(0:42)
(Sprzedawca ryb się wkurwił podczas kłótni z klientem o cenę)
Miejsce zdarzenia: Chiny
Źródło
Czy tylko ja totalnie nie ogarniam co to tutaj robi?
Wczoraj przyjął się filmik z młodą sadolką, znalazłem coś z młodym sadolem
Za kierownicą czarnego volkswagena siedział 28-letni attaché ambasady Kuwejtu Abdullah Kh Aekh AlD-eyain. Nie zważając na światła, jechał z dużą prędkością po Warszawie. Na pasach uderzył przechodzącą przez nie kobietę. Nie tylko spowodował wypadek, ale jego samochód zepchnął jeszcze z jezdni inne auta. Kierowca zbiegł.
Kobieta, Jadwiga Zimna zmarła pięć godzin po wypadku. Miała uszkodzoną wątrobę, rozerwaną śledzionę i nadnercze, krwiak śródmózgowy i pękniętą kość pokrywy czaszki.
Attaché tłumaczy, że nie zatrzymał się, bowiem pędził do ambasady, by znaleźć kogoś, kto pomoże mu się porozumieć z policją. Na miejsce wypadku wrócił, ale już ze znającym język polski pracownikiem ambasady. Przyjechał nowym samochodem.
Dyplomata - zgodnie z konwencją wiedeńską - jest chroniony immunitetem. Nic mu nie można zrobić.
Dyplomata tłumaczył, że uciekł z miejsca wypadku, bo "nie zna polskiego i tutejszych zwyczajów".
W USA miał miejsce przypadek, który wstrząsnął światem. W czerwcu br. 16-letni Ethan Couch śmiertelnie potrącił czwórkę ludzi w wieku od 21 o 41 lat. Couch jechał z siódemką pasażerów, z których czwórka wypadła z pojazdu podczas wypadku. Wskutek poniesionych obrażeń, jeden z nich jest całkowicie sparaliżowany.
Sąd dla nieletnich skazał go na 10 lat więzienia. Wyrok nie zostanie jednak wykonany z przyczyn, które większość uzna za absurdalne. Obrońca Coucha w sądzie powołał się na opinię psychologa Dicka Millera. Stwierdził on, że 16-latek cierpi na chorobę zwaną z angielska "affluenza", która zaburza racjonalne myślenie wskutek nadmiernego dobrobytu. Osoba cierpiąca na tę przypadłość nie jest świadoma konsekwencji swoich czynów.
Podłoże tej choroby w przypadku Coucha stanowi... nadmierne bogactwo rodziców oraz zbyt pobłażliwe wychowanie. Dowodem na to ostatnie może być sytuacja przytoczona przez psychologa. Kiedy delikwent miał 15 lat, policja znalazła go w samochodzie z nagą i nieprzytomną 14-latką. Rodzice nie wyciągnęli wobec niego konsekwencji.
Adwokaci Coucha sugerują, że powinien on odbyć terapię, mającą na celu wyleczenie go z tej przypadłości.
podkurwione skądś tam
Wjechał na kobietę na chodniku. Dopiero zdał egzamin
Zmarła 27-letnia kobieta, która przechodząc przed południem chodnikiem została potrącona przez 18-letniego kierowcę. Mężczyzna niedawno zdał egzamin na prawo jazdy, nie zdążył jeszcze odebrać dokumentu. O szczegółach wypadku, do którego doszło w centrum Opola, informuje serwis 24opole.pl.
"Kierujący fordem fiestą 18-latek jadąc ulicą Damrota, wymusił pierwszeństwo i na skrzyżowaniu zderzył się z prawidłowo jadącym volkswagenem passatem kierowanym przez 43-letniego mężczyznę" - w rozmowie z serwisem 24opole.pl relacjonował mł. asp. Piotr Pogoda z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Zjechał na chodnik, potrącił kobietę
"Po zderzeniu ford zjechał na chodnik, gdzie potrącił 27-letnią pieszą. Poszkodowaną w ciężkim stanie, ze złamaniem kręgosłupa, urazem klatki piersiowej i jamy brzusznej zabrano do szpitala.
- O 15:30 27-latka zmarła" - poinformował kom. Sławomir Kulej, dyżurny Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
"Jak się okazało, 18-letni sprawca wypadku niedawno zdał egzamin na prawo jazdy i nie zdążył jeszcze odebrać dokumentu uprawniającego do jazdy samochodem" - podal serwis 24opole.pl.