę, że w Syrii są nie tylko zwykłe systemy S-300 ale także zmodernizowane systemy S-300. Nie wyklucza on także, że są tam systemy S-400.

O czym mówi się na syryjskich ulicach… Mieszkańcy syryjskiego miasta Tartus potwierdzili, że słyszeli 30 sierpnia po południu ryk 3 samolotów. Jeden z nich był typu MiG-23 a dwa inne typu MiG-29. Skierowały się one w stronę amerykańskich samolotów zaobserwowanych niedaleko od syryjskich wód terytorialnych. Amerykańskie samoloty znajdowały się w odległości 20 kilometrów od syryjskiej linii brzegowej. Każdy z nich w każdej chwili mógł wtargnąć w syryjską strefę powietrzną. Ale kiedy do nich zaczęły zbliżać się samoloty syryjskie to Amerykanie zawrócili i odlecieli w kierunku morza. 1 września powtórzył się taki sam incydent o godzinie 10:00 rano. „Nasze niebo jest tylko dla nas”- mówią Syryjczycy. „Nasze niebo jest zamknięte dla wrogów”.

Tłumaczenie z arabskiego ISNA dampress.net/index.php?page=show_det&select_page=6&id=31458

P.S. Obama i jego bandziory-przywódcy NATO grają na czas. Szukają oni luki w syryjskim systemie przeciwlotniczym i…na razie nie znajdują jej. Właśnie dlatego zaczęły się odmowy od udziału w wojskowej napaści na suwerenną Syrię i oczekiwanie na, niekonieczną dla Obamy, zgodę Kongresu USraela. Pachołki Antychrysta zrozumiały, że Syria nie będzie dla nich przechadzką po parku. Ale czciciele diabła nie porzucą swoich planów. I im bardziej będzie dla nich ta wojna trudna i skomplikowana tym bardziej będzie to prawdopodobne, że konflikt w Syrii będzie początkiem III Wojny Światowej i początkiem straszliwych wstrząsów i chaosu.

Na podstawie: 3rm.info/38638-siriya-sbila-pervye-samolet-i-rakety-ssha.html

Data publikacji: 3.09.2013

Przekład: RX

Źródło: wolna-polska.pl/wiadomosci/
Najlepszy komentarz (46 piw)
S................n • 2013-09-05, 0:29
A może opóźnienia spowodowane są tym że

Amerykańscy wojskowi sprzeciwiają się zaangażowaniu w wojnie w Syrii



Barack Obama czeka na poparcie ze strony Kongresu, tymczasem jesteśmy świadkami coraz większego sprzeciwu dla zbliżającej się wojny w Syrii. W ciągu ostatnich dni protesty odbyły się w Niemczech, Australii, Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. Swój sprzeciw zaczynają również wyrażać amerykańscy wojskowi.

Republikański kongresmen Justin Amash poinformował na Twitterze, że duża część wojskowych sprzeciwia się uderzenia na Syrię. Dodał również, że słyszał od wielu członków Amerykańskich Sił Zbrojnych wiadomość, która najczęściej brzmi: "Proszę sprzeciwiajcie się militarnej akcji przeciwko Syrii". Powyższe zdjęcie dodane do artykułu przedstawia kompilację 9 zdjęć amerykańskich wojskowych, którzy zasłaniając swoje twarze kartką, manifestują swój sprzeciw dla wojny: "Nie dołączę do marynarki wojennej i nie będę walczył dla Al-Kaidy w Syrii".

Syryjska Armia Elektroniczna (SEA) włamała się w poniedziałek na stronę internetową korpusu piechoty morskiej Stanów Zjednoczonych i umieściła na stronie głównej komunikat, w którym syryjska armia oskarżyła Baracka Obamę o współpracę z Al-Kaidą. Wezwali również amerykańskich wojskowych aby nie prowadzili działań bojowych przeciwko Syrii. Dalszy komunikat brzmi następująco: "Obama jest zdrajcą, który chce narazić wasze życie na niebezpieczeństwo, ratując bojowników Al-Kaidy. Żołnierze, proszę spójrzcie co wasi towarzysze uważają o sojuszu Obamy z Al-Kaidą."

Źródło orginalne.
Przepowiednie na temat Syrii
Voltas • 2013-09-03, 23:35
Gdy Syria stała się "beczką prochu", a w pobliżu Damaszku użyto broni chemicznej, przypomniano sobie o słowach proroków i wizjonerów. Edgar Cayce - znany amerykański jasnowidz, przepowiedział "arabską wiosnę" i niepokoje w Syrii, które mogą prowadzić do następnej ogólnoświatowej wojny. Ale najciekawsze proroctwa pochodzą od Mahometa, który nazwał Damaszek "miejscem zgromadzenia przed czasami ostatecznymi". Mówił, że to tam zacznie się wielka wojna z Zachodem, któremu na spotkanie wyjdzie armia z Medyny. W międzyczasie - jak dodał - ma objawić się "Antychryst"…

Jasnowidze i prorocy o wojnie w Syrii
Wojna domowa w Syrii i groźba przerodzenia się jej w konflikt o szerszym zasięgu to przewodni temat ostatnich dni. Rzekome użycie broni chemicznej przez reżim Baszara al-Asada dało USA pretekst do wplątania się w konflikt pod hasłem "obrony norm międzynarodowych". W obliczu eskalacji napięcia przypomniano sobie o… przepowiedniach. Okazuje się, że z jakichś powodów o Syrii i jej stolicy wielcy prorocy i jasnowidze wspominali dość często. Od Izajasza, po Mahometa i Edgara Cayce’go - większość zgadzała się, że to, co się tam wydarzy będzie ostatnim akordem przed nadejściem "dni ostatecznych".

"Objawi się, gdy przybędą do Syrii…"

Najwięcej o konflikcie w Syrii oraz Dadżalu - islamskiej wersji "Antychrysta", który ma się podczas niego objawić mówią tzw. hadisy - przypowieści z życia Mahometa (ok. 570-632), stanowiące podstawę islamu sunnickiego. Są to cytaty proroka zawierające wskazówki, wytyczne oraz niezwykle interesujące przepowiednie. Te ostatnie odnoszą się do roli, jaką Damaszek ma odegrać w wielkiej wojnie będącej preludium do Dnia sądu. Mają tam rozegrać się również inne kluczowe wydarzenia przed końcem świata.

Świadkiem wypowiedzenia przez Mahometa jednego z najbardziej poruszających proroctw na ten temat był jego towarzysz, Abu Huraira, który cytował jego słowa: "Dzień ostatni nadejdzie, kiedy Rzymianie [jak muzułmanie określają chrześcijan lub ludzi Zachodu - przyp. autora] wylądują w al-Amak lub w Dabiku [mieście w północnej Syrii]. Wtedy armia składająca się z najlepszych wojowników uderzy na nich z Medyny". Przepowiednia mówi dalej, że wojska muzułmańskie podzielą się na trzy części, z których jedna polegnie, druga ucieknie, a trzecia zwycięży i z marszu "podbije Konstantynopol".

Na tym się jednak nie skończy. Mahomet powiedział, że kiedy wojownicy dżihadu "odwieszą miecze na drzewach oliwnych" i będą szykowali się do powrotu, stanie się coś nieoczekiwanego: "Dadżal [tj. fałszywy prorok] objawi się, kiedy przybędą do Syrii. […] Potem pojawi się Jezus - syn Maryi i poprowadzi ich do modlitwy. Kiedy wrogowie Allacha go ujrzą, rozpierzchną się jak sól znikająca w wodzie…".

Dadżal będzie rozgłaszał swe fałszywe nauki po całym świecie. Do walki z nim ma stanąć Isa, czyli Jezus, który ponownie zstąpi na Ziemię. Według tradycji islamskiej to właśnie stolica Syrii będzie miejscem, gdzie się pojawi. Co ciekawe, Mahomet wyznaczył nawet dokładny obszar, gdzie - pośrodku konfliktu - ma do tego dojść: "Będzie to niedaleko białego minaretu we wschodniej części Damaszku. Przybędzie on ubrany w szaty barwione szafranem" - wspomina jeden z kilku tysięcy hadisów.

"Oto Damaszek przestanie być miastem…"

To nie koniec islamskich przepowiedni związanych z Damaszkiem. Według proroctw Mahometa, miasto ma odegrać szczególną rolę w zapowiedzianej przez niego wielkiej wojnie zwiastującej nadejście "dni ostatnich". Jeden z hadisów nazywa rejon stolicy Syrii "miejscem ostatecznego zgromadzenia i krainą zmartwychwstania". Inne niezwykle sugestywne proroctwo odnosi się do wspomnianej wyżej "Wielkiej wojny" (al-Malhama) - koncepcji z muzułmańskiej eschatologii, która bywa różnie interpretowana. Kręgi radykałów uznają ją za ostateczny konflikt między islamem a cywilizacją Zachodu.

Mahomet zapowiedział, że w jego toku dojdzie do zawarcia paktu między muzułmanami a zachodnimi wojskami, które uderzą na Syrię. Ci drudzy jednak "zdradzą i poślą żołnierzy pod 80 sztandarami, a pod każdym będzie 12 tys. ludzi. Miejscem, które pozostanie muzułmanom będzie żyzna oaza, w której leży miasto zwane Damaszkiem" - wyjaśnia prorok. Okazuje się jednak, że nie tylko Mahomet przepowiadał stolicy Syrii taki los.

Zniszczenie miasta wieszczył też Izajasz - żyjący w VIII w. p.n.e. starotestamentowy prorok, syn Amosa, człowiek wykształcony i powiązany z dworem królewskim w Jerozolimie. Pewnego razu doznał on wizji Jahwe "siedzącego na wysokim i wyniosłym tronie" w otoczeniu serafinów. Dowiedział się wtedy o swoim posłannictwie, a wytyczne od Boga spisał w księdze, która stała się kanoniczną częścią Biblii. Tam wspominał: "Oto Damaszek przestanie być miastem. Stanie się stosem gruzów. […] Ach wrzawa mnogich ludów! Jak łoskot morza, tak huczą. […] Narody szumią jak wezbrane wody, ale Pan je zgromi i umkną daleko…".

"Pojawią się napięcia…"

Choć proroctwo z "Księgi Izajasza" tyczy się jego czasów, odkąd konflikt w Syrii zaczął grozić eskalacją, w internecie pojawiło się na jego temat wiele spekulacji. Przypomniano sobie też, co mówili na ten temat jasnowidze. Ciekawe było to, co zapowiadał Edgar Cayce (1877-1945) nazywany "śpiącym prorokiem", gdyż doświadczał wizji w letargu przypominającym sen. Swoje przepowiednie Cayce nazywał "odczytami" (ang. readings). Jego zwolennicy przypisują mu m.in. przewidzenie Wielkiego kryzysu i II wojny światowej.

Na stronie Fundacji Cayce’go znaleźć można listę jego przepowiedni, które właśnie się spełniają lub czekają na spełnienie. Jedna z nich dotyczy fali rewolucji w krajach arabskich oraz tego, co spotkało Syrię: "Pojawią się napięcia. Spodziewajcie się ich w pobliżu Cieśniny Davisa, gdzie celem będzie utrzymanie ‘linii życia’. Oczekujcie ich też w Libii i Egipcie, w Ankarze i Syrii, w cieśninach powyżej Australii, na Oceanie Indyjskim i w Zatoce Perskiej" - wspominał Cayce. Słowa te często interpretuje się jako zapowiedź III wojny światowej.

Po sieci krąży również wiele innych proroctw o sytuacji w Syrii, które przypisuje się znanym jasnowidzom. Twierdzi się przykładowo, że Cayce zapowiedział pojawienie się na Bliskim Wschodzie "szalonego despoty", który rozpęta wielki konflikt. Z kolei Baba Wanga (1911-96) - legendarna bułgarska profetka, która miała przewidzieć wybuch elektrowni czarnobylskiej i zatonięcie Kurska - stwierdziła ponoć, że Europę czeka atak chemiczny ze strony islamistów. Pochodzenie tych przepowiedni jest jednak bardzo wątpliwe.

Co ciekawe, najsłynniejsi współcześni bliskowschodni wizjonerzy pomylili się co do wojny w Syrii. Michel Hayek - libański jasnowidz-celebryta zapowiadał, że reżim al-Asada upadnie na początku 2012 r. Mike Feghali, którego przepowiednie popularne są również w Syrii oświadczył, że rok 2013 będzie dla tego kraju "spokojny". Ze wszystkich proroctw na temat tamtejszego konfliktu najciekawsze są jednak te pochodzące z hadisów. Mają one też największą "siłę rażenia". Wielu radykalnych islamistów może bowiem uwierzyć, że amerykańskie uderzenie to potwierdzenie zapowiedzianej przez Świętego Proroka al-Malhamy…

Bezwstydnie zajebane z wp.pl
Jak obiecałem tak dotrzymam słowa. Oto obiecane symbole namalowane na ścianach prawdopodobnie podczas II wojny światowej. Znalezione na Eaton Square(Londyn) w maju tego roku.


Mam jeszcze jeden największy, ale to wstawię później w komentarze. Materiał własny.
Najlepszy komentarz (41 piw)
I................o • 2013-09-03, 21:38
@danon1906, gówno mnie to obchodzi, to może być podróba, propaganda czy chuj wie co. Symbol symbolem i za ten sam ten symbol dam piwo. Ku chwale ojczyzny!
Materiał prawdopodobnie z Afganu lub Iraku.
Na początku strzelanie z KM-u, potem włączają się szturmowce A-10. ,,Odwrotna" kolejność dźwięków spowodowana jest tym że naboje działka GAU-8 są ponaddźwiękowe i uderzają w ziemię zanim doleci tam odgłos wystrzałów. Cel znajdował się pomiędzy kamerzystą i samolotem, a więc najpierw słychać oranie ziemi, potem serie, a dopiero na końcu silniki szturmowca. Ciekawy efekt.

MK-48 i A-10 nie znalazły, więc jeśli było to za tagi chuj w dupę.
W latach 1939-1947 Polska Marynarka Wojenna funkcjonowała w ramach Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Polskie okręty działały u boku Royal Navy na Oceanie Atlantyckim, Morzu Śródziemnym, Północnym i Arktycznym, biorąc udział m.in. polowaniu na Bismarka i desancie na brzegach Normandii...

Oto chyba przyczyna nakręcania do ataku na syrię
p................a • 2013-09-02, 13:38
Oto chyba przyczyna takiej nagonki medialnej USA.“Agent Defeat Weapons" to wspólne określenie bomb przystosowanych do niszczenia broni chemicznej i biologicznej. - Taka broń ma na celu ograniczenie dodatkowych szkód, które mogą pojawić się podczas neutralizacji broni chemicznej. Są nimi PAW (Passive Attack Weapon) oraz Crash Pad - powiedziała dla serwisu Military.com Jennifer Cassid, rzeczniczka USAF.

Broń o nazwie Crashpad lub BLU-119 / B wydziela w trakcie wybuchu ogromne ilości ciepła, które natychmiast spalają wszelkie środki chemiczne, zanim te będą w stanie zagrozić otoczeniu. Zbudowana jest w oparciu o standardowy korpus bomby MK 84, jednak we wnętrzu znajduje się specjalna głowica.

Z kolei PAW zawiera pręty metalowe o różnej długości. Zaprojektowano ją z myślą o neutralizacji celów, które mogą zaszkodzić cywilom, np. zbiorników z paliwem czy właśnie zapasów broni chemicznej. Pierwszy raz wykorzystano ją w 2003 roku do niszczenia anten w Iraku.

PAW musi zostać upuszczona z dużej wysokości, aby nabrać odpowiedniej prędkości. - Kiedy uderzysz coś z dużą prędkością, to na niewielkim obszarze i w bardzo szybkim tempie wydzielana jest ogromna ilość ciepła. Pod jego wpływem wszystko paruje - powiedział Daniel Goure, wiceprezes Lexington Institute.

Czytaj więcej na nt.interia.pl/raport-wojna-przyszlosci/bron/news-amerykanie-maja-bomby... Historia ukazuje, że kto wynajdzie nową broń, ten prze do wojny. Dodatkowo w tym przypadku USA chcą chyba dowieść, że mimo cięć budżetu ich armia wciąż jest groźna. A ponieważ gazy rzeczywiście tam mają, to jest okazja. Dodatkowo, pewnie przypadkiem, bomby te niszczą też instalacje obrony przeciwlotniczej, przeszkadzające lotnictwu izraelskiemu. Moim zdaniem o to chodzi, chociaż słyszałem też teorię o Kuwejcie i gazie.

Nie wiem tylko, po co pchać do bomb mających wytwarzać gorąco metalowe pręty. Są środki chemiczne niezakazane konwencjami(oczywiście gdyby USA się na nie oglądało) nadające się lepiej.
Najlepszy komentarz (29 piw)
deniZ • 2013-09-02, 13:44
Ale co te bomby maja spalac? Bron chemiczna, ktorej Al Assad nie posiada czy bron chemiczna rebeliantow, ktorzy maja ja od USA?

Teatr hipokryzji...