Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Mimo ostrej reakcji mundurowych, ich formalne zastrzeżenia okazały się dość błahe. Wystawili Markowi K mandat za dwa wykroczenia: odmowę podania danych oraz używanie słów wulgarnych w miejscu publicznym (nie ma mowy o znieważeniu funkcjonariuszy publicznych czy utrudnianiu czynności służbowych). Mężczyzna mandatu nie przyjął. W efekcie policja skierowała do sądu wniosek o ukaranie.
- Wydaje mi się, że trudno będzie policji się z tego wytłumaczyć. Wszystko wskazuje na wybitnie nieprofesjonalne, nieadekwatne działanie policjantów - uważa kryminolog, dr Paweł Moczydłowski.
Jest już zarzut dyscyplinarny dla policjanta za brutalną interwencję.
Kurwy jebane... oby ich jak najszybciej wyjebali za przekroczenie uprawnień i naruszanie nietykalności cielesnej. Bandyci opłacani z naszych podatków! Widać braki w kadrach, więc biorą kogo popadnie, a później takie efekty.
Policja próbowała zatrzymać uciekający samochód. Ostatecznie udało się to na moście. Jeden z pasażerów uznał jednak, że trafienie w ręce stróżów prawa w jednym działającym kawałku jest zbyt banalne, dlatego podjął jakże słuszną decyzję...