miejsce akcji: osiedle muranów, stolica.
miejsce akcji: osiedle muranów, stolica.
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Ponieważ się tak koleś wysrałeś jakimiś bzdetami z koziej wólki, to, acz niechętnie, sobie zadam trochę trudu i może coś do kogoś trafi:
- Są psy i psy, mniej lub bardziej ogarnięte, ufne, usłuchane. Wrzucanie wszystkich do jednego wora to oznaka niedojebania umysłowego
No widać, że nie zrozumiałeś ani jednego wyrazu poza słowem "pies".
- Nie wiem gdzie ty wyprowadzasz te psy, urbeksa z nimi robisz? A może jesteś zwykłą BHPizdą?
No trochę dalej, niż 150m od bramy/furtki. Nawet szkoda mi czasu na wymienianie niektórych przykładów tego, co może się psu na spacerze stać niesamowitego, czym zapewne byłbyś niesamowicie zaskoczony.
- No nie. W przestrzeni otwartej jak ktoś ma alergię, to zwyczajnie zapraszam wypierdalać na drugą stronę ulicy, to jest tak samo problem zwierząt jak ludzi z alergiami. Może na swoją alergię na trawy też mam reagować "wycinać mi to w pizdu w mieście"?
Zwyczajnie trzeba się dogadywać, jeśli ktoś daje mi znaki, że się boi psa, to najczęściej sam zmieniam stronę ulicy/odległość, bo idę na rękę. Chociaż w sumie nie muszę, czyjaś fobia - czyjaś problem.
Jak mam alergie na trawy, to nie podchodzę do nich, więc jak twoja jebana trawa podejdzie do mnie, to ją rozszarpię, rozumiesz?
- Pierdolisz głupoty. Jak masz strachliwego psa, stosujesz jedne środki, jak masz innego, inne. Tyle.
A gdzie ja napisałem, że zawsze się wystraszy? Mojemu np wydawało się, że słyszy mojego kumpla, albo że jest supersilny i pokona kosiarkę... Jak strzelali, to on wiedział, że gdzieś zaraz sarna będzie martwa i już był nakręcony.
- No patrz, jesteś bardziej gorliwy od nawet współczesnych, bardzo BHP gorliwych ustawodawców! Czyżby zjebane "widzimisię"?
Nie będę ci tłumaczył do czego służy kaganiec, ale już wcześniej wytłumaczyłem, dlaczego warto go używać.
- Jesteś tak serio idiotą czy udajesz?
Nie. Piszę całkiem serio. Jeśli dla ciebie owczarek czechosłowacki to to samo, co sznaucer miniaturowy, to sam się zastanów, kto tu ma z czymś problem.
- Następny pkt pt. "idiota" - i następny koleś co nie rozumie przepisów lub wyrażenia logicznego i / lub.
Póki co, to ja nawet nie muszę się wysilać, kochany. Sam robisz kurwę z logiki.
- Matole, 7h ruchu dziennie to nawet belg nie potrzebuje, nawet rzadko który by to wytrzymał...Nie znasz się ale się wypowiesz?
Będziesz mieć psa, a nie pieseczka, to zrozumiesz. Nie wypowiadaj się, jak się nie znasz.
Ale i tak nie masz za wiele wspólnego ani ze zdrowym rozsądkiem, ani z dobrostanem psów.
Wszystkie moje psy cieszyły się znakomitym zdrowiem do późnej starości. Weterynarz serwisował. Płyny nie wyciekały. No w sumie dbam o wszystko, bo niewiele mam. Trzeba szanować życie, psy i ludzi. Ale jak ktoś jest takim kutasem, jak ty, to wyjebane mam w niego.
Weź się zastanów do czego w ogóle się przyjebałeś, bo nawet nie wiesz, co ci się nie podoba w tym, co napisałem. Jak już zbierzesz sensowne argumenty, to się wtedy odezwiesz.
3. Ktoś, kto ma fobię lub alergię na psy ma prawo sobie nie życzyć psa w swoim otoczeniu. Ma do tego prawo. Chuj kogo interesuje, że "on nie gryzie".
- No nie. W przestrzeni otwartej jak ktoś ma alergię, to zwyczajnie zapraszam wypierdalać na drugą stronę ulicy, to jest tak samo problem zwierząt jak ludzi z alergiami. Może na swoją alergię na trawy też mam reagować "wycinać mi to w pizdu w mieście"?
Zwyczajnie trzeba się dogadywać, jeśli ktoś daje mi znaki, że się boi psa, to najczęściej sam zmieniam stronę ulicy/odległość, bo idę na rękę. Chociaż w sumie nie muszę, czyjaś fobia - czyjaś problem.
Prawo jest tak skonstruowane, że czyta je się całościowo, a nie wybiórczo wyciągając paragrafy z rękawa i wrzucając je do jakiegokolwiek kontekstu.
Masz mieć kontrolę nad psem i obowiązek szanować prawa innych ludzi, którzy właśnie mogą sobie nie życzyć lub po prostu się bać spotkania z psem. Mienie kontroli oznacza, że w każdej jednej chwili jesteś w stanie zapanować nad psem, czy w mniej czy w bardziej energiczny sposób.
Jako właściciel/opiekun masz obowiązek zachować się tak, żeby nigdy nie dopuścić do żadnej niebezpiecznej sytuacji. Wypuszczanie psa luzem w przestrzeni publicznej w żaden sposób nie jest bezpieczne i tutaj w ogóle nie ma o czym dyskutować.
Jeśli wyprowadzasz psa zgodnie z normami społecznymi to nikt nie ma prawa ci tego zabronić.
Ale jak ktoś jest takim kutasem, jak ty
Dobra, wypierdalaj, pojebie, bo twoje psy nie miały nic wspólnego z optymalnym psim życiem.
Gardzę takimi chujkami
Wszystkie psy powinno się uśpić. Mam sąsiada, który ma pięć - w zasadzie chciałbym, żeby uśpiono je z sąsiadem. Zdanie psiarzy chuja mnie obchodzi.
A może się umówimy na solo, akurat sporo jeżdżę po kraju, zobaczymy kogo da się uśpić, ty kurwo niemyta?
Takich ludzi się powinno ścigać zawczasu, bo jest dość silna korelacja, naukowo udowodniona, nienawiści do zwierząt z nienawiścią/odpałami wobec ludzi...
To jak, solo?
W sumie na sadolu jest nadreprezentacja pojebów, ale są granice
Dobra, wypierdalaj, pojebie, bo twoje psy nie miały nic wspólnego z optymalnym psim życiem.
Gardzę takimi chujkami
A może się umówimy na solo, zobaczymy kogo da się uśpić, ty kurwo niemyta?
Takich ludzi się powinno ścigać zawczasu, bo jest dość silna korelacja, naukowo udowodniona, nienawiści do zwierząt z nienawiścią/odpałami wobec ludzi...
To jak, solo?
Na solo to zaraz że starym idziesz, szykuj się zbyszek bo zaraz pierwsza runda
Na solo to zaraz że starym idziesz, szykuj się zbyszek bo zaraz pierwsza runda
Dziękuję za cenną uwagę, ale nie mam w życiu aż tak przejebane jak ty
W Warszawskim regulaminie znajdują się takie zapisy w tym przedmiocie: paragraf 26 ustęp 3 i 4
"3. Na terenach przeznaczonych do wspólnego użytku psy powinny być wyprowadzane na smyczy, a zwierzęta agresywne lub mogące stanowić zagrożenie dla otoczenia, również w kagańcach i pod opieką osób, które zapewnią sprawowanie nad nimi kontroli.
4. Dopuszcza się zwolnienie psa ze smyczy przy spełnieniu warunków określonych ustawą z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt tj. gdy pies jest oznakowany w sposób umożliwiający identyfikację właściciela lub opiekuna i właściciel lub opiekun sprawuje kontrolę nad psem. Zwalniając psa ze smyczy należy mieć na względzie bezpieczeństwo ludzi, innych zwierząt i uczestników ruchu drogowego."
Oooo, mój ukochany husky syberian, (nie nie rucham go)...
Ruchasz psy to się przynajmniej naucz ras.
To nie był żaden tam rosyjski syberian, tylko japońska rasa.
Każdy kto pluje na drugiego człowieka jest dla mnie zwykłą szmatą bez argumentów... (chyba że podczas ruchania to co innego)
tfu kurwa
97% psiarzy i psiar to ludzie zjebani umysłowo. Moje dzieci się boją dużych psów i zwykle jak takiego mijamy to się chowają za mną. Ja stoję wtedy grzecznie oddzielając psa i właściciela od moich dzieci. A właśnie 97% tych zjebów widząc taką postawę zamiast przejść w swoją stronę i po prostu wypierdalać to musi się zatrzymać i powiedzieć jak to ich piesek lubi dzieci i nie ugryzie. Nosz kurwa gotuję się wtedy i zawsze jest awantura. Kurwy nie rozumieją że nie każdy lubi psy i nie każdy chce o nich słuchać i się z nimi stykać. Żona mnie kiedyś uspokajała przy takich akcjach bo nawet bardzo lubi psy, ale po jednej sytuacji jak pies biegał luzem po placu zabaw gdzie nie ma wstępu i baba miała na to wyjebane, nawet ona nie wytrzymała i idiotkę zjebała. 100% przypadków problemu z psem to jest wina człowieka nie psa, a niestety 97% właścicieli psów powinno się przymusowo leczyć.
Zgadzam się z 97%. Zero kontroli, zero socjalizacji, drą morde jakby to miało zastąpić obedience i zawsze zakładają, że 'znają' swojego zwierza i wiedzą co może zrobić a czego nigdy nie zrobi. Ich ulubiona wymówka to 'nigdy wcześniej tego nie zrobił!' a rasę psa wybierają oczami.
Spray na niedźwiedzie dobrze działa na psy
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów