18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (2) Soft (3) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 18:14
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 2:25

#wyjazd

Taki tam wyjazd na miasto
idzior • 2012-02-03, 17:28
Wieczorna przejażdżka z udziałem Pagani Zondy Cinque, Ferrari i kilku Lamborghini
Najlepszy komentarz (31 piw)
mcmt • 2012-02-03, 17:57
Jest budżet - jest zabawa...
Dać do odciny !
Najlepszy komentarz (76 piw)
think666 • 2012-01-07, 1:22
Też nakręcę film. Jak ktoś mi wyjedzie przed rower przestanę pedałować, żeby było słychać wolnobieg.
Wyjazd prezesa
Icław • 2011-10-28, 11:45
Prezes spółki giełdowej wzywa sekretarkę:
- Pani Halinko, jedziemy na weekend do Czech. Proszę się pakować.
Sekretarka po przyjściu do domu przekazuje nowinę mężowi:
- Krystian, jadę z szefem w delegację. Biedactwo, będziesz musiał sobie jakoś poradzić sam.
Facio dzwoni do kochanki:
- Waleria, jest dobrze. Stara wyjeżdża na weekend, zabawimy się nieco.
Kochanka, nauczycielka matematyki w gimnazjum męskim dzwoni do swego ucznia:
- Kamilek, będę zajęta w weekend. Korepetycje odwołane.
Zadowolony uczniak dzwoni do dziadka:
- Dziadziu, nie mam korków. Mogę do ciebie wpaść na weekend.
Dziadek, prezes spółki giełdowej dzwoni do sekretarki:
- Pani Halinko, wyjazd odwołany. Pojedziemy za tydzień.
Sekretarka dzwoni do męża:
- Krystian, szef odwołał wyjazd.
Facet do kochanki:
- Weronika, ch*jnia. Stara zostaje w chacie.
Kochanka-nauczycielka do ucznia:
- Kamil, korepetycje o 10.00 rano w sobotę.
Uczeń do dziadka:
- Dziadziu, lekcje jednak będą. Nie mogę wpaśc do ciebie.
Dziadek-prezes do sekretarki:
- Pani Halinko, jednak w ten weekend wyjeżdżamy...
To nasz Brutusek?
Pener • 2011-09-24, 15:53
-nie, Brutusek nie jest taki płaski.
Najlepszy komentarz (25 piw)
Prozac • 2011-09-24, 18:10
ale ciota obesrala sie i nie wysiadala dopoki sie wszyscy nie oddala! hahaha swoja droga jakbym ja przejechal tak psa to 10 sekund pozniej bylbym juz w drodze do weterynarza!
Wyjazd służbowy
not_NULL • 2010-04-05, 17:07
Żona dzwoni do męża:
-Kochanie, szef mi właśnie zaproponował wyjazd na tydzień żeby z nim powędkować. To jest moja szansa na awans, którego oczekiwałam już od dłuższego czasu. Spakuj proszę moje rzeczy na 7dni, wliczając w to kalosze, wędkę, skrzynkę z przynętami, bo tylko ja ją mam- i proszę nie zapomnij o mojej niebieskiej piżamce. Wyjazd jest już dziś, więc po południu jak będę tamtędy przejeżdżać, wstąpię po walizkę.
Mąż zapakował co żona prosiła, po czym podał jej walizkę gdy po nią przyjechała. Gdy żona wróciła zaczął rozmowę:
-I jak, dostałaś awans?
-Oczywiscie!
-To rozumiem, że był niezły połów?
-Pewnie, było jeziorko i strumyczek, więc złowiłam 3pstrągi, 2karpie, 5dorszy, a nawet jednego węgoża. Mam tylko pytanie: czemu nie zapakowałeś mi niebieskiej piżamki, tak jak prosiłam?
-Zapakowałem. Jest w skrzynce z przynętami.
Najlepszy komentarz (29 piw)
Czarenka • 2010-04-05, 20:36
I wszystko jasne ;]
Od razu nasunął mi się podobny dowcip:
Janek zaprosił swoją mamę na obiad.W mieście, w którym studiował, wynajmował małe mieszkanie, razem z koleżanką Justyną.Kiedy matka Janka odwiedziła go, zauważyła, że współlokatorka syna jest wyjątkowo atrakcyjną dziewczyną.Matka, jak to matka, zaczęła zastanawiać się, czy aby z tego ich wspólnego mieszkania nie wynikną jakieś problemy.Kiedy więc byli sam na sam, Janek oznajmił:
- Domyślam się, o czym myślisz, ale zapewniam Cię, że ona i ja jesteśmy tylko współlokatorami.Nic nas nie łączy.
Tydzień później Justyna stwierdziła, że w ich wynajętym mieszkaniu brakuje cukiernicy. Zwróciła się więc do Janka :
"Nie chcę nic sugerować, ale od ostatniego obiadu z Twoją matką nie mogę znaleźć mojej pamiątkowej cukiernicy.Chyba jej nie wzięła jak myślisz?
Jasiek zdecydował napisać się list do matki :
Droga Mamo,
Nie twierdzę, że wzięłaś pamiątkową cukiernicę Justyny...nie twierdzę też, że jej nie wzięłaś.Faktem jest jednak to, że od czasu Twojej wizyty u nas nie możemy jej znaleźć.

Kilka dni później otrzymał odpowiedź :

Drogi Synku,
Nie twierdzę, że sypiasz z Justyną....Nie twierdzę również, że z nią nie sypiasz.Faktem jest jednak to, że gdyby Justyna spała we własnym łóżku, już dawno by ją znalazła.Buziaki.Mama.