Nie wiem kurwa, ale im dłużej jeżdżę autem, tym mam większe wrażenie, że wśród kierowców ciężarówek jest taki sam procent debili i zawalidróg co wśród zwykłych januszy. Różnica niestety jest taka, że o ile wyprzedzenie osobówki która nie potrafi dynamicznie jechać i wlecze się 60km/h, nawet na łuku, to nie problem, o tyle w przypadku tirów robi się już wesoło (nawet nie dlatego że sam tir się wlecze, ale przeważnie za nim ustawia się sznureczek aut, które boją się wyprzedzać na łukach albo na trzeciego
).
A nawet nie zacząłem tematu łamania przepisów, wpierdalania się tirem w uliczki gdzie osobówką byłoby ciężko, czy jazdy po autostradach. Oczywiście, jest wielu dobrych kierowców ciężarówek, ale jako że taki pojazd to wielka krowa, to i wszelkie błędy rzucają się w oczy strasznie. A ten filmik to kolejny dowód, że debili jest pełno.