@Arab94
Jestem ateistą i "jeżdżę" zarówno po chrześcijanach jak i muzułmanach, żydach, buddystach czy rodzimowiercach.
I uprzedzając kolejne tak już utarte "argumenty", że rzygać się chce:
na "a gdybyś mieszkał w muzułmańskim kraju"... ale kurwa nie mieszkam.
Nie, nie pojadę do arabów.
Nie oczekuj, że będę skupiał się jedynie na żydach czy muzułmanach podczas gdy żyję w kraju gdzie dominującą mitologią jest chrześcijaństwo.
To zabawne ale gdy skrytykujesz islam to muzułmańce dostają bólu dupy, ogłaszają cię islamofobem i pytają dlaczego tak ochoczo nie krytykujesz chrześcijaństwa lub judaizmu; gdy skrytykujesz judaizm to żydzi dostają bólu dupy, ogłaszają cię antysemitą i pytają dlaczego tak ochoczo nie krytykujesz islamu i chrześcijaństwa; gdy skrytykujesz chrześcijaństwo to ci też dostają bólu dupy, ogłaszają cię antychrześcijaninem, lewakiem i chuj wie jeszcze czym i pytają dlaczego tak ochoczo nie krytykujesz islamu lub judaizmu.
Dosyć marna taktyka "a u nich murzynów bijooo" (praktykowana niegdyś przez ZSRR gdy im zarzucano coś od razu wrzeszczeli "a w USA!?!?! czego ich nie krytykujecie?!?!?! tam murzynów bijooo").
A teraz marsz do łóżka... a nie, wakacje są więc podstawówka zamknięta.