Pewna pani mówi co by kupiła, gdyby miała 30zł
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 19:49
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:52
🔥
Pozbywanie się menelstwa spod okna
- teraz popularne
🔥
Jeb w łeb
- teraz popularne
🔥
salto man ...
- teraz popularne
🔥
Pa tera ...
- teraz popularne
🔥
Stażysta
- teraz popularne
#zakupy
można go nie lubić ,ale trzeba przyznać że ma rację
Najlepszy komentarz (57 piw)
Jan_z_wydzialu_sledczego
• 2013-11-30, 13:20
Piwo za filmik, ale za nick to Ci powinni wszystkie piwa odebrać
Taki tam wesoły ludek na wesołym spacerku...
Najlepszy komentarz (20 piw)
b................�
• 2013-10-27, 13:36
Tutaj kolejna część:
Znalazłem na fb koleżanki, według mnie całkiem zabawne.
Większe gówna tu były
Większe gówna tu były
Człowiek skurwiel propaguje wartości bliskie temu portalowi. Miłość do tęczowych bojowników, czarnych braci oraz szacunek do kobiet.
Najlepszy komentarz (20 piw)
RockyWood
• 2013-09-21, 0:34
to z Czubówną rozjebało mnie po kątach.
Ochrona wie za kim chodzić
Najlepszy komentarz (100 piw)
S................n
• 2013-09-16, 22:02
@polaczek_cebulaczek - Ale masz pedał nick.
Jak i po nicku tak i po wypowiedzi sądzę że jesteś godny miana robaczywej szmaty.
Jak i po nicku tak i po wypowiedzi sądzę że jesteś godny miana robaczywej szmaty.
Ludzie to są chujowi, pomagasz kobiecinie wnieść zakupy na 6 piętro, a zamiast dziękuję słyszysz tylko "wyjdź z mojego mieszkania", "zabieraj łapy".
własny, nie było
własny, nie było
Moi drodzy Sadole i Sadolki. Zapewne każdy z Was wie, że wiele firm z branży spożywczej (i nie tylko oczywiście) robi konsumentów w chuja, to zmniejszając sukcesywnie opakowanie, to robiąc fałszywe promocje, to dodając multum składników chemicznych dla poprawienia jakości potraw. Wszyscy chcą zarobić na przeciętnym zjadaczu chleba. W tym przypadku tortilli z rozmemłanym FARSZEM, zamiast obiecanych kawałków kurczaka i brązowo-żółtą breją zamiast kawałków warzyw. Wiadomo, że teraz na właściwie każdym opakowaniu napisane jest zwykle gdzieś w rogu czcionką 0,0005 "propozycja podania", ale i tak jest to wielkie i niesprawiedliwe wprowadzanie w błąd.
Dziś we SreszMarkecie, bliskim kuzynie Żabki-Srabki, zakupiłam Tortille firmy Konspol, bo szczerze mówiąc była promocja, a akurat szukałam czegoś na baaardzo szybko na obiad. Wiedziałam, żeby nie oczekiwać cudów wewnątrz opakowania, ale po zdarciu bardzo zachęcającej folii dojrzałam samą szarą rzeczywistość. Na dowód mam kilka zdjęć:
Całkiem zachęcające do kupna opakowanie
Jak widać FARSZ aż wypływa z lepkiej i rozrywającej się tortilli
Jeszcze ciekawiej - próbując owoą tortillę otworzyć cała się ujebałam tym zajebistym FARSZEM, już żarcie mojego psa wygląda smaczniej (tylko troche bardziej jebie )
I skład - jako ciekawostka, bo zdaję sobie sprawę, że mało widać, ale uwierzcie mi, że czcionka była okrutnie maleńka, dodam tylko, że naliczyłam coś koło 20 sztuk E-300 i inne podobne, zagęstniki, barwniki, konserwanty, emulgatory, stabilizatory - cała tablica Mendelejewa po prostu.
Nie było, bo własne z dzisiaj, sorry za FARSZ wielkimi literami, ale naprawdę mnie zszokowała zawartość, która miała być kawałkami kurczaka i warzywami z sosem salsa mexicana.
I w ogóle mimo tych wszystkich chemikaliów ciasto tortilli było lepkie, glutowate i takie jakby kleiste. Farsz śmierdział i był mało konkretny i smaczny (o pożywności, jak zapewnia producent, nie wspomnę).
Dodam jeszcze, że odważyłam się spróbować, w smaku takie słone i ogólnie niedojebane, więc naprawdę nie polecam. Niech Was nie skusi promocja, chyba, że ktoś jest naprawdę głodny, lepsze to niż zupka chińska:)
Pozdrawiam serdecznie i NIE DAJCIE SIĘ ROBIĆ W CHUJA!
Dziś we SreszMarkecie, bliskim kuzynie Żabki-Srabki, zakupiłam Tortille firmy Konspol, bo szczerze mówiąc była promocja, a akurat szukałam czegoś na baaardzo szybko na obiad. Wiedziałam, żeby nie oczekiwać cudów wewnątrz opakowania, ale po zdarciu bardzo zachęcającej folii dojrzałam samą szarą rzeczywistość. Na dowód mam kilka zdjęć:
Całkiem zachęcające do kupna opakowanie
Jak widać FARSZ aż wypływa z lepkiej i rozrywającej się tortilli
Jeszcze ciekawiej - próbując owoą tortillę otworzyć cała się ujebałam tym zajebistym FARSZEM, już żarcie mojego psa wygląda smaczniej (tylko troche bardziej jebie )
I skład - jako ciekawostka, bo zdaję sobie sprawę, że mało widać, ale uwierzcie mi, że czcionka była okrutnie maleńka, dodam tylko, że naliczyłam coś koło 20 sztuk E-300 i inne podobne, zagęstniki, barwniki, konserwanty, emulgatory, stabilizatory - cała tablica Mendelejewa po prostu.
Nie było, bo własne z dzisiaj, sorry za FARSZ wielkimi literami, ale naprawdę mnie zszokowała zawartość, która miała być kawałkami kurczaka i warzywami z sosem salsa mexicana.
I w ogóle mimo tych wszystkich chemikaliów ciasto tortilli było lepkie, glutowate i takie jakby kleiste. Farsz śmierdział i był mało konkretny i smaczny (o pożywności, jak zapewnia producent, nie wspomnę).
Dodam jeszcze, że odważyłam się spróbować, w smaku takie słone i ogólnie niedojebane, więc naprawdę nie polecam. Niech Was nie skusi promocja, chyba, że ktoś jest naprawdę głodny, lepsze to niż zupka chińska:)
Pozdrawiam serdecznie i NIE DAJCIE SIĘ ROBIĆ W CHUJA!
Najlepszy komentarz (66 piw)
m................a
• 2013-07-24, 20:27
Cytat:
Stary zamiast się spuszczać jak to firmy robią nas w chuja, polecam robić sobie takie rzeczy samemu.
Za te same pieniądze zrobisz sobie dwa razy więcej żarcia i na pewno będzie smaczniejsze niż te kupowane gotowce.
Jak już mówiłam, potrzebowałam coś na baaardzo szybko, poza tym gaz mi się w butli skończył i naprawdę nie miałam czasu robić dziś sama obiad. Choć zwykle siedzę w miejscu, gdzie kobieta według Was powinna siedzieć... Oczywiście mam na myśli kuchnię.
Wczoraj zauważyłem pewna starszą kobietę wychodzącą z Tesco ze swoimi zakupami. Podszedłem do niej i zapytałem:
-Dzień dobry, czy mógłbym pomóc pani z tymi torbami?
-Oh, dziękuje młody człowieku, jesteś bardzo miły. - odpowiedziała
-O tak, byłem, ale heroina mnie zmieniła. - odpowiedziałem i uciekłem z jej zakupami
-Dzień dobry, czy mógłbym pomóc pani z tymi torbami?
-Oh, dziękuje młody człowieku, jesteś bardzo miły. - odpowiedziała
-O tak, byłem, ale heroina mnie zmieniła. - odpowiedziałem i uciekłem z jej zakupami
Najlepszy komentarz (175 piw)
erythnul
• 2013-07-17, 2:16
Raz wracałem z zajęć pociągiem, wsiadłem na pierwszej stacji, większość miejsc już zajęta ale znalazłem jakieś jedno zaraz przy wejściu do przedziału. Siadam wyciągam książę i czytam. Na następnej stacji wsiada jakaś stara kobiecina i staje koło mnie.. dyszy, sapie, trąca, opiera się o mnie.. wiedząc co się święci zagaduję gdzieś zasłyszanym tekstem: "może chciała by pani usiąść, ja już mam dość, w więzieniu się nasiedziałem", ktoś parsknął śmiechem, reszta pasażerów patrzy na mnie z ukosa ale efekt był zadowalający, babka wydyszała "nie, dziękuje" wzięła swoje torby ze słoikami i poszła dyszeć na kogoś innego.
Taki ze mnie zawadiaka!
Taki ze mnie zawadiaka!
Szkoda, że podłoga taka wypastowana.... ciekawe jak to wygląda na betonie...
Z drugiej - czy to nie jest jakaś paranoja, że ludzie marzą o takiej "rozpuście"? Klapki, majtki i flaszka?
Uwierzcie "miastowi bogacze", są takie miejsca! Donek pewnie nie ma o nich pojęcia...