Wszyscy oburzają się złodziejstwo na Cyprze a tymczasem w Polsce trwa w najlepsze jeszcze większe. Różnica polega tylko na tym, że tam bankrutuje głównie sektor bankowy a w Polsce system emerytalny. Efekt jest jednak ten sam i nie ma znaczenia czy ktoś okrada komuś konto czy rachunek, na którym zbiera na emeryturę.
“Wesołe jest życie staruszka” głosiły reklamy wykupowane za kosmiczne pieniądze w polskich mediach. Jak się teraz okazuje, nie do konca. Pomijając wszelkie konwenanse i nazywanie złodziejstwa w eufemistyczny sposób warto uzmysłowić sobie jak działają te słynne OFE, o których tak usilnie jesteśmy ostatnio dezinformowani w reżimowych mediach.
Politycy zaplanowali w 1999 roku nowy system emerytalny zwany kapitałowym. W związku z tym oddzielono część składki wpłacanej dotychczas do czarnej dziury zwanej ZUSem i przekierowano do prywatnych firm mniej lub bardziej podejrzanych. Oczywiste oszustwo polegało na tym, że po pierwsze ustawowo zmuszono nas do płacenia części swojej wypłaty na prywatną instytucję finansową, która w teorii miała dla nas zarabiać pieniądze a w praktyce zajęła się wyciąganiem naszych ciężko zarobionych złotówek pobierając sobie sowite wynagrodzenie za zarządzanie tymi środkami.
Efekt tego jest taki, że OFE, które miały odciążyć ZUS pogrążyły go i aby moloch mógł jakoś funkcjonować za rządów obecnej ekipy postanowiono ukraść dużą część tych środków zmniejszając wielkość składek rzekomo przesyłanych do OFE. Argumentowano to w ten sposób, że fundusze i tak wykupywały głównie długi ochoczo zaciągane przez niejakiego Vincenta Rostowskiego i większości jego poprzedników.
Doprowadziło to do sytuacji, że Polacy zostali zmuszeni prawem do płacenia na prywatne firmy, które zostały zmuszone prawem do kupowania długu państwa polskiego, długu, który ci sami obywatele, którzy złożyli się na jego wykupienie, będą musieli sami spłacić tak, że tylko instytucje finansowe i rząd na tym nie straci a my wszyscy zapłacimy podwójnie.
I teraz prawie dokładnie w tym samym czasie, gdy trwa w najlepsze awantura cypryjska dowiadujemy się, że te mega oszukane OFE są jeszcze bardziej oszukane i nie ma, co liczyć na emerytury z tego źródła chyba, że niewielkie i przez krótki czas, do 10 lat. Na to wszystko minister Rostowski grzmi, że to niedopuszczalne i wzywa do tego, aby przekazać wszystko na ZUS, czyli aby ostatecznie okraść już dwukrotnie okradzionych obywateli poprzez likwidacje i tak iluzorycznej możliwości zapisania zgromadzonych środków swoim spadkobiercą.
Przypadek z OFE pokazuje nam jak na dłoni, że przekręty mogą być realizowane w granicach prawa. Niestety poziom społecznej świadomości jest tak żenująco niski, że większość nie ma o tym pojęcia, że poważna ekipa dobiera się właśnie do ich portfeli. Otrzeźwienie przyjdzie wtedy, gdy emerytur nie będzie już, z czego wypłacać. No cóż ostatni gasi światło i biada tym, którzy nie mają dzieci gdyż ich na pewno czeka marny los. Ci, którzy wychowali potomków mają jeszcze szanse przetrwać jakoś w świecie, jaki powstanie po bankructwie tego oszukańczego ustroju, w którym żyjemy.
źródło:
prawdaxlxpl.wordpress.com/
“Wesołe jest życie staruszka” głosiły reklamy wykupowane za kosmiczne pieniądze w polskich mediach. Jak się teraz okazuje, nie do konca. Pomijając wszelkie konwenanse i nazywanie złodziejstwa w eufemistyczny sposób warto uzmysłowić sobie jak działają te słynne OFE, o których tak usilnie jesteśmy ostatnio dezinformowani w reżimowych mediach.
Politycy zaplanowali w 1999 roku nowy system emerytalny zwany kapitałowym. W związku z tym oddzielono część składki wpłacanej dotychczas do czarnej dziury zwanej ZUSem i przekierowano do prywatnych firm mniej lub bardziej podejrzanych. Oczywiste oszustwo polegało na tym, że po pierwsze ustawowo zmuszono nas do płacenia części swojej wypłaty na prywatną instytucję finansową, która w teorii miała dla nas zarabiać pieniądze a w praktyce zajęła się wyciąganiem naszych ciężko zarobionych złotówek pobierając sobie sowite wynagrodzenie za zarządzanie tymi środkami.
Efekt tego jest taki, że OFE, które miały odciążyć ZUS pogrążyły go i aby moloch mógł jakoś funkcjonować za rządów obecnej ekipy postanowiono ukraść dużą część tych środków zmniejszając wielkość składek rzekomo przesyłanych do OFE. Argumentowano to w ten sposób, że fundusze i tak wykupywały głównie długi ochoczo zaciągane przez niejakiego Vincenta Rostowskiego i większości jego poprzedników.
Doprowadziło to do sytuacji, że Polacy zostali zmuszeni prawem do płacenia na prywatne firmy, które zostały zmuszone prawem do kupowania długu państwa polskiego, długu, który ci sami obywatele, którzy złożyli się na jego wykupienie, będą musieli sami spłacić tak, że tylko instytucje finansowe i rząd na tym nie straci a my wszyscy zapłacimy podwójnie.
I teraz prawie dokładnie w tym samym czasie, gdy trwa w najlepsze awantura cypryjska dowiadujemy się, że te mega oszukane OFE są jeszcze bardziej oszukane i nie ma, co liczyć na emerytury z tego źródła chyba, że niewielkie i przez krótki czas, do 10 lat. Na to wszystko minister Rostowski grzmi, że to niedopuszczalne i wzywa do tego, aby przekazać wszystko na ZUS, czyli aby ostatecznie okraść już dwukrotnie okradzionych obywateli poprzez likwidacje i tak iluzorycznej możliwości zapisania zgromadzonych środków swoim spadkobiercą.
Przypadek z OFE pokazuje nam jak na dłoni, że przekręty mogą być realizowane w granicach prawa. Niestety poziom społecznej świadomości jest tak żenująco niski, że większość nie ma o tym pojęcia, że poważna ekipa dobiera się właśnie do ich portfeli. Otrzeźwienie przyjdzie wtedy, gdy emerytur nie będzie już, z czego wypłacać. No cóż ostatni gasi światło i biada tym, którzy nie mają dzieci gdyż ich na pewno czeka marny los. Ci, którzy wychowali potomków mają jeszcze szanse przetrwać jakoś w świecie, jaki powstanie po bankructwie tego oszukańczego ustroju, w którym żyjemy.
źródło:
prawdaxlxpl.wordpress.com/