wojniz2 napisał/a:
O co kurwa na pierwszym filmie burakowi z BMW chodziło, bo trzeci raz oglądam i nie mogę się domyślić?
Swoją drogą... trzeba był bić
Wystarczy, że takiemu drogę zajedziesz, albo go wyprzedzisz i awantura gotowa. Posiadacze BMW to nie ludzie, tylko podgtunek ludzi. Oczywiście nie wszyscy, są od tego wyjątki, ale jednak większość. Chamscy, aroganccy, myślą, że są bogami na drogach, a reszta użytowników drogi to motłoch gorszego sortu, bo nie mają biało-niebieskiego logo na masce... Mieszkam w Warszawie, i raz byłem świadkiem, jak autobus wyjeżdżał z przystanku i wjechał na drogę zajeżdżąjąć karka w nowej piątce. Typ gonił autobus 2 przystanki, zajechał mu na jednym drogę i próbował wbiec do autobusu, by terroryzować kierowcę. Na szczęście kierowca w porę zdążył debilowi zamknąć drzwi przed nosem, a pasażerowie mieli przy tym niezły ubaw. Niestety krowie łajno, które łysy właściciel BMW miał zamiast mózgu nie potrafiło skojarzyć faktu, że w terenie zabudowanym TO AUTOBUS ma zawsze pierwszeństwo, i gdy ten da kierunek, że wyjeżdżą z przystanku, należy mu ustąpić. Ustąpienie pierwszeństwa? Kierunkowskazy? Ograniczenie prędkości? A co to takiego? Ja mam pierwszeństwo, bo mam dwie nerki jako atrapę chłodnicy. BMW to stan umysłu. Piękne, fajne, mocne, komfortowe auta, ale podobnie jak Opel Calibra nie mają szczęścia do właściciei.