18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (4) Soft Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Wesprzyj nas Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 1:14
📌 Konflikt izrealsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 23:00
🔥 Impreza firmowa - teraz popularne

#zdrowie

Starszy Pan, mimo zbliżania się grubymi krokami do setki (lat), nadal jest formie i zdrowiu. Poprosił nawet wnuczka, by nagrał go podczas jego codziennych treningów, by mógł zdradzić nam jak żyć, by dożyć do emerytury!



A to co pisze autor filmiku na YouTube:
Cytat:

Ostatnio mój dziadek (91 lat) poprosił mnie o to, by nagrać go podczas jego codziennego treningu i umieścić filmik w internecie.

Chciał pokazać jak wygląda jego sposób na walkę z czasem i przede wszystkim zachęcić Was i Waszych rodziców/dziadków do regularnej, przemyślanej aktywności fizycznej.

Od kiedy pamiętam, zawsze powtarzał "RUCH TO ZDROWIE!". Jest żywym dowodem na to, że każdy z nas ma olbrzymi wpływ na to jak będziemy wyglądać na stare lata. Jego kondycja jest efektem regularnych ćwiczeń i dobrej diety (o której w następnym odcinku;).

Pokażcie to nagranie swoim rodzicom i dziadkom, kto wie, może ich zainspiruje

Najlepszy komentarz (77 piw)
l................e • 2013-12-20, 22:35
Nie jeden 50-60 latek wygląda gorzej od niego
Szacuneczek dla dziadka.

Zrzutka na serwery i rozwój serwisu

Witaj użytkowniku sadistic.pl,

Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.

Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
 już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Wysoki poziom cholesterolu może napędzać wzrost raka piersi
X................S • 2013-12-06, 13:37


Powstająca w organizmie pochodna cholesterolu ma działanie zbliżone do estrogenu i może pobudzać wzrost oraz przerzuty raka piersi – sugerują badania, które publikuje tygodnik „Science”.

Wprawdzie doświadczenia prowadzono na myszach, jednak zdaniem autorów pracy ich wyniki pozwalają lepiej zrozumieć, dlaczego otyłe panie są bardziej zagrożone rakiem sutka niż te, które ważą prawidłowo. Wskazują one również, że obniżanie poziomu cholesterolu - przy pomocy diety lub leków z grupy tzw. statyn - może przyczyniać się do redukcji tego ryzyka.

Otyłość powiązano w wielu badaniach z podwyższonym ryzykiem zachorowania na wiele nowotworów złośliwych, w tym na raka piersi, jelita grubego czy trzonu macicy. Fakt, że otyłe kobiety po menopauzie są bardziej narażone na raka sutka niż szczupłe rówieśniczki naukowcy przypisują temu, że tkanka tłuszczowa produkuje estrogen, będący paliwem do wzrostu tego nowotworu. Guzy hormonozależne stanowią ok. 70 proc. przypadków raka piersi.

W swoich najnowszych badaniach naukowcy amerykańscy z Duke University w Durham oraz University of Texas w Dallas wykazali, że cholesterol, a raczej jego metabolit, tj. 27-hydroksycholsterol (27HC), który naśladuje działanie estrogenu w niektórych tkankach, może również napędzać wzrost guzów sutka. Związek ten działa za pośrednictwem receptorów dla estrogenów oraz wątrobowych receptorów typu X (LXR).

Badacze prowadzili eksperymenty na zmienionych genetycznie myszach, które były predysponowane do rozwoju hormonozależnych guzów sutka, które dają przerzuty do płuc. Wstrzykiwano im jeden trzech związków - estrogen, 27HC lub placebo. Okazało się, że zarówno żeński hormon płciowy, jak i pochodna cholesterolu pobudzały wzrost nowotworów.

Natomiast blokowanie receptorów estrogenowych lub receptorów LXR spowalniało ich wzrost.

Co więcej, u myszy hodowanych od urodzenia na diecie bogatej w cholesterol guzy sutka rozwijały się szybciej, były też bardziej agresywne i szybciej dawały przerzuty. Badacze potwierdzili, że efekt ten miał związek z obecnością 27HC, a nie samego cholesterolu. Jednak podawanie gryzoniom leku z grupy statyn hamującego syntezę cholesterolu spowalniało rozwój guzów (ponieważ poziom 27HC również spadał).

O tym, że 27-hydroksycholesterol pobudza do wzrostu także komórki ludzkiego hormonozależnego raka piersi badacze przekonali się prowadząc eksperymenty na ich hodowlach. Zaobserwowali przy tym, że 27HC może być produkowany zarówno przez same komórki nowotworowe, jak i przez specyficzne komórki odporności (makrofagi), które są obecne w guzie.

„Podsumowując, guzy sutka rozwinęły mechanizm, który pozwala im wykorzystywać paliwo do wzrostu z różnych źródeł” - komentuje jeden autorów pracy dr Donald McDonnell.

Jego zespół zauważył też, że komórki najbardziej agresywnych guzów sutka produkują większe ilości enzymu, który przekształca cholesterol w 27HC.

„Im groźniejszy rak, tym więcej go wytwarza” - komentuje współautor pracy dr Erik Nelson. Jak dodaje badacz, szczegółowe analizy sugerują też, że 27HC może przyczyniać się rozwoju oporności komórek raka piersi na leki hormonalne stosowane od wielu lat w jego terapii.

Zdaniem autorów pracy wyniki te wskazują, że kobiety w stosunkowo prosty sposób mogłyby obniżać swoje ryzyko zachorowania na raka sutka. Kluczem do tego jest kontrolowanie poziomu cholesterolu, co można uzyskać dzięki zdrowej diecie lub stosując statyny, które obecnie są zażywane przez miliony ludzi na świecie w celu redukcji ryzyka chorób serca. Badacze zastrzegają zarazem, że wymaga to jeszcze potwierdzenia w przyszłości.

Najnowsze badania mogą również zaowocować nowymi metodami leczenia raka sutka, polegającymi np. na blokowaniu enzymu, który przekształca cholesterol w 27HC. (PAP)

--------------------------------------------------

Tak więc drogie koleżanki. Bardzo Was proszę. NIE WPIERDALAĆ
Potem jesteście grube i podatne na choroby. I to nie byle jakie choroby
Gówniany temat
JozinZBazin • 2013-12-04, 22:58
Sadol uczy, sadol bawi. Nie będzie to śmieszny temat, ale za to podmiot w temacie jest dla wielu sadoli ulubionym motywem na hardzie.

Zbadajcie swoje kupy jeszcze dziś!



Z badania kału, a nawet samego jego wyglądu, można się sporo dowiedzieć. Kolor i forma stolca zależą od tego, jaka jest nasza dieta, jakie leki przyjmujemy i jak pracuje nasz układ pokarmowy; wygląd kału może również sygnalizować występowanie różnych chorób.

Laboratoryjne analizy kału są wykonywane stosunkowo rzadko i głównie zlecane przez specjalistów w dziedzinie gastroenterologii i chorób zakaźnych. Jednak już sam wygląd stolca pozwala uzyskać wiele cennych informacji. W czasach „przedtoaletowych” ocena wyglądu i ilości kału była łatwa, wręcz odruchowa. Obecnie, gdy kał znika w czeluściach rur kanalizacyjnych zaraz po wydaleniu, jest to znacznie trudniejsze.

Kał jest produktem końcowym procesu wchłaniania i trawienia. Składa się z resztek pożywienia, złuszczonych komórek nabłonka jelit, resztek soków trawiennych i olbrzymiej ilości bakterii (nawet do 50% masy).

Prawidłowy stolec jest uformowany w kształcie wałeczka, ma barwę od żółtobrązowej do ciemnobrązowej (im więcej jemy mięsa, tym jest ciemniejszy). Wydalamy go średnio 200-250 g dziennie, ale wegetarianie, którzy z natury spożywają więcej błonnika, mogą wydalać go znacznie więcej. W prawidłowym stolcu jest niewielka ilość tłuszczu i skrobi – ich zwiększone ilości świadczą o problemach z funkcjonowaniem przewodu pokarmowego.

Forma

Oprócz zabarwienia ważnymi, ale łatwymi do oceny parametrami są wygląd i spoistość stolca. Aby ułatwić sformalizowanie takiej oceny, można posłużyć się tzw. bristolską skalą postaci stolca. Opracował ją pracujący na Uniwersytecie w Bristolu (stąd nazwa skali) dr Ken Heaton. Obejmuje ona siedem typów stolca i z grubsza odzwierciedla czas tranzytu treści pokarmowej przez jelito grube – niskie liczby odpowiadają wolnemu, a wysokie szybkiemu pasażowi. Typ 1 to zatem stolec typowy dla zaparcia, a typ 7 to stolec biegunkowy, pomiędzy nimi zawierają się typy pośrednie.

Barwa

Jak wspomniano, prawidłowe zabarwienie stolca to kolory od żółtobrązowego po ciemnobrązowy. Niektóre odbiegające od normy zabarwienia stolca pozwalają prawie od razu postawić, a w każdym razie ukierunkować diagnozę.

Czarny – taki kolor stolca może świadczyć o krwawieniu z górnego odcinka przewodu pokarmowego (przełyk, żołądek, dwunastnica). Jednak czarny stolec pojawia się także w przebiegu leczenia preparatami żelaza, bizmutu oraz węglem. Niektóre pokarmy mogą też barwić stolec na bardzo ciemny kolor (ale nie całkiem czarny), np. wiśnie, jagody, niektóre gatunki czerwonego wina (alkohol upośledza też wchłanianie sodu i wody w jelicie cienkim i może wywoływać biegunkę, co w połączeniu z ciemnym zabarwieniem kału może zaniepokoić).

Czerwony – zawartość świeżej krwi w stolcu nadaje mu krwistą barwę, co świadczy o krwawieniu z dolnego odcinka przewodu pokarmowego. Również buraki w dużej ilości mogą jednak zabarwić stolec na czerwonawy kolor (mogą podbarwić także mocz).

Żółty – stolec niemowlęcia ma zwykle żółtą barwę i jest to normalne. U dorosłych taki kolor występuje w przebiegu biegunek, a także po leczeniu antybiotykami.

Zielony – najczęstszym źródłem zielonkawej barwy jest żółć, która w normalnych warunkach zmienia barwę na brązową w trakcie pasażu jelitowego – jeśli jest on jednak zbyt szybki (biegunka), to stolec może mieć zielony odcień, to samo może się zdarzyć, gdy fizjologiczna flora jelitowa jest zaburzona (np. po antybiotykoterapii). Zielonkawą barwę mogą także nadać stolcowi świeże warzywa zawierające dużo zielonego barwnika, np. szpinak lub jarmuż. Stolec, który leżał dłuższy czas na wolnym powietrzu, także przyjmuje zielonkawe zabarwienie.

Szary lub szarożółty – taki kolor świadczy o dużej zawartości śluzu i ropy w stolcu. Także duża zawartość tłuszczu w stolcu nadaje mu szarawe zabarwienie.

Biały – barwa biała cechuje stolce acholiczne, czyli powstające bez udziału żółci. Świadczy to albo o problemach z drogami żółciowymi, albo z wątrobą.

Specjalne postaci stolca

Stolec powstający w przypadku krwawień z górnego odcinka przewodu pokarmowego ma wygląd fusów kawowych (fachowa nazwa to malaena). Z kolei niektóre zaburzenia wchłaniania prowadzą do powstawania stolca o charakterystycznym wyglądzie i zwykle nieprzyjemnym zapachu. Nadmiar skrobi (i w ogóle węglowodanów) w stolcu powoduje jego „pienisty” wygląd – stolec pływa po powierzchni wody, jest obfity i ma ostry, bardzo nieprzyjemny zapach. W zaburzeniach wchłaniania białek powstaje stolec rzadki, o gnilnym zapachu, często wskazuje on na choroby trzustki.

Zaburzenia wchłaniania tłuszczów wywołują biegunkę tłuszczową, stolec jest „śliski” i wyjątkowo nieprzyjemnie cuchnący, trudno spłukuje się z powierzchni muszli klozetowej. Zakażenie przecinkowcami cholery wywołuje biegunkę o charakterystycznym wyglądzie „popłuczyn ryżowych”, a zakażenia pełzakiem czerwonki – stolec o wyglądzie „galaretki malinowej”.

Stolec w zaparciach

Definicja zaparć jest dosyć szeroka i obejmuje zarówno zbyt rzadkie oddawanie stolca, jego zbyt małą masę, wzmożone parcie na stolec, jak i wydłużony czas tranzytu treści pokarmowej przez jelito grube. Sam wygląd stolca w zaparciu nie jest zbyt pomocny w diagnozie, zwykle odpowiadają one typom 1-3 klasyfikacji bristolskiej, ale nawet normalnie wyglądający stolec nie wyklucza rozpoznania zaparcia, jeśli spełnione są inne kryteria diagnozy.

Zaparcia są bardzo częste, szczególnie u kobiet, po 65. r.ż. około 1/3 populacji skarży się na nie. Najczęściej sprzyjają im brak ruchu i uboga w błonnik dieta, ale przyczyny zaparć mogą być bardzo różne.

Stolec w biegunkach

W przeciwieństwie do zaparć biegunkę definiuje luźna postać stolca; kryteria częstości jego oddawania i innych objawów nie muszą być spełnione. W biegunce analiza stolca odgrywa też znacznie większą rolę w diagnostyce.

Już sam jego wygląd pozwala z grubsza ocenić, czy przyczyna problemu leży w jelicie grubym czy cienkim. Jeśli czynnik wywołujący biegunkę działa w jelicie cienkim, to stolec jest wodnisty, jest go dużo, domieszka krwi występuje jedynie wyjątkowo, a pH jest niskie (stolec ma „kwaśny” odór). W biegunce pochodzącej z jelita grubego objętość stolca jest mniejsza, jest on bardziej śluzowaty, niekiedy z domieszką krwi, a pH wynosi zwykle powyżej 5,5, stolec ma więc przeważnie zapach gnilny.

W szczegółowej diagnostyce biegunek, zwłaszcza tych będących skutkiem zaburzeń wchłaniania, konieczna jest już fachowa analiza laboratoryjna stolca. Bada się m.in. pH stolca, zawartość elektrolitów, tłuszczów, krwi i leukocytów.

Bardzo ważną rolę w diagnostyce chorób odgrywa badanie bakteriologiczne i parazytologiczne stolca. Wykrycie patogenów pozwala niekiedy postawić od razu diagnozę, w innych wypadkach ich brak pomaga ją wykluczyć.

Stolec do badania laboratoryjnego należy dostarczyć w specjalnym pojemniku (laboratorium powinno go udostępnić, można go też kupić w aptece). Nie należy się dziwić, jeśli przed pobraniem próbki kału będziemy musieli spełnić specjalne zalecenia, np. powstrzymać się przez kilka dni od pokarmów mięsnych przed badaniem na krew utajoną lub unikać niektórych leków.

Kał do badania oddaje się do czystego i suchego pojemnika (raczej nie do toalety), np. plastikowego wiaderka, uprzednio umytego i wysuszonego, a następnie szpatułką dołączoną do pojemnika pobiera się z niego próbkę wielkości z grubsza orzecha laskowego (u dzieci można pobrać bezpośrednio z pieluszki). Próbkę należy możliwie szybko dostarczyć do laboratorium, a jeśli jest to niewykonalne, można ją (po uzgodnieniu z laboratorium) uprzednio zamrozić.

Nowe wykorzystanie kału

Kał oprócz wartości diagnostycznej ma współcześnie także inne zastosowania – w nowoczesnych oczyszczalniach ścieków można produkować z niego biogaz. W Japonii oprócz tego pozyskuje się z niego nawóz (jest to produkt wysoko przetworzony, czysty bakteriologicznie i praktycznie bezzapachowy), a w Nowej Zelandii opracowano pionierską technologię przetwarzania odchodów (ludzkich i zwierzęcych) w olej napędowy, na razie jest ona jednak daleka od praktycznego zastosowania.

Źródło: farmacjaija.pl
Najlepszy komentarz (28 piw)
a................m • 2013-12-05, 1:59
jeżeli mój jest słony to znaczy że coś mi jest ?
Baca i jego świnia
k0rdian • 2013-10-23, 9:48
Ostatnio angina i wysoka gorączka dobrze sprzyja mi w wymyślaniu sucharów. Wczoraj jeden, dziś drugi.

Spotyka baca znajomego pod laskiem i znajomy jego bardzo ochoczo krzyczy do niego z daleka:
- Heeej, baco!
- No hej!
- Co tam u Ciebie słychać?
- Łeee tam, syściutko w porządku!
- Chałupa stoi?
- No stoi, a jak?!
- Dzieciaki Twoje, zdrowe?
- No zdrowe!
- Świnia Twoja, zdrowa?
- No zdrowa!
- A żona Twoja, zdrowa?
- No mówie ci przecie, ze zdrowa!

Jeśli za suche, to wiecie...
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Siodełko
johny009 • 2013-05-07, 17:02
Drogie panie (i może panowie) jazda na rowerku też satysfakcje dawać może.



Najlepszy komentarz (27 piw)
bravoteampolska • 2013-05-07, 19:31
Zella napisał/a:

Na takim rowerze mogłabym jeździć



Inaczej byś mówiła jakby się trochę piachu dostało
Dzięki Internetowi możemy nie tylko wykryć u siebie szereg śmiertelnych chorób, ale także rozprawić się mitami, które od wieków trawią ludową medycynę. Tylko co jeśli Internet nie ma racji i marzenie o księciu skończy się wysypem brodawek na twarzy?

#1. Czytanie po ciemku psuje wzrok

Nasze oczy mają mięśnie, które jak każde inne naprężają się i rozluźniają. Gorsze oświetlenie albo siedzenie blisko ekranu telewizora wcale nie wywiera na nich żadnego, nieodwracalnego efektu. Jedynie spoglądanie wprost na silne źródło światła (np. Słońce) może negatywnie wpłynąć na ludzki wzrok.

#2. Kontakt z żabą wywołuje brodawki

Mimo że skórę żab lub ropuch często pokrywają brodawki, to nie one wywołują zmiany skórne u ludzi. Prawdziwym sprawcą brodawek jest wirus brodawczaka ludzkiego, który rozprzestrzenia się przy kontakcie z innym człowiekiem.

#3. Czekolada i smażone dania wywołują pryszcze

Chociaż dla własnego zdrowia lepiej jest unikać słodyczy i smażonych potraw, najnowsze badania nie widzą związku między obecnością w diecie tego rodzaju jedzenia a pogorszeniem się stanu cery. Dziwne, bo ja widziałem i mój dermatolog też…

#4. Nie wolno pływać po jedzeniu

Zalecenia, by nie wskakiwać do wody zaraz po obfitym posiłku, wcale nie są takie głupie - dzięki temu unikniemy spazmów w żołądku. Jednak nawet jeśli zdecydujemy się popływać, to w żaden sposób nie zagrozi to naszemu życiu.

#5. Mokra głowa + wyjście na dwór = przeziębienie

Wbrew obiegowej opinii naszych matek, ciotek i babć, przeziębienie nie jest wywołane przez działanie chłodnej pogody na organizm. Odpowiadają za to setki różnych wirusów, którymi możemy się zarazić, np. od kichającego faceta w tramwaju. Jesienno-zimowe kolejki przed gabinetami lekarskimi są skutkiem tego, że ludzie w tych porach roku więcej czasu spędzają w pomieszczeniach i łatwiej wymieniają się mikrobami.

#6. Cukier jako turbodoładowanie

Niektórzy rodzice twierdzą, że przez cukier ich dzieci stały się zbyt aktywne. Badania przeprowadzone na szeroką skalę nie zdołały potwierdzić tej opinii. Co wiadomo na pewno to to, że nadwyżka słodyczy w diecie dzieci powoduje otyłość i próchnicę.

#7. Kawa pomaga wytrzeźwieć


W pewnym sensie kawa pomaga w stanie upojenia alkoholowego - może sprawić, że pijany człowiek stanie się bardziej aktywny. Jednak to nie to samo, co wytrzeźwienie.

#8. Choroba weneryczna od deski klozetowej

Jeśli wasz partner tłumaczy się, że złapał francę, bo korzystał z dworcowej toalety, nie wierzcie mu. Te choroby przenoszą się wyłącznie przez bezpośredni kontakt seksualny. Chociaż istnieje ryzyko złapania przeziębienia (patrz punkt 5.), to używanie w miarę czystych toalet i mycie rąk powinno załatwić sprawę.

#9. Serce zatrzymuje się przy kichaniu

Możecie kichać spokojnie. Przy kichnięciu serce może bić nieregularnie przez zmianę ciśnienia krwi, ale nigdy się przez to nie zatrzyma.

#10. Oblizywanie rany zapobiega infekcji

Ludzie czasem wsadzają skaleczony palec do buzi z nadzieją, że taki zabieg odkazi ranę. (Niektórzy nawet dają ją do oblizania swojemu psu). Być może nie zdają sobie sprawy, że jama ustna jest pełna bakterii i zetknięcie otwartej rany ze śliną tylko zwiększa ryzyko zakażenia.

#11. Woda utleniona dezynfekuje rany

Powszechnie stosowana woda utleniona również nie pomoże. Piana, która buzuje z naszej rany po polaniu jej nadtlenkiem wodoru to zwykła reakcja chemiczna zachodząca przy kontakcie z enzymem krwi. Nie ma nie tylko żadnego działania odkażającego, ale także nie przyśpiesza gojenia się rany.

#12. Golenie wzmacnia włosy

Jeśli za młodu odradzano wam zgolenie dziewiczego wąsa, bo rzekomo tylko go tym wzmocnicie, to najprawdopodobniej padliście ofiarą kolejnego mitu. Golenie i strzyżenie to powierzchniowa procedura, a o teksturze i wyglądzie włosów decydują czynniki znajdujące się pod skórą. Odrastające włoski wydają się ciemniejsze i grubsze, ale w rzeczywistości są takie same jak te, których się wcześniej pozbyliśmy.

Źródło: JM
Najlepszy komentarz (79 piw)
adekniejadek89 • 2013-05-07, 16:25
to po chuj woda utleniona?
Zgodnie z danymi, jakie są zawarte na stronie Centrum Kontroli Chorób Stanów Zjednoczonych (U.S. Centers for Disease Control’s), stałymi dodatkami do szczepionek są następujące substancje:

* Aluminium – metal lekki wywołujący demencję (otępienie umysłowe; uszkodzenie mózgu) i chorobę Alzheimer’a
* Antybiotyki – chemikalia, które w rzeczywistości stwarzają jeszcze większe zagrożenie ze strony bakterii, ponieważ uodparniają je na swoje działania, przez co powstają kolejne, jeszcze silniejsze „super bakterie” (z ang. superbugs)
* Formaldehyd – substancja stosowana m.in. do konserwacji zwłok; bardzo toksyczna dla układu nerwowego; wywołująca m.in. ślepotę, uszkodzenia mózgu i napady padaczki; U.S. Department of Health and Human Services otwarcie przyznaje, że jest to substancja rakotwórcza (można to sprawdzić samemu na stronie internetowej National Toxicology Program)
* MSG (Glutaminian sodu) – substancja chemiczna uznana za neurotoksynę; prowadzi do śmierci neuronów a w konsekwencji również mózgu; najczęściej przyjmujemy ją w postaci pożywienia (w zupach typu instant; sosach i innych gotowych potrawach, zazwyczaj w postaci proszku z torebki – co wywołuje bóle głowy, silniejsze migreny oraz uszkodzenia układu hormonalnego)
* Tiomersal (Thimerosal – pochodna rtęci) – związek rtęci metylu, który powoduje poważne, trwałe uszkodzenia systemu nerwowego (rtęć jest wysoce toksyczna dla mózgu i dlatego nigdy nie należy jej dotykać, połykać, czy wstrzykiwać jej sobie w jakiejkolwiek dawce; według dzisiejszego stanu wiedzy nie ma bezpiecznej dawki rtęci)

Istnieje ponad 200 rodzajów wirusów grypy. Szczepionki przeciw grypie zawierają natomiast tylko 2-4 wirusów grypy. Jakie jest prawdopodobieństwo zaszczepienia się na wirusa grypy, który wystąpi?

Bardzo częstym objawem po zaszczepieniu są bóle głowy, silne migreny i ogólne otępienie. W zależności od siły, odporności i reakcji organizmu, szczepienie może wywołać drgawki, śpiączkę, autyzm, a w skrajnych przypadkach nawet śmierć. Nic dziwnego, jeśli weźmiemy pod uwagę, jakie substancje chemiczne docierają wtedy do naszego mózgu.
Nawet jeśli wierzymy w pozytywną stronę szczepienia – zjawisko uodpornienia naszego organizmu dzięki temu, że nauczy się on rozpoznawać patogeny – zastanawiający pozostaje fakt, dlaczego przy tej okazji mamy wszczepiać sobie i swoim dzieciom również MSG, rtęć, aluminium, czy formaldehyd?
Argumenty zazwyczaj są takie, że toksyczne substancje w szczepionkach występują w śladowych ilościach. Weźmy jednak jako przykład jedno z najbardziej cywilizowanych i rozwiniętych państw – Stany Zjednoczone. Kraj, w którym dziecko przed ukończeniem szóstego roku życia przyjmuje dwadzieścia różnych szczepionek. Jaki będzie efekt skumulowania się wszystkich substancji toksycznych? Dodajmy do tego rtęć obecną w wypełnieniach dentystycznych i przede wszystkim, substancje chemiczne obecne w pożywieniu.
Jakie skutki dla układu odpornościowego dziecka przyniesie wstrzykiwana rtęć, jeśli jednocześnie sposób odżywiania pozostawia wiele do życzenia?

Naukowcy nie potrafią odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ badania na ten temat nie zostały jeszcze przeprowadzone.

Najlepszy komentarz (46 piw)
t................e • 2013-04-24, 21:00
Chuje muje kurwa. Gdyby nie szczepionki to byśmy już kurwa dawno zdechli.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na rok. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem