404
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 18:14
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
HermanVonSztolc napisał/a:
Jak ja bym tak rzygał barszczem od razu po obiedzie to by mnie matka zdzieliła prze potylice.
To ile czasu po obiedzie możesz rzygać, żeby matula nie tłukła w potylicę?
Yolanda napisał/a:
Chuj z nim, do gardła mu nikt nie wlewał. Widzę, że sami specjaliści tutaj się wypowiadają.
Wnieś coś do rozmowy albo zamknij mordę
paniczmax napisał/a:
Bardzo możliwe pęknięcie aorty lub wrzodu żołądka bądź przełyku
Pęknięcie aorty. W którym miejscu aorta łączy się z przewodem pokarmowym lub układem oddechowym?
~Angel napisał/a:
Lubił sobie chlapnąć. Dzień zaczynał od "setuni" do tego kilka piw przez cały dzień a w weekendy wątroba też nie miała spokoju. 42 lata i do piachu.
Przyznał się (w drodze do szpitala), że rano srał krwią (a że było to w Nowy Rok to myślał że po sylwestrowym barszczyku), popołudniu ok 17 gorzej się poczuł i położył się - pospał z godzinkę i zaczął wymiotować już krwią do czego się nie przyznał. Gdy już opadł z sił poprosił o wiadro do pokoju i dopiero wtedy wyszło na jaw że wali krwią. Ok 20 został zawieziony na SOR -rok 2021- więc najpierw testy ale walnął pawia na korytarzu to od razu zabrali go na oddział bez czekania na wynik- parę minut po 23 telefon ze szpitala że zmarł.
Chłop 42 lata płakał żeby go nie zostawiać w szpitalu bo wiedział że umrze
Tak przywitał i pożegnał 2021 rok
Są dwie opcje. Wątroba swoją drogą ale od niej nie rzyga się krwią. Jak pił to podejrzewam żylaki przełyku - któryś pierdolnął albo jakaś perforacja jelita .
~Angel napisał/a:
Kumpel tak napierdalał "barszczem" gdy mu jebła wątroba. 3 gdz. później już był
Ale pierdolisz głupoty, na pudelku w to uwierzą.
PrezesTegoBurdelu napisał/a:
Od samej wątroby by nie wymiotował krwią, krew w wymiocinach idzie z górnej partii ciała (żołądek, przełyk). Znajomy ze średniej miał wypadek samochodowy, rozj***ło mu wątrobę i zmarł podczas rozmowy z ratownikami, nawet nie czuł jak go odcięło. Krwawienie wewnętrzne to sk***ysyństwo, wątroba nie jest unerwiona i jej nie czuć. Ludzie mówią że "wątroba ich boli" co jest nieprawdą.
to jest pierdolenie - watroba boli tylko nie w taki sposob jak sie mysli. To ze medycznie jest NIEUNERWIONA nic nie znaczy, bo wystarczy jej obrzek by bolalo cie caly cialo. Bo naciska na wszystko inne, innymi slowy tak czy siak bedziesz cierpiec jak uszkodzisz sobie watrobe.
HejterSadola napisał/a:
Wnieś coś do rozmowy albo zamknij mordę
Ty z pewnością masz na tyle otwartą, że 6 kutasów na raz mieścisz.
Mez napisał/a:
za mało danych to może być to co myślę ale też mogę się pomylić
nie, to raczej nie to.
PrezesTegoBurdelu napisał/a:
Od samej wątroby by nie wymiotował krwią, krew w wymiocinach idzie z górnej partii ciała (żołądek, przełyk). Znajomy ze średniej miał wypadek samochodowy, rozjebało mu wątrobę i zmarł podczas rozmowy z ratownikami, nawet nie czuł jak go odcięło. Krwawienie wewnętrzne to skurwysyństwo, wątroba nie jest unerwiona i jej nie czuć. Ludzie mówią że "wątroba ich boli" co jest nieprawdą.
Zgadza się że nie boli, ale przy długim chlaniu wątroba się powiększa, przez co może powodować nacisk na inne narządy. Wtedy często ludzie mają wrażenie że boli ich wątroba.
przechlana lub chora wątroba robi żylaki przełyku,to takie obejście żylne gdy wątroba już nieogarnia.one pękają przy wysiłku fizycznym, często taki skutek. Jak już żylak trzaśnie,to pozamiatane,krew idzie z każdej strony
BushwickBill napisał/a:
wóda z sokiem czarna porzeczka caprio
Pity na ławkach przed blokiem. Klasyk
On tylko wróży z fusów
Angel napisał/a:
Kumpel tak napierdalał "barszczem" gdy mu jebła wątroba. 3 gdz. później już był
Jebła wątroba w przenośni, bo tu i u Twojego kumpla pierdolnął żylak przełyku. Żylaki przełyku pojawiają się w zaawansowanej marskości wątroby, co najczęściej jest u żuli, czasami w przypadku innych chorób powodujących uszkodzenie wątroby. Spektakularny widok na żywo, polecam każdemu
