18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (5) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: 18 minut temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
🔥 Koniec jazdy - teraz popularne
Tylko 15 lat?!
Vof • 2014-01-02, 16:43
Bili i gwałcili, żeby w ten sposób wymierzyć sprawiedliwość



Czterech mężczyzn wdarło się do mieszkania małżeństwa w małej podkrakowskiej miejscowości. Pobili właściciela, jego żonę zbiorowo zgwałcili. Prokuratorowi powiedzieli, że przyszli "wymierzyć sprawiedliwość".
Krakowska prokuratura oskarża cała czwórkę o wdarcie się do mieszkania, pobicie i zbiorowy gwałt. Najmłodszy z oskarżonych ma 18 lat, najstarszy - 23. Żaden nie przyznaje się do zgwałcenia kobiety, choć nie zaprzeczają, że bili jej męża.

Dramatyczne sceny rozegrały się w nocy z 13 na 14 czerwca 2013 r. w małej miejscowości pod Krakowem. Czterej napastnicy wyważyli drzwi wejściowe. Właściciela mieszkania wyciągnęli z łóżka i przewrócili na ziemię. - Dostaniesz za kogoś! - krzyczeli do niego, po czym zaczęli go bić i kopać przez kilka minut. Gdy próbował się zasłaniać rękami, dostał butelką w głowę. Cios był tak silny, że butelka rozpadła się na drobne kawałki.

Do żony krzyknęli, by nie pomagała mężowi. Gdy kobieta zaczęła krzyczeć, została kilkakrotnie uderzona. Agresywnym mężczyznom było jednak mało - zaczęli zdzierać z kobiety ubranie.

- Pokrzywdzona krzyczała, wyrywała się, głośno płakała. Mimo to każdy z oskarżonych doprowadził ją do obcowania płciowego - relacjonuje prokurator Bogusława Marcinkowska, rzeczniczka krakowskiej prokuratury. Trzech sprawców wyszło potem z domu, ale został jeden z nich - Cyprian C. Zasnął w fotelu. Tam znalazła go policja zaalarmowana przez zaatakowane małżeństwo. Po nim zatrzymano trzech pozostałych sprawców.

Większość z nich przyznała się do udziału w pobiciu. Cyprian C. powiedział prokuratorowi, że poszli do mieszkania, by "zemścić się za znajomego, któremu zrobił krzywdę ten mężczyzna, uderzając go kostką brukową po głowie". Wszyscy jak jeden mąż zaprzeczali jednak, by zgwałcili żonę pobitego mężczyzny. Robert G., jeden z oskarżonych, stwierdził wręcz, że "sama zaproponowała im stosunek". - Wyjaśnienia złożone przez oskarżonych stanowią linię ich obrony - przekonuje rzeczniczka krakowskiej prokuratury.

Dwóch z oskarżonych nie było dotychczas karanych. Wszystkim oskarżonym grozi do 15 lat pozbawienia wolności. Teraz na proces czekają w tymczasowym areszcie.

źródło: wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,15211499,Bili_i_gwalcili__zeb...
Zgłoś
Avatar
tomekwl3 2014-01-03, 13:00
swoją drogą nie rozumiem dlaczego wyroki w Polsce się nie sumują - dostaliby parę latek za pobicie, kolejne parę za drugie pobicie, jeszcze może kilkanaście za gwałt i co nieco za włamanie. I załatwione. Świerzy przykład - wydarzenie w kamieniu pomorskim - po 15 lat za osobę i facet nigdy by nie wyszedł
Niestety żyjemy w układzie geopolitycznym takim, że za wprowadzenie kary śmierci podniósłby się wielki lament (ciekaw jestem nawiasem mówiąc jakiej kary żądaliby ci "obrońcy praw człowieka" dla mordercy własnego dziecka). Ni i niestety geografia nam nie dopisała - nie mamy ani pustyń ani tundry, więc niczego a'la łagry stworzyć się nie da... A szkoda.
Zgłoś
Avatar
EdmundKemper 2014-01-03, 13:17
Stetryczały_Skurwiel napisał/a:



No to zaczyna się

Ciągle te debile mają broń, zapominasz o tym fakcie i jakoś nie przychodzi im sprawdzić, czy użyszkodnik Stetryczały_Skurwiel będzie żył z 20 ranami kłutymi. Co, nagle jak dotkną magicznego gromomiotu to napadnie ich syndrom Breivika? Ja pierdolę, w co ty wierzysz? Na pewno nie piszesz do mnie z psychiatryka? Bo tylko tam jest takie natężenie świrów i psychopatów, o których wspominasz

Hmm, doprawdy? Z tego co widzę, to tamci wyważyli drzwi, facet z bronią też by musiał się dobijać (nie wierz w magiczne odstrzeliwanie zamków). Jak się do ciebie dostanie z bronią białą to też 2 ciosy i leżysz bezbronny, a on będzie jeszcze miętosił twe ciało tępą siekierą przez następne 10 minut. Chyba nie widziałeś jak wygląda atak bronią białą, bo wiedzę masz czysto Hollywoodzką:

Poza tym przeceniasz też możliwości broni palnej. Nie ma 1 shot - 1 kill. Przypadek FBI pokazuje, że facet po 20 ranach postrzałowych klatki piersiowej poskładał prawie kilku federalnych. O ile nie masz mocnego argumentu albo nie trafisz w tzw. punkt witalny, to facet nie zginie tak łatwo i szybko.

Zemścić? W jakim ty świecie żyjesz. Poważnie się pytam

Teraz się nie mszczą, to potem by mieli? Z jakiej racji? W USA mają broń 200 lat. Nie widziałem nigdy żadnej fali a broń tam jest używana miliony razy rocznie (przez samych cywili) do samoobrony. Zdecydowanie to fantazja i tylko fantazja. Ludzie nie strzelają do wszystkiego, co się rusza. Zawsze sprawdzą źródło zamieszania i się skonsultują zanim wejdą do akcji (nie będą chcieli zabić niewinnej osoby, ani odpowiedzieć prawnie za strzelanie na oślep). Chcesz wiedzieć co by się stało? Pomyśl, co byś zrobił, gdybyś miał broń i był postawiony w takiej sytuacji. Może nagle te czarne scenariusze nie będą takie prawdopodobne?

Kiedy ostatnio ktoś cię sponiewierał za niezgodność z jego argumentami?

Mówiłem, nie będzie taki chojrak, jak zobaczy, że dookoła ludzie też mają glocka, berettę, colta, remingtona i inne chuje muje, a w dodatku dziwnie się na niego patrzą. Profilaktycznie pokazanie gwintu lufy podziała bardzo kojąco na osobnika (tu odsyłam do statystyk - na szacowane 2.5 mln użyć broni w samoobronie w USA, tylko raptem kilka % przypadków wymagało wystrzału. Pozostałe przypadki to było wymierzenie w delikwenta i poczęstowanie go kulturalnym "wypierdalaj" - działa w zdecydowanej większości przypadków). A czasami będzie trzeba powiedzieć: "Panie Ryśku, ma pan kurwa świętą rację, przepraszam", ale teraz też czasami są takie sytuacje, bo warto w odpowiednich momentach wiedzieć, kiedy trzymać język za zębami, a frustraci zawsze się znajdą - raczej po przytaknięciu nie będą chcieli mordować...


W wielu przypadkach na początku posiadania broni pewnie ludzie będą nieobeznani z bronią w stopniu wystarczającym. Nie zmienia to faktu, że rzeczywistość szybko ich nauczy, że warto zainwestować w szkolenie i ćwiczyć strzelanie, choć nadal samo posiadanie broni to niebywale silny bodziec psychologiczny. Kultura używania i posiadania broni musi się rozwinąć, nie ma nic od razu. Trzeba przez ten trud przebrnąć.

Jakby tego było mało to w Polsce szybko teraz przybywa posiadaczy broni, bo zgodę można STOSUNKOWO łatwo otrzymać, sam będę się starał za rok lub dwa dostać pozwolenie. Teraz mam tylko czarnoprochową, równie letalną jak nowoczesna broń (no, może ciut mniej) - i co? Gdzie te masowe mordy, o których wspominasz?

Co do tychże posiadaczy - wszyscy, absolutnie wszyscy, których spotkałem, są odpowiedzialnymi ludźmi, wiedzą po co mają broń i jak jej użyć i nie traktuję jej jako tylko zabawkę. Ba! Wielu jest wręcz purytanami w kwestiach zasad bezpieczeństwa itd... więc doświadczenie jest zupełnie inne od katastroficznych wizji, które nam przedstawiasz.

Kurwa, czy 90% społeczeństwa żyje w panicznym strachu, że zaraz ktoś im zapierdoli? Bo takie z tych argumentów wyciągam spostrzeżenia



Ale mi nie chodzi o tych, którzy pod wpływem impulsu popełnią jakąś zbrodnię. No chyba, że wierzysz, że w społeczeństwie nie istnieją ludzie, którzy mają nierówno pod kopułą. I nie wszyscy są pozamykani. Mi chodzi tylko o to, żeby nie ułatwiać dostępu do broni właśnie takim wariatom. Przytaczasz ciągle to USA a chyba sam zapominasz, że w 2013 było tak kilka większych strzelanin + zabójstwo 13 latka z atrapą AK. U nas też jest kilka strzelanin w roku? Prócz tych, że jakiś gangster zabarykaduje się we własnym domu.

Tak, zemścić się. Łatwiej się zemścić nożem, gdzie musisz podejść czy wyciągnąć sobie broń i strzelić kilka razy? Ja nie mówię, że to się będzie dziać. Ale może. Chyba zapominasz o całkowitych środkach bezpieczeństwa. Równie dobrze możemy pozwolić budować bunkry, kupować czołgi i wyrzutnie rakietowe normalnym ludziom. To zdecydowanie poprawiłoby ich bezpieczeństwo. W Polsce jest przez niektórych tak podniesione ciśnienie na dostęp do broni palnej, że może jednak będzie szaleństwo.
Ja nie wiem co bym zrobił. Nie wiem czy zadziałałbym instynktownie, impulsywnie czy zachował zimną krew.

No dobra. Ludzie będą musieli zainwestować w broń, amunicję, szkolenia. Wyobrażasz kto będzie mógł sobie na takie wydatki pozwolić? Co z tym biedniejszymi, którzy nie mają szans ani pieniędzy na takie luksusy? Będą spokojnie dalej żyć, gdy reszta społeczeństwa dookoła nich będzie mieć broń? A może coś w rodzaju socjalu? To prowadzi donikąd.

Tak, doświadczenie jest inne od wizji, które przedstawiam bo teraz broń palną w swoim domu posiada 5% społeczeństwa? Po jej legalizacji będzie posiadać 20-30%. Zdecydowanie więcej ludzi, wśród których może się znaleźć zdecydowanie więcej debili niż się dzieje to do tej pory.

Nadal uważam, że nie jesteśmy gotowi mentalnie i w każdym innym aspekcie do legalizacji broni palnej w naszym kraju. Może jakby to było wprowadzane stopniowo. Tylko nie mam pomysłu żadnego jak. Szkolenia, obeznanie z bronią? Skąd wziąć pieniądze? Z drugiej strony jestem za znowelizowaniem kodeksu karnego, co za tym idzie kodeksu postępowania karnego i zracjonalizowania kar.

tomekwl3 napisał/a:

swoją drogą nie rozumiem dlaczego wyroki w Polsce się nie sumują - dostaliby parę latek za pobicie, kolejne parę za drugie pobicie, jeszcze może kilkanaście za gwałt i co nieco za włamanie. I załatwione. Świerzy przykład - wydarzenie w kamieniu pomorskim - po 15 lat za osobę i facet nigdy by nie wyszedł
Niestety żyjemy w układzie geopolitycznym takim, że za wprowadzenie kary śmierci podniósłby się wielki lament (ciekaw jestem nawiasem mówiąc jakiej kary żądaliby ci "obrońcy praw człowieka" dla mordercy własnego dziecka). Ni i niestety geografia nam nie dopisała - nie mamy ani pustyń ani tundry, więc niczego a'la łagry stworzyć się nie da... A szkoda.



Tak przewiduje kodeks karny. W przypadku popełnienia kilku przestępstw kary nie sumują się tylko zagrożenie jest najwyższą karą.
Zgłoś
Avatar
S................l 2014-01-03, 13:17 4
EdmundKemper napisał/a:



Tak. Bo przecież zamiast cichutko się wślizgnąć budził domowników żeby mogli się bronić.



Jeśli wyważenie drzwi jest cichutkim wślizgnięciem, to ja już jestem ciekaw, co by było, gdyby wtargnęli na pełnej kurwie!
Zgłoś
Avatar
EdmundKemper 2014-01-03, 13:24
govinem napisał/a:



Tych co by strzelali bo sa wariatami jak ty uwazasz, to sie by powiesilo lub odstrzelilo i tyle. 2x by nie strzelali, teraz tez kazdy wariat moze zadzgac ciebie nozem. i co ?



Kto by odstrzelił lub powiesił? Władza sądownicza? System penitencjarny? Czy społeczeństwo? Teraz też to można zrobić. Przecież przy wprowadzeniu powszechnej broni palnej nikt nikomu nie dałby możliwości zabicia drugiej osoby a działanie w obronie własnej zależy od interpretacji.
Może mnie zadźgać nożem i jak najbardziej jest prawdopodobne, że to zrobi. Jakieś dwa lata temu po moim osiedlu latał debil z bodajże maczetą czy jakimś innym wielkim nożem kuchennym. Wszedł do baru, przyjechała policja, zabrali go i po kilku godzinach wypuścili. Efekt? Za kilka dni biegał z nogą od taboretu zamiast noża. Mam się nie bać? Bo wnioskuję, że dla Was to jest abstrakcja, że ktoś coś może, no ale nie słyszy się o tym to tego nie robi.

Stetryczały_Skurwiel napisał/a:



Jeśli wyważenie drzwi jest cichutkim wślizgnięciem, to ja już jestem ciekaw, co by było, gdyby wtargnęli na pełnej kurwie!



Miałem użyć czasu przyszłego Zresztą skoro wyważenie drzwi obudziło domowników, to się bierze nóż, cokolwiek i broni się, dzwoni po policję. No chyba, że czekasz grzecznie w łóżku aż ktoś Cię zabije. Po zobaczeniu ostrza noża takie cwaniaczki też powinni odpuścić, jak to się dzieje według statystyk po zobaczeniu lufy.
Zgłoś
Avatar
Sick_Stick 2014-01-03, 14:13
chuj sadol to sadol.

Scenariusz genialny, chciałbym to zobaczyć na jakimś nieudawanym pornolu
Zgłoś
Avatar
S................l 2014-01-03, 14:20
EdmundKemper napisał/a:

Ale mi nie chodzi o tych, którzy pod wpływem impulsu popełnią jakąś zbrodnię. No chyba, że wierzysz, że w społeczeństwie nie istnieją ludzie, którzy mają nierówno pod kopułą. I nie wszyscy są pozamykani. Mi chodzi tylko o to, żeby nie ułatwiać dostępu do broni właśnie takim wariatom. Przytaczasz ciągle to USA a chyba sam zapominasz, że w 2013 było tak kilka większych strzelanin + zabójstwo 13 latka z atrapą AK. U nas też jest kilka strzelanin w roku? Prócz tych, że jakiś gangster zabarykaduje się we własnym domu.

Tak, zemścić się. Łatwiej się zemścić nożem, gdzie musisz podejść czy wyciągnąć sobie broń i strzelić kilka razy? Ja nie mówię, że to się będzie dziać. Ale może. Chyba zapominasz o całkowitych środkach bezpieczeństwa. Równie dobrze możemy pozwolić budować bunkry, kupować czołgi i wyrzutnie rakietowe normalnym ludziom. To zdecydowanie poprawiłoby ich bezpieczeństwo. W Polsce jest przez niektórych tak podniesione ciśnienie na dostęp do broni palnej, że może jednak będzie szaleństwo.
Ja nie wiem co bym zrobił. Nie wiem czy zadziałałbym instynktownie, impulsywnie czy zachował zimną krew.

No dobra. Ludzie będą musieli zainwestować w broń, amunicję, szkolenia. Wyobrażasz kto będzie mógł sobie na takie wydatki pozwolić? Co z tym biedniejszymi, którzy nie mają szans ani pieniędzy na takie luksusy? Będą spokojnie dalej żyć, gdy reszta społeczeństwa dookoła nich będzie mieć broń? A może coś w rodzaju socjalu? To prowadzi donikąd.

Tak, doświadczenie jest inne od wizji, które przedstawiam bo teraz broń palną w swoim domu posiada 5% społeczeństwa? Po jej legalizacji będzie posiadać 20-30%. Zdecydowanie więcej ludzi, wśród których może się znaleźć zdecydowanie więcej debili niż się dzieje to do tej pory.

Nadal uważam, że nie jesteśmy gotowi mentalnie i w każdym innym aspekcie do legalizacji broni palnej w naszym kraju. Może jakby to było wprowadzane stopniowo. Tylko nie mam pomysłu żadnego jak. Szkolenia, obeznanie z bronią? Skąd wziąć pieniądze? Z drugiej strony jestem za znowelizowaniem kodeksu karnego, co za tym idzie kodeksu postępowania karnego i zracjonalizowania kar.

Tak przewiduje kodeks karny. W przypadku popełnienia kilku przestępstw kary nie sumują się tylko zagrożenie jest najwyższą karą.



O tych, co planują zbrodnię, a nie popełniają jej pod wpływem impulsu poczytasz sobie w odpowiedzi, której ci udzieliłem (chyba druga), racz przeczytać to uważniej, bo mówiłem - działania są starannie planowane i brak dostępu prawnego do broni nie ograniczy ich w zupełności w niczym. Breivik też nie miał prawa posiadać karabinu szturmowego, ale go jakoś zdobył. Mógł też zrobić kałasza, nie jest to trudne.

Wiem, że są ludzie, co mają nasrane we łbie i dlatego wolę mieć karabin i pistolet pod ręką, niż czekać z fiutem w ręce, aż szanowny jegomość mnie odstrzeli. Było wiele strzelanin i wiesz co się stało ostatnio? Nie usłyszałeś o kolejnej, bo jak zaczynała się kolejna, to pech chciał, że w okolicy był facet z pistoletem i powstrzymał całe wydarzenie, zanim zasłużyło sobie na miano argumentu przeciw broni dla lewackich mediow. Poza tym ile sztrzelanin jest tam? 13? Ile ginie? 100? Więcej tygodniowo ginie na drogach w Polsce niż tam od takich wydarzeń w ciągu roku. Atrapa AK? Ile takich wypadków było? 1-2? Nieprofesjonalne podejście policjanta, prawdopodobnie - ale dlaczego jedna śmierć ma mi odbierać prawo do obrony siebie i rodziny? Nie widzę związku. Czy jeśli facet rozbija się po mieście po pijaku, to mają ciebie albo mnie karać zabraniem nam prawa jazdy? Z jakiej racji? Toż to jawne traktowanie mnie jak podczłowieka, bo od razu traktowanie mnie jako osobę przednitą, złą i nie wiadomo co jeszcze. No, na przykład był niejaki Brunon, którego żona zdradziła. Szkoda, bo kilku debilów mogłoby zniknąć z cyrku na wiejskiej. Jedni mówią, że to fikcyjna postać, inni że prawdziwa, ale gdyby doszło do skutku, to chyba mielibyśmy najsławniejszą strzelaninę na świecie w tym roku.

Żeby kogoś zastrzelić też musisz podejść. Zakładam, że nie strzelałeś z pistoletu, bo gdybyś to robił, to wątpię, żebyś miał sensowne skupienie nawet na 25 metrach.

Parafrazując:
Ja nie mówię, że ludzie muszą się teraz mścić, ale mogą...

I co? Ma to swierdzenie sens? Mogłem dziś walić lewą ręką. Nie waliłem, WIĘC NIE BĘDĘ SIĘ NAD TYM ROCZULAŁ

Nie, nie zapominam o środkach bezpieczeństwa, raczej ty wierzysz w utopijną wizję państwa opiekuńczego. Bunkry mogą jak najbardziej budować, czołgi w USA też mogą posiadać i mimo to nie widziałem jeszcze ani jednego samozwańca, który by robił rozpierduchę w środku miasta. Zejdź na ziemię, bo jeszcze bombę jądrową będziesz chciał kupować... To już jest gwałt na zdrowym rozsądku i nie jest to logiczna i merytoryczna dyskusja a argument z dupy, żeby coś dopieprzyć, bo mówimy tu o obronie osobistej - a rakietą ziemia-powietrze raczej się nie obronisz.

Co... brakuje argumentów?

Swoją drogą ja nie miałbym absolutnie żadnych problemów dać obywatelom granatów albo miotacza płomieni. W moim przekonaniu i rozumieniu amerykańskim, obywatel powinien mieć dostęp do takiego samego oręża, jaki nosi przeciętny żołnierz. A z jakiej racji odznaka policyjna/mundur mają magicznie sprawić, że osoba jest godna zaufania? To tylko złudna wiara i tyle.

Na pewno żyjesz w innym świecie. Do chuja, w porównaniu z innymi krajami posiadającymi broń, my Polacy to całkiem spokojny naród, który na wiele ma wyjebane (popatrz ile protestów społecznych, niewiele - Polacy tylko pobidolą, że ich dupa boli, ale chuja rządowi nie utną). Po odpowiednim treningu i szkoleniach, myślę że większość ludzi zachowałoby w miarę zimną krew, a przynajmniej działaliby według nauczonych zasad. Nie rób z naszego narodu jakiś popierdoleńców, bo nie jesteśmy takimi!

Oj, oj... socjalizm się kłania... samo pytanie - co z biedniejszymi? - już skreśla ten argument. Broń w USA można dostać już od $50. Na pewno biedni muszą głodować osiem zim, żeby sobie pozwolić na środki do samoobrony? Nie wygłupiaj się. Poza tym, kto napada rabunkowo na biednych? Rozumiem, że według ciebie, jeśli część społeczeństwa nie jest w stanie zapewnić sobie bezpieczeństwa, to reszta (która może) już na to nie zasługuje? Ciekawy sposób myślenia...

Ciągle o debilach mówisz, a zaprawdę żadnego życiowego przykładu, kiedy ostatnio ktoś chciał cię zabić, bo się krzywo spojrzałeś... Tak się zachowują osoby z irracjonalną fobią przed nieznanym. Wolą wyobrażać sobie dziwne rzeczy, by usprawiedliwiać swój lęk i za chuja nie przyznają, że to czyste brednie.

Mentalnie nie ma lepszego momentu, żeby dorosnąć. Żniwa socjalizmu coraz bardziej nas "udomawiają" i prowokują zaniki samodzielności. Im bardziej ludzie są wolni i muszą być samodzielni, tym bardziej samodzielnie i odpowiedzialnie się zachowują. Taka jest prawda. Broń wymusi częściowo takie zachowanie. Oczywiście, zmiany mogą być wprowadzane stopniowo, żeby nie było chaosu, ale wg. mnie nic nie stoi na przeszkodzie do zwiększania wolności. Państwo to tylko opresor i nikt więcej. Banda dupków, którzy roszczą sobie prawa do wydawania nam rozkazów i gospodarowania majątkiem. Niby dlaczego mają mi mówić, co mi wolno, a co nie? Pieniądze skąd wziąć? Proste - zarobić. Innej drogi nie ma. Wtedy też nauczy się człowiek szacunku do swojego majątku, pracy, samego siebie i pracy innych, bo za darmo to wiadomo jak jest.

Ze zmianą kodeksu karnego i konstytucji i innych się zgodzę. Nie same kary mają być zmienione, ale też o wiele zwiększone prawo do obrony własnej (zniesiona obrona konieczna i jej granice). Efektem ma być zniesienie jakichkolwiek praw przestępców i maksymalne uprzywilejowanie osoby się broniącej. Bandyta musi mieć świadomość, że łamiąc prawo podpisuje na siebie wyrok śmierci (potencjalny, nie musi być kary śmierci - nie o tym tu mówię) - wtedy może sobie przekalkuluje, czy nie lepiej siedzieć z piwem przed TV.

Tak dla ciekawostki już:
Poza tym jest sporo broni historycznej i amunicji do niej w Stanach. Kiedy ostatni raz widziałeś niggę zapierdalającego z M1 Garand, Winchesterer M. 1873 albo z jakimś innym starociem? Cholerstwo daje kopa, a jakoś nikt jej nie używa...

Jak kiedyś mówiłem - przytaczam USA tak często - bo tam już 2 wieki mają broń, jest więc doświadczenie i sprawdzone (przetestowane) rozwiązania w historii. Gdyby Polska miała tak długo broń, też bym mówił...


Aha...
Był jeszcze jeden, inny typ, co twierdził, że krótkolufowce w zupełności wystarczają do samoobrony. Mam coś dla ciebie:

Zgłoś
Avatar
EdmundKemper 2014-01-03, 14:47
Stetryczały_Skurwiel napisał/a:



O tych, co planują zbrodnię, a nie popełniają jej pod wpływem impulsu poczytasz sobie w odpowiedzi, której ci udzieliłem (chyba druga), racz przeczytać to uważniej, bo mówiłem - działania są starannie planowane i brak dostępu prawnego do broni nie ograniczy ich w zupełności w niczym. Breivik też nie miał prawa posiadać karabinu szturmowego, ale go jakoś zdobył. Mógł też zrobić kałasza, nie jest to trudne.

Wiem, że są ludzie, co mają nasrane we łbie i dlatego wolę mieć karabin i pistolet pod ręką, niż czekać z fiutem w ręce, aż szanowny jegomość mnie odstrzeli. Było wiele strzelanin i wiesz co się stało ostatnio? Nie usłyszałeś o kolejnej, bo jak zaczynała się kolejna, to pech chciał, że w okolicy był facet z pistoletem i powstrzymał całe wydarzenie, zanim zasłużyło sobie na miano argumentu przeciw broni dla lewackich mediow. Poza tym ile sztrzelanin jest tam? 13? Ile ginie? 100? Więcej tygodniowo ginie na drogach w Polsce niż tam od takich wydarzeń w ciągu roku. Atrapa AK? Ile takich wypadków było? 1-2? Nieprofesjonalne podejście policjanta, prawdopodobnie - ale dlaczego jedna śmierć ma mi odbierać prawo do obrony siebie i rodziny? Nie widzę związku. Czy jeśli facet rozbija się po mieście po pijaku, to mają ciebie albo mnie karać zabraniem nam prawa jazdy? Z jakiej racji? Toż to jawne traktowanie mnie jak podczłowieka, bo od razu traktowanie mnie jako osobę przednitą, złą i nie wiadomo co jeszcze. No, na przykład był niejaki Brunon, którego żona zdradziła. Szkoda, bo kilku debilów mogłoby zniknąć z cyrku na wiejskiej. Jedni mówią, że to fikcyjna postać, inni że prawdziwa, ale gdyby doszło do skutku, to chyba mielibyśmy najsławniejszą strzelaninę na świecie w tym roku.

Żeby kogoś zastrzelić też musisz podejść. Zakładam, że nie strzelałeś z pistoletu, bo gdybyś to robił, to wątpię, żebyś miał sensowne skupienie nawet na 25 metrach.

Parafrazując:
Ja nie mówię, że ludzie muszą się teraz mścić, ale mogą...

I co? Ma to swierdzenie sens? Mogłem dziś walić lewą ręką. Nie waliłem, WIĘC NIE BĘDĘ SIĘ NAD TYM ROCZULAŁ

Nie, nie zapominam o środkach bezpieczeństwa, raczej ty wierzysz w utopijną wizję państwa opiekuńczego. Bunkry mogą jak najbardziej budować, czołgi w USA też mogą posiadać i mimo to nie widziałem jeszcze ani jednego samozwańca, który by robił rozpierduchę w środku miasta. Zejdź na ziemię, bo jeszcze bombę jądrową będziesz chciał kupować... To już jest gwałt na zdrowym rozsądku i nie jest to logiczna i merytoryczna dyskusja a argument z dupy, żeby coś dopieprzyć, bo mówimy tu o obronie osobistej - a rakietą ziemia-powietrze raczej się nie obronisz.

Co... brakuje argumentów?

Swoją drogą ja nie miałbym absolutnie żadnych problemów dać obywatelom granatów albo miotacza płomieni. W moim przekonaniu i rozumieniu amerykańskim, obywatel powinien mieć dostęp do takiego samego oręża, jaki nosi przeciętny żołnierz. A z jakiej racji odznaka policyjna/mundur mają magicznie sprawić, że osoba jest godna zaufania? To tylko złudna wiara i tyle.

Na pewno żyjesz w innym świecie. Do chuja, w porównaniu z innymi krajami posiadającymi broń, my Polacy to całkiem spokojny naród, który na wiele ma wyjebane (popatrz ile protestów społecznych, niewiele - Polacy tylko pobidolą, że ich dupa boli, ale chuja rządowi nie utną). Po odpowiednim treningu i szkoleniach, myślę że większość ludzi zachowałoby w miarę zimną krew, a przynajmniej działaliby według nauczonych zasad. Nie rób z naszego narodu jakiś popierdoleńców, bo nie jesteśmy takimi!

Oj, oj... socjalizm się kłania... samo pytanie - co z biedniejszymi? - już skreśla ten argument. Broń w USA można dostać już od $50. Na pewno biedni muszą głodować osiem zim, żeby sobie pozwolić na środki do samoobrony? Nie wygłupiaj się. Poza tym, kto napada rabunkowo na biednych? Rozumiem, że według ciebie, jeśli część społeczeństwa nie jest w stanie zapewnić sobie bezpieczeństwa, to reszta (która może) już na to nie zasługuje? Ciekawy sposób myślenia...

Ciągle o debilach mówisz, a zaprawdę żadnego życiowego przykładu, kiedy ostatnio ktoś chciał cię zabić, bo się krzywo spojrzałeś... Tak się zachowują osoby z irracjonalną fobią przed nieznanym. Wolą wyobrażać sobie dziwne rzeczy, by usprawiedliwiać swój lęk i za chuja nie przyznają, że to czyste brednie.

Mentalnie nie ma lepszego momentu, żeby dorosnąć. Żniwa socjalizmu coraz bardziej nas "udomawiają" i prowokują zaniki samodzielności. Im bardziej ludzie są wolni i muszą być samodzielni, tym bardziej samodzielnie i odpowiedzialnie się zachowują. Taka jest prawda. Broń wymusi częściowo takie zachowanie. Oczywiście, zmiany mogą być wprowadzane stopniowo, żeby nie było chaosu, ale wg. mnie nic nie stoi na przeszkodzie do zwiększania wolności. Państwo to tylko opresor i nikt więcej. Banda dupków, którzy roszczą sobie prawa do wydawania nam rozkazów i gospodarowania majątkiem. Niby dlaczego mają mi mówić, co mi wolno, a co nie? Pieniądze skąd wziąć? Proste - zarobić. Innej drogi nie ma. Wtedy też nauczy się człowiek szacunku do swojego majątku, pracy, samego siebie i pracy innych, bo za darmo to wiadomo jak jest.

Ze zmianą kodeksu karnego i konstytucji i innych się zgodzę. Nie same kary mają być zmienione, ale też o wiele zwiększone prawo do obrony własnej (zniesiona obrona konieczna i jej granice). Efektem ma być zniesienie jakichkolwiek praw przestępców i maksymalne uprzywilejowanie osoby się broniącej. Bandyta musi mieć świadomość, że łamiąc prawo podpisuje na siebie wyrok śmierci (potencjalny, nie musi być kary śmierci - nie o tym tu mówię) - wtedy może sobie przekalkuluje, czy nie lepiej siedzieć z piwem przed TV.

Aha...
Był jeszcze jeden, inny typ, co twierdził, że krótkolufowce w zupełności wystarczają do samoobrony. Mam coś dla ciebie:

Obrazek



Ale mi też nie chodzi o tych, którzy planują zbrodnie latami tylko o tych, którzy dopiero dostając pistolet do ręki lub posiadając go już jakiś czas zaczynają się zastanawiać jak to jest kogoś zabić.
A ja wolę żeby Ci, którzy mają nasrane we łbie nie mieli pistoletu pod ręką, wtedy i ja nie musiałbym go potrzebować.

Chyba jednak trochę więcej strzelanin niż 13 w roku i trochę więcej niż 100 osób w nich ginie. Ale są kontrole drogowe, reakcja społeczeństwa na to, że ktoś wsiada pijany do samochodu. Łatwiej to wydaje mi się powstrzymać niż kontrolować milion ludzi z pistoletem w szufladzie. Do ludzi trzeba mieć ograniczone zaufanie.
Strzelałem z ostrej amunicji i nie wychodziło mi to za dobrze, za to ze śrutówki z odległości 15 metrów miałem skupienie w granicach 5 cm przy kilkunastu lub kilkudziesięciu strzałach. Z 15 metrów nożem zbyt dużo nie zrobisz komuś. Chyba, że wybornie nim rzucasz.

Porównujesz masturbację do zrobienia komuś krzywdy? Faux pas.

A teraz pomyśl jak służby bezpieczeństwa w USA radzą sobie z kimś w czołgu a jak w Polsce?

A ja jednak mam obawy doposażać społeczeństwo. Zasada zaufania do policjanta czy żołnierza wynika po prostu z ludzkiej świadomości. Musimy mieć do nich zaufanie. Chociaż sam jakoś do policji zbytniego zaufania nie mam...

Nie mówię, że jesteśmy popierdoleńcami, po prostu nie ufam za bardzo ludziom i nie ważne czy mówiłbym o Polsce, Austrii czy Finlandii to mówiłbym tak samo o każdym społeczeństwu i tak samo byłbym przeciwny posiadania broni przez to społeczeństwo.

Tak, w Polsce w przeliczeniu na dolary na pewno pistolet kosztowałby 50 dolarów. Poza tym inne, zarobki. Nikt nie napada na biednych? Więc po co im broń skoro są bezpieczni? Sam sobie zaprzeczasz. I nie mówię, że reszta społeczeństwa nie zasługuje na bezpieczeństwo, ale to nie byłoby sprawiedliwe w stosunku do tych, którzy tego zrobić nie mogą.

Dałem przykład jak debil latał z nożem, później z nogą od taboretu bezkarnie po moim osiedlu. Tylko nie odpowiadałem wtedy Tobie, ale komuś innemu, widocznie to przeoczyłeś.

Dlaczego ktoś ma mi mówić co mi wolno, a co nie? To dlaczego zakazują mi pewnych rzeczy? Człowiek musi mieć ograniczenia dla samego własnego bezpieczeństwa. Dlaczego sam nie mogę decydować o tym co jest moralne, a co nie? Zajrzyj do pojęcia paternalizmu prawa. Mniej więcej będziesz wiedział o czym mówię.

Tą karą śmierci też tak nie szastajmy bo kara musi być adekwatna do popełnionego czynu.

Jebnę, jebnę. Ale dopiero jak będę w pełni przekonany, że to co mówię jest nierealne i pozbawione całkowitego sensu.
Zgłoś
Avatar
Kine 2014-01-03, 15:01
A gdyby tak powołać specjalne komando czarnuchów z takimi piętnasto calowymi kutasami i kazać im ruchać tego Oskara C. i spółkę? Filmik sprzedawać jakimś gej porno stronom i jest pięknie
Zgłoś
Avatar
HEKTOR1226 2014-01-03, 15:51
JKM dochodzi do wladzy czego szczeze pragne i takie sytuacje szybko przestaja sie pojawiac. Myslac logicznie chce kogos okrasc, zabic zgwalcic czy cos innego. Nawet mam bron ktora jest legalna wiec co za tym idzie zarejestrowana na mnie strzele do kogos to odrazu do pierdla a za zabujstwo kara smierci w przypadku jkm. Nie warto prawda? Teraz wracajac do sedna sprawy chce komus zrobic krzywde ale skad mam wiedziec ze on nie ma broni jak ja? Ze nie strzela lepiej niz ja? Zastanowil bym sie nad atakiem. Apropos ww Pana JKM powiedzial bardzo madre zdanie. Ktos go zapytal co by w takim razie bylo gdyby po meczu cale te towarzystwo rozeszlo sie po ulicach (tu na mysli byli "kibole" nie kibice). JKM odpowiedzial ze na kolejnym meczu bylo by juz spokojnie co jest swieta racja. Glupota wyeliminuje sie sama. Wiem zaraz uslysze ze to debil bo byly by niewinne ofiary. Tak bylyby ale czy teraz ich nie ma? Kilku debili rozkreca zadyme i czesto Ci nawet bogu ducha winni przechodnie padaja "lupen" policji bo z tlumu ciezko odnslezc konkretnt jednostki.
Zgłoś
Avatar
mik360 2014-01-03, 16:16
Nie będę oceniał wyroku ni sprawców bo nie znam sytuacji, a mediom nie ufam w takim stopniu.

Natomiast jeśli chodzi o wasz spór w sprawie prawa do posiadania broni to rozwiązanie jest proste. Jeśli mieszkasz na zadupiu, zgwałciłeś żonę szefa, nie możesz spłacić długu albo po prostu jesteś kobietą (z/lub bez kutasa) czy potrafisz podać jakikolwiek inny powód do posiadania broni, to występujesz o pozwolenie do posiadania jej. Jesteś zobowiązany do przejścia kursu obsługi broni, do której prawo chcesz posiadać. Licencjonowany instruktor sprawdza podczas kursu czy uczestnik potrafi obsługiwać broń, czy jest widomy, czy ma przynajmniej jedną dłoń i takie tam. Dzięki temu mamy też ewidencję kto jaką broń posiada i w razie jej użycia dopasować sprawcę czy grupę podejrzanych.

Ale za raz, czy tak właśnie nie jest teraz? Jak mówi Wikipedia: "Pozwolenia na broń palną wydaje w Polsce komendant wojewódzki Policji; pozwolenia na miotacze gazu obezwładniającego oraz wymienione w Ustawie niebezpieczne narzędzia i urządzenia - komendant powiatowy." Jest tam również lista broni nie wymagających zezwolenia, a mogących służyć do obrony. Nie wiem tylko jak to jest z tym sprawdzeniem

Zatem dla wszystkich z bólem dupy, że nie mogą dostać broni ślę swoje wyrazy współczucia, że nie wiecie jak wpisać "prawo do posiadania broni w wyszukiwarce" albo, że komendant odmówił pozwolenia. A dla wszystkich, którzy dobrnęli do końca moich wywodów mam maść z witaminą A pod oczy.
Zgłoś
Avatar
S................l 2014-01-03, 16:29
EdmundKemper napisał/a:

Ale mi też nie chodzi o tych, którzy planują zbrodnie latami tylko o tych, którzy dopiero dostając pistolet do ręki lub posiadając go już jakiś czas zaczynają się zastanawiać jak to jest kogoś zabić.
A ja wolę żeby Ci, którzy mają nasrane we łbie nie mieli pistoletu pod ręką, wtedy i ja nie musiałbym go potrzebować.

Chyba jednak trochę więcej strzelanin niż 13 w roku i trochę więcej niż 100 osób w nich ginie. Ale są kontrole drogowe, reakcja społeczeństwa na to, że ktoś wsiada pijany do samochodu. Łatwiej to wydaje mi się powstrzymać niż kontrolować milion ludzi z pistoletem w szufladzie. Do ludzi trzeba mieć ograniczone zaufanie.
Strzelałem z ostrej amunicji i nie wychodziło mi to za dobrze, za to ze śrutówki z odległości 15 metrów miałem skupienie w granicach 5 cm przy kilkunastu lub kilkudziesięciu strzałach. Z 15 metrów nożem zbyt dużo nie zrobisz komuś. Chyba, że wybornie nim rzucasz.

Porównujesz masturbację do zrobienia komuś krzywdy? Faux pas.

A teraz pomyśl jak służby bezpieczeństwa w USA radzą sobie z kimś w czołgu a jak w Polsce?

A ja jednak mam obawy doposażać społeczeństwo. Zasada zaufania do policjanta czy żołnierza wynika po prostu z ludzkiej świadomości. Musimy mieć do nich zaufanie. Chociaż sam jakoś do policji zbytniego zaufania nie mam...

Nie mówię, że jesteśmy popierdoleńcami, po prostu nie ufam za bardzo ludziom i nie ważne czy mówiłbym o Polsce, Austrii czy Finlandii to mówiłbym tak samo o każdym społeczeństwu i tak samo byłbym przeciwny posiadania broni przez to społeczeństwo.

Tak, w Polsce w przeliczeniu na dolary na pewno pistolet kosztowałby 50 dolarów. Poza tym inne, zarobki. Nikt nie napada na biednych? Więc po co im broń skoro są bezpieczni? Sam sobie zaprzeczasz. I nie mówię, że reszta społeczeństwa nie zasługuje na bezpieczeństwo, ale to nie byłoby sprawiedliwe w stosunku do tych, którzy tego zrobić nie mogą.

Dałem przykład jak debil latał z nożem, później z nogą od taboretu bezkarnie po moim osiedlu. Tylko nie odpowiadałem wtedy Tobie, ale komuś innemu, widocznie to przeoczyłeś.

Dlaczego ktoś ma mi mówić co mi wolno, a co nie? To dlaczego zakazują mi pewnych rzeczy? Człowiek musi mieć ograniczenia dla samego własnego bezpieczeństwa. Dlaczego sam nie mogę decydować o tym co jest moralne, a co nie? Zajrzyj do pojęcia paternalizmu prawa. Mniej więcej będziesz wiedział o czym mówię.

Tą karą śmierci też tak nie szastajmy bo kara musi być adekwatna do popełnionego czynu.

Jebnę, jebnę. Ale dopiero jak będę w pełni przekonany, że to co mówię jest nierealne i pozbawione całkowitego sensu.



Z tym jebnięciem się [koniec wypowiedzi] to było do kogo innego, nie do ciebie

Ale spadłeś z drzewa chyba. Kto się budzi o 5 rano i myśli - o, mam pistolet, czas pozabijać paru śmiertelników - powiedz mi, kto?! I czym się oni różnią od kogoś, kto planuje zamach od początku (Polacy robili Steny pod zaborem hitlerowskim, czy to problem zrobić coś podobnego w kraju o mniejszej opresji?). Co powiesz o obowiązkowych kaftanach bezpieczeństwa dla każdego powyżej 18 roku życia od godziny 20:00 - 5:00, a może ktoś zechce kogoś zabić - do tego twój zakaz się sprowadza.

Chyba trochę więcej? Sprawdź dane i mówimy tu tylko o masowych strzelaninach, gdzie typ chce sobie zrobić park rozrywki. No i bingo, byłyby reakcje społeczeństwa na przemoc także w przypadku problemów z jakimś debilem. Masz rację - wydaje ci się. Społeczeństwa żyły przez wieki bez inwigilacji i się rozwijały, w przeciwieństwie do obecnych czasów. To, że powinno się mieć ograniczone zaufanie, nie oznacza, że trzeba trzeba je w ogóle zatracić, bo to patologia.

Strzelałeś z ostrej i nie wychodziło dobrze? No popatrz. Teraz dodaj adrenalinę, stres, ruch, uciekający się cel i pomyśl, jak trudniej by było takiemu przestępcy (większość z nich tyle nie ćwiczy, co praworządni właściciele - przewaga umiejętności).

Metafora, ciołku - siedzenie z fiutem w ręce (lub z założonymi rękoma) to inaczej postawa bierna, w przeciwieństwie do aktywnej, którą wspomniałem wcześniej.

Co ma do tego jak radzą sobie służby bezpieczeństwa z kimś w czołgu? Mówiłem już - nie ma żadnych problemów, a jakby coś było, to można go zneutralizować.

Co mnie obchodzi skąd wynika zasada zaufania do policjanta? Mnie obchodzą realia - a tu można wiele przykładów sypać, że mundurowi wcale nie są święci. Sam sobie poszukaj i odrób zadanie domowe. Nie pozwolę też, żeby czyjeś obawy ograniczały moją wolność, bo nie jestem twoim niewolnikiem.

Mówisz o braku zaufania do ludzi podając przykłady wojny domowej, fali, strzelanin co piątek i Bóg wie co jeszcze, ale nie nazywasz nas popierdoleńcami? heh!

Tak, gdyby w Polsce broń byłaby bardziej dostępna, tyle by kosztowała - około 200 złotych. W zasadzie już teraz można kupić używane za podobną cenę. Sprawdzam... już teraz u Skawińskiego można dostać CZ 83 za 500 zł, a to tylko pierwsza strona z brzegu. Większość byłaby w stanie tyle zaoszczędzić.

Wiedziałem, że przekręcisz argument, by było na twoje. Przyznam się, że cię podpuściłem lekko, a chodzi mi o to, czy nikt nie napada na biednych. Napiszałem, że nikt rabunkowo raczej nie napada, bo co ma ukraść? Znacznie bardziej opłaca się zrobić jeden skok na bogatego, bo wiadomo, że całej gotówki nie trzyma w banku.

Skąd się urwałeś? Szukasz sprawiedliwości na świecie? Nie ma czegoś takiego, to abstrakcja. Poczytaj na samej cioci wiki, a dowiesz się ile rodzajów jest pojmowanej sprawiedliwości - po równo, wedłóg potrzeb, według zasług etc... Moim zdaniem bardziej sensowne jest kapitalistyczne podejście, bo wymusza i nagradza pracę, a nie lenistwo.

No... był też debil w Chinach (może twój przykład przeoczyłem, bo sporo tu postów się robi) - ale wracając do skośnego. Nie potrzebował nawet pistoletu - rozsmarował 40 dzieci nożem kuchennym. I co? Zakazać posiadania noży? Smarować chleb palcami? Jak bardzo się upodlisz dla ILUZJI bezpieczeństwa?

Problem w tym, że nikt nie powinien mieć prawa nikomu mówić, co wolno, a co nie. Nie musi mieć ograniczeń dla własnego bezpieczeństwa. Kto ci tak zindoktrynował mózg? Czy człowiek pierwotny miał zapisane "nie podchodź do niedźwiedzia bliżej niż na 5 m, bo ci ręce upierdoli"? Człowiek to przekorna natura, nie zastosuje się do żadnego prawa, którego nie akceptuje i dlatego zakazy i ograniczenia nie działają. Chwila... zakaz broni będzie tak samo skuteczny jak zakaz posiadania i handlu narkotykami albo przekraczania prędkości? Aha...
Mówiłem, że nie miałem na myśli kary śmierci, ale o potencjalnej śmierci z rąk osoby broniącej się. Karze śmierci jako takiej jestem przeciwny, ale to nie temat o tym.
Zgłoś
Avatar
Catacombe 2014-01-03, 16:37
Dafid napisał/a:

A teraz wyobraźcie sobie co by było jak by każdy w domu mógł posiadać broń i prawo broniło by poszkodowanego a nie bandytów.
Tytuł brzmiał by mniej więcej tak:

"Komendant policji wręczył dyplom uznania obywatelowi, który bronił swojego domu i odstrzelił 3 szmaty eliminując je z normalnego społeczeństwa"



Pewnie, bo każdy trzymałby gnata pod poduszką. Kurwa, kolejny nasłuchał się mądrości Kurwina.
Zgłoś
Avatar
J................r 2014-01-03, 16:40
To jest wina sadu i poskiego prawa, po co kurwa bron czy zyjemy w jakies Afrykanskiej dziczy ?
Jest policja sa sady z pozoru wszystko ale w polsce jest tak ze jak zgwalcisz 100 kobiet, napadniesz na 1000 osob, pobijesz 10000 osbo to i tak dostaniesz max. 15 lat za GWALT to jest pojebane !!!!
Zgłoś
Avatar
S................l 2014-01-03, 16:41
Tu jest ciekawy artykuł, panie niedowiarku:

bearingarms.com/detroits-top-cop-says-that-he-wants-more-citizens-armed-to-prevent-crime/
Zgłoś
Avatar
EdmundKemper 2014-01-03, 17:52
Stetryczały_Skurwiel napisał/a:



Z tym jebnięciem się [koniec wypowiedzi] to było do kogo innego, nie do ciebie

Ale spadłeś z drzewa chyba. Kto się budzi o 5 rano i myśli - o, mam pistolet, czas pozabijać paru śmiertelników - powiedz mi, kto?! I czym się oni różnią od kogoś, kto planuje zamach od początku (Polacy robili Steny pod zaborem hitlerowskim, czy to problem zrobić coś podobnego w kraju o mniejszej opresji?). Co powiesz o obowiązkowych kaftanach bezpieczeństwa dla każdego powyżej 18 roku życia od godziny 20:00 - 5:00, a może ktoś zechce kogoś zabić - do tego twój zakaz się sprowadza.

Chyba trochę więcej? Sprawdź dane i mówimy tu tylko o masowych strzelaninach, gdzie typ chce sobie zrobić park rozrywki. No i bingo, byłyby reakcje społeczeństwa na przemoc także w przypadku problemów z jakimś debilem. Masz rację - wydaje ci się. Społeczeństwa żyły przez wieki bez inwigilacji i się rozwijały, w przeciwieństwie do obecnych czasów. To, że powinno się mieć ograniczone zaufanie, nie oznacza, że trzeba trzeba je w ogóle zatracić, bo to patologia.

Strzelałeś z ostrej i nie wychodziło dobrze? No popatrz. Teraz dodaj adrenalinę, stres, ruch, uciekający się cel i pomyśl, jak trudniej by było takiemu przestępcy (większość z nich tyle nie ćwiczy, co praworządni właściciele - przewaga umiejętności).

Metafora, ciołku - siedzenie z fiutem w ręce (lub z założonymi rękoma) to inaczej postawa bierna, w przeciwieństwie do aktywnej, którą wspomniałem wcześniej.

Co ma do tego jak radzą sobie służby bezpieczeństwa z kimś w czołgu? Mówiłem już - nie ma żadnych problemów, a jakby coś było, to można go zneutralizować.

Co mnie obchodzi skąd wynika zasada zaufania do policjanta? Mnie obchodzą realia - a tu można wiele przykładów sypać, że mundurowi wcale nie są święci. Sam sobie poszukaj i odrób zadanie domowe. Nie pozwolę też, żeby czyjeś obawy ograniczały moją wolność, bo nie jestem twoim niewolnikiem.

Mówisz o braku zaufania do ludzi podając przykłady wojny domowej, fali, strzelanin co piątek i Bóg wie co jeszcze, ale nie nazywasz nas popierdoleńcami? heh!

Tak, gdyby w Polsce broń byłaby bardziej dostępna, tyle by kosztowała - około 200 złotych. W zasadzie już teraz można kupić używane za podobną cenę. Sprawdzam... już teraz u Skawińskiego można dostać CZ 83 za 500 zł, a to tylko pierwsza strona z brzegu. Większość byłaby w stanie tyle zaoszczędzić.

Wiedziałem, że przekręcisz argument, by było na twoje. Przyznam się, że cię podpuściłem lekko, a chodzi mi o to, czy nikt nie napada na biednych. Napiszałem, że nikt rabunkowo raczej nie napada, bo co ma ukraść? Znacznie bardziej opłaca się zrobić jeden skok na bogatego, bo wiadomo, że całej gotówki nie trzyma w banku.

Skąd się urwałeś? Szukasz sprawiedliwości na świecie? Nie ma czegoś takiego, to abstrakcja. Poczytaj na samej cioci wiki, a dowiesz się ile rodzajów jest pojmowanej sprawiedliwości - po równo, wedłóg potrzeb, według zasług etc... Moim zdaniem bardziej sensowne jest kapitalistyczne podejście, bo wymusza i nagradza pracę, a nie lenistwo.

No... był też debil w Chinach (może twój przykład przeoczyłem, bo sporo tu postów się robi) - ale wracając do skośnego. Nie potrzebował nawet pistoletu - rozsmarował 40 dzieci nożem kuchennym. I co? Zakazać posiadania noży? Smarować chleb palcami? Jak bardzo się upodlisz dla ILUZJI bezpieczeństwa?

Problem w tym, że nikt nie powinien mieć prawa nikomu mówić, co wolno, a co nie. Nie musi mieć ograniczeń dla własnego bezpieczeństwa. Kto ci tak zindoktrynował mózg? Czy człowiek pierwotny miał zapisane "nie podchodź do niedźwiedzia bliżej niż na 5 m, bo ci ręce upierdoli"? Człowiek to przekorna natura, nie zastosuje się do żadnego prawa, którego nie akceptuje i dlatego zakazy i ograniczenia nie działają. Chwila... zakaz broni będzie tak samo skuteczny jak zakaz posiadania i handlu narkotykami albo przekraczania prędkości? Aha...
Mówiłem, że nie miałem na myśli kary śmierci, ale o potencjalnej śmierci z rąk osoby broniącej się. Karze śmierci jako takiej jestem przeciwny, ale to nie temat o tym.



Ale mi chodzi o samą broń palną. Zbyt dosłownie wziąłeś te moje wywody, że znikąd może się wziąć pomysł zabijania.

Ja nie mówię o całkowitym ograniczeniu zaufania, bo nawet teraz go nie mamy. Ale można jakoś to ściślej określić mimo wszystko.

Tak, strzelałem z ostrej i nie wychodziło dobrze, bo to był pierwszy raz w życiu z bronią i miałem 14 lat.

No to rzeczywiście nie zrozumiałem.

Bo jakoś sobie nie wyobrażam żeby polska Policja potrafiła poradzić sobie z w miarę ogarniętym typem w czołgu. No, ale zawsze możemy sprawdzić jak sobie poradzą i się przekonamy.

Ale ja tak samo nie mam zaufania do Policji. No i z tymi falami strzelanin co piątek to też grubo przesadziłeś. Kolejny raz mówię, że zanim coś się na szybko wprowadzi "żeby było lepiej" to trzeba przewidzieć najczarniejsze scenariusze, które mogą z tego wyniknąć i mieć co najmniej jeden plan, aby tym scenariuszom zapobiec.

200zł, dodając amunicję i kursy, szkolenia, co jakiś czas wizyty na strzelnicy. No fakt, po jakimś czasie można by zaoszczędzić tyle kasy.

Nic nie przekręciłem. Napisałeś, że nikt nie napada na biednych - wnioskuję, że są bezpieczni - więc przed czym mają się bronić? Zwierzętami. Fakt, czasami może się taki rabuś pomylić, ale no zdarza się to raczej rzadko. Nie wspominam tu już o awanturach podczas libacji w melinach, bo to chyba zgodzisz się ze mną, osobny temat całkiem. Nieważne wtedy czy uczestnicy będą mieli broń czy nie, a nawet lepiej żeby jej nie mieli.

O sprawiedliwości nie musisz mi mówić, że nie istnieje, bo dostałem całkiem niezłą ocenę pisząc egzamin i opisując właśnie, że sprawiedliwość to tylko pojęcie znajdujące się w jakichś tam doktrynach i nic więcej.

Ale nóż nie jest tak niebezpieczny jak broń palna. Gołymi rękami można zabić ludzi.

Ale akurat w tym przypadku zakaz to pewna granica i gdy ją przekroczysz narażasz się na niebezpieczeństwo. Gdyby zrezygnować z jakichkolwiek zakazów, bo człowiek ma rozum i sobie poradzi to wszystko by szlag trafił.

Konkludując jestem przeciwny zalegalizowania broni palnej. Ale to nie oznacza, że nie możesz mnie do niej przekonać. Daj mi tylko sensowny pomysł jej wprowadzenia krok po kroku oraz możliwości obrony przed tą bronią, oraz żebym czuł się bezpieczny, gdy naokoło mnie każdy będzie mógł posiadać broń. Póki co takiego pomysłu nie słyszałem oraz go sobie nie wyobrażam.
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie