18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (3) Soft (4) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 18:23
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 21:16
📌 Powodzie w Polsce - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 21:44


USA-56 milionów pomordowanych dzieci. Od legalizacji aborcji zginęło w Stanach 56 mln nienarodzonych. Według wyliczeń National Right to Life od 1973 r. gdy zapadł wyrok w sprawie Roe vs. Wade miało miejsce 56 milionów aborcji. Jednak w ostatnich latach, z których dostępne są pełne dane zanotowano pewien spadek liczby zabójstw nienarodzonych. W 2009 r. odsetek aborcji spadł 4,6 proc. a w 2010 – o kolejne 3,1 proc

Pewne wyobrażenie o liczbie przeprowadzonych aborcji dają dane Instytutu Guttmachera. Współdziałająca z Planned Parenthood organizacja bazuje nie na oficjalnych statystykach, lecz na ankietach przeprowadzanych w klinikach aborcyjnych, szpitalach i u konkretnych lekarzy. Zgodnie z ostatnimi danymi Instytutu – za 2008 r. – w Ameryce przeprowadzono 1 212 400 aborcji.

Wyliczenia liczby aborcji, jaka miała miejsce od 1973 r. bazują na danych Instytutu Gutmachera oraz danych rządowych. Uwzględniają więc fakt, że liczba aborcji maleje. Choć z konieczności nie są to doskonałe wyliczenia, to dają one dość dokładny obraz sytuacji. Największa liczba aborcji miała miejsce w 1990 r. gdy dokonano 1,6 miliona aborcji rocznie. Gdyby od tej pory nie dokonał się spadek liczby zabójstw nienarodzonych, to zginęłoby ich o 7 milionów więcej. W dużej mierze jest to zasługa ruchów obrony życia.

Aborcja została zalegalizowana na terenie praktycznie całych Stanów Zjednoczonych w 1973 r. pod wpływem pozwu będącej w ciąży Normy L. McCorvey (pseudownim Jane Roe). Stan Teksas odmówił jej prawa do aborcji. „Roe” oskarżyła ona stan Teksas przed Sądem Najwyższym. Sąd ogłosił aborcję „fundamentalnym prawem konstytucyjnym” .

Doprowadziło to do zmiany prawa w 48 z 50 amerykańskich stanów. Obecnie prawo aborcyjne w Stanach należy do najbardziej liberalnych na Zachodzie, choć poszczególnym stanom udało się wprowadzić pewne ograniczenia.

Źródło
Zgłoś
Avatar
Shaggy93 2014-01-19, 22:23 2
dobra sam jestem Bardzo prawicowy i konserwatywny w przekonaniach ale nazywanie aborcji Morderstwem jest jak nazwanie masturbacji ludobójstwem ... ogarnijcie sie ludzie!
dzieckiem można nazwać coś co ma świadomość a nie taki płód .
Zgłoś
Avatar
w................4 2014-01-19, 22:36 3
Shaggy93 napisał/a:

dzieckiem można nazwać coś co ma świadomość a nie taki płód .


Kilkudniowy noworodek też nie ma świadomości. Możemy więc go zabić?

Shaggy93 napisał/a:

nazywanie aborcji Morderstwem jest jak nazwanie masturbacji ludobójstwem


Nawet nie wiem jak to skomentować
Plemnik nie jest człowiekiem, komórka jajowa nie jest człowiekiem. Zapłodniona komórka, która implantuje się w macicy jest. Teraz już rozumiesz?
Zgłoś
Avatar
Asteroth 2014-01-19, 22:55
Ty na serio uwazasz, ze kilkudniowy noworodek nie ma swiadomosci, czy trollujesz? Chyba w zyciu na oczy noworodka nie widziales ani nie trzymales w rekach niemowlaka. Wprawdzie nie rozni sie wiele od przykladowo kociaka ale uwierz mi, ze mysli i czuje - chociaz nie potrafi mowic i wielu rzeczy nie potrafi zrozumiec.

A dopiero co ktorys z was mowil, ze nie dopiero staje sie czlowiekiem - to jak to z tym czlowiekiem jest? Wiec...
Nie. Nie rozumiem. Jak pojedyncza komorka - nawet kilka z nich jest twoim zdaniem czlowiekiem? Na jakiej podstawie uwazasz, ze cos co nie posiada nawet ukladu nerwowego (zadnego!) ani podstawowych organow. Cos, co jest kompletnie niezdolne do samodzielnego funkcjonowania jako organizm (i nie porownuj mi tutaj osoby sparalizowanej, bo jesli jej sie dostarczy skladniki odzywcze np kroplowka to bedzie zyc samodzielnie).
A teraz wyobraz sobie co bedzie czulo dziecko ktore bylo kompletnie niechciane o ktore nikt nie dba i traktuje jak balast? Jak juz ktos tu madrze zauwazyl aborcja jest mniejszym zlem nawet dla samego plodu ktory perspektywicznie mialby stac sie niechcianym dzieckiem dorastajacym w glebokiej patologii.
Zgłoś
Avatar
jerzyjerzy 2014-01-20, 3:32
@Ork.Fajny
Własnie chodzi o to, że to nienarodzone życie jest w 100% zależne od matki. Nie może istnieć samodzielnie. Dlatego nie można stawiać tego na równi z morderstwem narodzonego dziecka. To po prostu nie ma sensu. Czasami natura rozwiązuje to sama i dochodzi do poronienia.
Jeśli kobieta uzna, że nie chce mieć żadnej więzi z dzieckiem to chyba logiczne jest by przeprowadziła ten zabieg jak najszybciej. By oszczędzić cierpień sobie i temu zlepkowi komórek.
I co jej zrobisz ciekawe? Wyklniesz? Przecież ten zarodek nie należy do Ciebie, tylko do niej. To ona będzie musiała przez 9 miesięcy go w sobie rozwijać, Wydać na świat i wychowywać. A jak młody wyrośnie na żula? Kogo winić wtedy będziesz?

Prawo powinno gwarantować jej dostęp do lekarza w takim momencie. A to co mamy obecnie to jakiś cyrk. Bierze się głownie z nieznajomości tematu i jakiejś demonizacji czegoś co się po prostu zdarza. Zobacz dostępność do aborcji na tle innych krajów. Wszędzie dookoła jest w legalna. I to nie jest jakiś spisek eugeników, jak to mi kiedyś katole tłumaczyli. Po prostu ludzie wiedzą że przy dzisiejszej medycynie, można przerwać ciąże praktycznie bezinwazyjnie i bezpiecznie. A delegalizacja po prostu nie działa. Tylko tutaj z jakiś powodów karze się ludziom żyć w ciemnocie.

Nie da się zmusić do rodzenia, kobiety, która tego nie chce. Nie będzie dbała o zdrowy rozwój płodu. Nie będzie dobrą matką.
Zgłoś
Avatar
Macias17 2014-01-20, 13:27
castagir napisał/a:



Też jestem przeciwko mordowaniu dzieci nie narodzonych, ale trzeba tutaj rozgraniczyć prostą rzecz: płód dopiero staje się dzieckiem między drugim a trzecim miesiącem ciąży, więc tyle czasu chyba wystarczy kobiecie na zdecydowanie się czy wyskrobać czy nie.



"ale trzeba tutaj rozgraniczyć prostą rzecz: płód dopiero staje się dzieckiem między drugim a trzecim miesiącem ciąży" A jak ma 2 miesiąc i dwa tygodnie? a jak ma 2 miesiące 3 tygodnie 4 dni i 13 godzin? Wtedy jest to plód czy już dziecko? Chyba jednak nie jest to taka prosta rzecz do rozgraniczenia. Kurwa mozna sie spierać o aborcje ja rozumiem. Ale to nie zmienia FAKTU że aborcja to morderstwo. I podajcie mi tu kurwa kontrargument. (nie od gimbusów którzy porównują aborcje z waleniem konia i zabijaniem plemników)
Zgłoś
Avatar
r................l 2014-01-20, 14:12 2
co z tego, ze ktoś sie wyskrobał? ofiara aborcji nie jest niczego świadoma, a w przyszłosci nie zostanie wywalona na śmietnik czy w lepszym wypadku oddana do domu dziecka itp. o co ten krzyk? PS. nie pytam oczywiście wierzących czy innych podobnych pojebańców, chodzi mi o racjonalne argumenty.
Zgłoś
Avatar
grudy 2014-01-20, 14:13
Grzeczni sadole. Czarno-biały świat. Nie poradzi sobie z dzieckiem, to od razu wyskrobać... Pewnie niektórzy nie wiedzą, że mamy jakiś zasadniczy problem z demografią i więcej nieplodnych par niż noworodków do wzięcia. Ale tak, na pewno bezwarunkowe sponsorowanie przez państwo i in vitro, i aborcji ma sens. (A szalone 14tki jakby częściej rodzą zdrowe dzieci niż panie z karierą i po 40tce)

Samych pań też zwykle taki problem totalnie z zaskoczenia nie dotyka. Ciąże z kapusty/in vitro niespodzianki się nie biorą. Prawda - gumki prawidłowo używane też pękają. Można nie mieć pomocnych rodziców, a facet, też bez starszych, mógł zginąć w wypadku. Nie zaprzeczam. Ale ile jest sytuacji pt.: bo impreza; przecież ogórek to nie to samo; zapomniałam pigułek w weekend; nie znam go, nazwiska/adresu/peselu brak, ale ciacho!; rodzaj antykoncepcji wybraliśmy razem, ale nie zastanawialiśmy się "a jeśli...?"; on był już żonaty; jak wezmę trzy dni po, to pewnie też zadziała. Nie będzie skrobanki - będzie efekt wychowawczy i obywatel gratis.

Aborcja po gwałcie? jeśli z sensownego powodu nie trafiła od razu do gina i wenerologa + nie było obdukcji i pigułek. Ciężko takie coś zgłosić, na policję w szczególności, ale do lekarza nie pójść...

Aborcja ze względu na stan zdrowia kobiety? Wbrew pozorom, wybór: ciąża czy kalectwo/śmierć trafia się naprawdę rzadko i zwykle wiąże się z poważnymi schorzeniami w trakcie leczenia, ale jak wystąpi - nie powinno być kłopotu z wykonaniem zabiegu. Chociaż w takich warunkach chyba powinno się zrezygnować ze współżycia i oszczędzić sobie paru rzeczy.
Zgłoś
Avatar
castagir 2014-01-20, 14:15
macias17 napisał/a:



"ale trzeba tutaj rozgraniczyć prostą rzecz: płód dopiero staje się dzieckiem między drugim a trzecim miesiącem ciąży" A jak ma 2 miesiąc i dwa tygodnie? a jak ma 2 miesiące 3 tygodnie 4 dni i 13 godzin? Wtedy jest to plód czy już dziecko? Chyba jednak nie jest to taka prosta rzecz do rozgraniczenia. Kurwa mozna sie spierać o aborcje ja rozumiem. Ale to nie zmienia FAKTU że aborcja to morderstwo. I podajcie mi tu kurwa kontrargument. (nie od gimbusów którzy porównują aborcje z waleniem konia i zabijaniem plemników)



U każdej kobiety rozwój ciąży przebiega inaczej. Wszystko zależy tylko od stylu życia matki. Niektóre szybciej się rozwijają bo matka dba o nie. Niektóre natomiast bagatelizują ciąże i dalej ćpają, chleją i używają to co wcześniej, więc u takich rozwija się wolniej albo pojawiają się komplikacje - toteż u takich jest zalecana aborcja, a powinni też dokonać eutanazji na tej kobiecie, bo najczęściej jest to zwykłe zepsute, rozjebane ścierwo z rynsztoka, które jest tylko ciężarem dla społeczeństwa.

To czy płód rozwinął się do stadium, które można już nazwać dzieckiem powinien sprawdzić ginekolog(od tego jest USG, jeśli słyszałeś o takim wynalazku). Lekarz powinien sprawdzić czy jest wykształcony fizycznie i czy widać już oznaki życia(bicie serca, poruszanie się itp - nie jestem lekarzem, więc nie wiem po czym jeszcze można poznać).

I jeśli takie dziecko rozwinięte zostanie wyskrobane - to wtedy TAK! Wtedy jest popełnione morderstwo bo zabiło się już żyjącą istotę, a wcześniej jest tylko niczym jak żelkiem komórkowym.
Zgłoś
Avatar
Macias17 2014-01-20, 15:21
castagir napisał/a:



U każdej kobiety rozwój ciąży przebiega inaczej. Wszystko zależy tylko od stylu życia matki. Niektóre szybciej się rozwijają bo matka dba o nie. Niektóre natomiast bagatelizują ciąże i dalej ćpają, chleją i używają to co wcześniej, więc u takich rozwija się wolniej albo pojawiają się komplikacje - toteż u takich jest zalecana aborcja, a powinni też dokonać eutanazji na tej kobiecie, bo najczęściej jest to zwykłe zepsute, rozjebane ścierwo z rynsztoka, które jest tylko ciężarem dla społeczeństwa.

To czy płód rozwinął się do stadium, które można już nazwać dzieckiem powinien sprawdzić ginekolog(od tego jest USG, jeśli słyszałeś o takim wynalazku). Lekarz powinien sprawdzić czy jest wykształcony fizycznie i czy widać już oznaki życia(bicie serca, poruszanie się itp - nie jestem lekarzem, więc nie wiem po czym jeszcze można poznać).

I jeśli takie dziecko rozwinięte zostanie wyskrobane - to wtedy TAK! Wtedy jest popełnione morderstwo bo zabiło się już żyjącą istotę, a wcześniej jest tylko niczym jak żelkiem komórkowym.



A niby z jakiej paki lekarz ma decydować czy płodu już nie można zabić albo można? A jeśli się pomyli i to już było dziecko a zezwoli na aborcje? Uważasz że istnieje taki moment że w jednej chwili płod jest tylko płodem a za sekunde już dzieckiem? Hah podpowiem: nie ma takiego momentu. Jedyny taki moment to zapłodnienie i wtedy powstaje życie koniec kropka. "(bicie serca, poruszanie się itp - nie jestem lekarzem, więc nie wiem po czym jeszcze można poznać)" nie wiesz po czym poznać bo nie ma takiej granicy.

Tak jak napisałem wcześniej. Można dyskutować o aborcji czy jest to dobre dla matki która nie będzie musiała rodzić czy dla dziecka które będzie miało przejebane w życiu w patologicznej rodzinie/domu dziecka i czy nie lepiej pozbyć się problemu. Ale nie zmienia to faktu że aborcja to zabójstwo
Zgłoś
Avatar
Archeolog 2014-01-20, 21:19 1
KhazAkar napisał/a:



Tępaku,obejrzyj "Niemy Krzyk" to zrozumiesz co nieco. (...)



Ten "dokument" to idealny przykład sztuki prawackiej manipulacji na który dałeś się złapać jak dziecko na cukierek od księdza "tępaku".



Poczytaj coś więcej- aborcja_2004.republika.pl/niemy_krzyk.htm
Zgłoś
Avatar
Ork.Fajny 2014-01-20, 22:14 1
Shaggy93 napisał/a:

dobra sam jestem Bardzo prawicowy i konserwatywny w przekonaniach ale nazywanie aborcji Morderstwem jest jak nazwanie masturbacji ludobójstwem ... ogarnijcie sie ludzie!


Bycia prawicowym konserwatystom nie zmienia faktu że jesteś głupkiem który nie zna różnicy miedzy plemnikiem a zygotą...

Shaggy93 napisał/a:

dzieckiem można nazwać coś co ma świadomość a nie taki płód .


A wiesz ze mózg dziecka działa trochę inaczej niż mózg dorosłego, w związku z duża ilością "wadliwych" neuronów które wraz z wiekiem obumierają i powodują że się mądrzeje...? Zgodnie z waszą logiką to jest całkiem inna odmiana świadomości, która już raczej nie jest ludzka...

Asteroth napisał/a:

Nie. Nie rozumiem. Jak pojedyncza komorka - nawet kilka z nich jest twoim zdaniem czlowiekiem? Na jakiej podstawie uwazasz, ze cos co nie posiada nawet ukladu nerwowego (zadnego!) ani podstawowych organow. Cos, co jest kompletnie niezdolne do samodzielnego funkcjonowania jako organizm (i nie porownuj mi tutaj osoby sparalizowanej, bo jesli jej sie dostarczy skladniki odzywcze np kroplowka to bedzie zyc samodzielnie).


To jaka jest wedle ciebie naukowa definicja życia ludzkiego...? Tylko nie pierdol farmazonów filozoficznych. Chcę ściśle naukową formółkę, najprostszą i najbardziej sensowną, oparta o jakieś obserwacje, którą trudno obalić.

Asteroth napisał/a:

A teraz wyobraz sobie co bedzie czulo dziecko ktore bylo kompletnie niechciane o ktore nikt nie dba i traktuje jak balast? Jak juz ktos tu madrze zauwazyl aborcja jest mniejszym zlem nawet dla samego plodu ktory perspektywicznie mialby stac sie niechcianym dzieckiem dorastajacym w glebokiej patologii.


Na pewno będzie się lepiej takie dziecko czuło nić to martwe...

jerzyjerzy napisał/a:

Własnie chodzi o to, że to nienarodzone życie jest w 100% zależne od matki. Nie może istnieć samodzielnie.


Jest zależne bo jak mówiłem ewolucja to wypracowała. Jaja były nietrafionym pomysłem.
A dziecko zależne jest tylko w aspekcie dostarczania pokarmu i mechanicznej ochrony. Organizm dziecka od pojedynczej zygoty ma własny metabolizm który sam powoduje rozwój osobnika.

jerzyjerzy napisał/a:

Dlatego nie można stawiać tego na równi z morderstwem narodzonego dziecka. To po prostu nie ma sensu.


Ja pierdole... ŚMIERĆ to ustanie funkcji życiowych. A nie zniszczenie organizmu który jest zależny od drugiego...

jerzyjerzy napisał/a:

Czasami natura rozwiązuje to sama i dochodzi do poronienia.


Poronienie nie zdarzy się nigdy kiedy matka i dziecko są zdrowe.

jerzyjerzy napisał/a:

By oszczędzić cierpień sobie i temu zlepkowi komórek.


Jesteś chorym skurwielem jeśli dla ciebie oszczędzenie cierpienia jest równe zabójstwu...

jerzyjerzy napisał/a:

I co jej zrobisz ciekawe? Wyklniesz? Przecież ten zarodek nie należy do Ciebie, tylko do niej. To ona będzie musiała przez 9 miesięcy go w sobie rozwijać, Wydać na świat i wychowywać. A jak młody wyrośnie na żula? Kogo winić wtedy będziesz?


Seks to nie zabawka pozbawiona konsekwencji. To jest naturalne że powstaje z niego życie i naturalne jest że życia własnego gatunku powinno się bronić.
W ogóle ty tutaj nie jesteś wstanie zrozumieć tego że to jest natura i tego nie da się w żaden sposób żadnym prawem ani niczym zmienić czy oszukać. Możesz mówić sobie co chcesz, ale nie zmienisz faktu że zygota jest ŻYWA, bez zaprzeczenia całej nauce zwanej mikrobiologią i uznania że nic czego nie widać nie jest żywe.

jerzyjerzy napisał/a:

Wszędzie dookoła jest w legalna.


Większość tych krajów ledwie ekonomicznie zipie, a skoro nie potrafią one zrozumieć faktu że regulacja rynku jest zła, to nie mogę liczyć na to że wiedzą czym jest życie.

jerzyjerzy napisał/a:

Nie da się zmusić do rodzenia, kobiety, która tego nie chce. Nie będzie dbała o zdrowy rozwój płodu. Nie będzie dobrą matką.


A ja jestem niecierpliwym dyskutantem w tej rozmowie. Czy to mi daje prawo ciebie zabić by mieć spokój...?

raphael napisał/a:

co z tego, ze ktoś sie wyskrobał? ofiara aborcji nie jest niczego świadoma, a w przyszłosci nie zostanie wywalona na śmietnik czy w lepszym wypadku oddana do domu dziecka itp. o co ten krzyk? PS. nie pytam oczywiście wierzących czy innych podobnych pojebańców, chodzi mi o racjonalne argumenty.


Świadomość nie jest definicją życia ludzkiego, tylko skutkiem ewolucji. Życie to jak mówiłem szereg metabolicznych procesów. Zabicie oznacza spowodowanie że dana istota przestaje być zdolna do tego. Więc aborcja jest zabójstwem/morderstwem.

castagir napisał/a:

U każdej kobiety rozwój ciąży przebiega inaczej.


Super wiedza o rozwoju ludzkim... Dla twojej wiadomości to ciąża przebiega tak samo dla każdej samicy z gatunku Ludzkiego... Różnice bywają tylko lekkie czasowe.
Więc z technicznego punktu wiedzenia naukowcy gdyby wierzyli w twoje podejście do tego czym i kiedy jest człowiek, to już dawno były by opracowane artykuły na te tematy.

castagir napisał/a:

To czy płód rozwinął się do stadium, które można już nazwać dzieckiem powinien sprawdzić ginekolog(od tego jest USG, jeśli słyszałeś o takim wynalazku). Lekarz powinien sprawdzić czy jest wykształcony fizycznie i czy widać już oznaki życia(bicie serca, poruszanie się itp - nie jestem lekarzem, więc nie wiem po czym jeszcze można poznać).


Czyli przyznajesz że nie wiesz czym jest życie, a mimo to dyskutujesz...?
Zgłoś
Avatar
jerzyjerzy 2014-01-21, 6:14 1
@Ork.Fajny
Życia nie znasz i tyle. Gdybyś wiedział co jest w stanie zrobić kobieta, która spanikuje po wpadce to byś inaczej gadał.
Myślisz że mnie to cieszy? Też chciałbym żyć w świecie gdzie nie ma wojen, głodu, a każdy jest moralnie i materialnie gotowy na dziecko. Ale tak nie jest.
Czasami ludzie zmuszani są do dość dramatycznych wyborów, o których jak widzę nie masz zielonego pojęcia.
Życie nienarodzone jest w 100% zależne od matki, więc to o jej zdrowie i prawa trzeba zabiegać przede wszystkim. Jak zadbasz o matkę to zadbasz o dziecko. To jest właśnie ta różnica między płodem a dzieckiem.
A jakoś nie widzę by ktoś tutaj kwapił się by pomóc kobiecie , która zaszła w trudniejszym okresie życia. Bo przecież wymachiwanie zdjęciami martwych płodów jest bardziej medialne niż prawdziwe ludzkie wsparcie. Pomoc długoterminowa w wychowaniu. Lub przynajmniej wstrzymanie się od wyzywania młodocianych matek od kurew.

Walczysz o życie nie w tym miejscu co trzeba. Tu już jest o wiele za późno. Chociaż to zależy, czy na prawdę obchodzi Cie życie tych dzieci czy tylko wymazanie aborcji ze statystyki. Poznaj kobiety, które przerwały ciąże. Dowiedz się dlaczego to zrobiły. Poznaj samotne matki z dziećmi. Wtedy będziesz miał jakiś punkt odniesienia.

One głównie decydują się na ten krok bo się boją, że nie wychowają dziecka. Nie wykarmią. (patrz polski rynek pracy) Boją się też presji otoczenia. Reakcji rodziny na wpadkę. (patrz "ludzie którzy nie rozumieją że seks to coś więcej niż reprodukcja") Wiedzą że dziecko zmieni ich życie. Które często jest i już bez tego sporym bajzlem.
Muszą wybierać i to one ponoszą konsekwencje tej decyzji, nie Ty.

Łatwo jest wykrzykiwać te wszystkie cne hasła "obrony życia przede wszystkim". Gorzej jest zakasać rękawy i dopilnować by matkom w Polsce żyło się lepiej. Bo to przecież już tak ładnie nie wygląda na transparentach.
Zgłoś
Avatar
castagir 2014-01-21, 14:05
@jrzejerzy

Ja mam po prostu wrażenie, że ten ork fajny to po prostu jakiś zapryszczony rurkowiec, który o życiu wie tyle co przeczyta z książki od biologii, a na zewnątrz wychodzi tylko po to aby iść do szkoły lub wtedy gdy matka każe zrobić zakupy.

Typowy przykład człowieka, który uważa, że wszystko da się zamknąć w kategoriach i objąć terminami, a tym samym kontrolować prawem. Niestety jeszcze się nie dowiedział, że świat jest nieprzewidywalny i nie do opisania miejscem, a na dodatek przykrym gdzie wielu ludzi cierpi biedę, a wiele z nich jeszcze ją funduje dla bliskich z premedytacją.

Sam nawet nie raz myślę, że lepiej by było jakbym się w ogóle nie urodził i powiedziałem nieraz to matce, a przecież moja sytuacja materialna i rodzinna nie była tak tragiczna. Patrzę tylko na dzieciaki i rodziny z mojego miasta, które na prawdę klepią biedę. Wiele jest u mnie przypadków i to wśród znajomych których znam, że nie dość, że nie pochodzą z dobrych rodzin to jeszcze porodziły im się dzieciaki gdy byli jeszcze wręcz gówniarzami. Teraz dzieciaki podrosły i klepią niedolę razem z rodzicami, którzy gówno mogą im zapewnić, bo już rodzice a dziadkowie dzieci przestają pomagać.

Znam też taką rodzinkę takiego Jarka. Kolo ode mnie starszy o 15 lat gdzieś, ale już piłem z nim kilka razy - głównie browar gdzieś przed klatką. To zajął się kobietą brata i jego 4 dzieci. I tak obserwuję ich od lat. Dzieciaki od dawna chodzą zaniedbane. Najstarsza teraz ma gdzieś 16 lat i chodzi odwalona. Na dodatek zdaje mi się, że też stałą się taką galerianką, bo czasem widzę ja z kolesiami różnymi w klubach. Ten najmłodszy chłopczyk, a właściwie jeden też na nic dobrego nie rośnie. Robi się mały JP, szlugi kopci choć ma chyba 12 lat i widać, że z tego dumny jeszcze jest, bo chodzi na legalu po ulicy paląc jak starszy.
Matka też nie lepsza nieraz widzę szlajającą się wieczorami i wyglądającą na niezbyt świerzą(lecz nie zapijaczoną) z pozostałymi mamuśkami osiedlowymi, z którymi w ciągu dnia przesiaduje na placyku zabaw i spędza czas na ploteczkach. Pewnie nie raz zachodząc do domu myśli po co jej te dzieciaki i zastanawia się jak je wykarmić.
Cała masa jest takich przypadków w naszym kraju i na pewno każdy z nas zna taką rodzinę z sąsiedztwa (chociaż nie ork.fajny)Takim kobietom nie raz też przychodzą myśli o aborcji i one lepiej wiedzą czy było by to lepsze czy gorsze dla dziecka, dlatego powinniśmy pozwolić im o tym decydować.

Pomyśl teraz niefajny orku czy wolałbyś żyć w takiej rodzinie, która nic Ci nie da i nie zapewni? I co powiesz takim kobietom, które nie są w stanie zapewnić przyszłości, ba nawet dzieciństwa takim dzieciom. Wyjedziesz im z formułek z książek i będziesz pierdolił naukowe czym jest życie?

Jesteś żałosny koleś, a tak jak to "ludzie" wyżej zauważyli nie wiesz nic o życiu. Jesteś gorszy nawet od warzyw przykutych do łóżka, bo oni jakby mieli tą sprawność co Ty to na pewno by ŻYLI, a nie tylko pochłaniali materię.

Z każdym postem pokazujesz coraz bardziej tylko, że to właśnie Ty nie wiesz czym jest życie.
Zgłoś
Avatar
Ork.Fajny 2014-01-21, 17:23 1
jerzyjerzy napisał/a:

Życia nie znasz i tyle. Gdybyś wiedział co jest w stanie zrobić kobieta, która spanikuje po wpadce to byś inaczej gadał.
Myślisz że mnie to cieszy? Też chciałbym żyć w świecie gdzie nie ma wojen, głodu, a każdy jest moralnie i materialnie gotowy na dziecko. Ale tak nie jest.


Co mają wojny i głód do aborcji w Polsce...?

jerzyjerzy napisał/a:

Czasami ludzie zmuszani są do dość dramatycznych wyborów, o których jak widzę nie masz zielonego pojęcia.


Temat tej dyskusji nie dotyczy chuj wie czego, tylko konkretnego zagadnienia, trzymaj się go...

jerzyjerzy napisał/a:

Życie nienarodzone jest w 100% zależne od matki, więc to o jej zdrowie i prawa trzeba zabiegać przede wszystkim. Jak zadbasz o matkę to zadbasz o dziecko. To jest właśnie ta różnica między płodem a dzieckiem.


A najbardziej jest to że nie podałeś do tej pory żadnej logicznej różnicy między "organizmem płodu" a "organizmem dziecka"...
Więc skończ pierdolić filozoficzne farmazony tylko przejdź do rzeczy... Bo ty sobie mówisz ogólnikami, rzucając hasła które nie wiadomo do czego można przypasować a chcesz za pomocą tego usprawiedliwiać konkretny czyn, który polega na konkretnym działaniu a potem daje konkretny skutek...

jerzyjerzy napisał/a:

A jakoś nie widzę by ktoś tutaj kwapił się by pomóc kobiecie , która zaszła w trudniejszym okresie życia. Bo przecież wymachiwanie zdjęciami martwych płodów jest bardziej medialne niż prawdziwe ludzkie wsparcie. Pomoc długoterminowa w wychowaniu.


Wskaż mi tak z 10 przykładów Polek z ostatnich dziesięciu lat które zaszły w ciążę, "nie mogły" jej usunąć i skończyło się to tragicznie... Bez tego nie drąż tematu nawet dalej...

jerzyjerzy napisał/a:

Walczysz o życie nie w tym miejscu co trzeba. Tu już jest o wiele za późno.


Mówi to ktoś kto nie zna definicji życia ludzkiego...

jerzyjerzy napisał/a:

Chociaż to zależy, czy na prawdę obchodzi Cie życie tych dzieci czy tylko wymazanie aborcji ze statystyki.


Nawet zakładając punkt wiedzenia że obchodzi mnie tylko wymazanie ze statystyk zabójstw dzieci, to i tak stoję wyżej moralnie od kogoś kto chce te dzieci zabijać.

jerzyjerzy napisał/a:

Poznaj kobiety, które przerwały ciąże. Dowiedz się dlaczego to zrobiły. Poznaj samotne matki z dziećmi. Wtedy będziesz miał jakiś punkt odniesienia.


Znowu... Przykłady, przykłady, przykłady...

jerzyjerzy napisał/a:

Łatwo jest wykrzykiwać te wszystkie cne hasła "obrony życia przede wszystkim". Gorzej jest zakasać rękawy i dopilnować by matkom w Polsce żyło się lepiej. Bo to przecież już tak ładnie nie wygląda na transparentach.


Człowieku... P-R-Z-Y-K-Ł-A-D-Y.
Zgłoś
Avatar
KhazAkar 2014-01-23, 20:56
@Archeolog
Zajebiste źródło,które podpiera się na jeszcze lepszych źródłach. Nie chcę słuchać "lewego" pierdolenia.
W dodatku te strony dwie jako źródła już nie istnieją,więc to takie gadanie "z dupy"
"Internet nie jest w pełni wiarygodnym źródłem informacji",zapamiętaj to
Zgłoś