Kobieta zmarła na miejscu. 0:50
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 5:32
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 3:27
#zmarła
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Umarła
Najlepszy komentarz (36 piw)
~Velture
• 2017-07-27, 6:44
Ej, kurwa, dobre to było! Powinni ich uczyć tej piosenki za gówniarza.
Cytat:
Firma pogrzebowa wynajęta, ksiądz umówiony, klepsydry rozwieszone. Ale zamiast pogrzebu jest radość. 91-letnia pani Janina Kołkiewicz z Ostrowa Lubelskiego w chłodni zakładu pogrzebowego wróciła do życia
Pełny artykuł w spoilerze:
Kod:
<br>
– Jesteśmy w szoku – przyznaje Bogumiła Kołkiewicz z Ostrowa Lubelskiego, kuzynka 91-letniej Janiny, która wspólnie z mężem opiekuje się staruszką. – Ciocia nic nie wie o tym, co się wydarzyło. Ma miażdżycę. Poza tym jest bardzo zdrową osobą. Nie ma ani cukrzycy, ani nadciśnienia. W wielu czynnościach radzi sobie sama.<br>
<br>
– Ani mnie, ani mojej poprzedniczce, która przez 30 lat kierowała urzędem, podobna sytuacja się nigdy nie przytrafiła –przyznaje Henryk Klementewicz, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Ostrowie Lubelskim. – Nawet nie wiem jak to nazwać. Cud?<br>
<br>
To był czwartek, 6 listopada. – Rano wróciłam z pracy. Chciałam zrobić cioci i sobie śniadanie – opowiada pani Bogumiła. – Mąż zauważył, że w pokoju cioci jest za cicho, że się nie odzywa. Myśleliśmy, że zasłabła, bo już dwa razy była taka sytuacja. Teraz ciocia się nie ruszała. Nie oddychała, nie wyczuwałam żadnego tętna. Miała zamknięte usta i oczy.<br>
<br>
Rodzina powiadomiła lekarza rodzinnego, który po badaniu stwierdził zgon 91-letniej kobiety. – Dwie godziny ciocia leżała na swoim łóżku – kontynuuje kuzynka. – Później przyjechała firma pogrzebowa, żeby zabrać ciało do chłodni. Panowie wynosili ciocię na noszach. Dalej nie dawała żadnych oznak życia. Nogi miała zimne jak lody. <br>
<br>
Rodzina zaczęła przygotowywać się do pogrzebu. Zawiadomiono księdza, rozwieszono klepsydry. – Pogrzeb miał być w sobotę – opowiada pani Bogumiła. – Martwiliśmy się z mężem, że mało osób przyjdzie. Ciocia jest osobą samotną, nigdy nie wyszła za mąż. Nie miała też dzieci.<br>
<br>
Do pogrzebu jednak nie doszło. – O północy zadzwonili z chłodni, że ciocia żyje – relacjonuje pani Bogumiła. – Jak przywieźli drugiego zmarłego to zauważyli, że worek z ciałem się rusza. <br>
<br>
91-latka została z powrotem przywieziona do domu. – Była bardzo zmarznięta. Z panią doktor ogrzewaliśmy ciocię termoforem – opowiada kuzynka. – I jak widać ma się dobrze. Z apetytem zjadła sama zupę i dwa naleśniki. <br>
<br>
• Jak się pani czuje?<br>
– Jako tako, dobrze – odpowiada 91-latka i z uśmiechem pozuje do zdjęć. <br>
<br>
Urzędnicy i lekarka, która wypisała akt zgonu, nie kryją zaskoczenia. – Nie wiem jak to możliwe. Do dziś jestem w szoku – przyznaje lekarka. – 28 lat pracuję w zawodzie. Pierwszy raz mi się coś takiego przytrafiło. <br>
<br>
– Będę unieważniał akt zgonu sądownie. Odbywa się to w postępowaniu nieprocesowym – zapowiada kierownik USC w Ostrowie Lubelskim. – O tym, co się stało, dowiedziałem się dzień później. Informacja o zgonie tej osoby nie wyszła poza moją księgę.<br>
Lub pod adresem źródła:
dziennikwschodni
Ostatnio wynikła taka sytuacja podczas uprawiania seksu, że ja skończyłem szybciej, a moja dziewczyna jeszcze nie doszła...
-
-
-
-
-
-
-
-
-
...i całe szczęście, bo by się nieźle wkurwiła, że sypiam z jej koleżanką.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Zwłaszcza, że jej koleżanka nie żyje od dwóch tygodni.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
...i całe szczęście, bo by się nieźle wkurwiła, że sypiam z jej koleżanką.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Zwłaszcza, że jej koleżanka nie żyje od dwóch tygodni.
Najlepszy komentarz (73 piw)
Misiek_KRK
• 2014-10-04, 21:29
Chłopie oszczędź nam takich drętwych kawałków.
Moja żona to zimnokrwista suka, zero emocji.
Powiedziałem jej, że zmarła jej matka, a ona nic, nawet się nie uśmiechnęła...
całkiem możliwe że było.
Powiedziałem jej, że zmarła jej matka, a ona nic, nawet się nie uśmiechnęła...
całkiem możliwe że było.
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Cytat:
Nekrofilia, czyli poważne zaburzenie preferencji seksualnych, nie jest zjawiskiem nowym. Niewątpliwie nieprawidłowość ta jest wskazaniem do podjęcia natychmiastowego leczenia. Niektórzy nie tylko nie zamierzają jednak poddawać się odpowiedniej terapii, ale wręcz chwalą się swoimi budzącymi obrzydzenie upodobaniami.
Jednym z najbardziej znanych przykładów relacji mężczyzny oraz zmarłej jest casus Carla Tanzlera oraz Eleny Milargo "Helen" de Hoyos. Mężczyzna był radiologiem, który bezgranicznie zakochał się w swojej cierpiącej na gruźlicę pacjentce. Niestety, kobieta zmarła. W kwietniu 1933 r. Tanzler wykradł jej ciało z cmentarza i zabrał do domu. Tam poskładał wszystko w całość przy pomocy sznurka i wieszaków. Oczy, po których nie było już śladu, zastąpił szklanymi kulami. Ubytki w skórze zastąpił natomiast płatami jedwabiu oraz wosku.
Aby jego wybranka prezentowała się godnie, odpowiednio ją wystroił przy pomocy biżuterii i rękawiczki, które maskowały zaawansowany stopień rozkładu. Obłąkaniec obficie polewał ją także perfumami, by zamaskować przykry zapach. Uprawiany przez niego proceder wyszedł na jaw w 1940 r., gdy słuchy o makabrycznych praktykach Tanzlera doszły do siostry zmarłej. Ta natychmiast poinformowała władze. Zwłoki de Hoyos zostały odkryte w łóżku mężczyzny, a on sam został aresztowany.
Ja Cię kocham, a Ty śpisz
Równie dziwny wydawać się musi przypadek Chadila Deffyâego - pochodzącego z Tajlandii mężczyzny, który był najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, kiedy mógł wreszcie stanąć na ślubnym kobiercu. Sporą niedogodność musiał stanowić jednak fakt, że było to możliwe dopiero po śmierci ukochanej, która za życia nieustannie odrzucała jego zaloty.
W 2012 r. Sarinya Kamsook zginęła w wypadku samochodowym. W czasie pogrzebu odbyły się jednocześnie uroczystości ślubne. Mężczyzna założył pannie młodej pierścionek na rękę, a potem ją pocałował. Informacje o najdziwniejszym ślubie świata pojawiły się na Facebooku itd. O nocy poślubnej nic nie wiadomo, ale zapewne były kłótnie, że się rozkłada na wersalce
Czyli cuda według Faktu.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów