W niewielkiej miejscowości w Devon policja odkryła "seksualny loch". W jednym z pokojów domu w Lee Mill funkcjonariusze odkryli nazistowskie mundury, baty, łańcuchy i erotyczne zabawki - doniósł "Daily Telegraph".
Policjanci zostali zaalarmowani, ponieważ sąsiedzi słyszeli dochodzące z tego domu "nietypowe odgłosy". Po przyjeździe na miejsce mieli zamiar wyłamać drzwi i interweniować, jednak kiedy zapukali do drzwi, zostali bez problemu wpuszczeni do środka.
Bawiące się wewnątrz osoby były przekonane, że funkcjonariusze byli umówieni i chcieli skorzystać z uciech oferowanych przez mieszczący się tam przybytek. W środku okazało się, że jeden z pokojów został zamieniony na pomieszczenie służące do wyuzdanych zabaw seksualnych. Odkryto w nim między innymi specjalne krzesła z linami, maski, przebrania, bicze, akumulatory samochodowe, wibratory i pręty służące do poganiania zwierząt. W "seksualnym lochu" znajdował się także sprzęt służący do nagrywania i montażu.
- Nie spodziewaliśmy się tego rodzaju sadomasochistycznego ekwipunku w Lee Mill. Właściwie nigdzie nie spodziewalibyśmy się czegoś takiego - powiedział reporterowi "Daily Telegraph" jeden z policjantów.
W trakcie przesłuchania w domu zjawił się także jeden spóźniony "klient", który mimo obecności policji upominał się o swoje umówione wcześniej spotkanie.
Zatrzymano trzy osoby. Już wcześniej policja podejrzewała, że w domu dochodzi do nierządu. Budynek był wynajmowany za pośrednictwem agencji nieruchomości.
Policjanci zostali zaalarmowani, ponieważ sąsiedzi słyszeli dochodzące z tego domu "nietypowe odgłosy". Po przyjeździe na miejsce mieli zamiar wyłamać drzwi i interweniować, jednak kiedy zapukali do drzwi, zostali bez problemu wpuszczeni do środka.
Bawiące się wewnątrz osoby były przekonane, że funkcjonariusze byli umówieni i chcieli skorzystać z uciech oferowanych przez mieszczący się tam przybytek. W środku okazało się, że jeden z pokojów został zamieniony na pomieszczenie służące do wyuzdanych zabaw seksualnych. Odkryto w nim między innymi specjalne krzesła z linami, maski, przebrania, bicze, akumulatory samochodowe, wibratory i pręty służące do poganiania zwierząt. W "seksualnym lochu" znajdował się także sprzęt służący do nagrywania i montażu.
- Nie spodziewaliśmy się tego rodzaju sadomasochistycznego ekwipunku w Lee Mill. Właściwie nigdzie nie spodziewalibyśmy się czegoś takiego - powiedział reporterowi "Daily Telegraph" jeden z policjantów.
W trakcie przesłuchania w domu zjawił się także jeden spóźniony "klient", który mimo obecności policji upominał się o swoje umówione wcześniej spotkanie.
Zatrzymano trzy osoby. Już wcześniej policja podejrzewała, że w domu dochodzi do nierządu. Budynek był wynajmowany za pośrednictwem agencji nieruchomości.