422
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 13:42
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 14:38
Wina oby dwóch stron, zamykam temat. Jeden przekroczył dozwoloną prędkość, a drugi zajechał drogę. Dziękuję i miłego dnia życzę .Wiadomo, że większość osób będzie bronić hlip hlip biednej rodziny, bo jak to tak bogole mogą zapierdalać 
michu69 napisał/a:
Gdzie my kurwa żyjemy, w Europie czy w jakimś kraju trzeciego świata?? Dzbany pierdolone zamiast jechać to każdy musi się prawie zatrzymać i nagrać sobie film z wypadku. Myślałem że jesteśmy trochę cywilizowanym krajem, ale większość się zachowuje jakby było mieszkańcami jakiegoś kurwa Bangladeszu.
Jak jest wypadek to się kurwa trzeba zatrzymać i pomóc, a jak już widzisz że nie ma potrzeby robić sztucznego tłumu to kurwa jedź i nie blokuj drogi.
Pojedź sobie do Niemiec. Jedziesz swoim pasem, dzwon jest na przeciwległym pasie, gdzie jest zwężka i służby. I oba pasy stoją w korku. Dlaczego? Bo ciekawscy naziści, przepraszam Niemcy muszą zwolnić i sobie popatrzeć. Poza tym jak zrobisz prawo jazdy to się dowiesz, czemu wszyscy z filmiku jadą 10km/h. Jadą tyle, bo na autostradzie leżą szczątki samochodów, które mogą wbić się w opony. Poza tym podobną sytuację miałem wczoraj - jedziemy z tatą i mamą 120 km / h . Tak, mam 34 lata, ale zdarza mi sie gdzieś z rodzicami razem pojechać. Wyprzedzamy TIRa jadąc 120-125km/h i siada nam na dupie jakiś cwel w nowej KIA-nce na WPR (z Pruszkowa) i mruga. Tata nie zjeżdża , ale by chuja wkurwić to zdjął nogę z gazu zwalniając do 100 km/h. Jak zjechaliśmy na prawy pas to debil zaczął trąbić. Ojciec ma nowiutkie auto, ale jeździ starą, obitą z każdej strony Fabią 2. Jak jeździłem starym, chrupkiem, to nawet jadąc 130km/h nie wolno było mi brać TIRów lewą stroną na A1/A2, bo zaraz zjeb w nowym / 2-5 letnim Mercedes / BMW /Audi mrugał mi poganiaczami, a od kiedy wiązłem nówkę z salonu to się skończyło poganianie. Naprawdę aż wolę nie wiedzieć, co siedzi w ludzkich głowach, ale na pewno nie są to mózgi.
Widzę, że połowa ludzi broni gościa w BMW. Gdyby jechał przepisowe 140 na godzinę i nawet uderzyłby w kogoś, kto jechał 100-120 km/h i wyjebał mu się przed maskę, to nikt nie stanąłby w płomieniach. Poza tym widać wyraźnie, że ta rodzina jedzie cały czas swoim pasem, a koleś z BMW wbił im się centralnie w dupę, mrygając cały czas długimi. Na drugim filmie od Angela słychać jak nagrywający gość mówi: "Jechałem za tą beemką, minęła nas bardzo szybko". Z tych klocków można sobie poskładać do kupy, kto tu jest winny temu wypadkowi.
beastieboy napisał/a:
Sadzac po komunikacie pt "KIA uderzyla" w BMW siedzial jakis prawnik albo synalek takowych. Druga sprawa: poprosze o odpowiedz na pytanko wszystkich krytykow i przeciwnikow aut elektrycznych: Czy gdyby elektrykiem jechali to by sie spalili?
W elektryku całe podwozie to ogniwa baterii i wystarczy przebicie jakiegokolwiek aby zainicjować pożar, dlatego np Tesla zaczęła montować tytanową płytę od spodu... ale to żeby byle kamyczek nie spalił autka, od jebniecia w przeszkodę z dużą prędkością raczej nic nie uratuje. Jak szukasz bezpiecznego auta w którym się nie spalisz żywcem to tylko disel.
radek225 napisał/a:
by chuja wkurwić to zdjął nogę z gazu zwalniając do 100 km/h. ... Naprawdę aż wolę nie wiedzieć, co siedzi w ludzkich głowach, ale na pewno nie są to mózgi.
Aha, no ciekawe
jednoręki-ujeżdżacz napisał/a:
To, że droga musi być do tego przystosowana. I świadomość ludzi poparta przepisami. Jeśli kierowca byłby świadom tego, że w Polsce nie ma ograniczeń prędkości i może się spodziewać petardy 200+ to pewnie by mu nikt w dupe nie wjechał. Poza tym, nie wiadomo czy to działo się na lewym pasie czy BMW wjechało na to auto np na środkowym pasie.
W Polsce ludzie są świadomi, że ograniczenia prędkości służą wyłącznie dojeniu. Nawet był kiedyś miły zwyczaj aby mrugać światłami ostrzegając przed pałami na drodze.
Siriuz napisał/a:
W Polsce ludzie są świadomi, że ograniczenia prędkości służą wyłącznie dojeniu. Nawet był kiedyś miły zwyczaj aby mrugać światłami ostrzegając przed pałami na drodze.
Ten zwyczaj dalej jest nie tylko w Polsce, ale i wszędzie tam, gdzie stoją pały i suszą przy drodze.
Tą gnidę z Bardzo Małego Wacka połamał bym wsadził go do auta i spalił ,chuj z nim niech cierpi tak samo.
michu69 napisał/a:
Gdzie my kurwa żyjemy, w Europie czy w jakimś kraju trzeciego świata?? Dzbany pierdolone zamiast jechać to każdy musi się prawie zatrzymać i nagrać sobie film z wypadku. Myślałem że jesteśmy trochę cywilizowanym krajem, ale większość się zachowuje jakby było mieszkańcami jakiegoś kurwa Bangladeszu.
Jak jest wypadek to się kurwa trzeba zatrzymać i pomóc, a jak już widzisz że nie ma potrzeby robić sztucznego tłumu to kurwa jedź i nie blokuj drogi.
Wyjedź gdzieś za granicę, choćby do Niemiec, w roli kierowcy i pojeździj tam chwilę, to przekonasz się jakim ignorantem się okazałeś wypisując takie brednie.
Gamonie jadące 5 km/h, żeby sobie popatrzeć, nagrać filmik, zrobić zator i finalnie odjechać. W tej sytuacji nie ma jeszcze slużb ratowniczych, bezpośrednio po wypadku w początkowej fazie pożaru, wszyscy się zatrzymują w bezpiecznym miejscu na poboczu i biegną z gaśnicą do auta, dziesięć-dwadzieścia gaśnic odpalonych w tym samym czasie ma szanse ugasić pożar. No chybaże udało się wcześniej wyciągnąć pasażerów z wraku.
knd1987 napisał/a:
Gamonie jadące 5 km/h, żeby sobie popatrzeć, nagrać filmik, zrobić zator i finalnie odjechać. W tej sytuacji nie ma jeszcze slużb ratowniczych, bezpośrednio po wypadku w początkowej fazie pożaru, wszyscy się zatrzymują w bezpiecznym miejscu na poboczu i biegną z gaśnicą do auta, dziesięć-dwadzieścia gaśnic odpalonych w tym samym czasie ma szanse ugasić pożar. No chybaże udało się wcześniej wyciągnąć pasażerów z wraku.
O ile nienawidzę ludzi chcących "sobie popatrzeć" o tyle zobacz, ile szczątków leży na drodze. W tym roku ze 3-4x w oponę od TIRa wbijały mi się pręty takie jak zostają po nitach. Na tym filmie na drodze leży wszystko. Dlatego każdy jedzie 5km/h i uważa, by na nic nie najechać. Wiele nie trzeba, byś złapał laczka. Z relacji świadków wynika, że ludzie chcieli gasić samochód, ale żar był zbyt gorący. Myślisz, że dlaczego straż pożarna od 2,5 wieku używa wozów strażackich z pompami i wężami sikającymi wodą na dziesiątki metrów?
LubięWdupę napisał/a:
Srandat, jak są ofiary to przyjebią mu spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym i wystarczy ze sad orzeknie ze przekroczenie predkosci spowodowalo takie uszkodzenia pojazdu ze uszkodzenia doprowadzily do pozaru. § 1. Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Czyli jak wyjdzie ze np Kia zjechała na np lewy pas pod pedzace BMW ktore jechalo swoim pasem to bedzie wina BMW bo jechal za szybko?
Idac twoim tokiem rozumowania jak na 50 bede lecial 60 i pieszy wejdzie na pasy ale na czerwonym i go zmiecie z planszy to ide w pasiaki pierdziec bo jechalem za szybko?
A idąc twoją logiką lewy pas na autostradzie jest tylko dla BMW gnającego ponad przepisy i to grubo ponad limit.
Po masce BMW można wnioskować, że w momencie samego uderzenia różnica prędkości musiała wynosić około 60- 70km/h ( możecie sobie sprawdzić jak wyglądają samochody przy 50 km/h na crush testach). Dodając to, że kierowca BMW przed samym uderzeniem zapewne trochę wyhamował to można zakładać, że prędkość mogła być 70 - 80 km/h wyższa (co najmniej). Dołóżmy do tego prędkość kierowcy samochodu spalonego 120 - 140 km/h to mamy wynik, że BMW miało koło 200 - 220 km/h na liczniku 
Szanse, że prędkość była niższa są marne.
Szanse, że prędkość była niższa są marne.
rafalxp napisał/a:
A idąc twoją logiką lewy pas na autostradzie jest tylko dla BMW gnającego ponad przepisy i to grubo ponad limit.
Idac moja logika, jak widze ze cos zadupca lewym to nie zajezdzam mu drogi zeby wszem i obec pokazac ze jestem frajerem bo powinien jechac wolniej. Jak jade lewym a cos zadupca to mu zjezdzam, niech sobie leci dalej.
Wiem, dla ciebie to pewnie nie pojete jak to na drodze mozna dla kogos nie byc kurwa.
SantaMaria napisał/a:
możesz być najidealniejszym uczestnikiem ruchu a i tak jakiś pierdolony debil cię zabije... smutne trochę to
Ale ten z BMW przeżył a ten w Kia sam się ukarał więc to raczej przestroga dla wszystkich jadących lewym pasem
Mazi118d napisał/a:
Ale ten z BMW przeżył a ten w Kia sam się ukarał więc to raczej przestroga dla wszystkich jadących lewym pasem
Po co im to piszesz skoro wiekszosc tutaj jest opozniona rozwojowo i nie zjada nikomu bo jest 140 i chuj. Takie jebane eSBeckie geny. Ja szybciej nie pojade to on tez. Ha tfu wam do mordy
Grymson napisał/a:
Idac moja logika, jak widze ze cos zadupca lewym to nie zajezdzam mu drogi zeby wszem i obec pokazac ze jestem frajerem bo powinien jechac wolniej. Jak jade lewym a cos zadupca to mu zjezdzam, niech sobie leci dalej.
Wiem, dla ciebie to pewnie nie pojete jak to na drodze mozna dla kogos nie byc kurwa.
HAHA dla mnie kurwa to jest osoba która traktuje publiczną drogę jak tor wyścigowy bo jeśli by jechał przepisowo to by się to tak nie skończyło.