Black Pitt napisał/a:
Przepraszam, jak można mieć moralniaka kiedy się jedzie w rejon walk za kasę??
Pewnie ten moralniak nie przeszkodził mu wytrwać do końca misji.
ZAWSZE ma się moralniaka kiedy zabija się żywe istoty - i w tym momencie nie jest ważne, czy robisz to dla kasy dla frajdy czy może dla "wyższej idei" (typu "Bóg, Honor, Ojczyzna") - zawsze po jakimś czasie dochodzą wyrzuty sumienia i przed oczyma widzisz te istoty które zabiłeś. Nawet rzeźnicy pracujący przy uboju bydła czy drobiu mają takie uczucie od czasu do czasu, nawet rozjeżdzając sierściucha na drodze samochodem masz je (no może tu się zapędziłem - jebane sierściuchy nie zasługują na poczucie winy
) więc tym bardziej ma je ktoś kto zabija ludzi - co najważniejsze, nie tylko tych anonimowych "terrorystów" z kałaszami i kominiarkami tylko niewinne kobiety, dzieci i starców...
Pogadaj trochę z weteranami wojennymi to przekonasz się, że ŻADNE pieniądze nie są warte tych przeżyć które oni mają codziennie dziesiątki lat po turze, zwłaszcza że pieniądze te nie są porażająco wielkie, relatywnie tyle samo można dostać na zachodzie w pracy