W mieście Civita Juliana, niedaleko Pompei, odkryto szczątki dwóch ofiar erupcji Wezuwiusza w 79 roku naszej ery. Ciała znaleziono w podziemnej części domu na terenie wykopu dużej willi.
Eksperci doszli do wniosku, że ofiarami były osoby o wysokim statusie społecznym w wieku 30-40 lat oraz jego niewolnik, który miał około 18-25 lat. Stwierdzono, że młody człowiek ma urazy kręgosłupa, co wskazuje na ciężką pracę fizyczną.
Naukowcy sugerują, że ofiary erupcji zginęły w wyniku drugiego przepływu piroklastycznego, który był mieszaniną wysokotemperaturowych gazów wulkanicznych, popiołu i gruzu. Strumień wpadł do pokoju z kilku kierunków i dwóch mężczyzn zostało uwięzionych.
„To była śmierć w wyniku szoku cieplnego, o czym świadczą ich zaciśnięte nogi i ręce” - powiedział dziennikarzom dyrektor Parku, Massimo Osanna.
Miasto Pompeje, w którym mieszkało około 13 tysięcy ludzi, znajdowało się 23 kilometry od Neapolu. Znalazł się w epicentrum erupcji Wezuwiusza, która miała miejsce w 79 roku naszej ery. Miasto było pokryte warstwą popiołu, lawy i kurzu. Był ukrywany przed ludźmi od 2 tysięcy lat.