Tak to właśnie wygląda.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 20:34
📌
Wojna domowa w Syrii 2024
- ostatnia aktualizacja:
2024-12-16, 1:00
📌
Konflikt izraelsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 17:47
🔥
Przesłanie do kozojebców
- teraz popularne
#wyborcy
Witaj użytkowniku sadistic.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
...czyli socjalistyczny kochanek czarnych
Najlepszy komentarz (62 piw)
Zewłok666
• 2020-11-17, 11:14
FloriXx_00 napisał/a:
Typ z flagą Trumpa prawie wszedł mu do samochodu to zaczął spierdalać, a że ktoś latarnie postawił to się nie udało. Ale i tak hyhgyahyahyahyhyhyhuyy wyborca bidona rozwalył see auto heheheaheahahheh
Stał przynajmniej metr od samochodu i to na chodniku. Gdyby koleś w samochodzie nie próbował wyrwać mu flagi, to nic by się nie stało. Lewactwo chyba widzi nawet w inny sposób niż normalny człowiek. To może wiele tłumaczyć.
Prezydent Brazylii, Jair Bolsonaro, jest populistą i uwielbia chwyty pod publiczkę. Polityk na każdym kroku podkreśla, że jest z niego "swój chłop" i właśnie to go zgubiło. W poniedziałek pojechał do miasta Aracaju. W trakcie spotkania rozmawiał z mieszkańcami m.in. na temat pandemii. W pewnym momencie chwycił "dziecko", które położył na swoim ramieniu. Chciał z nim pozować do zdjęcia jako "ojciec narodu". Jak się okazało, nie było to dziecko tylko karzeł. Nagranie szturmem podbiło sieć. Do tej pory obejrzało je ponad 2 mln internautów.
Najlepszy komentarz (23 piw)
KostuchaCięWyrucha
• 2020-08-25, 22:16
A może sobie chciał po prostu karła na ramieniu potrzymać do zdjęcia.
Fizyczny dobór elektoratu.
Najlepszy komentarz (46 piw)
poligon6
• 2019-06-13, 18:54
Kampania PO na wsi .
Już dawno nie mieliśmy do wyboru tak wielu kandydatów reprezentujących z goła odmienne poglądy i środowiska. Większość z nich zgadza się jednak co do meritum - Polskę trzeba diametralnie zmienić. Wydawałoby się zatem, że naród myśli podobnie... Nic bardziej mylnego!
Na wstępie proszę adminów - zostawcie temat na Glównej. Sam nie wchodzę w dział Polityki, bo nie chcę sie na co dzień denerwować sprawami biednego, sponiewieranego państwa polskiego. Film generalnie ukazuje to, co wszyscy w wiekszosci wiemy. Jest to jednak dobra "czerwona pigulka", parafrazujac Matrix. Dobitnie naświetla koneksje Bronislawa Komorowskiego z WSI, jego politykę w stosunku do obywateli RP. Sam jestem na wygnaniu, mam nadzieje wrócić kiedyś do kraju, być produktywnym obywatelem, w wolnym państwie.
Wstawiam film w YouTube, polecam ściagać na dyski twarde, bo pewnie dlugo tam nie zostanie.
Ilu Amerykanów uwierzy, że Karol Marks będzie kandydował na prezydenta z ramienia partii Demokratów?
Mark Dice(w sumie pierwszy raz o nim słyszę)- aktywista i gość od teorii spiskowych przywdział koszulkę z napisem "Obama" i wypytywał ludzi w San Diego, co sądzą o kandydaturze Marksa, jako wieloletniego doradcy B. Obamy oraz czy marksizm w ekonomii to kierunek, który powinien nadal dominować.
W sumie jakby przed wyborami w Polsce powkręcać ludziom, że PiS czy PO wystawia Marksa w wyborach prezydenckich to rezultat mógłby być podobny
źródło: dailymail.co.uk/news/article-2976923/Karl-Marx-best-candidate-right-Vi...
Mark Dice(w sumie pierwszy raz o nim słyszę)- aktywista i gość od teorii spiskowych przywdział koszulkę z napisem "Obama" i wypytywał ludzi w San Diego, co sądzą o kandydaturze Marksa, jako wieloletniego doradcy B. Obamy oraz czy marksizm w ekonomii to kierunek, który powinien nadal dominować.
W sumie jakby przed wyborami w Polsce powkręcać ludziom, że PiS czy PO wystawia Marksa w wyborach prezydenckich to rezultat mógłby być podobny
źródło: dailymail.co.uk/news/article-2976923/Karl-Marx-best-candidate-right-Vi...
Tak to w większości przypadków wygląda:D
P.S. nie, nie jestem za PO ani Nową Prawicą, po prostu rozbawiło mnie to zdjęcie
Najlepszy komentarz (236 piw)
F................r
• 2014-03-14, 0:56
A co w tym śmiesznego?
Demokracja taka wspaniala... a rzad sie cieszy im wiecej baranow w narodzie bo im najlatwiej naklasc gowna do lba...
Juz wiecie czemu mlodzi i wyksztalceni musza wyjezdzac za granice ?
Czemu firmy sa niszczone?
Tak na najnizsze warstwy dziala propaganda medialna.
A pozniej sa zniwa i takie matoly, ktore nie maja pojecia doslownie o niczym ida glosowac i utrzymuja bande zlodzieji przy korycie.
Juz wiecie czemu mlodzi i wyksztalceni musza wyjezdzac za granice ?
Czemu firmy sa niszczone?
Tak na najnizsze warstwy dziala propaganda medialna.
A pozniej sa zniwa i takie matoly, ktore nie maja pojecia doslownie o niczym ida glosowac i utrzymuja bande zlodzieji przy korycie.
Najlepszy komentarz (91 piw)
tds1974
• 2014-02-12, 20:57
Rząd wydaje grube miliony na nieprzynoszące skutku kampanie reklamowe realizowane przez prywatne firmy!
31 mln zł to kwota, którą w latach 2008-2012 wydało Ministerstwo Edukacji Narodowej na ogłoszenia i kampanie reklamowe. Większość z tych pieniędzy poszła na kampanie promującą posyłanie 6-latków do szkół. Jaki był tego efekt? Bunt społeczeństwa i milion podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie posyłania 6-latków do szkół.
Ministerstwo Edukacji Narodowej jest liderem wśród resortów w wydawaniu pieniędzy na kampanie informacyjne. Od 2008 r. do końca ubiegłego wydało na ten cel ponad 31 mln zł – najwięcej w latach 2010 i 2011, kiedy rząd zachęcał rodziców, by posyłali sześciolatki do szkół. Inne resorty też nie szczędzą grosza, nie zważając na to, czy przedsięwzięcia, np. promujące reformy, w ogóle przynoszą efekty.
– Decyzje o tych projektach podejmują urzędnicy, którzy nie są zobligowani budżetowo do tego, by dokładnie określić, jakie efekty informacyjne chcą osiągnąć, a później zbadać, czy to się udało. Dlatego wydane pieniądze są często wyrzucane w błoto – mówi „Rz" dr Wojciech Jabłoński, ekspert ds. marketingu politycznego.
Z danych, jakie zebrał i podał Parlamentarny Zespół ds. Obrony Wolności Słowa, wynika, że w latach 2008–2012 na ogłoszenia w mediach resorty wydały blisko 125 mln zł. „Rz" sprawdziła, co się kryje za wyłożonymi milionami.
MEN tłumaczy „Rz", że pieniądze wydał na projekt o nazwie „Ogólnopolskie kampanie upowszechniające model uczenia się przez całe życie". Składał się on z trzech kampanii społecznych: „Promocja edukacji dzieci sześcioletnich", „Promocja edukacji przez całe życie" i „Promocja wczesnej edukacji". Spoty reklamowe emitowano m.in. w jednej z prywatnych telewizji, gdzie zachęcano do posyłania dzieci do przedszkoli. Z kolei w znanym portalu za ok. 2 mln zł resort promował akcję „Sześciolatek w I klasie" zachęcającą rodziców, by słali sześciolatki do szkół.
Resort edukacji przyznaje, że koszt trzech kampanii wyniósł ponad 23 mln zł. Sama promocja reformy dotycząca edukacji sześciolatków kosztowała łącznie 11 mln zł, z tego ok. 9 mln zł poszło ze środków UE, a ponad 2 mln zł z budżetu.
Najpierw MEN wydało serię ulotek (były np. w pociągach), potem sięgnęło po reklamę w telewizji. W krótkim spocie przedszkolaki przekonywały, że chcą iść do pierwszej klasy.
Jak pisała „Rz", MEN wykupiło aż 760 emisji tej reklamówki w TVP. Średnio każdej doby pokazano ją 35 razy. Za produkcję i emisję podatnik zapłacił 2 mln zł.
Medialną ofensywę MEN skrytykowali eksperci. Wytknęli banalną treść spotu i porę emisji. Najłatwiej można było na niego trafić po północy i o 5–6 rano. W dodatku nieraz wyświetlano go np. po filmie „Łowcy pedofilów" czy serialu „Żywe trupy". „Rz" wyliczyła, że w TVP tylko raz spot pokazano przy „Wieczorynce".
Miliony wydane na promocję sztandarowej reformy poszły na marne.
W 2012 roku do szkół poszło ok. 17 proc. sześciolatków, czyli o kilka punktów procentowych mniej niż rok wcześniej.
Dr Wojciech Jabłoński zauważa, że w tym modelu komunikacji publicznej, który ma zachęcać obywateli do uczestnictwa w reformach, nie prowadzi się wcześniej badań.
– To modele o nikłej skuteczności, więc na Zachodzie na takie komunikaty nie przeznacza się znaczących publicznych środków. W Polsce urzędnicy mają na ten cel za dużo pieniędzy, z beztroską wydają więc grube miliony – mówi dr Jabłoński.
Wysokie koszty poniosły też dwa inne ministerstwa: Środowiska – ponad 17 mln zł w cztery lata (resort nie podał kwot za 2013 r.) i Rolnictwa – ponad 15 mln zł.
„Kampanie te obejmowały m.in. takie zagadnienia, jak: zasady właściwego postępowania ze śmieciami, zrównoważony transport (kampanie towarzyszące projektom: Tydzień Zrównoważonego Transportu i Europejski Dzień bez Samochodu), ochrona klimatu Ziemi przez zmianę codziennych nawyków oraz redukcja emisji gazów cieplarnianych" – wylicza Joanna Józefiak z Ministerstwa Środowiska.
Posła Adama Kwiatkowskiego, szefa Parlamentarnego Zespołu ds. Obrony Wolności Słowa, zszokowała kwota wydatków Ministerstwa Zdrowia, która lawinowo wzrosła.
– NFZ nie ma pieniędzy na leczenie pacjentów, a ministerstwo wydaje milionowe kwoty na kampanie, nie bardzo wiadomo jakie i czemu służące – mówi „Rz" Kwiatkowski.
Istotnie, z zestawienia wynika, że gdy w 2008 r. na ogłoszenia resort zdrowia wydał tylko 44 tys. zł, to w 2012 r. – już blisko 8 mln zł.
Szokująco niskie na tle większości resortów są wydatki Ministerstwa Finansów.
– W minimalnym stopniu korzystamy z ogłoszeń i komunikatów. Taka jest polityka ministerstwa – mówi „Rz" Wiesława Dróżdż, rzeczniczka resortu.
Ale dr Wojciech Jabłoński zauważa: – Charakterystyczne dla decyzji podejmowanych arbitralnie przez nieprzygotowanych do tego urzędników jest to, że okrętem flagowym stała się dla rządu reforma sześciolatków, a nie np. kwestie upraszczania i wyjaśniania systemu podatkowego.
Poseł Adam Kwiatkowski wyjaśnia, że zespół podliczył dotąd wydatki tylko ministerstw. – Teraz spytamy o to, ile na komunikaty i reklamy w mediach wydały jednostki im podległe, np. NFZ czy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad – zaznacza.
Źródło
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów